Witam.Widze ze dzial bardziej poswiecony samej szermierce a mnie interesuja bardziej sprawy techniczne,ale mysle ze ktos pomoze.Jak w temacie.Jaka jest roznica i kryterium podzialu miedzy rapierem a szpad±?Dla mnie (laika)sa one dosc podobne.

Cze¶æ.
Róznic jest bardzo du¿o, zarówno w budowie, jak i w technice walki. Zdjêcia broni i traktaty po¶wiêcone technikom walki znajdziesz m.in. na stronie www.lorica.risp.pl (dzia³y Polecamy, Archiwum). Strona po¶wiêcona szkole fechtunku rapierem: http://www.hadesign.co.uk/SRS/ . Kilka linków na stroni Lorici w dziale "Polecamy" .
Pozdrawiam.

Poniewa¿ ¿aden z moich bardziej wykszta³conych kolegów nie odpowiada, siê wypowiem...

W skrócie: By³ sobie rapier z rêkoje¶ci± otoczon± metalowymi prêtami (ob³êkami), by³ cie¿kawy (sporo ponad kilogram). Podobnie jak miecz nadawa³ siê do ciêæ i do pchniêæ. Potem zaczêto rapier wyd³u¿aæ i odchudzaæ. Przez to coraz bardziej nadawa³ siê do pchniêæ, a mniej do ciêæ. Poniewa¿ ob³êki nie dawa³y dostatecznej ochrony przed sztychem, zaczêto stosowaæ oprawy dzwonowe albo do ob³êkowych dodawano tarczki. W pewnym momencie wyd³u¿ania zaprzestano (rapiery-rekordzi¶ci mia³y, o ile dobrze pamiêtam, ok. 120 cm samej g³owni) i zaczêto rapier skracaæ tak, aby g³ownia nadal by³a w±ska, a broñ coraz l¿ejsza. Zredukowa³y siê jelce, zniknê³y ob³êki, zosta³a tarczka. I to nawano szpad±.

To co teraz okre¶lamy szpad± to broñ kolna (do siekania siê niezbyt nadaje przy swojej mizernej masie - nie ca³e pó³ kilo). G³ownia mierzy ok 87 cm w przypadku szpady sportowej, chocia¿ dawniej u¿ywano te¿ szpad krótszych. Szpad± walczy siê raczej w linii.
Rapier z kolei to bardzo pojemne pojêcie - w zasadzie mie¶ci ono ca³± t± prost± obosieczn± broñ bia³±, która ju¿ nie jest mieczem jednorêcznym (bo jest wê¿sza i/lub d³u¿sza), a jeszcze nie jest szpad± (bo jest z kolei ciê¿sza i/lub d³u¿sza). Rapiery mog³y wa¿yæ poni¿ej kilograma, ale te¿ nawet pó³tora. Rapier niezbyt nadaje siê do obrony, gdy¿ jest zbyt ciê¿ki i zbyt d³ugi, dlatego czêsto wspomagano siê sztyletem (lewakiem), puklerzem lub p³aszczem. W przypadku braku sprzêtu dodatkowego wykorzystywano do obrony sam± lew± rêkê (gruba rêkawica). Podczas walki rapierem ruch liniowy nie jest wskazany.

Przyk³adowe wymiary rapiera i szpady znajdziesz tutaj:
http://lorica.risp.pl/4/1/wymiary.php#rapier (to jest broñ treningowa, ale gabaryty i masa s± mniej - wiêcej oddane)
Szczegó³owiej o szpadzie: http://lorica.risp.pl/4/1/precyzja.php
Jestem pewien, ¿e w necie te¿ mo¿na poczytaæ na ten temat, ale chwilowo nie mam pomys³u gdzie ;)

nie wiecie moze czy w XV wiecznej Francji by³y Rapiery albo jakies bronie przeznaczone do szermierki jedn± rêka??

Kolego, przestañ¿e wszêdzie floodowaæ o tych cholernych rapierach w XV-wiecznej Francji, bo polec± ostrze¿enia. Rapier to szesnasty wiek. U Fiorego, jak kto¶ Ci ju¿ pisa³, znajdziesz ró¿ne zabawy z jedynk±. I33 to jedynka z puklerzem. Na puklerze materia³ów generalnie jest sporo i gor±co polecam. Podobno 'znasz' traktaty, ale mam co do tego w±tpliwo¶ci. Ja zajmujê siê jednym od paru lat, ale na pewno jeszcze go nie 'znam', o wiekszej ilo¶ci nie wspominaj±æ. Pozdrawiam
Gwyn

Bardzo wszystkich przepraszam za natarczywo¶æ ale szukam idealnej broni dla siebie gdzie tylko mogê ( poprostu najbardziej lubie i najbardziej umiem walczyæ jedn± rêka bez tarczy )

Za wszystkie grzechy serdeczne ¿a³ujê, obiecujê poprawe i prosze o pokutê i rozgrzeszenie.

czyzby kolega mial syndrom wiedzmina ?
sredniowiecze i jakis fajny miecz

HEHE
a zreszt±, teraz i tak nie kupi³ bym ¿adnego "rapera" tylko rycersk± jedynke.
pozdrawiam
RAT.

By³by fajny melan¿ z tym ¶redniowieczem i mieczem Adams

To b³±d, ¿e wolisz jednynkê a nie rapier, bo chmary rymcerzy lataj± w p³ytówkach i wal± siê po glowach, a pasjonatów szlachetnej sztuki fechtunku jest niewielu. Ale widocznie tak musi byæ.

Zreszt± Adams, zdradzê, ¿e nied³ugo bêdziemy mieli dwie husarki, to siê "przyjacielsko posparujemy", co nie? A eksperyment, miecz kontra szabla, to mo¿na by choæby dzisiaj zrobiæ ;)

Pozdrawiam

Ehh.. tyle razy powtarza³em ze uwielbiam szermierke i wogle, ale na dobr± sprawe mam do¶æ ograniczone fundusze i wole jednak wydaæ je na miecz.( szczególnie ¿e w XV w. nie by³o rapierów )

Ja ci radze, szablê. Mo¿esz siê przebraæ za turka albo maura ze ¶redniowiecza, jak i za polskiego szlachcica z XVII wieku albo kozaka. Tak na mój ch³opski rozum i oczy, te¿ ch³opskie, to masz kolczuge. Turcy chyba kolczug u¿ywali.

tylko ¶redniowieczna turecka szabla ró¿ni³a siê i to bardzo od szabel z XVII wieku, i to polskich i tureckich

W fechtunku siedzê krótko.
No tak... ale mo¿e Turkiem zostaæ
Szabla jest w ka¿dym razie fajna, mniejsza o szczegó³y

My¶lê ¿e podesz³e¶ do sprawy od d...pa Maryny strony.
Powinienie¶ zacz±æ od fechtunku BRONI¡, która CIÊ INERESUJE, a nie od odtwarzania Turka, czy innego bisurmana .
W koñcu chodzi o szermierkê dawn±, nie o szmatki i imprezy, prawda? A mo¿e siê jednak mylê i pomyli³am dzia³y (do Tych, Co by siê na te szmatki obruszyli, zajmowanie sie szermierk± to do¶æ czasoch³onne i energoch³onne zajêcie, dlatego ciê¿ko ³±czyc jedno z drugim .
Pozdrawiam Monika

Droga mbalde-o,
ja siê za Turka nie przebieram. W ogóle nie mam stroju. Ratlit chcia³ znale¼æ sobie jak±¶ faj± broñ z XV wieku. Próbowa³ wymy¶liæ now± teoriê, ¿e rapierów siê wtedy u¿ywa³. Pomys³ ten odrzucili bardziej do¶wiadczeni frehowicz (jako absurdalny). Zaproponowa³em jedynie, by Ratlit zastanowi³ siê nad szabl± (bo to fajna broñ; do tego raczej jej u¿ywano w wieku XV na Wschodzie... chyba ¿e siê mylê).

prof. Nadolski w pracy "Broñ w dawnej Polsce" pisze troche o szpadach. Wg niego szpada by³a broni± paradno-spacerowo-pojedynkow±, takim odchudzonym rapierem dla rekreacji. Co¶-nieco¶ jak nasz obuszek. Czyta³em gdzie¶, ¿e muszkieterowie francuscy u¿ywali na polu bitwy rapieru, natomiast szpada by³a elementem munduru wyj¶ciowego.

Sorki Pedro, wyrwa³am fragment z kontekstu, dlatego wysz³o ze to odpowied¿ na twojego posta, a nie kolegi który ma dylemat rapier - szabla - miecz - szmatki .
co do szabli, ¿e to fajowa broñ, siê zgadzam, ale jeszcze bardziej fajowa od dajmy na to husarki jest huttonówka ,. Nie mam kompleksu wielkiego sprzetu , dlatego ceniê sprzêt , która ma walory zarówno broni s³u¿±cej do ciêcia jak i kolnej.
Pozdrówka Monika

Sprawa wyja¶niona. Dla mnie w ka¿dym razie szmatki odpadaj±, bo nie lubie sprz±taæ ca³ymi dniami. Do huttonówki mnie troszke ci±gnie, ale jak pisa³em jest za wcze¶ni, no i podobno jest to broñ bodajrze najbardziej bolesna, wiec i tak wypada najpier pozbieraæ ochraniacze.
Pozdrawiam.

Eee... tam bolesna. Zale¿y z kim sparujesz. Bolesna jest, ale husarka. Ja na pocz±tku do "huttonówki" zak³adalam przeszywkê, któr± zmieni³am na lekka loricow± kurteczkê. Wystarczy³o. bo sparingpartnerzy chcieli mnie trafic, a nie znokautowac . Poza tym panie zak³adaj± pod kurtkê plastik (a przynajmniej powinny). Podstaw± s± równie¿ karwasze i dobre rekawice.
Bolesne s± pchniêcia, bo nie wiem dalczego w Lorice nie zaklada siê do sparingu na huttonówkê punty. Zreszt± kwestia bolesno¶ci to sprawa bardzo indywidualna. Niektorzy panikuj± po lekkim mu¶niêciu, a innych nie rusza, ¿e maj± ca³± klatê jak po ospie.

Teraz, o ile wiem, kombinujemy co¶ z nadspawkami na te g³ownie.