A teraz dlaczego taki temat. W ubieg³ym roku podczas spotkania z Stephen Selby w Krakowie du¿o us³yszeli¶my piêknych opowiadañ, legen i anegdot o ³ucznikach chiñskich i naprawdê niczym nie byli¶my siê w stanie zrewan¿owaæ. Konkluzja by³a mniej wiêcej taka: inni maj± s³ynnych ³uczników, a my s³ynn± ofiarê (hejnalista).
Legenda o hejnali¶cie (zreszt± ponoæ ca³kowicie zmy¶lona) jest znana na "zachodzie" dziêki ksi±¿eczce The Trumpeter of Krackow by Eric Kelly.
Mo¿e uda nam siê dorzebaæ do jakich¶ legend czy historii.
CYTAT
Cytujê za Micha³em ¯elazo z jego w±tku o historii Lublina (w grupie 1330-1401) :
Cytat:
1341
Styczeñ - luty – Podczas ciê¿kiej zimy Lublin naje¿d¿aj± w odwecie za wyprawê Kazimierza Wielkiego z poprzedniego roku Tatarzy. Oblegaj± gród, pustosz± okolice miasta, je same pal±c. Po trwaj±cym od 8 do 12 dni oblê¿eniu wycofuj± siê, gdy trac± wodza z rêki wprawnego ³ucznika.
Nie znam bli¿szych ¼róde³, ale nie s±dzê ¿eby to by³ przypadek - przez te 8 czy 12 dni musieli zauwa¿yæ, jakie Tatar ma zwyczaje i kiedy zwyk³ podje¿d¿aæ ryzykownie blisko, zapewne wiêc celowo na niego "polowali".
Cytat:
1341
Styczeñ - luty – Podczas ciê¿kiej zimy Lublin naje¿d¿aj± w odwecie za wyprawê Kazimierza Wielkiego z poprzedniego roku Tatarzy. Oblegaj± gród, pustosz± okolice miasta, je same pal±c. Po trwaj±cym od 8 do 12 dni oblê¿eniu wycofuj± siê, gdy trac± wodza z rêki wprawnego ³ucznika.
Nie znam bli¿szych ¼róde³, ale nie s±dzê ¿eby to by³ przypadek - przez te 8 czy 12 dni musieli zauwa¿yæ, jakie Tatar ma zwyczaje i kiedy zwyk³ podje¿d¿aæ ryzykownie blisko, zapewne wiêc celowo na niego "polowali".
je¶li kto¶ mo¿e to dobrze by by³o poszukaæ sk±d ta opowie¶æ