Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Witam!
Obecnie rozpracowuje zagadnienienie rekonstrukcji sylwetki zolnierza z tychze lat, z rejonu Europy pó³nocno-zachodniej. ¯o³nierza "zawodowego", nie ch³opka-roztropka z pospolitego ruszenia.
Bardzo bylbym wdzieczny za wskazowki dotyczace przedstawien tychze zolnierzy. Mi udalo do tej pory wychwycic takie oto cechy charakterystyczne
- he³m z odslonieta twarza, najczesciej normandzki
- brak nog kolczych
Sa to jednak informacje z rozproszonych zrodel, jak widac mocno niepelne i niepewne. Otwarta pozostaje kwestia malowania (i wygladu) tarczy, okrycia zbroi, charakterystycznej broni etc, etc.
Pozdrawiam i dziekuje za pomoc!
Maciek "Bryan"
Mo¿e pomo¿e kilka skanów z ksi±¿ki wydawnictwa Osprey.
mam pytanko odno¶cie obrazka 1.jpg a mianowicie do tego he³mu ¿ebrowego z os³on± twarzy, w jakich latach by³ on dok³adnie u¿ywany ??
pozdr. czarnian
Hm - chyba siê komu¶ pojêcia pokie³basi³y - w tym czasie jeszcze nie by³o ¿o³nierzy - rycerze to i owszem i inni najemnicy b±d¼ wojownicy itd.
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Zolnierz to, jak sama nazwa wskazuje, osobnik sluzacy za ¿o³d.
Takie jest pierwotne znaczenie tego terminu, obejmuje on zarowno najemnikow, zacieznikow etc. Zwyczajowo jednak nie okresla sie nim rycerzy oraz innych osobnikow, ktorych do sluzby wojskowej zobowozuje kontrakt lenny (nawet jesli pobieraja wynagrodzenie). W wezszym znaczeniu, slowem "zolnierz" nie nazywa sie czlonkow milicji miejskich oraz rozmaitych pospolitych ruszen, ale zwykle jednak, w stosunku do interesujacego nas okresu, popularnie okresla sie tym mianem wszystkie osoby odbywajace sluzbe wojskowa (najczesciej pieszo) w zamian za wynagrodzenie, wyjawszy rycerstwo.
Slowo"wojownik", albo "woj" czyli z grubsza, po lacinie, miles, zasadniczo oznacza kazdego, kto zajmuje sie walka, choc zwyczajowo przyjelo sie okreslac mianem miles rycerza (w znaczeniu wysoko urodzonego wojownika, bo nie zapominajmy, ze pierwotne znaczenie slowa rycerz to po prostu konny wojownik, neikoniecznie szlachetnie urodzony). Ale tak czy siak, wojownik to popularne i bardzo ogolne okreslenie osoby zbrojnej, zazwyczaj, popularnie stosowane jako jedna z nazw zbrojnego z kultury w ktorej nie ma powszechnosci broni palnej.
Owszem, komus sie pokielbasily pojecia. Ale nie mi.
Wed³ug opisu planszy – he³m ten jest wykonany z jednego kawa³ka, a ¿ebrowanie s± dodane jako wzmocnienia (nie jako ³±czenia). Tak± interpretacjê stroju autor opar³ miêdzy innymi o witra¿ datowany na 1225 rok z ko¶cio³a w Chartres. Oto link:
http://www.camden.rutgers.edu/dept-pages/g...indow_final.jpg
A tak przy okazji warto obejrzeæ sobie stronê nadrzêdn±:
http://www.camden.rutgers.edu/dept-pages/g.../rolandart.html
Jednak tam jest przedstawiony he³m nieco bardziej „kwadratowy”. Ja natomiast natrafi³em na p³askorze¼bê przedstawiaj±c± taki rodzaj he³mu, jest mniej kwadratowy, a os³ona twarzy nie jest a¿ tak wypchniêta. P³askorze¼ba jest datowana na 1210 rok i znajduje siê w ko¶ciele w Padova na pó³nocy W³och (za³±cznik numer 1).
Co do os³ony twarzy w tym kszta³cie nie spotka³em jeszcze wystarczaj±co rzetelnego ¼ród³a czy eksponatu muzealnego. Jednak z tendencji wystêpuj±cych w sztuce mo¿na wnioskowaæ, ¿e jest datowany na pierwsz± po³owê XIII wieku – zw³aszcza, ¿e aby zaistnieæ w sztuce by³y prawdopodobnie bardziej powszechne ju¿ w okresie jej powstawania (sztuki/rze¼b/witra¿y). Najwcze¶niejsze ¼ród³o znalaz³em z 1210 (powy¿ej).
Co prawda Biblia Maciejowskiego to standard, który na pewno przegl±da³e¶, ale co tam.
jesli chodzi o broñ - to dla strzelca optujê za kusz±. W regularnych oddzia³ach wojskowych powinna wystepowaæ zdecydowanie czê¶ciej niz ³uk - moim zdaniem, ale ja sie nie znam - zw³aszcza na Europie Zachodniej.
Co do broni osobistej - topór na pewno by³ bardzo popularny. Czy jednak bardziej ni¿ miecz - trudno mi powiedzieæ. Piechota generalnie zawsze lubi³a broñ drzewcow±, powiniene¶ to uwzgledniæ w rekonstrukcji.
Biblia ta jest datanowana na 1245 ale chyba je¶zcze sie ³apie na Twoje potrzeby.
witam
czy zna kto¶ mo¿e tytu³ jakiej¶ ksi±¿ki (chêtnie po polsku) gdzie opisywana jest charakterystyka oddzia³ów najemnyc lub milicji miejskich 1240-1280? a mo¿e kto¶ udostêpnia j± na hubie -o ile takowa istnieje
jo³
mo¿e co¶ znajdziesz w Osprey: "Italian Militiaman 1260 - 1392"
jo³
Bryan, w ksi±¿ce "Czyny Ludwika ¶wiêtego króla Francji" Jean de Joinville opisuje ca³kiem szczegó³owo wyposarzenie rycerza, sier¿anta (mia³ ich 10 podczas wyprawy do Ziemi ¦wiêtej) i przy jakich okazjach co ubierali.
Doskonale siê czyta, a materia³ 100 proc. ¼ród³o bo dotyczy wydarzeñ z po³ 13 wieku i by³ dyktowany przez uczestnika.
Naprawdê warto przeczytaæ
GOOGLE
Pozdrowienia!
"Jednak tam jest przedstawiony he³m nieco bardziej „kwadratowy”. Ja natomiast natrafi³em na p³askorze¼bê przedstawiaj±c± taki rodzaj he³mu, jest mniej kwadratowy" jak napisa³ Pakotek
Dla sprostowania ten he³m bardziej "kwadratowy" jest to he³m zwany pó³garnczkowym a ten który jest w ospreyu to he³m ¿ebrowy z mask±!!! I owy he³m z mask± jest he³mem krucjatowym o ile mi wiadomo. A u¿ywano go z tego co wiem od drugiej po³owy XII wieku
a o¿ebrowanie s³u¿y³o ³±czeniu poniewa¿ he³my z mask± z czasz± z jednego kawa³ka plus maska wygl±da³y troche inaczej i nie mia³y ¿ebrowania.
Pozdrawiam i przepraszam za ewentualne pomy³ki.
Sprawdz jescze jednego ospreya: "Medieval scandinavian armies 1100-1300". Ona zawiera doscz interesojocyh foto.
Gdyby co - moge Ciebie podeslic ;)
Troche głupie pytanie z mojej strony : czy jakiś hełm zamknięty pasuje do piechura w kolczej na okres połowy XIII wieku ?
Piechur w kolczej... te dwa s³owa siê troszkê wykluczaj±, ale bior±c pod uwagê dzisiejszych rekonstruktorów to wiêkszo¶æ chodzi w pe³nych XIII-wiecznych kolczugach z he³mami garnczkowymi ró¿nego typu. Licz±c i¿ odtwarzaj± czasy od 1230(40).
Sprawê ¿o³nierza w XIII wieku widzê prosto- pikowañce, tarcza, w³ócznia, topór i he³m.
Witam
Z uwagi na to, i¿ kocham posty zawieraj±ce klarowne i jednoznaczne s±dy, które wydaj± siê nie podlegaæ dyskusji...
"Piechur w kolczej... te dwa s³owa siê troszkê wykluczaj±" - dlaczego?
"Sprawê ¿o³nierza w XIII wieku widzê prosto- pikowañce, tarcza, w³ócznia, topór i he³m." - dlaczego tak prosto? A piechur w przeszywce, he³mie i z w³óczni± lub toporem to ju¿ nie piechur bo tarczy nie ma? Straszne te wymagania... obawiam siê, ¿e czê¶æ bohaterów ikonograficznych ich nie spe³nia.
A na serio to nie rozumiem czemu tak radykalnie stawiasz sprawê. Ikonografia pokazuje co¶ innego. Zdarzaj± siê nawet piesi tylko w he³mach i z w³óczni± (ziomu¶ z BM).
Pozdrawiam
Bartosz
Witam,
Czy kto¶ mo¿e podpowiedzieæ jakie¶ materia³y, które mówi³yby na temat organizacji, formu³y funkcjonowania, zatrudniania zawodowych formacji ¿o³nierzy (zgodnie z definicj± ¿o³nierza podan± przez Bryana kilka postów wcze¶niej) w wieku 13?
Dziêkujê i pozdrawiam
Dentysta
P.S. Mam nadziejê, ¿e by³y wtedy zawodowe formacje ¿o³nierzy...
Ciê¿ko mówiæ w tym okresie o zawodowych ¿o³nierzach, jedynymi zawodowymi formacjami by³y oddzia³y najemników szczególnie we W³oszech, we Francji to za czasów Filipa Augusta oddzia³y "etatowe" bodaj¿e 3000 konnych sier¿antów s³u¿y³o jako gwardia królewska, w miastach zawodowi ¿o³nierze to jednak druga po³owa XIII w. w I po³owie to jeszcze g³ównie obowi±zkowa pos³uga na rzecz miasta a za z³amanie tego obowi±zku przewidziane by³y ró¿ne kary, mieszczanie ¿eby omin±æ ten obowi±zek wynajmowali innych ¿eby s³u¿yli za nich a z czasem ci stawali siê zawodowymi nie oficjalnymi ¿o³nierzami s³u¿±cy w garnizonach miejskich, jedyn± sensown± lektur± dotycz±c± tego okresu jest Osprey French Medieval Armies 1000-1300, no i nieoficjalnie na priva mogê podes³aæ moj± w³asn± prace na temat trzynastkowej piechoty.
Bartoszu, mo¿e i ¼le sformu³owa³em swoj± wypowied¼, dobrze ¿e zauwa¿y³e¶.
To teraz jakie¶ t³umaczenie powy¿szego.
Dlaczego piechur i kolcza siê wykluczaj±? Gdy¿ je¿eli Pana X. by³o staæ na kolczugê, to i na miecz, jak na miecz to stawa³ siê spieszonym [rycerzem!] a od spieszonego do rycerza pe³n± gêb± dzieli tylko koñ. Wiêc granica jest do¶æ cieñka.
Co do moich widzi mi siê wytycznych to nie to i¿ musi to mieæ bo nie bêdzie ¿o³nierzem, ale ¿e j/w ¿o³nierz z mieczem i kolcz± to spieszony wiêc odrzucaj±c te dwa elementy pozostaje wszystko inne- he³m, pikowañce etc. Nie napisa³em przecie¿ ¿e musz± to mieæ ale na pewno maj± choæ czê¶æ, zale¿nie od maj±tku i swojej roli w armii.
Takie dedukcyjne my¶lenie, wiesz ;) Jakby co- wypowiadam siê raczej dla wczesnej XIII.
Nie do koñca pojmujê to co chcesz przekazaæ. Wnioskujê jedynie, i¿ w/g Ciebie posiadanie miecza automatycznie awansowa³o piechura na rycerza - tak?
Od po³owy XIII wieku miecz znacz± siê stawaæ broni± przeznaczon± dla rycerstwa, ale nie wyklucza to u¿ycia podczas bitwy, bo zasada ta odnosi³a siê do obnoszenia siê na co dzieñ, ale co do kolczych to by³y powszechne w¶ród piechoty ju¿ pod koniec XIII w., wystarczy spojrzeæ na srebrn± skrzynie z pod Courtrai gdzie co drugi piechur mia³ kolczugê, uzbrojenie zale¿a³o od statusu maj±tkowego ¿o³nierza, w opisach gwardii Filipa Augusta konni sier¿anci praktycznie niczym siê nie ró¿ni± w uzbrojeniu od rycerstwa.
Hej
Spieszone rycerstwo to raczej panowie, którzy je¿d¿± konno i z uwagi na wyj±tkowe okoliczno¶ci flory i fauny decyduj± siê na atak pieszo. Spieszone rycerstwo jest spieszone bo nie staæ ich na konia??... ale prawie ju¿ ich staæ, bo skoro maj± miecz i kolcz± to ju¿ cienka granica do posiadania konia?? Wydaje mi siê, ¿e to b³êdna logika.
Kolo dostawa³ ziemiê od wielmo¿y. W zamian za gospodarowanie ni± i czerpanie z niej profitów zobowi±zany by³ do s³u¿by militarnej na rzecz swego "pana". I w ten magiczny sposób w Polsce powstawa³ rycerz. S³u¿ba ta mia³a byæ konna. Bywa³o, ¿e okre¶lano precyzyjnie jaki typ uzbrojenia dany kolo ma posiadaæ.
Rycerz to je¼dziec... samo pochodzenie tego s³owa na to wskazuje.
Piechur w kolczudze i z mieczem to poprostu fajny "zawodnik":)
Pozdrawiam
Bartosz
Warto dodaæ ¿e w Biblii Maciejowskiego wszyscy rycerze maj± nogawice kolcze nawet jak s± na piechotê, ale nawet najbardziej wypasiony w kosmos, jak to Bartosz powiedzia³ "zawodnik" niema takich prosty wniosek bogatych mieszczan tez by³o staæ na kolczugê, ale zaraz tu siê pojawi± pytania - to czemu nie kupowali sobie nogawic kolczych jak ich na kolczugi by³o staæ? a Ja juz ¶pieszê z odpowiedzi± - spróbujcie po³aziæ marszem w takich.
Jest to logiczne - tak czysto teoretycznie rozwa¿aj±c starcie je¼d¼ca z piechurem, nietrudno zgadn±æ czyje nogi s± bardziej nara¿one na trafienie i wymagaj± ochrony.
Dobrze. To zmieniê mój tok b³êdnego w wiêkszym lub mniejszym stopniu my¶lenia.
CYTAT
ale co do kolczych to by³y powszechne w¶ród piechoty ju¿ pod koniec XIII w.,
Moja wcze¶niejsza wypowied¼ jak zaznaczy³em by³a o wczesnej XIII.
Nie podwa¿am ¿e przy
koñcu XIIIw. ju¿ piechota by³a opancerzona w kolczugi, ale na jej pocz±tku, nie.
CYTAT
Wnioskujê jedynie, i¿ w/g Ciebie posiadanie miecza automatycznie awansowa³o piechura na rycerza
Nie bior±c pod uwagê pochodzenia, w takim wypadku piechur z mieczem i kolczug± stawa³ siê tylko z osobistego uzbrojenia podobny do rycerza (w pe³nym s³owa tego znaczeniu).
Mowa o konnych sier¿antach- czy taki cz³owiek by³ ju¿ nadal mieszczaninem? Chyba nie je¿eli staæ go by³o na takie uzbrojenie. Brakowa³o mu tylko pochodzenia, jakkolwiek móg³ "je otrzymaæ" ale w jaki sposób to ju¿ ka¿dy chyba wie.
CYTAT
Spieszone rycerstwo jest spieszone bo nie staæ ich na konia??... ale prawie ju¿ ich staæ, bo skoro maj± miecz i kolcz± to ju¿ cienka granica do posiadania konia?? Wydaje mi siê, ¿e to b³êdna logika.
Trochê przeinaczy³e¶ s³owa ale jak kto¶ uwa¿nie czyta to wie o co chodzi³o, chyba. Proszê wstawiaj cytaty nastêpnym razem, czytelniej jest.
To teraz nawi±¿ê do po³owy XIIIw.
Podzielmy wiêc armiê: konni (w tym tego rodzaju sier¿anci, rycerze z urodzenia); piechota (bez nogawic kolczych i konia, reszta j/w); ³ucznicy/kusznicy (negowa³ bym kolczugi reszta ok).
Nie wyliczam tu machin oblê¿niczych i ich obs³ugi, bo jako¶ zielono mi
o tym jest chyba gdzie¶ temat.
Czy takie rozwi±zanie by pasowa³o Bartoszu i Tomalo?
Co do koñcówki XIIIw. to wole tu nie mroczyæ, ale spekulacyjnie lepsze he³my, pierwsze elementy p³ytowe (miski i te sprawy).
Btw: temat to lata 1190-1230 wiêc ja siê wypowiada³em chyba na temat w poprzedniej wypowiedzi...
Pozdrawiam!
Hej
Zgodnie z sugesti± bêdê odnosi³ siê do konkretnych fragmentów:
"Nie podwa¿am ¿e przy koñcu XIIIw. ju¿ piechota by³a opancerzona w kolczugi, ale na jej pocz±tku, nie." - mo¿esz wskazaæ kiedy nast±pi³a taka przemiana? Czy to tylko tak na logiczne my¶lenie...
"Mowa o konnych sier¿antach- czy taki cz³owiek by³ ju¿ nadal mieszczaninem? Chyba nie je¿eli staæ go by³o na takie uzbrojenie. Brakowa³o mu tylko pochodzenia, jakkolwiek móg³ "je otrzymaæ" ale w jaki sposób to ju¿ ka¿dy chyba wie." - Na niektórych w ¶redniowieczu ci±¿y³ obowi±zek s³u¿by militarnej, który jednocze¶nie nie windowa³ tych osób w strukturach spo³ecznych, np. obowi±zek obrony bram miejskich.
"To teraz nawi±¿ê do po³owy XIIIw.
Podzielmy wiêc armiê: konni (w tym tego rodzaju sier¿anci, rycerze z urodzenia); piechota (bez nogawic kolczych i konia, reszta j/w); ³ucznicy/kusznicy (negowa³ bym kolczugi reszta ok).
Czy takie rozwi±zanie by pasowa³o Bartoszu i Tomalo?" - Takie rozwi±zanie nie ma odniesienia do historii. Jest ³adne i klarowne. Opiera siê jednak chyba tylko na Twoim wyobra¿eniu, nie za¶ na faktach. Czepiaj±c siê logiki wypowiedzi - ukazujesz sytuacjê, w której piechur ró¿ni siê od konnego brakiem nogawic kolczych i konia... "reszta j/w"... posiada³ wiêc kopiê/lancê czy jak j± tam nazwaæ (drzewcówkê do walk konnych)? Dalej kusznicy nie maj± dodatkowo kolczug ale wci±¿ maj± drzewcówkê... ("reszta ok").
To tak odno¶nie czytania z uwag±.
A wracaj±c do sedna... w BM s± ³ucznicy... w kolczugach... i w dodatku konni...
"Co do koñcówki XIIIw. to wole tu nie mroczyæ, ale spekulacyjnie lepsze he³my, pierwsze elementy p³ytowe (miski i te sprawy)." - lepsze he³my?
Podoba mi siê, ¿e szukasz jakiego¶ jasnego, wyra¼nego podzia³u, klasyfikacji. Nie opieraj jej jedynie na swym przekonaniu, chyba, ¿e owo przekonanie poprzesz dowodami. Tych ostatnich wci±¿ brakuje.
Mam wra¿enie, ¿e powoli zaczynasz odbieraæ moje wypowiedzi jako ataki. Nie mam takich bojowych ambicji. Zasilaj±c (w jêzyku Sapkowskiego) BPP co nawet kolczej nie ma:)
Pozdrawiam
Bartosz
CYTAT(Szymek z K-g @ 17:24 07.10.2008)
Moja wcze¶niejsza wypowied¼ jak zaznaczy³em by³a o wczesnej XIII.
Nie podwa¿am ¿e przy koñcu XIIIw. ju¿ piechota by³a opancerzona w kolczugi, ale na jej pocz±tku, nie.
¬ród³a! Masz jakie¶, czy to tylko wyssane z palca teorie?
CYTAT(Szymek z K-g @ 17:24 07.10.2008)
Mowa o konnych sier¿antach- czy taki cz³owiek by³ ju¿ nadal mieszczaninem? Chyba nie je¿eli staæ go by³o na takie uzbrojenie. Brakowa³o mu tylko pochodzenia, jakkolwiek móg³ "je otrzymaæ" ale w jaki sposób to ju¿ ka¿dy chyba wie.
Rozumiem zak³adamy, ¿e Ci najemnicy to mieszczañstwo. W takim razie poczytaj sobie Kolego o tym jak rycerze po¿yczali od mieszczan, jak król po¿ycza³ od mieszczan, o tym ile taki mieszczanin zarabia³, ile taki wójt mia³ "dodatków" z racji pe³nienia funkcji. A potem pisz g³upoty, ¿e skoro by³ bogaty to by³ ju¿ rycerzem. Rycerzom zdarza³o siê osiedlaæ w mie¶cie, dorabiaæ by móc wróciæ do poprzednich zajêæ.
CYTAT(Szymek z K-g @ 17:24 07.10.2008)
To teraz nawi±¿ê do po³owy XIIIw.
Podzielmy wiêc armiê: konni (w tym tego rodzaju sier¿anci, rycerze z urodzenia); piechota (bez nogawic kolczych i konia, reszta j/w); ³ucznicy/kusznicy (negowa³ bym kolczugi reszta ok).
Podzia³ a'la Medieval Total War czy inna gra. To tak rycerz wg tego zawsze mia³ pe³n± kolczugê i nogawice, a piechur zawsze mia³ kolczugê bez nogawic...to Ciê zadziwiê, ¿e bywali uzbrojeni lepiej i gorzej, ¿e byli rycerze bez nogawic i z otwartymi he³mami. I s± w BM strzelcy w kolczugach.
CYTAT(Szymek z K-g @ 17:24 07.10.2008)
Co do koñcówki XIIIw. to wole tu nie mroczyæ, ale spekulacyjnie lepsze he³my, pierwsze elementy p³ytowe (miski i te sprawy).
U piechoty?
Moim skromnym zdaniem nie jest mo¿liwe ustalenie sztywnych ram dotycz±cych uzbrojenia piechoty w 13 wieku czy w latach wcze¶niejszych ze wzglêdu na dwie sprawy. Po pierwsze w zale¿no¶ci od stanu maj±tkowego danego piechura jego uzbrojenie mog³o byæ lepsze ni¿ to jakim pos³ugiwali siê niektórzy rycerze lub gorsze ni¿ wiêkszo¶ci piechurów. Musimy zadaæ sobie tu pytanie czy mówimy o cz³onku jakiej¶ sta³ej formacji, np za³ogi jakiego¶ miasta czy o np piechocie w aspekcie ludzi wyruszaj±cych do ziemi ¶wiêtej na krucjatê. Bo o ile u tych pierwszych uzbrojenie mo¿e byæ w miarê jednolite o tyle u drugich jest to raczej w±tpliwe. Po drugie za¶ nierealnym mi siê zdajê ¿e po bitwie trupy nie by³y obdzierane z co lepszych elementów zbroi czy z broni. Id±c t± drog± dalej mo¿na wywnioskowaæ ¿e np jaki¶ piechur móg³ siê dorobiæ np pó³gara czy te¿ kolczugi. Dlatego uwa¿am ¿e jedynym chyba s³usznym rozwi±zaniem jest zawê¿enie siê do odtwarzania okre¶lonego datowania obejmuj±cego np 25 czy te¿ 30 lat i kompletowanie sobie uzbrojenia na podstawie zachowanych ¼róde³ i trze¼wej oceny tego co mog³o i co nie mog³o w konkretnym przypadku mieæ miejsca. Takie podej¶cie pozwoli³o by na uzyskanie pewnej ró¿norodno¶ci w sprzêcie osób zajmuj±cych siê rekonstrukcj± jednocze¶nie nie naruszaj±cej historyczno¶ci a pozwalaj±cej dostrzec prosty fakt ¿e nie wszyscy rycerze czy piechurzy wygl±dali wtedy tak samo. Koñcz±c dodam tylko aby unikn±æ nadinterpretacji moich s³ów ¿e nie chodzi mi w tej wypowiedzi o to ¿e mo¿na odtwarzaæ np piechura dobieraj±c mu uzbrojenie którego nie powstydzi³ by siê nawet ksi±¿ê ale o to ¿e nie nale¿y na si³ê próbowaæ tworzyæ jakich¶ ¶cis³ych ram dotycz±cych uzbrojenia i mo¿emy jedynie na podstawie ¼róde³ wywnioskowaæ jakie jego elementy stosowane by³y na danym obszarze najczê¶ciej co nie wyklucza jednak faktu ¿e sporadycznie mog³y siê pojawiæ inne.
Pozdrawiam Damiano
Popieram powy¿sz± wypowied¼, ale mam jedno ale, bo z tym grabieniem rycerzy to tak nie do koñca prawda, bo ³upy przypada³y rycerstwu g³ównie a po za tym w wiêkszo¶ci by³y dzielone pomiêdzy ludzi juz po ich zebraniu, a po za tym nie mo¿na tez popadaæ w zbytni± skrajno¶æ bo wychodzi na to ¿e mo¿na byæ piechurem maj±c gara i przeszywe i to wystarcza, moim skromnym zdanie to chyba nie o to chodzi jak robiæ piechotê to robiæ t± z ikonografii, jakkolwiek wyposa¿on± i uzbrojon±, stany równie¿ by³y podzielone na klasy wed³ug swojego maj±tku co odzwierciedla³o sie w uzbrojeniu, bo id± tropem mam gara i przeszywkê to bêdê piechurem bo na bojówkê nie chce mi siê wychodziæ mija siê z celem, a naprawdê kupiæ tego normana, kapsla, sekretniaka, czy kapalin to nie jest bajeczny wydatek a na prawdê zabawa staje sie w tym momencie o wiele bardzie klimatyczna a co najwa¿niejsze historyczna.
Fakt brak dowodów. Przepraszam- od razu bazowa³em na tym co wiem.
Przeoczy³em sprawê z lancami, ale co do drzewcówki chyba mieli w³óczniê?
Z tym obowi±zkiem obrony bram- wiem chyba co chcia³e¶ przekazaæ- gównie chodzi³o o to ¿e je¿eli w swojej s³u¿bie przymusowej staæ ich by³o na konia to go po prostu posiadali, czy tak?
Jednak tych sier¿antów konnych to musieli rekrutowaæ z wy¿szej warstwy pod wzglêdem maj±tku- król/ksi±¿ê wystawi³ by 3000 ka¿dej rzeczy?? ;)
Kusznicy/³ucznicy- znam oczywi¶cie przypadki gdy te oddzia³y stawa³y razem ze zbrojn± piechot± a nawet rycerstwem w jednej linii. Tylko powiedz czy w pocz±tkach XIIIw. gdy, jak pad³a tu opinia, od koñca XII kolczuga w¶ród rycerstwa czy tej bogatszej czê¶ci piechoty by³a ju¿ dostêpna równie¿ by³a wykupywana przez oddzia³y kuszników/ ³uczników, którym by³a ona potrzebna rzadziej? Musia³ bym tu dorwaæ jak±¶ bitwê i przeczytaæ opracowanie. Tak z miejsca tego nie stwierdzê. Chyba ¿e jest kto¶ m±drzejszy z czym¶ takim
Sorry Bartku, nie lubiê jak kto¶ przeinacza s³owa :P
Hmmm.. A nie lepiej by³o by ten problem omówiæ dla np. jednego kraju, armii danego w³adcy? Oczywi¶cie je¿eli kto¶ mia³by materia³y pozwalaj±ce na opis tego¿.
Co do tej MTW...
A podzieli³ by¶ armie inaczej?
Oczywi¶cie mo¿na pogrupowaæ jeszcze piechotê na np. "zwyk³y" piechurów, ludzi z w³óczniami, ludzi z toporami etc. ale czy oni nie byli w tej gromadzie przemieszani? Chyba teraz to ja sam mroczê
Zgadzam siê z Tomal±- najlepiej ubraæ siê tak by nie przesadziæ i bawiæ siê tak jak w za³o¿eniu siê chcia³o. Jak kogo¶ staæ na kupno wszystkich rzeczy kojarz±cych siê z "rycerzem" na pierwszy rzut oka to niech kupi i nim bêdzie. Jak kto¶ woli przeszywkê i drzewcówkê z kapalinem- to niech ¶miga i uwa¿a na nogi
Pozdrawiam!
btw: obiecujê ¿e bêdê wstawia³ o dzi¶ zawsze poparcie w postaci dowodów
Mea culpa. Z tym grabieniem powinienem by³ to wyraziæ inaczej. Faktycznie najbogatsze ³upy na pewno przypada³y rycerstwu ale my¶lê ¿e np elementy uznawane za przestarza³e mog³y z powodzeniem przenikaæ do piechoty. Bo zak³adaj±c ¿e mamy np rok 1260 i prawie ca³e rycerstwo zachodnioeuropejskie korzysta z garów co mo¿na zaobserwowaæ np w biblii Maciejewskiego to my¶lê ¿e mog³o nie przejmowaæ siê tym ¿e gdzie¶ na pobojowisku zalega zapewne kilka frygijek ³udz±co podobnych do tych jakich u¿ywali ich dziadowie. Ogólnie chodzi³o mi o to ¿e np he³my które by³y wypierane z u¿ycia w¶ród rycerstwa a trafia³y siê jeszcze sporadycznie mog³y byæ jak najbardziej pozostawiane piechocie. Bo tak logicznie my¶l±c to rycerstwo d±¿y³o raczej do tego ¿eby przypad³y im w ³upach rzeczy najcenniejsze i najlepsze elementy uzbrojenia. Jednak je¶li uznali co¶ za niegodne uwagi nie oznacza to ¿e nie mog³a siê tym zaopiekowaæ piechota znacznie s³abiej od nich opancerzona. A podczas podzia³u ³upów zawsze musia³y tego typu rzeczy komu¶ przypa¶æ. Dlatego uwa¿am ¿e uzasadnione jest tego typu mieszanie uzbrojenia ale w granicach rozs±dku po dok³adnych przemy¶leniach i zapoznaniu siê ze ¼ród³ami z danego terenu.
Tak, z tym mogê siê ju¿ w pe³ni zgodziæ, praktycznie do po³owy XIII w. mo¿na zaobserwowaæ tendencje do przejmowania/adaptowania przestarza³ego sprzêtu rycerskiego przez piechotê, ale ju¿ w II po³owie wieku XIII (a nawet ju¿ wcze¶niej, przyk³adem mo¿e tu byæ zak³adanie dwóch przeszywek) piechota zaczyna wykszta³caæ swój w³asny wyspecjalizowany typ uzbrojenia i opancerzenia, przyk³adem mo¿e tu byæ Flandria no i oczywi¶cie W³ochy.
W Bellonie mo¿na kupiæ w tej chwili ¶wie¿y tytu³:
CYTAT
¦REDNIOWIECZNI NAJEMNICY
William Urban
Cena internetowa: 34,40
Wydawca: Bellona
ISBN/EAN 9788311112995
T³umaczenie: Paulina G³uchowska
272 strony
W burzliwych czasach ¶redniowiecza losy pañstw i narodów rozstrzyga³y siê najczê¶ciej na polach bitew, a czynnikiem decyduj±cym o uzyskaniu i utrzymaniu w³adzy by³a si³a orê¿a. Rycerstwo oraz z³o¿one z ludzi ni¿szego stanu lokalne oddzia³y pomocnicze przewa¿nie jednak nie zapewnia³y wystarczaj±cej liczby wyæwiczonych w wojennym rzemio¶le, sprawnych fizycznie i nielêkaj±cych siê walki ¿o³nierzy. W takiej sytuacji siêgano po najemników. Popularna monografia znanego amerykañskiego historyka po¶wiêcona jest dawnym "psom wojny", walcz±cym wy³±cznie dla sutego ¿o³du i bogatych ³upów. Wojownicy ci wywodzili siê z ró¿nych warstw spo³ecznych. Najemnikami bywali zamo¿ni arystokraci, ch³opi, mieszczanie, a nawet duchowni. Wyró¿niali siê nadzwyczajn± skuteczno¶ci± i wytrwa³o¶ci±, cenili te¿ nowe zdobycze techniki wojennej.
Nie kupowa³em, ale z opisu wynika ¿e na sporo pytañ w tym w±tku powinny siê w tej ksi±¿ce znale¼æ odpowiedzi.
Link do ksiêgarni
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.