CYTAT(Mlodymir @ 23:37 01.04.2010)
U Thietmara jest wzmianka o grupie s³owian która "prze¶miewczo" ¶piewa³a : Ukrivolsa ( U krzy Olszy?) zamiast Kyrie Eleison. Pytanie tylko, czy ¶piewana pie¶ñ by³a naprawdê prze¶miewaniem, czy te¿ ¶piewali oni co znali w miejsce ³aciny. Druga rzecz, nie wiadomo czy tekst Ukrivolsa by³ powtarzaj±c± siê fraz± (anaolgia do Kyrie Eleison) czy te¿ fragmentem jakie¶ d³u¿szej pie¶ni.
My¶lê, ¿e nie by³ to fragment ¿adnej pie¶ni, tylko parodia samych s³ów "Kyrie Eleison".
To nie ³acina, tylko greka zapisana po ³acinie, a czytana przez mówi±cego zwykle staro-wysoko-niemieckim biskupa Boso z Merseburga. Nie wiadomo jak to brzmia³o, ale Thietmar zapisa³ to jako "Kirieleison".
Poczciwy biskup Boso bardzo siê stara³, ¿eby nawróciæ na chrze¶cijañstwo swoj± trzódkê i nie do¶æ, ¿e nauczy³ siê lokalnego jêzyka, który by³ jak±¶ po³absk± odmian± pras³owiañskiego, to jeszcze przet³umaczy³ i zapisa³ w tym jêzyku ró¿ne teksty religijne ("Sclavonica scripserat verba"). Jednakowo¿ liturgia wymaga³a, ¿eby ¶piewali "po grecku" "Kirieleison". ("Et cos Kirieleison cantare regavit")
Biskup Thietmar zapisa³, ¿e ¶piewali to jako "ukrivolsa" (tu trzeba wzi±æ pod uwagê, ¿e litery
u i
v traktowano wtedy bardzo dowolnie, wiêc nie wiadomo do koñca co w³a¶ciwie chcia³ zapisaæ), i poda³ t³umaczenie w bardzo ¶redniowiecznej ³acinie: "Aeleri stat in frutecto", czyli co¶ w stylu "Olsza w chaszczach". Po staropolsku (a tak¿e po poznañsku, jak siê w³a¶nie dowiedzia³em) mog³oby to brzmieæ "W kierzu olsza", a po pras³owiañsku "*vъ kъru olьxa". Zak³adaj±c, ¿e nie zanik³y jeszcze jery, przypuszczam, ¿e da³o siê to za¶piewaæ na melodiê "Kyrie Eleison" (nie mam pojêcia jak wtedy tam brzmia³a) i mog³o to brzmieæ bardzo podobnie (ale oczywi¶cie nie mam pojêcia jak).
Nie na tyle podobnie jednak, ¿eby biskup Thietmar siê nie zorientowa³, ¿e ci cholerni S³owianie zamiast "Panie, zmi³uj siê" w obcym jêzyku, ¶piewaj± "Olsza w chaszczach" w swoim. Twierdzili, ¿e tak ich nauczy³ biskup Boso ("dicentes: Sic locutus est Boso") i najwidoczniej bardzo ich to bawi³o.
Ale to tylko moje domys³y.
CYTAT(Mlodymir @ 23:37 01.04.2010)
U Galla Anonima znalaz³em co¶ ciekawszego ni¿ zwykle cytowane "Naszym Ojcom" z przek³adu laciñskiego. Mianowicie autor wspomina i¿ na Pomorzu ¶piewano pie¶ñ o ich wrogu królu Boles³awie, w tym samym niemal¿e paragrafie okre¶la go do¶æ poetycki epitetami (mo¿naby za³o¿yæ ¿e pochodz± z samej pie¶ni), a mianowicze i¿ naywano go "Wilczym Szczeniem" i ¿e by³ on "jak mg³a co ¶wiat³o s³ania". To na razie tyle, jak znajdê wiêcej, zapodam.
Tekst pie¶ni jest w ksiêdze III:
orygina³ i
t³umaczenie Romana Grodeckiego.
Bardzo w±tpliwe wydaje mi siê, ¿eby wojska Henryka V pod G³ogowem u³o¿y³y pie¶ñ, co wychwala ich g³ównego przeciwnika pod niebiosa, w dodatku jeszcze znajduj±c w sobie takie pok³ady samokrytycyzmu, ¿eby ¶piewaæ:
On prowadzi dozwolone wojny z poganami,
My wzbronion± walkê wiedziem tu z chrze¶cijanami!
Dlatego te¿ Bóg poszczê¶ci³ mu walk± zwyciêsk±,
A nas s³usznie za zadane krzywdy karze klêsk±!
Podejrzewa³bym raczej inwencjê w³asn± kronikarza. Krzywousty i tak wychodzi w tych kronikach na skrzy¿owanie Rambo z Matk± Teres±. Choæ nie w±tpiê, ¿e ¶piewano o nim pie¶ni.