Fakt, trudno tak jednoznacznie powiedzieæ.Przeciez juz w XIII wieku znalezc mozna by³o rycerzy-tubadurów lub Minnasingerów, o których wiadomo z Kodeksu Manesse.Oczywiscie nie swiadczy to o ich wielkim wykszta³ceniu,niemniej moze byc przes³anka ,ze pewne umiejêtnosci posiadali :
Zale¿a³o to tez od ich statusu spo³ecznego, z pewnoscia rycerz ze znaczacego rodu od najm³odszych lat przygotowywany by³ do ¶wiatowego zycia a zgodnie z kanonami ówczesego dworskiego wychowania ;musia³ umiec grac na instrumencie, znaæ sie na poezji ale tez znac jêzyk, który uchodzi³ za ,,modny" -w zaleznosci od kraju by³y to jêzyki g³ównie francuski i niemiecki.Nie jest to jednak oczywiscie wykszta³cenie jakim mog³by sie pochwalic ktos kto odebra³ nauki w klasztorze lub na uniwersytecie,choc jak pokazuje historia najwiecej studentów stanowili nie rycerze a synowie mieszczan.Wiemy z kronik poskich, ¿e synowie naszych ksiazat i krolow niekiedy pobierali nauki w klasztorach i udawali sie w tym celu nawet za granicê,ale to historia nieco wczesniejsza niz wiek piêtnasty
Jakkolwiek wiemy,zwe nauczycielem synów Jagielloñczyka by³ sam D³ugosz a matka ich ponoc zainspirowa³a do napisania traktatu o wychowaniu królewiczów.Kwestia wykszta³cenia rycerzy jest ca³kiem ciekawa ,ja na studiach pisa³am o wykszta³conych Polkach w sredniowieczu i przy okazji spotka³am sie z wiadomosciami o umiejetnosciach pisania czy czytanai naszych ksiazat i królow,warto sie tym zajac szerzej,bo to raczej nie zbadana jeszce dzia³ka
Pozdrowionka:)