Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: uzbrojenie japoñskie
> Uzbrojenie na przestrzeni dziejów > Uzbrojenie - ogólnie > Inne uzbrojenie - ogólnie
Wotawa
Pozwolê sobie dokoñczyc tu dyskusjê o naginacie, zaczêt± w innym dziale."Szermierka" - temat "Kobiety w walce"

CYTAT(Tomaszek)
Drogi Wotawo - niechybny przedstaiwcielu Narodu Wybranego - oto cytat, którym siê kierowa³em:

"... halabarda o nazwie naginata jest w wielu opracowaniach zaliczana do w³óczni a to ze wzglêdu na to i¿ w pierwszym okresie niektóre z nich posiada³y proste g³ownie (autor nie myli Naginaty z Yari - przypis tomaszka).Ze wzglêdu na ró¿n± technikê walki takie sklasyfikowanie jest b³êdne. (...) Sta³a siê (Naginata) ulubion± broni± samurajów i bushi . By³a równie¿ broni±, któr± uczono fechtunku dziewczêta (...) wchodzi³a te¿ w sk³ad wyprawy ¶lubnej . Popularno¶æ zdoby³a w okresie Heian. Moim zdaniem jest to zaadaptowana przez Japoñczyków, chiñska halabarda kwan dao. Jednak znacznie od niej l¿ejsza i o wê¿szym ostrzu, pozwala³a na sprawniejsze manewrowanie przy zachowaniu tej samej skuteczno¶ci wykonywanych ciêæ i pchniêæ . (...) Wersj± rozwojow± by³a nagamaki, w której ostrze by³o bardzo d³ugie, a ca³o¶æ dochodzi³a do 3 metrów . Okaza³a siê b.przydatna w walce konnej (sic!). Spo¶ród najwiêkszych bitew w których stosowano naginaty nalezy wymieniæ tê z 1877 roku (sic).(...)"
W skrócie: Samuraje z Satsuma wyst±pili przeciwko rz±dowi (reformom) - przy³±czy³y siê do nich ¿ony (uzbrojone w naginaty) (sic!) - pokonani zostali dopiero po wprowadzeniu do walki oddzia³ów uzbrojonych w Katany (wcze¶niej mieli "zaledwie" karabiny)...
cytat za: "Samuraje - pochodzenie, obyczaje, sztuka walki" J.Szymankiewicz CIBET Wwa 1997

Po co to wszystko? Po prostu uwa¿am, ¿e Ty Wotawo siê mylisz, a ja mam racjê - tak po prostu... Ten cytat mia³ to obrazowaæ...

a odpowied¼ poni¿ej:
Aion
Tomaszku!!!

Przyczytaj uwa¿nie mój post.

Je¶li chodzi o naginate i halabarde to jednak widzê ró¿nicê /patrz obrazek/ Z góry uprzedzam ¿e 4000 przypisów o tym ¿e naginata jest zaliczana do halabard nie zrobi na mnie wra¿enia - du¿o czytasz Tomaszku smile.gif
Wotawa
Nie wiem czy pan Szymankiewicz by³ specjalist± od broni.

Powiedzmy, ¿e taki Zdzis³aw ¯ygulski jun. - owszem, nieco siê zna na systematyce. Razem z Micha³em Gradowskim pope³ni³ "S³ownik uzbrojenia historycznego" Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000.

I tam stoi napisane:
"Naginata - jap. broñ z d³ugim, jednosiecznum ¿ele¼cem, podobna do eur. - glewi...".

Pierwotna, bojowa glewia jest bronia o ¿ele¼cu niez³o¿onym. Halabarda zasadza siê na zupe³nie innych prawach. Ma z³o¿one ¿ele¼ce bardziej przypominajace topór na d³ugim stylisku, plus hak i ostrze do pchniecia.
Glewi± - tak jak naginat± operuje siê jak mieczem, z tym, ¿e na d³ugim drzewcu.
St±d wykluczone jest wi±zanie naginaty z halabard±. Czyni± to zazwyczaj autorzy nie znajacy glewi jako broni i nie orientujacy sie przedsadnie w europejskiej systematyce. Pierwsze skoja¿enie jakie im przychodzi do g³owy to halabarda.

halabarda - topór ze szpikulcami na d³ugim kijku
glewia i naginata - miecz na d³ugim kijku

Tomaszku, wiedz, ¿e nie o to chodzi, który z nas ma racjê, tylko jaka jest prawda. Czasem warto siê zastanowiæ nie tylko jak pognêbiæ rozmówcê, ale te¿ nad podanymi argumentami. Nie mówiê, zeby wcale nie gnêbiæ, bo by by³o nudno... devil.gif
Robert £aziñski
Wotawo, Twoje wywody nie s± pozbawione sensu, tyle ¿e o ile dobrze pamiêtam to istnieje japoñska broñ drzewcowa bêd±ca po prostu osadzon± na drzewcu g³owni± (czasami skracan±) miecza (szabli? stary problem z katan±), nazywa siê to chyba nagamaki i ni w z±b nie przypomina naginaty, której ¿ele¼ce z kolei nie przypomina ¿adnego z mieczy/szabli u¿ywanych przez Japoñczyków (stosuj±c takie porównania to najbli¿ej chyba do szabli dao). Halabardê w europejskim rozumieniu przypomina chyba najbardziej hoko i niektóre odmiany magari yari. Z tym, ¿e wydaje mi siê ¿e bezpo¶rednie przenoszenie europejskiej typologii do japoñskiej broni przysporzy tylko nieporozumieñ, a wiele publikacji pos³uguje siê skrótem naginata - halabarda (nie jestem w stanie ich teraz nie tylko wymieniæ ale nawet ju¿ nie pamiêtam gdzie to by³o, ale spotyka³em siê z takim okre¶leniem wiele razy).
Emzar
Rezczywiscie ten sam problem napotykamy przy chinskiej broni drzewcowej. Spora grupa objeta jest wspolna nazwa chinskiej halabardy. Ostarza niektorych to po prostu szabla dao na dlugim drzewcu (wzglednie dlugim) inne maja bardziej wydumane ostrza. Chinskie nazwy sa rozne, ale w swiecie cywilizacji zachodniej zebrano je do wspolnego worka i nazwano halabarda. I kazdy czytajacy wie mniej wiecej o co chodzi jak przeczyta "chinska halabarda". To samo stalo sie ze slowem kung fu, ktore zyskalo nowe znaczenie, inne niz w chinach. Najlepszym wyjsciem byloby chyba zaniechac tlumaczenia nazw, ale czasem trzeba isc na ustepstwa kosztem przekazania wyobrazen. Wiekszosc osob srednio zorientowanych w temacie slyszac "japonska halabarda" oczami wyobrazni widzi naginate, "chinska halabarda" - guan dao. I o to chyba piszacemu chodzi.
Tomaszek
a oto uwidoczni³ siê Wotawa - Wieczny-Wojownik-O-Jedn±-Jedyn±-JEGO-Prawdê...

Panie co¶ Pan!! Bez ¿artów - najpro¶ciej jest podwarzyæ wiarygodno¶c cytowanego przeze mnie materia³u, tylko proszê - nie odwo³uj siê do "s³ownika" tongue.gif w odpowiedzi na moje wynurzenia... nieeeno... szkoda s³ów - jak chcesz - k³óæ siê z panem Szymankiewiczem...

jak Pan tak nadajesz - to proszê bardzo:
Peter Lewis "Sztuki walki wschodu" - (...) "Naginata jest rodzajem halabardy"

"(...)Naginata-do jest odmian± szermierki japoñskiej, prowadzonej przy u¿yciu w³óczni naginata (czasami zwanej halabard±). Jest jedn± z kilku japoñskich sztuk i sportów walki okre¶lanych wspólnym mianem budo. (...)"" - za http://kendo.pl/naginata/naginata-opis.htm

"(...) naginata-jutsu - walka halabard± (...)" - W.J.Cynarski "Sztuki walki w kulturze zachodu" str. 26 ( to cz³owiek, który walczy³ katan± z Zab³ockim!! Zawodnik i trener judo i boksu, trener ju jitsu i karate znawca filozofii wschodu... ale to pewnie dalej za ma³o ¿eby ciê Wotawo przekonaæ... zly.gif

"(...) Swoj± naginata (halabard±) skosi³ piêciu wrogów" / "innym rodzajem broni samuraja (...) by³a naginata - w³ócznia, a raczej halabarda (...) "- K.Witkowski "Z historii systemów walk dalekiego wschodu" AWF wroc³aw 1993 - autor jest kierownikiem katedry sportów walki na AWF we Wroc³awiu oraz jej pracownikiem naukowo-dydaktycznym, trenerem Judo z ponad 20 letnim sta¿em, trenerem ju jitsu...

"(...) Yoshimitsu Ashikara (...) po³o¿y³ nacisk na praktykê w³adania (...) w³óczni±, podobn± do halabardy (naginata)" S.Tokarski (sze¶ciokrotny mistrz polski w judo, stoczy³ ponad 600 walk, uzyska³ pierwszy z³oty medal w historii Polskiego Judo (ME w Delft), amatorsko trenowa³ karate, aikido i kung fu. Konsultant d/s "kaskaderki" i kaskader,. Absolwent indologii i filozofii na Uniw.Warszawskim. Cz³onek PAN...

Podobnie klasyfikuje naginatê R.Murat "Historia karate-do"... ale ju¿ misiê nie chce przepisywaæ... tongue.gif

mora³: - wotawo - wiem, ¿e oni wszyscy s± g³upi, a ty masz racjê, ale przynajmniej se poczytaj i pomy¶l trochê nad tym wszystkim...
papa

Ps - mówi³e¶/pisa³e¶/apelowa³e¶ wiele razy o porz±dek w nazewnictwie, etc etc etc, a teraz sam kombinnujesz, jak koñ pod górê... popatrz na nazewnictwo po ksi±¿kach specjalistycznych, a zobaczysz jak klasyfikuj± naginatê znawcy wschdnich sportów walki... (dodam ze z³o¶liwo¶ci±, ¿e jako halabardê)... nie ma co tworzyæ nowych "mroków"...
Tomaszek
no ba
1. wiadomo, ¿e siê ró¿ni± - dzieli je pare kilometrów ró¿nicy, nie?? icon_mrgreen.gif to chyba jasne... nie zmienia to postaci rzeczy, ¿e nie zamierzam mroczyæ i tworzyæ kolejny "superjedynychm±drychiwogóle" podzia³ów broni... Przez znawców walki wrêcz jest ona zaliczana do halabard - ja siê pod tym podpisujê- nie widz±c powodu dlaczego mia³bym tego nie robiæ - tyle w temacie...

2. nooo - to super - skoro odes³anie do literatury, która ma udowadniaæ moje twierdzenie olewasz, to nie ma o czym dyskutowaæ - no bo i jak?? odchodzimy od dyskusji "paramerytorycznej" w kierunku "bo ja wiem lepiej"... nie ma to zbytniego sensu...

3. czytam du¿o - piszê z tego pracê - po¶rednio... to jest moje "pod³o¿e ideologiczne" szef.gif

papa
Wotawa
To przera¿aj±ce, ze pisz±c pracê z tego tematu nie zajrza³e¶ do ¯ygulskiego.
Sorry - trochê mnie to szokuje. Zamiast domoros³ych znawców bushido - polecam bronioznawców. Lepsze ¼ród³o wiedzy bronioznawczej.

Chyba, ze tak jak w konopielce - sierpem lepiej ni¿ kos±.
Wotawa
Nie, przytoczeni nie s± g³upi.
Po prostu nie s± bronioznawcami. Nawet nie wiedz±, ¿e by³o co¶ takiego jak glewia.
Indolog nie musi byæ specem od typologii broni. ¯ygulski co¶ tam jednak wie.
Polecam zamiast "Nauka kung-fu w weekend" jakie¶ porz±dne konsultacje bronioznawcze. U Zab³ockiego robi³em tylko projekty obiektów sportowych, ale nie czyni mnie to znawc± typologii rozsuwanych dachów stadionowych.

Ty za¶ nie przytoczy³e¶ ani jednej wypowiedzi polskiego bronioznawcy. Poza tym Twoje ¼ród³± s± te¿ zagraniczne. T³umaczy³ je bronioznawca?
Marzysz o karierze naukowej w bronioznawstwie na archeologii z poradniczkami kung-fu jako jedynym ¼ród³em??
Chyba te¿ to postudiujê.
Wotawa
Emzar i Robert £aziñski ju¿ bardziej mnie przekonuj±.
Po prostu bezw³adno¶æ tradycji nazewniczej.
Faktycznie i katana i tachi s± typologicznie bardziej szablami ni¿ mieczami, ale nazywamy je mieczami. Mo¿e rzeczywi¶cie tu zachodzi podobna zbie¿no¶æ.
Jednak - zdecydowanie bli¿ej jej do glewi - tu siê chyba mimo wszystko zgadzamy? Nawet jes³i porównanie do halabardy w nazewnictwie nie da sie ju¿ wykorzeniæ :-)
Co do ostrza glewi, to zdarza³y siê i wygiête, nie przypominajace miecza.
Nie widzia³em za to ¿adnej halabardy choæby z grubsza przypominajacej naginatê.
Moim zadniem to skutek niedok³adnej znajomo¶ci europejskich rodzajów broni u praktyków wschodnich sztuk walki. Bushido to dzia³anie, a nie teoria. Mogli nawet nie wiedzieæ , ¿e by³o u nas co¶ takiego jak glewia (o co trudno mieæ do nich pretensje). Zwyk³y czytelnik te¿ wie co to halabarda. A kto wie co to glewia? Po prostu to by³o naj³atwiejsze wyja¶nienie postronnemu czytelnikowi z czym ma do czynienia.
Wiêc wypada, by ci, którzy wiedz± o czym¶ takim zastanowili siê, czy nie mo¿na by tu czego¶ naprostowaæ.
St±d moje uwagi.
Bartko z £om¿yñca
Pozwolê sobie zwróciæ uwagê na pewien fakt odno¶nie pana ¯ygulskiego.

Czasem bronioznawcy robi± wpadki z powodu nieznajomo¶ci technik u¿ywania broni i klasyfikuj± je na podstawie wygl±du.
Ten fakt dotyczy w³a¶nie tego autora, który na przyk³ad stworzy³ szerok± kategoriê rapiera, w której znale¼æ mozemy parê sprzêtów rapierami nie bêd±cych. Do czego zd±rzam?

Ano jest pewna analogia jak± widzê miêdzy "problemem rapiera" u ¯ygulskiego, a Waszym problemem naginaty i halabardy.

Ksi±¿ka "Broñ w dawnej Polsce" rzeczonego autora - strona 219.
Czê¶æ rapierów tam pokazanych z powodów u¿ytkowych rapierami nie jest. Bo wyznacznikiem takiego czy innego przyporz±dkowania broni powinien byæ jego sposób u¿ytkowania, a nie to, ¿e w jego oprawie mo¿emy znale¼æ ob³êki, jelec koszowy, czy co tam jeszcze siê chce w danej sytuacji...

Dla u¿ytkownika czê¶æ tamtego sprzêtu to miecze i pa³asze, bo ze wzglêdu na np. g³ownie u¿ywa siê ich w taki, a nie inny sposób.


A teraz wracam do tematu.
Je¶li u¿ytkownicy naginaty twierdz±, ¿e s± w stanie walczyæ ni± tak jak halabard± i udowodni±, ¿e do takiego typu walki zosta³a skonstruowana, to bronioznawcy mog± szaleæ, rzucaæ siê i tego nie zmieni±, bo ten fakt czyni ich bezbronnymi...
Tylko je¶li mam byæ szczery, to nie wierzê, ¿eby to udowodnili devil.gif , bo ja nie widzê w konstrukcji naginaty czego¶, co by przemawia³o za takim wnioskiem...

Moim zdaniem naginata ma bli¿ej do glewii ni¿, do halabardy, bo jest to uwarunkowane sposobem u¿ytkowania. bic.gif

Kto¶ zaraz powie, ¿e zaprzeczam sam sobie, bo przy rapierze wytyka³em b³êdy bronioznawcy, a teraz twierdzê, ¿e to u¿ytkownicy pomylili siê...
Ale to tylko przyk³ad na to, ¿e i jedni i drudzy nie s± nieomylni i powinni d±¿yæ do wspólnego stworzenia jakiej¶ spójnej i przejrzystej klasyfikacji, a nie tworzyæ sprzeczne teorie....

Chyba musia³bym sobie d³u¿ej pogadaæ przy miodku z tymi specami od bushido, czy czego¶tam i pokazaæ im parê zdjêæ halabard i glewii, pokazaæ traktaty na m³ot lucerneñski, to mo¿e bym zrozumia³ sk±d im siê ten wniosek wzi±³... Albo oni zrozumieli, ¿e mogli pomyliæ pojêcia.

Ja tu widzê pewne wyt³umaczenie.
Mo¿e nast±pi³ jaki¶ konflikt kultur?
Tak jak z katan±, gdzie co jaki¶ czas ró¿ni ludzie k³óc± siê, czy to szabla, czy miecz bigsmile2.gif .....
Takie nazwy mog± byæ nie do przet³umaczenia, bo jedno, czy drugie pochodzi z innej kultury, opiera siê na innych tradycjach i innym sposobie my¶lenia.

Dlatego nie k³óæcie siê o to, czy naginata jest halabard±, czy glewi±.

Naginata jest naginat±, halabarda jest halabard±, a glewia glewi±.
Niech jedna i druga strona zaakceptuje fakt, ¿e b³êdem w samym za³o¿eniu jest szufladkowanie dóbr materialnych innej cywilizacji w naszych ramach.

To tak jak ze stwierdzeniem, ¿e Europejczycy odkryli Amerykê smile.gif
Powiedzcie to jakiemu¶ potomkowi rdzennych mieszkañców....
Powiedzcie Japoñczykowi, ¿eby nie pierdzieli³ farmazonów, bo jego naginata to przecie¿ podtyp naszej halabardy/glewii.....


No, powodzenia... Mi siê nigdy nie chcia³o wyk³ócaæ w takich sprawach. Jestem zbyt leniwy... tongue.gif
Tomaszek
Panie Wotawo - w ¶wietle pana ostatniego postu tematu rozwija³ dalej nie bêdê - my¶la³em, ¿e pan ironiê zrozumie - nie uda³o siê... niestety... Pan nie rozumie przytaczaj±cej wiêkszo¶ci podanej przeze nie klasyfikacji? dalej siê pan upiera? trudno siê mówi... na zdrowie... a co do "domoros³ych" znawców - to bys siê kolego wstydzi³ z twoj± wiedz± takie farmazony waliæ... to¿ to argument poni¿ej krytyki... nawet go nie skomentujê - szkoda czasu... zasmucile¶ mnie...
Za to pokontempluj nad postem Bartka... tez mo¿e pomóc - przypominam, ¿e ja da³em z 5 przyk³adów "domoros³ych znawców", a ty tylko jednego "nieomylnego" na poparcie swojej tezy... szkoda czasu na jakies dyskusje z panem szanownym... Pan i tak wie lepiej przecie¿...

dobranoc
Tomaszek
oczywi¶cie... wszystko "be" - ¯ygólski rz±dzi... o Panie Wotawo - makabra - szkoda s³ów... rozumiem, ¿e tylko Pan dysponuje "odpowiednimi i poprawnymi politycznie" opracowaniami / ¼ród³ami... no có¿ - trudno siê mówi - w takim razie bijê siê w pier¶ (to ironia - nie my¶l sobie tongue.gif )...

nastêpna makabra jêzykowa: "Bushido to dzia³anie, a nie teoria" - paaannie - poczytaj pan filozofów wschodnich - to jest uproszczenie jak diabli... (do = droga - i tak dalej - rozwija³ nie bêde - szkoda czasu i zapa³u - tylko zwracam uwagê...)

Przytoczeni s± znawcami wschodnich sztuk walki... nie chcesz - nie akceptuj tego - dla mnie s± oni po prostu lud¼mi z wiedz± w temacie... ale oczywi¶cie ¯ygólski wie lepiej - zapomnia³em... pewnie jest jeden nieomylny...

" (...)Marzysz o karierze naukowej w bronioznawstwie na archeologii z poradniczkami kung-fu jako jedynym ¼ród³em?? (...)" - nie nie my¶lê... nie jestem/nie zamierzam byæ archeologiem, a takie wynurzenia z twojej strony ¶wiadcz± i¿ nie potrafisz prowadziæ dyskusji w sposób merytoryczny... ergo: szkoda mi na ciebie czasu... Stosuj± Twoj± logikê (nieco przekornie - fakt) mo¿na stwierdziæ i¿ skoro ¯ygólski nie jest bronioznawc± - sinologiem - to siê na japoñskiej broni nie zna i tyle (to te¿ jest prze¶miewczo¶æ!!) - dostrzegasz chyba niedorzeczno¶æ podobnych stwierdzeñ...
pozostawiam z przemy¶leniami na noc...

PS - je¶li [przytoczone ksi±zki nazywasz "poradnikami "etc etc etc to znaczy ¿e po prostu w temacie jeste¶ laikiem...nie ograniczaj siê do jednego-jedynego s³usznego kierunku poszukiwañ to pogadamy bardziej z sensem...
T.
Micha³ /Gwyn/ Czerep
To ja proszê o wprowadzenie, tytu³em kompromisu, nastêpuj±cego stwierdzenia do naszego FREHowego, jedynie s³usznego s³owniczka nomenklatury:
Naginata, broñ drzewcowa o niez³o¿onym ¿ele¼cu i okre¶lonych rozmiarach i proporcjach, budow± najbardziej zbli¿ona do europejskiej glewii, przez wielu bronioznawców czêsto okre¶lana jako rodzaj halabardy. Nale¿y jednak dodaæ, ¿e nak³adanie obcych kulturowo typologii na broñ spoza zakresu typologii rodzimej, w zwi±zku z innymi ¶cie¿kami rozwoju tych¿e rodzajów uzbrojenia jest nadu¿yciem.
Czy taka charakterystyka Szanownych Pañstwa satysfakcjonuje?
Pozdrawiam
Gwyn
Wotawa
Bardzo trafnie, ale nie wiem czy mi wolno mieæ zdanie w tej sprawie.
Mam tylko 8 kyu w shotokan i to bardzo dawne czasy by³y...
Mo¿e spytamy jakiego¶ "sinologa". Sinolodzy podobno siê znaj± na broni japoñskiej... mad.gif

A na serio - trafione w dziesi±tkê, z tym, ¿e to nie bronioznawcy nazywaj± j± halabard±, a znawcy sztuk walk wschodnich. Czy przystajesz na tê modyfikacjê?
bum.gif
Robert £aziñski
Brawo Panowie, tyle ¿e
CYTAT
Naginata, broñ drzewcowa o niez³o¿onym ¿ele¼cu i okre¶lonych rozmiarach i proporcjach
i znowu mamy problema, bo cytowany przez Wotawê Z. ¯ygulski jun. w popularnej ksi±¿eczce "Broñ wschodnia" napisa³, ¿e wystêpowa³a (rzadko) odmiana naginaty z prost± g³owni± (na rysunku który za³±czy³ wygl±da to jak yari z poszerzonym sztychem). Co do okre¶lonych rozmiarów te¿ bym uwa¿a³, mia³em w rêkach kobiec± naginatê z ¿ele¼cem (chodzi mi o ostrze) o d³ugo¶ci oko³o 20 cm i egzemplarz maj±cy dobre 0,5 m, ¿eby by³o ciekawiej to ta krótsza mia³a trzpieñ d³ugo¶ci oko³o 0,5 m.
Swoj± drog± stworzony przez ¯ygulskiego i Gradowskiego wytwór w postaci "S³ownika uzbrojenia historycznego" jest pewn± chwalebn± prób± uporz±dkowania b...a³aganu panuj±cego w tej dziedzinie w Polsce, ale co do tego czy mo¿na go przyjmowaæ za wyroczniê to osobi¶cie mam pewne w±tpliwo¶ci.
A tak przy okazji zainteresowañ wschodnim uzbrojeniem, nie maja koledzy przypadkiem dostêpu do ksi±¿ki Czes³awa Jarnuszkiewicza "Szabla wschodnia i jej typy narodowe" - mo¿e byæ w jakiejkolwiek formie: ksero, p³yta, zbêdny orygina³.
Gloria z Krakowa
Janusz Szymankiewicz, "Samuraje":Halabarda o nazwie naginatajest w wielu opracowaniach zaliczana do kategorii w³óczni, a to ze wzglêdu na to, ¿e w pierwszym okresie niektóre z nich posiada³y proste g³ownie. Ze wzlêdu na ró¿n± technikê walki w³óczni±, moim zdaniem takie klasyfikowanie naginaty jest b³êdne.

Niezbyt wyrafinowany cytat, ale mo¿e co¶ do dysputy wniesie:)
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Wotawo: zgadzam siê, tym bardziej, ¿e jeden taki bronioznawca napisa³ tak: "W³óczniê(sic) naginata porównaæ mo¿na do europejskiej glewii. Mia³a ona ¿ele¼ce zakrzywione i rozszerzone w sztychu, zmontowane na d³ugim drzewcu o owalnym przekroju. ¯ele¼ce to mia³o oko³o 120 cm d³ugo¶ci, nadto d³ugie w±sy do zamocowania na drzewcu siêgaj±cym 2m, z okuciem stopki. Rozró¿nia siê sze¶æ wariantów tego typu, w tym odmianê z ¿ele¼cem niemal prostym, ale asymetrycznie ustawinym ¿ebrem, oraz odmianê keiko s³u¿±c± do æwiczeñ". Wyt³uszczenia moje, który to bronioznawca, to ju¿ sam powiniene¶ najlepiej wiedzeæ bigsmile2.gif . Proponujê "bronioznawców" wykre¶liæ i problem z g³owy. Nie chcê "znawców s.w.w.", bo mo¿e (i pewnie) s± tacy, co wiedz± co to glewia. Ja uprawiam aikido dopiero 4 rok a judo 2, wiêc siê o znawcach nie bêdê wypowiada³, ale zdaje mi siê, ¿e takowy ma obowi±zek rozró¿niæ nage-yari, su-nari i hoko, a nie musi wiedzeæ co to gizarma. Powtarzam, ¿e narzucanie typologii mija siê z celem. A polska szabla husarska typologii Zab³ockiego to taka poska katana diabel.gif . Pozdrawiam
Gwyn
Wotawa
Mo¿e jednak kto¶ ustosunowa³by siê do tego co napisa³ Gwyn?
Wydaje mi sie, ¿e powatrzamy ju¿ ca³y czas te same argumenty.

Co do glewi i halabardy - Aion bardzo ³adnie Pañstwu pokaza³ zdjêcia naginaty i halabardy (pozwalam je sobie jeszcze raz przyponieæ). Do³±czam jescze rysunek -niestety-dosyæ pó¼nej glewi ju¿ z "ozdobnikami", nieobecnymi we wczesniejszych wersjach tej broni.

Przy czym - rzeczywi¶cie - jak pisze Gwyn - proste przek³adanie japoñskiej broni na europejsk± systematykê daje tylko wielki zamêt.
Definicja Gwyna dla mnie jest satysfakcjonuj±ca.
Kto¶ ma do niej jakie¶ konkretne zastrze¿enia?
Aion
Tomaszku!

Ksi±¿ki ksi±¿kami.

Proszê odpowiedz mi na pytanie ile jest w Polsce sekcji/etc. trenuj±cych walkê naginat± albo halabard±? Ludzie którzy kilka lub kilkana¶cie lat trenuj± obydwa systemy mog± zapewnie formu³owaæ s±dy o sposobie walki t± broni±. Je¶li który¶ z nich napisa³ ksi±¿kê i j± zacytowa³e¶ - przepraszam bardzo.

Lubiê ksi±¿ki o broni, poparte praktyk± - patrz Clements. Kilkana¶cie lat treningu prostuje pogl±dy.
Abrat
Z ciekawo¶ci± przeczyta³em dyskusjê i wtr±ce swoje trzy grosze.

Na tzw. zachodzie czêsto nadu¿ywa siê nazw rodzimych do okre¶lenia czego¶ wyros³ego w innej kulturze. Rozwój uzbrojenia japoñskiego bieg³ trochê innymi torami (trochê). Z ró¿nych przyczyn wykszta³cono podobne ale zarazem trochê inne trodzaje broni, broñ drzewcowa by³a i tu i tu ale w szczegó³ach rozwoju ju¿ trochê inaczej.

Problem jest w tym aby nie nadu¿ywaæ przypo¿adkowywania jednych nazw drugim. Dla opisu broni danego obszaru powinno siê stosowaæ nazwenictwo tego obszaru. Najbardziej lubiê jak w w ksia¿kach (np. popularnych) opisany jest wygl±d bez przypo¿±dkowywania nazw obcych, a je¶li ju¿ kto¶ ma maniê klasyfikacji wszystkiego po swojemu to mo¿e byæ napisane:
nagianta przypomina glewiê/halabardê
a nie:
naginata jest japoñsk± glewi±/halabard±
W Japoni nie by³o ani glewii ani halabard a by³y naginaty.
ot moim zdaniem ca³y problem to kwestia sformulowania. Jak jest rysunek to po prostu napisac naginata i czy komus siê to skojarzy z glewia czy halabard±, to jego sprawa.

Z uwagi na to ¿e ludzie s± podobni do siebie to jest te¿ wiele wspólnych wymys³ów, i ogólne nazwy mog± byæ zbie¿ne, dla porównania he³m to he³m, ³uk to ³uk, i tu, i tu jest to czytelne. Ale yumi to yumi, a nie japoñski longbow, nieprawda¿?
Zapl±tywanie siê w szczegó³owe nazewnictwo najczê¶ciej nie przynosi nic konstruktywnego i jest chyba strat± energii jester.gif mo¿e lepiej j± spo¿ytkowaæ na poæwiczenie tak± naginat± cicho.gif

Abrat
Kamil Mieloszyk
Mam pytanko
Otó¿ kiedy¶ dawno kiedy cz³owiek jeszcze du¿o trenowa³ bigsmile2.gif wpad³a mi w rêce kaseta wideo na której 2 chiñczyków demonstrowa³o formy z halabard± kwan dao. Dodatkowo uzywali oni broni, któr± ja z potrzeby chwili równie¿ nazwa³em halabard± - ró¿nica miêdzy jedn± a drug± polega³a tylko na d³ugo¶ci drzewca i minimalnej ró¿nicy w kszta³cie ostrza.
Szacunkowe wymiary broni: rêkoje¶æ/drzewce 50-60 cm, ostrze 80-90 cm
Ostrza obu broni by³y niemal identyczne.
Wiem ¿e w chinach istnieje spora ró¿norodno¶æ uzbrojenia, praktycznie ka¿dy region ma jakie¶ tam swoje innowacje.
Pytanie czy kto¶ spotka³ siê z tego typu broni±?
ot taka szabla dao z 60 cm rekoje¶ci smile.gif
Ps sorry ¿e w tematach o broni japoñskiej i troszke poza g³ównym tematem
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.