Dla samodzielnie poszukuj±cych w rozmaitych kolekcjach, muzeach, malarstwie i rze¼bie natchnienia do swoich krawieckich produkcji, gar¶æ zasad korzystania ze ¼róde³ poda³a na swojej stronie Kass McGann (reenactment celtycki, ale zasady s± ogólne).
Wiem, ¿e to takie trochê teoretyczne dywagacje i mo¿e w du¿ej czê¶ci oczywiste, ale my¶lê ¿e jednak ten tekst jest na czasie. A ¿e go sobie przet³umaczy³em na polski, pozwalam sobie wkleiæ go tutaj - mo¿e siê komu¶ niezanglofonizowanemu przyda. W koñcu, jak mawia³ jeden z moich profesorów, nie ma nic praktyczniejszego ni¿ dobra teoria.
*
ZASADY BADANIA MATERIA£ÓW ¬RÓD£OWYCH
(pod k±tem szukania wzorców ¶redniowiecznego stroju)
1. Wykorzystuj ¼ród³a pierwotne
¯adne ¼ród³o nie mo¿e siê równaæ ze ¼ród³em pierwotnym. Mo¿esz do woli dyskutowaæ i dyskutowaæ czy plisowanie jest historyczne czy nie, ale kiedy znajdziesz je na XVI-wiecznej tunice wydobytej z wykopalisk, nie mo¿esz z tym faktem dyskutowaæ!
2. Poznaj dobrze swoje ¼ród³o
Jest rzecz± warto¶ciow± wiedzieæ, co lub kto jest twoim ¼ród³em. Np. w badaniach dotycz±cych Irlandii wiêkszo¶æ autorów tekstów ¼ród³owych to Anglicy, którzy starali siê Irlandczyków zdyskredytowaæ. Takie ¼ród³a nie s± obiektywne ze wzglêdu na oczywiste uprzedzenia. Zbadaj dok³adnie, kto jest twoim ¼ród³em i, w szczególno¶ci, w jakim kontek¶cie ukazuje strój interesuj±cego nas ludu / narodu / warstwy.
Równie¿ malarstwo epokowe mog³o byæ alegoryczne lub fantastyczne. Nie mo¿na ufaæ, ¿e takie malowid³a bêd± odzwierciedla³y wiernie charakter strojów, noszonych przez przedstawione tam postacie. W koñcu gdyby¶ ty by³ malarzem, czy nie móg³by¶ namalowaæ greckiego boga wojny, Apolla, w mundurze?
3. Strze¿ siê ³atwowierno¶ci
Nawet je¶li twój autor ¼ród³owy jest historykiem-kostiumologiem uwa¿anym za ¶wiatowej klasy eksperta, to nie znaczy, ¿e nie mo¿e siê myliæ. Ka¿dy siê myli. ¦rodowiska naukowe wiele siê w ostatnich dziesiêcioleciach musia³y nauczyæ od ludzi odtwarzaj±cych ¿ycie w dawnych epokach (mi³o¶ników "archeologii do¶wiadczalnej"). £atwo jest opisywaæ techniki ceramiczne ogl±daj±c znalezione skorupy garnków, ale kto z badaczy akademickich sam spróbowa³ wykonaæ kopiê takiego garnka?
4. Nigdy nie mów: nigdy (ani: zawsze)
Ta zasada jest dla mnie (tak jak i dla wielu "rasowych" badaczy) najtrudniejsza do przestrzegania. Kiedy w co¶ bardzo chcesz wierzyæ (jak np. ja w to, ¿e Irlandczycy nigdy nie nosili kiltów), ty sam stajesz siê na tym punkcie fanatycznie nieobiektywny. Tymczasem, dopóki nie wiemy o ¶redniowieczu wszystkiego, bezpieczniej jest powiedzieæ: "Jak dot±d nie jest udokumentowane, ¿e..." albo "W obecnym stanie badañ mo¿emy s±dziæ, ¿e...". Unikaj stwierdzeñ: "W tamtych czasach powszechnie stosowano to i to", albo "nie u¿ywano tego i tego". Oczywi¶cie, z wyj±tkiem sytuacji oczywistych, np. "Nie u¿ywano tkanin poliestrowych".
5. Trzy równa siê jeden
Chocia¿ to nie jest zawsze i do koñca prawd±, w praktyce przyjmujemy, ¿e trzy niezale¿ne ¼ród³a wtórne mog± zast±piæ jedno ¼ród³o pierwotne. Oczywi¶cie musimy byæ bardzo ostro¿ni z takim zastêpowaniem. Czasami ¼ród³a wtórne pochodz± od jednego autora albo z jednej "szko³y"; mo¿esz te¿ odkryæ, ¿e jedno z nich jest inspirowane drugim, a nie rzeczywistym wygl±dem stroju portretowanej osoby. W tym wypadku wskazane jest przeprowadzenie drobnego badania historii twojego ¼ród³a. Ostatecznie, je¶li znajdziesz trzy obrazy zawieraj±ce, na przyk³ad, wygl±d jakiego¶ typu sukni, a pochodz±ce od odrêbnych i niezwi±zanych ze sob± autorów, i przedstawiaj±ce osoby wspó³czesne tym autorom (pochodz±ce z epoki), najprawdopodobniej s± one wiarygodne jako ¼ród³a.
Czasami (jak choæby przy ¶ledzeniu historii ubiorów irlandzkich) po prostu brak dostatecznej liczby ¼róde³, aby znale¼æ trzy niezale¿ne ¼ród³a wtórne. W takim wypadku mo¿emy tylko najlepiej jak umiemy wykorzystaæ istniej±c± sk±p± dokumentacjê.
6. "Brak dowodów przeciw" nie oznacza "potwierdzenia"
Przypuszczalnie s³ysza³e¶ ju¿ okre¶lenie "Nie mo¿na wykluczyæ, ¿e...". To prawda. Jednak¿e, je¶li nie mo¿esz czego¶ udokumentowaæ, to znaczy, ¿e nie dysponujesz ¿adnym dowodem. Je¶li, na przyk³ad, nie mamy dowodów na to, ¿e mê¿czy¼ni nosili w ¶redniowieczu krawaty, to nie powinni¶my przypuszczaæ, ¿e je nosili. "Mogli nosiæ" to nie jest potwierdzenie. To jest przypuszczenie. I je¶li nie mo¿emy znale¼æ przyk³adu w materia³ach ¼ród³owych z epoki, mniejszy b³±d pope³nimy zak³adaj±c, ¿e ich nie nosili (chocia¿ "nie mo¿na tego wykluczyæ").
Nie wolno zak³adaæ istnienia niczego w ¶redniowieczu tylko dlatego, ¿e dzisiaj wydaje siê nam to prawdopodobne!
(a je¶li ju¿, to odstêpstwo mo¿e dotyczyæ u¿ycia elementu potwierdzonego w ¼ród³ach starszych ni¿ odtwarzana epoka - nigdy na odwrót - przyp. t³u.m).
7. "Tradycyjne" niekoniecznie znaczy "staro¿ytne"
"Stroje narodowe" w wielu krajach bazuj± na, nie starszych ni¿ XIX-wieczne, strojach ludowych. Nie mo¿na wnioskowaæ, ¿e poniewa¿ s± one tradycyjne zatem s± ¶redniowieczne lub, generalnie, dawne. Na przyk³ad, Amerykanie w XXI wieku nie nosz± strojów z czasów kolonialnych (poza sytuacj±, gdy zajmuj± siê odtwarzaniem realiów tamtej epoki). Dlaczego wiêc mieliby¶my s±dziæ, ¿e ludzie w innych krajach u¿ywaj± strojów sprzed stuleci? Nawet w najbardziej tradycyjnych kulturach mody siê zmieniaj±. Przypuszczenie, ¿e "stare" oznacza "¶edniowieczne" to pu³apka. Uwa¿aj na ni±.
RODZAJE ¬RÓDE£
Najlepiej okre¶liæ rodzaje dostêpnych ¼róde³ pod k±tem stopnia ich przydatno¶ci, aby móc os±dziæ, które ze ¼róde³ mo¿e byæ nam pomocne a które jest nie warte uwagi.
Najlepszym ¼ród³em dla historycznego kostiumologa bêdzie zachowany egzemplarz garderoby. Przez: zachowany nale¿y rozumieæ: wykopany przez kogo¶ - z grzêzawiska, pochówku, ¶mietniska itp. (rzadko kiedy ¶redniowieczne stroje zachowuj± siê wisz±c w czyjej¶ szafie, co zdarza siê garderobie z kilku ostatnich wieków) i zakonserwowany w takim stanie, by umo¿liwia³ badania archeologom i antropologom. Takie ¼ród³o nazywamy ¼ród³em pierwotnym.
Malowid³a s± z regu³y ¼ród³em wtórnym (drugorzêdnym). Malarz przekaza³ swoje wra¿enie, jakie mia³ ogl±daj±c strój, który malowa³. Ogl±daj±c je, nie patrzysz na orygina³. I nawet je¶li obraz jest wart wiêcej ni¿ tysi±c s³ów, on te¿ mo¿e "k³amaæ". Artysta, który strój namalowa³, nie by³ krawcem. Móg³ rysowaæ z pamiêci, móg³ przegapiæ tu i ówdzie jaki¶ bardzo wa¿ny szew albo udrapowaæ tkaninê nienaturalnie, "bo tak lepiej wygl±da". Co wiêcej, przez wiêkszo¶æ ¶redniowiecza wynalazek perspektywy nie by³ w malarstwie znany, co czyni trudnym wyobra¿enie sobie jak naprawdê wygl±dali portretowani ludzie i ich stroje (czêsto np. postacie przedstawiano w "picassowskiej perspektywie", widoczne jakby naraz z kilku stron, czê¶ciowo z przodu - zwykle tors i g³owa - a czê¶ciowo z boku - biodra, uk³ad r±k i nóg - uniemo¿liwiaj±c okre¶lenie po³o¿enia rozciêæ tuniki i innych elementów - przyp. t³um.). Tym niemniej malarstwo pozostaje bardzo u¿ytecznym ¼ród³em, zw³aszcza u¿yte w zestawieniu ze ¼ród³ami pierwotnymi i trzeciorzêdnymi (np. mówi wiêcej ni¿ izolowane zabytki pierwotne o ogólnym wygl±dzie stroju z epoki, zw³aszcza cywilnego, bliskiego arty¶cie na codzieñ - np. jakie „modele” nakryæ g³owy do jakiech „modeli” sukni noszono, itd).
Opisy s³owne stanowi± w dziedzinie stroju ¼ród³a wtórne lub trzeciorzêdne. Autor mo¿e opisywaæ bezpo¶rednio sam strój (¼ród³o wtórne) lub opisywaæ jego wizerunek albo cytowaæ inny opis (¼ród³o trzeciorzêdne). Jest to najmniej przydatne ¼ród³o. Jednak¿e czasem tylko takie posiadamy. ¬ród³o to mo¿e byæ przydatne, je¶li rozpatrujemy je w powi±zaniu z pozosta³ymi (np. stanowi niemal jedyn± informacjê o kolorach, które tak na oryginale jak i na obrazach zwykle wyblak³y lub sczernia³y wskutek starzenia barwników - przyp. t³um.). Niektóre obrazy i ryciny równie¿ musimy zaliczyæ do ¼róde³ trzeciorzêdnych, je¶li rysunek jest wykonany jako ilustracja na podstawie opisu s³ownego lub stanowi kopiê innego wizerunku a nie jest wykonywany przez malarza "z natury".
W t³umaczeniu pominiêto amerykañsk± bibliografiê i jej omówienie.
Tekst oryginalny: Kass McGann, 2000
Oryginalny adres: http://www.reconstructinghistory.com/beginners/
Przet³umaczy³ i trzy grosze tu i ówdzie doda³
Andrzej Pietrachowicz "Viator", 2002