Czy mia³by kto¶ mo¿e trochê zu¿ytych strun jelitowych d³ conajmniej 72cm ?
Bo próbujê "skompletowaæ" lutniopobne
co¶...
uda³o mi siê dopasowaæ ju¿ 3 z 6 strun, bo okaza³o siê, ¿e reszta sie dubluje...
Mam pytanie:
czy ju¿ zdo³a³a¶ skompletowaæ co¶ lutniopodobnego i czy nadal interesuje Ciê temat strun jelitowych?
Prawdopodobnie i ja bedê siê krêci³ ko³o tego by zdobyæ struny jelitowe, ale z nimi bedzie wiêkszy ambaras, bo je trzeba od czasu do czasu moczyæ w wodzie - tak s³ysza³em. Jak zdobêdê na ten temat jakie¶ informacje to je¶li bêdziesz zainteresowana daj znaæ na priv`a lub gg
pozdrawiam
muzykus
Z serii g³upich pytañ.
Posiadam sze¶ciostrunowe lutniopodobne Co¶. Co¶ wyposa¿one jest aktualnie w tzw. nylonowe struny gitarowe, które wed³ug legend maj± brzmieæ podobnie do jelitowych. Nie brzmi±, a to choæby dlatego, ¿e po³owa jest z metalu. Z my¶l± o muzyce innej, ni¿ oazowa, chcia³abym wymieniæ wymieniæ je na jakie¶ alternatywne. Na jelita mnie nie staæ. Czy co¶ jeszcze stosowano w ¶redniowieczu do instrumentów z rodziny lutni? Interesuje mnie zw³aszcza typ sazu, do którego (w ka¿dym razie wspó³cze¶nie) u¿ywa siê jakich¶ metalowych brzêkade³. Istnieje nawet model o uk³adzie gitarowym (cura?). Ale gdzie kupiæ w Polsce struny do sazu, albo dwa razy d³u¿szej mandoliny?;-P Szukam czegokolwiek, co poprawi okrutny d¼wiêk i bêdzie pi razy gwó¼d¼ wzglêdnie historyczne.
Wiem, i tak bêdê mroczna.
Nie wiem czy to ci pomo¿e:
http://www.labella.com/index.asplabella produkuje struny nieomal do wszystkiego (niestety te do sazu to co¶ ko³o 80 z³otych)
Pozdrawiam.
Glorio , raczej trudno bêdzie choæ trochê upodobniæ lutniopodobne co¶ ( czy¿by gitarolutnia ) do sazu - to jednak zupe³nie inne instrumenty . Trudno bêdzie te¿ z gitarolutni zrobiæ instrument ¶redniowieczny , bo to raczej taka romantyczna wariacja na temat lutni renesansowej .
My¶lê , ¿e najrozs±dniejsz± metod± pewnego zbli¿enia tego instrumentu do owych dawnych by³oby za³o¿enie strun jelitowych . Niektórzy stosuj± jako struny jelita u¿ywane do wi±zania progów do lutni i violi - s± to takie same struny tylko nie musz± spe³niaæ tak wygórowanych norm jak te przeznaczone do grania - i s± przez to tañsze a niejednokrotnie dobrze siê sprawuj± .
Znam te¿ przypadki dobierania strun z naturalnych nici chirurgicznych , jelitowych naci±gów do rakiet tenisowych itd ... Polak potrafi . Najpewniej jednak odk³adac do skarpetki i kupiæ porz±dne jelitka . Chyba najtañsze a dobrej jako¶ci maja w firmie Pyramid
http://www.pyramidstrings.com/st-history.html
I nie radzi³bym ze swojej strony zak³adaæ do lutni czy gitarolutni w³a¶ciwych strun metalowych.
Ryzykujesz ¿e wyrwie ci mostek.
Metalowa po³owa strun gitarowych o których mówisz to tak¿e nylony, tyle ¿e owiniête cienkim drucikiem miedzianym ( posrebrzanym lub rzadziej poz³acanym ).
Pozdrawiam!
Widzê, ¿e maj±c z³y produkt podstawowy nie poradzê z dodatkami do niego. Lepiej zainwestowaæ w lepszy, historyczniejszy instrument, a dopiero potem martwiæ siê o struny. Dziêkujê za odzew i nie pytam wiêcej o gitarolutnie.
(wra¿enie)
(bratek)
Jak widaæ jestem pod wra¿eniem...
Mam jednak¿e proste pytanie, czy jest kto¶ kto owe piêkne wersy prze³o¿y³ by nam (ciemnym i niedouczonym) na jêzyk ojczysty? Proszê...
Oh i pytanie, z czego robiono (i czy w ogóle) oplot strun basowych?
CYTAT(Lecheor @ 22:40 25.03.2007)
Kto nie umie po ³acinie, bêdzie pasaæ ¶winie
D¼wiêkujê, sympatyczne to stworzenia, i wcale b³yskotliwe.
A i biblia uczy ¿e siê dobrze koñczy..
Co do strun basowych... chodzi³o mi o te owijane (w odró¿nieniu od wiolinowych oczywi¶cie)
tzn by³y skrêcane z kilku takich "flaczków" dla uzyskania innych grubo¶ci/naci±gów, o ile dobrze rozumiem?
Pozdrawiam i dziêkujê.
Nie wiedzia³em o tych XVI w rakietach ... dobre
Krêcenie baranich flaczków to temat , który swego czasu za mn± chodzi³ ale niestety jak dot±d jeszcze siê za to nie zabra³em ( choæ mo¿e w koñcu szarpnê siê na te 25 z³
) Wiem , ¿e naci±gi tenisowe stosowali lutni¶ci na burdony do teorby choæ podobno by³y brzmieniowo gorsze od prawdziwych strun ( no i trzeba zdrapywaæ firmowe nadruczki
) . U mnie sprawdzaj± siê dobrze jako struny werblowe na bêbnach . Warcz± tak samo a s± parê razy tañsze .
Jako¶ nigdy siê nie przekona³em do mocno werniksowanych strun - nie nale¿ê do fanów D³ugo³eckiego . Przy odpowiednim traktowaniu ( dzieñ bez wazeliny dniem straconym ) te nielakierowane s± tak samo trwa³e .
Gdyby kto¶ mia³ trochê cierpliwo¶ci mo¿na sobie gruntownie przekopaæ tê stronê
http://www.crane.gr.jp/indexE.htmlNajlepiej zassaæ j± ca³± na dysk a potem przejrzeæ foldery . Znajdzie siê tam obrazkowy kurs robienia jelitowych strun i parê jeszcze innych ciekawych rzeczy .
Obecnie jelitowe struny basowe s± robione albo owijane drucikiem srebrnym lub posrebrzanym miedzianym ( co chyba od XVII w szerzej zaistnia³o ) albo skrêcane z cieñszych strun jak linka
http://www.aquilacorde.com/catalogo4.htmalbo z wkrêconym drucikiem srebrnym lub miedzianym ( tu te¿ ró¿ne inne metale )
http://park2.wakwak.com/~penny-arcade/gut_.../image/ll04.JPGlub garbowane i traktowane proszkami , które zwiêkszaj± ich masê ( i daj± charakterystyczny kolor )
http://www.aquilacorde.com/a.JPGto ostatnie jest chyba najbli¿sze historii
http://www.aquilacorde.com/articles4.htmhttp://www.aquilacorde.com/catalogo8.htmJe¶li chodzi o wilki to podobno ze wzglêdu na nieco odmienn± w stosunku do owczej dietê ich jelitka s± dosyc krótkie i maj± inn± strukturê , niezbyt dobr± na struny . Ciel±tka natomiast te¿ s± wykorzystywane na równi z owieckami ( podobno D³ugo³eckiego struny s± w³a¶nie cielêce ).
Je¶liby tropiæ zwi±zki wêdliniarsko - strunowe to najlepiej zacz±æ tu ( trzecia zwrotka )
http://pl.wikisource.org/wiki/My_te¿,_pastuszkowie
Ja znam jeszcze tak± zwrotkê:
CYTAT
Fedor leg³ pijany,
Zadusi³ w organy
Na brzuszku, na brzuszku.
Wicek z fury kotów
Narobi³ fagotów
Po w³osku, po w³osku.
Hu hu hu - to ci koncert w³oski
A¿ Dzieciê bierze siê za boczki -
Ha ha ha, ha ha ha!
i generalnie nie rozumiem tego fragmentu o robieniu fagotów z kotów.
W sumie nie wiedzia³êm gdzie siê spytac, wiêc spytam siê tu.. Czy zna kto¶ jakiego¶ lutnika z okolic Wawy który móglby naprawiæ lutnie? P³yta rezonansowa jest w jednym miejscu odklejona i nieco zapadniêta..
Pozdrawiam
Wracam do tematu wêdliniarskiego.
W³a¶nie mam za soba pierwsze do¶wiadczenia w robieniu jelitowych strun. Efekt moich starañ to dwa metry struny grubo¶ci 0,9 mm ( koszt materia³ów - nieca³e 10 z³, czyli mniej ni¿ 1/10 ceny podobnej struny ).Struna wprawdzie nie wygl±da jak te firmowe ( jest bursztynowo - br±zowa a nie nylonowo -przezroczysta ) i nie jest idealnie g³adko oszlifowana ( ma wyczuwaln± pod palcami strukturê skrêconych w³ókien ) ale gra bardzo dobrze. Jej wygl±d jest zwi±zany z tym , ¿e nie stosowa³em bielenia perhydrolem ani siarkowania chc±c aby by³y w miarê mo¿liwo¶ci zbli¿one do ¶redniowiecznych . Szlifowa³em te¿ miêkkimi ¶cierniwami - zamiast skrzypu i koñskiego w³osia - we³n± stalow± .
Gdyby kto¶ chcia³ zabieraæ siê za robienie strun jelitowych chêtnie zdradze tajniki sztuki - na pocz±tek rzecz najwa¿niejsza, któr± poj±³em nieco za pó¼no :
jelitka zakupione w sklepie z akcesoriami wêdliniarskimi ( vivat Lecheor ! - dziêkujê za podpowied¼ ¼ród³a zaopatrzenia ) nale¿y PRZED pierwszym zamoczeniem rozpl±taæ . Rozpl±tywanie zamoczonych i kilkakrotnie poruszonych flaczków zajê³o mi oko³o 3 godzin, choæ by³o ich tylko 10 m.
Nie taki znowu wielki ( 187 cm zaledwie ) .
Niestety nie dokumentowa³em moich dzia³añ - by³ to tak nag³y poryw natchnienia wêdliniarsko - lutniczego , ¿e nie zd±¿y³em . Nied³ugo szykuje siê powtórka ,tym razem ju¿ na spokojnie - bêdê relacjonowa³ .
P.S. Hmm ... procencik ,powiadasz . W z³ocie czy w kabanosach ?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.