Dobry temat, czêsto jest tutaj popularnych parê mitów, wrzucê parê informacji
Pierwsze, to odno¶nie wspó³czesnych ³uków wschodnich, oczywi¶cie Grozer robi fajne ³uki ale wiêkszo¶æ tych które macie to tzw. "modern replica" czyli ³uk zrobiony z wykorzystaniem nowoczesnych materia³ów. Modele podstawowe ³uków Grozera to kilka technologi, najczê¶ciej samo w³ókno szklane (obklejone ³adnie skór±) - oczywi¶cie chodzi mi o czê¶ci pracuj±ce na zginanie. Inne ³uki to TRH czyli laminat w³ókno-drewno-w³ókno i jeszcze warstwa czego¶ czego nie chce zdradziæ (i dobrze
) robi te¿ ³uki tradycyjne kompozytowe róg-drewno-¶ciêgna ale to ju¿ co nieco kosztuje oraz klasyczne laminaty w³ókno-drewno-w³ókno. Zatem je¶li siê pytasz o obchodzenie siê z nowoczesn± replik± to jak najbardziej powinno siê przechowywaæ ze zdjêc± ciêciw± aby zapobiec odkszta³ceniom. Z drugiej strony kompozyty laminowane w³ónem szklanym niewiele siê odkszta³caj± (chyba ¿e siê trzyma napiête na s³oñcu lub w cieple) - nie mniej jednak lepiej bez ciêciwy. To samo "solid fiberglas" obklejone skór± - szkodzi im przede wszystkim przegrzanie.
Odno¶nie tradycyjnych (naturalnych) kompozytów (po polsku to powinno byæ ³uki z³o¿one), to wytrzymuj± d³ugo napiête (podobnie jak laminaty), z tym ¿e te¿ chroniono je przed nadmiernym przegrzaniem. Oczywi¶cie one siê trochê odgina³y (przyjmuj±c kszta³t napiêty) ale nie na tyle aby to istotnie wp³ynê³o na warto¶æ u¿ytkow±. Pamiêtaæ nale¿y, ¿e podgrzewanie stosuje siê do korygowania geometrii ³uku i strza³.
Ciêciewy bez problemu wytrzymywa³y - dlaczego mia³y by nie wytrzymywaæ
. Chroniono te¿ ³uki przed namokniêciem.
Czyli ogólnie kompozyt nawet drewno-drewno jest bardziej wytrzyma³y na deformacje ni¿ lity materia³, a to wynika z jego warstwowej budowy.
Wracaj±c do ³uków kompozytowych, wiadomo, ¿e na wprawy zabierano co najmniej dwa ³uki, jeden stale by³ napiêty. Z innej strony patrz±c ³uk musia³ byæ stale w pogotowiu jako podstawowa broñ strzelcza, to tak jak na polowaniu z np. dubeltówk± przewo¿on± w stanie roz³o¿onym - nie bêdziesz jej sk³ada³ w chwili kiedy ju¿ podejdziesz dzika (nie mówi±c o nied¼wiedziu, dzik najczê¶ciej ucieknie, a z nied¼wiadkiem ró¿nie bywa).
Nie wykluczone, ¿e w trakcie wyprawy zamieniano ³uki i dawano "odpocz±æ" jednemu - ale nie znam potwierdzenia tej teorii - mam do przeczytania jeszcze parê pozycji - jak je kiedy¶ dopadnê
Poza tym ³uki d³ugie te¿ by³y utrzymywane d³ugo w stanie z na³o¿on± ciêciw± (mo¿e nie tak d³ugo jak kompozytowe ale naprawdê d³ugo), czasami bardzo d³ugo, to zale¿a³o od okoliczno¶ci. Jak by³o sta³e zagro¿enie lub potrzeba gotowo¶ci to by³y stale napiête.
Jednym z b³êdów spogl±dania na historiê jest bezpo¶rednie przek³adanie naszych warunków (bytowych, maj±tkowych, technicznych, spo³ecznych) na jaki¶ okres historyczny. Dobrym przyk³adem jest podej¶cie do ³uku i strza³. Dla wielu z nas ³uk to na tyle du¿y wydatek, ¿e staramy siê go utrzymaæ jak najd³u¿ej w kondycji. Co nieco inaczej by³o z ³ukami drewnianymi, mia³y po prostu krótszy ¿ywot. Trochê bardziej jest to zbli¿one do ³uków wschodnich ale nie a¿ tak jak obecnie. Poza tym mu nie musimy tak d³ugo trzymaæ ³uków napiêtych i przez to na pewno zwiêksza siê ich trwa³o¶æ.
Piszê o egzemplarzach popularnych, a nie jako¶ wyj±tkowo ozdobnych robionych dla mo¿nych ówczesnego ¶wiata, i przechowywanych w skarbcach.
A strza³y - na pewno zbierano amunicjê ale bez przesady, to by³a naprawdê masowa produkcja.
Nie mieli natomiast takich blaszanych skrzynek z szybkami w których zamkniêty na s³oñcu cz³owiek szybko do¶æ umiera, a ³uk siê robi za bardzo giêtki i niewprawnie poczynaj±c mo¿na go sobie zniszczyæ. Nawet patrz±c na np. pustyniê w ¶rodkowej Azji tam temperatura nie dochodzi do 80 stopni (w imejscu potencjalnego przechowywania ³uku oczywi¶cie), a w zamkniêtym samochodzie spokojnie