Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Leczenie w ¶redniowieczu
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Sztuka, architektura i nauka
kewi
czytajac temat "syf w poznym sredniowieczu - sprawa igieny" zajawil mnie jeden watek poboczny , dotyczacy wlasnie leczenia, opatrywania ran etc

pomyslalem ze moznaby z tego watku zrobic osobny temat
prosze wpisujcie tutaj swoje koncepcje/teorie/pomysly
Sowa
zajmuje sie medycyna sredniowiecz i powiem tyle:
naprawde zuzo zalezy od regionu i szko³y
lekarze popadaja ze skrajnosci w skrajnosc
nie mowiac oczywiscie o fakcie
ze lekarz leczacy a konczacy uczelnie to niebo a ziemia

Sowa
kewi
ale moglabys podac jakies przykladowe praktyczne metody np. leczenia ran ????????
W³ost
A o jakim okresie mówimy? Poza tym chodzi Ci tylko o metody "naukowe" czy te¿ znachorskie i magiczne? Region te¿ nie jest bez znaczenia. Np w porównaniu do lekarzy arabskich, europejscy to w zasadzie szamani i dzikusy. Z innej z kolei strony zakonnicy (i wioskowe wied¼my) dysponowali spor± wiedz± odno¶nie np. zio³olecznictwa.
A w kwestii opatrywania ran i tak rz±dzi chleb z pajêczyn± icon_mrgreen.gif
kewi
niechodzi mi o konkretny rejon/okres .apropo sposobu - bardzije interesuje mnieraczej to co praktycznie dziala, ale wszelkie rytualy/zaklecia - moga byc ciekawostka
Sowa
rany byly dezynfekowane goracym metalem z ogniska
(czyli wysoka temperatura) robili to cyrulicy Europejscy.
Cyrulik czyli chirurg amator nieposiadajacy wykszta³cenia.


Awicenna (czo³owy medyk arabski) w tym celu posiada³ leki
nie zachowal sie jednak ich sklad wiec nic nie mozna powiedziec

Na uczelniach(np Salerno) nie uczyli zszywania, a cyrulicy nie podejmowali sie tego,
gdyz byli to lekarze obchodzacy wioski i miasta i nie mial by kto zdjac szfow
a po za tym nie bylo dogodnych do tego nici. (ig³a to towar luksusowy)

Babki czyli jak mowia niewykwalifikowani wrozki czy inne wiedzmy
pa³a³y sie zio³olecznictwem pokoleniowym i na ma³e skaleczenia
stosowa³y Rumianek gdyz niwelowa³ ropienie.
Czasem mozna tez spotkac ok³ady z samodzielnie robionego myd³a,
pod ich wp³ywem rana ropia³a i oczyszcza³a sie.

Metoda zalezy oczywiscie od skaleczenia.
Sowa
Medycyna w ¶redniowieczu

Od najdawniejszych czasów ludzie wierzyli, ¿e choroba jest kar± pochodz±c± od Boga. Wierzyli równie¿, ¿e kap³ani i czarownicy mog± ich z niej wyleczyæ. W V w. p.n.e. Hipokrates stwierdzi³, ¿e to nie magia, lecz czynniki naturalne powoduj± chorobê i wyzdrowienie. Odkrycie to wywo³a³o I prze³om medyczny. (Dziêki u¶wiadomieniu ludziom istoty choroby i ustanowienia zasad, którymi powinien kierowaæ siê lekarz Hipokrates zyska³ s³awê jako ojciec medycyny.) Od tego momentu nie mo¿na ju¿ mówiæ o zacofaniu pogl±dów na medycynê, ale o poszukiwaniu prawdy. Okres ten trwa³ do roku 1628, kiedy to nast±pi³ II prze³om medyczny. (Wiliam Harvey odkry³, ¿e krew p³ynie w organizmie nieustannie).

Pomimo pracy, nigdy nie zdo³am jednoznacznie podsumowaæ wiedzy, któr± mo¿na siê pos³ugiwaæ staraj±c siê odtwarzaæ postaæ medyka wieków ¶rednich. Wiedza lekarza zale¿na by³a nie tylko od kraju i regionu, ale tak¿e od ukoñczonej szko³y i prywatnych pogl±dów. Wszyscy zdajemy sobie sprawê, ¿e w ¶redniowieczu nieznana by³a antyseptyka. Lekarze nie myli ani r±k, ani narzêdzi, jednak niektóre ¼ród³a podaj±, i¿ znan± metod± pomagaj±c± w leczeniu ran otwartych by³o przyk³adanie rozgrzanych do czerwono¶ci kawa³ków metalu. Z perspektywy czasu wiemy, ¿e by³o to dzia³anie antyseptyczne jednak powódki stosowania go w ¶redniowieczu by³y z natury inne. Nazywaæ wiêc t± metodê leczenia ze wzglêdu na jej dzia³anie czy argumentacjê dzia³ania przez lekarzy ¶redniowiecznych?
Sowa
Od 1241 roku na wykonywanie zawodu lekarza potrzebne by³o nie tylko Uniwersyteckie wykszta³cenie ale tak¿e zezwolenie w³adcy. Dotar³am do informacji i¿ w Hiszpanii medyków wykonuj±cych zawód bez zezwolenia a posiadaj±cych wykszta³cenie mo¿na by³o karaæ jak heretyków.

Od 1364 roku medycyny zaczêto uczyæ w Akademii Krakowskiej, okres ¶wietno¶ci przypada jednak na wiek XV i XVI ( aby dostaæ siê na medycynê nale¿a³o byæ wcze¶niejszym studentem avtium – sztuk wyzwolonych). W tym samym czasie w Pary¿u dzia³aj± ju¿ chirurdzy im. ¶w. Kosmy.

Dziêki rozwojowi szkó³ mo¿liwe by³o aby medycyna ¶redniowieczna obficie czerpa³a z do¶wiadczeñ medycyny staro¿ytnej. G³ównie z teorii Hipokratesa i Galena przyswojonych przez autorów arabskich, takich jak Awicenna.

Rozwój anatomii zapocz±tkowa³y sekcje zw³ok wykonywane bardzo czêsto od XIII wieku. Najwiêksze zas³ugi dla ¶redniowiecznej anatomii wniós³ Monolino de Luzzi – Mordinus (1275-1326), autor wielkiego dzie³a „Anathomia” wydanego w 1316 roku. Ksiêga ta by³a oparta na wiedzy której ¼ród³em by³y przeprowadzone przez autora sekcje zw³ok, opracowania Galena i anatomia arabska. "Anathomia” sta³a sie najbardziej rozpowszechnionym dzie³em anatomicznym wykorzystywanym na uniwersytetach do XVI wieku
Sowa
Sekcje zw³ok odbywa³y siê w atmosferze wielkiego zainteresowania. Przeznaczano na nie zw³oki skazanych na ¶mieræ przestêpców. Na przeprowadzenie sekcji trzeba by³o uzyskaæ zezwolenie królewskie lub papieskie. W 1299 roku Bonifacy VIII zabroni³ organizowania sekcji bull±. Lekarzom w ¿aden sposób jednak nie przeszkadza³o to w ich kontynuowaniu i spisywaniu nowych spostrze¿eñ.

Jednak¿e, zanim przyst±pi³o siê do otwarcia organizmu nale¿a³o upewniæ siê, ¿e domniemany denat naprawdê nie ¿yje. W czasach ¶redniowiecza „najmodniejsze” by³y trzy sposoby stwierdzania zgonu przez anatomopatologa. Pierwszy polega³ na po³o¿eniu pacjentowi piórka na ustach, drugi na umieszczeniu szybki nad twarz± poszkodowanego a trzeci na postawieniu szklanki z wod± na klatce piersiowej w miejscu gdzie znajdowa³o siê serce. Je¿eli piórko nie unios³o siê, szybka nie zaparowa³a a woda w szklance nie drgnê³a oznacza³o to, i¿ pacjent nie ¿yje.
Magiczny wp³yw na ¿ycie cz³owieka mia³o wywieraæ tak¿e noszone przez niego imiê.
Po orê¿ magii siêgano jednak¿e te¿ w celu szkodzenia innym ludziom. Powszechna by³a wiara w tzw. „z³e oczy”, a jeszcze wiêksz± moc mia³o mieæ zawistne s³owo.

Ju¿ w ¶redniowieczu fizjologia by³a ga³êzi± medycyny. Opiera³a siê ona na teorii czterech „humorów” (³ac. humor – wilgoæ, p³yn). Proporcje tych czterech p³ynów odpowiada³y konkretnym cechom charakteru:

1 Krew > sangwinizm
2 ¯ó³æ ¿ó³ta > flegmatyzm
3 ¯ó³æ czarna > choleryzm
4 Flegma > melancholizm

„Humory” uznawano za kombinacjê surowców obecnych w naturze, zw³aszcza w po¿ywieniu i lekarstwach. Sangwinik powinien np. je¶æ pokarmy ciep³e i wilgotne, przypominaj±ce krew (wino i bia³y chleb), a chory na gor±czkê dostawaæ zimne leki. Równa ilo¶æ ka¿dego z humorów powinna zapewniæ „dobry humor”, czyli zdrowie. Idea ta by³a ¿ywa jeszcze w epoce odrodzenia (Miko³aj Rej nazywa³ humory „wilgotno¶ciami”). Aby postawiæ diagnozê szczególnie starannie badano puls i mocz pacjenta.

Po³o¿nictwo praktycznie znajdowa³o siê w rêkach niewykszta³conych babek, a ¿e nieznana by³a antyseptyka i aseptyka to zaka¿enia by³y do¶æ czêste. Tylko bardzo bogate klasy spo³eczne mog³y sobie pozwoliæ na opiekê lekarsk±, chirurgiczn± i po³o¿nicza z prawdziwego zdarzenia.
Sowa
PS:
Aseptyka-Ca³kowity brak bakterii czy innych drobnoustrojów chorobotwórczych. Postêpowanie aseptyczne (nie oznacza tego samego co antyseptyczne) jest niezbednym elementem wspó³czesnej chirurgii.

Antyseptyka-U¿ycie silnych srodków w celu zabicia bakterii czy innych drobnoustrojów chorobotwórczych. Antyseptyka polega na myciu ran i skóry oraz sterylizacji narzedzi chirurgicznych.

Anatomopatolog-Lekarz zajmuj±cy sie zmianami w tkankach. W pracy urzyty w kontekscie anatomopatologa koronera czyli tak zwanego "zimnego chirurga" zajmujacego sie zawodowo robieniem sekcji zw³ok.

Sangwinik-Cz³owiek o porywczym usposobieniu u krórego wszelkiego rodzaju reakcje tak samo szybko siê pojawiaja jak i znikaj±.

Sowa
kewi
dzieki za dlugi i wazniejsze duzo wnoszaca odpowiedz

jak ktos chce cos napisac dalej - chetnie przeczytam
Sowa
jak beda pytania w miare mozliwosci odpowiem bo staram sie odtwarzac Cyrulika
kewi
bardzo przydatny zawod, ktos musi ludzi po bitwie zszywac bum.gif
Joanna
Witam!

CYTAT(Sowa)
1 Krew > sangwinizm
2 ¯ó³æ ¿ó³ta > flegmatyzm
3 ¯ó³æ czarna > choleryzm
4 Flegma > melancholizm


ma³a poprawka

1. krew- sanguis - sangwinik
2. ¿ó³æ - chole- choleryk
3. czarna ¿ó³æ - melan chole - melancholik
4.flegma - phlegma - flegmatyk

nie jestem 100% pewna pisowni ³aciñskiej,
jest to teoria 4 p³ynów ustrojowych jednego z czo³owych lekarzy antyku niestety nie pamiêtam którego face4.gif
Sowa studiujesz mo¿e medycyne?

pozdrwiam smile.gif
Kulewna
CYTAT(Joanna)
jest to teoria 4 p³ynów ustrojowych jednego z czo³owych lekarzy antyku niestety nie pamiêtam którego face4.gif


Hipokrates
Joanna
Dziêki:)
Tak te¿ my¶la³am ;)
Sowa
hmm... dosz³am do takiego rodzia³u tych zó³ci, ale co lekarz w sredniowieczu to w³asna interpretacja,
po za tym sredniowieczna medycyna czerpa³a z antyku ale tez czesc stwierdzen zmienia³a
bo nie pasowa³y do za³ozen epokowych
jeszcze raz sprawdze czy tak byc powinno!

powiedzmy ze ucze sie na kierunku medycznym smile.gif

Sowa
S³owianka
Niedawno znalaz³am dwa ciekawe artyku³y zwi±zane z medycyn± ¶redniowieczn±. Niestety dla osób które znaj± hiszpañski b±d¼ francuski.

Pierwszy artyku³ to : La medecine en Espagne arabe X-Xi siecle
Drugi : El pecador en el jardin de la salud: la contribucion de la medicina a la configuracion del modelo antropologico medieval e el caracter filosofico de su sentido.

Narazie tylko przejrza³am pobie¿nie i s± ciekawe.
Dam znaæ je¶li znajdê co¶ jeszcze...byæ mo¿e w bardziej popularnym jêzyku.
chcia³am za³±czyæ tutaj wyzej wymienione artyku³y, ale nie da siê albo nie potrafiê. Je¶li bêdzie kto¶ chêtny to prze¶lê na maila.

Polecam te¿ Historie Zio³owe J.M.Kawa³ko...mnie osobi¶cie zafascynowa³y
Rugiewit
Polecam pismo "Farmacja Polska". Wprawdzie jest g³ównie do aptek rozprowadzane, ale mo¿e jak siê poprosi to pozycz± w aptece do skserowania.
W wiêkszo¶ci numerów s± jakie¶ artyku³y z historii farmacji, g³ównie farmacji i lecznictwa ¶redniowiecza i antyku.

pozdrawiam - Jaros³aw
Ania Kryska
Jeden z moich ulubionyh cytatów z "Wypraw krzy¿owych oczami Arabów". Oto, co pisze w po³. XII w. emir Usama Ibn Munkiz: W³adca Al-Munajtiry napisa³ list do mojego wuja, prosz±c go o przys³anie lekarza, by wyleczy³ kilku chorych jego towarzyszy. Wuj przys³a³ mu lekarza chrze¶cijanina imieniem Thabit. Nie minê³o nawet 20 dni, gdy wróci³. Zapytali¶my go:>Tak szybko wyleczy³e¶ chorych?< On na to:>Przyprowadzili do mnie rycerza, któremu na nodze zrobi³ siê guz, oraz kobietê, która chorowa³a na gru¼licê. Wiêc rycerzowi zrobi³em ma³y kataplazm, wrzód siê otworzy³ i rana zaczê³a siê goiæ; kobietê za¶ kaza³em rozgrzaæ i od¶wie¿yæ jej temperament. Do tych chorych przyszed³ lekarz frankoñski i rzek³: Ten nie zna siê na niczym i nie mo¿e was wyleczyæ. Co dla ciebie jest przyjemniejsze, zapyta³ on rycerza, ¿yæ z jedn± nog±, czy umrzeæ z obiema? Rycerz odrzek³: Chcê ¿yæ z jedn± nog±. Wtedy lekarz powiedzia³: Przyprowad¼cie mi silnego rycerza i przynie¶cie ostry topór! Pojawi³ siê rycerz z toporem, a ja by³em przy tym obecny. Lekarz po³o¿y³ nogê chorego na pieñ drzewa i rzek³ do rycerza: R±bnij toporem w jedn± nogê i utnij j± jednym ciêciem. Rycerz wymierzy³ jeden cios, a ja na to patrzy³em, lecznie odci±³ nogi; wymierzy³ drugi cios, tak ¿e szpik wytrysn±³ z ko¶ci i chory od razu zmar³. Wtedy lekarz popatrzy³ na kobietê i rzek³: Ta kobieta ma w g³owie szatana, który siê w niej zakocha³. Ogolcie jej g³owê. Ogolili kobietê i ona znowu zaczê³a je¶æ zwyczajne jedzenie Franków: czosnek i musztardê. Jej choroba siê wzmog³a, a lekarz powiedzia³: To szatan wszed³ jej do g³owy. I wzi±³ brzytwê, zrobi³ jej naciêcie na g³owie w kszta³cie krzy¿a i zerwa³ jej skórê ze ¶rodka g³owy, a¿ ukaza³a siê ko¶æ g³owy. Nastêpnie natar³ g³owê sol± i kobieta zaraz zmar³a. Zapyta³em ich: Czy jestem wam jeszcze potrzebny? Odpowiedzieli: Nie. Wtedy poszed³em, dowiedziawszy siê o ich medycynie czego¶, czego nie zna³em<"
Vlasta
A w za³±czniku ³adny obrazeczek, przedstawiaj±cy puszczanie krwi i przystawianie baniek.
Pozdrawiam!
Vlasta
Hyginus
Sowa stwierdzi³a, ¿e "Od najdawniejszych czasów ludzie wierzyli, ¿e choroba jest kar± pochodz±c± od Boga." Nie do koñca. Pomijaj±c fakt, ¿e idea Boga, jakiego zdajesz siê mieæ na my¶li, jest do¶æ m³oda (w zale¿no¶ci od krêgu cywilizacyjnego od 7-8 tys. lat, gdzieniegdzie nadal nieznana), to najczê¶ciej za przyczynê choroby uznawano ingerencjê pomniejszych duchów b±d¼ skutek z³amania tabu (animizm, totemizm), negatywny wp³yw zmar³ych przodków (kult przodków), czy wreszcie atak magiczny osób paraj±cych siê magi± lub nieprzestrzeganie obowi±zuj±cych zasad magii apotropeicznej (szamanizm, magia spo³eczno¶ci tradycyjnych). Nie trzeba szukaæ daleko, wystarczy spojrzeæ na akta polskich procesów o czary, gdzie czêsto oskar¿ano panie o "zadanie" rozmaitych schorzeñ, od impotencji po raka ¿o³±dka ("wysuszenie" delikwenta).
Sowa
Hyginusie w sredniowieczu chorba pochodzi³a jak nie od Boga, to od sztana, a to wszystko zwiazane bylo z religi±... Przypisuje jej sie tez odpowiedzialno¶æ za b³akajace sie dusze.
Czarownice ³apano tez z przes³anek religijnych.

Przyznaje ze napisalam to zdanie jako taki wstep i to bardzo ogolny, bo nie interesuja (wiec malo sie na nich znam) czasy przed sredniowieczne, a najbardziej nie interesuj± mnie te z ktorych sredniowiecze wogole nie czerpa³o.

Awicenna na ktorym to opiera³o sie wiekszosc medycznych uniwersytetow w sredniowiecznej Europie sam wierzyl ze choroba jest skutkiem zlego funkcjonowania mechanizmow cia³a. Prezentowa³ wiec nowoczesny pogl±d.
Hyginus
To, co napisa³em, w ogromnej wiêkszo¶ci dotyczy czasów ¶redniowiecza. W szczególno¶ci w takich rejonach, jak Polska, gdzie magiczna "religijno¶æ" przedchrze¶cijañska by³a bardzo d³ugo ¿ywa i obecna w wierzeniach i kulturze ludno¶ci - przede wszystkim, choæ nie tylko, wiejskiej. Leczenie w ¶redniowieczu, i d³ugo po nim, to nie tylko kszta³ceni w duchu katolickim lekarze miejscy i dworscy. Przede wszystkim znajdziemy tu owe "baby", znachorki, wied¼my, czy ludzi w jaki¶ sposób wykraczaj±cych poza codzienno¶æ "orbi interior" ma³ych spo³eczno¶ci.
W³a¶nie tacy ludzie, jak mieszkaj±ce u granic wsi, czy wrêcz poza ni±, znachorki; ale tak¿e pasterze, my¶liwi, i inni z racji wykonywanej profesji wymagaj±cej od nich opuszczania krêgu "oswojonego" kulturowo przez dan± spo³eczno¶æ, postrzegani byli jako zdolni do dzia³añ magicznych. Do nich w³a¶nie chorzy kierowali zwykle swoje kroki, ich zabiegi magicznego oczyszczania itp. mia³y przywróciæ zdrowie.
S±dzê, ¿e odtwarzaj±c zarówno sam± ¶redniowieczn± medycynê, jak i inne dziedziny ¿ycia ówczesnych ludzi, musimy uwzglêdniaæ nie tylko to, co jest byæ mo¿e lepiej udokumentowane, a na pewno efektowniejsze przez sw± dworsko¶æ i fascynuj±ce przez pioniersko¶æ (jak w³a¶nie medycyna w wydaniu Awicenny), ale tak¿e to, co stanowi³o szare t³o, codzienno¶æ, prozê ¿ycia tamtych ludzi. Nie tylko to, w co nale¿a³o wierzyæ z odgórnego nakazu, ale te¿ to, w co wierzono, i w co wiarê praktykowano.
Siê rozpisa³em troszku... szczerba.gif Ale chyba wiadomo, o co chodzi? icon_rolleyes.gif
Alisson
Witam
Jako pocz±tkuj±ca zielarka w dru¿ynie zbieram krwawnik (baardzo powszechne zio³o, chwast niemal¿e) i suszê i rozdrabniam.
Ponoæ przy³o¿ony do rany przyspiesza gojenie (st±d jego nazwa).
Podobnie dzia³a ¶wie¿o zerwana babka zwyczajna, ale to mi mama powiedzia³a, jak ma³a by³am. tongue.gif
brat Adam
Witam. Co siê tyczy Usamy Ibn Munqidha, to gwoli sprawiedliwo¶ci dodam, i¿ w jego ksi±¿ce "Kitab Al Itibar" (Ksiêdze Pouczaj±cych Przyk³adów) opisane s± równie¿ przypadki, gdy to frankoñskie leki okazywa³y siê skuteczne tam, gdzie zawiod³y wszelkie sposoby muzu³manów. Teraz nie pamiêtam konkretów, ale mogê poszukaæ. Oczywi¶cie nie w±tpiê ¿e muzu³mañska medycyna sta³a generalnie znacznie wy¿ej od europejskiej, ale jak to czêsto bywa, uogólnianie czêsto jest niesprawiedliwe.

Na Wschodzie powszechniej korzystano z dorobku kultur staro¿ytnych, dziêki czemu tamtejsza medycyna by³a wysoko rozwiniêta (nie tylko muzu³mañska, ale i grecka czy ¿ydowska). Podobno dziêki produkowanemu tam (np. w Damaszku) papierowi, który czyni³ ksiêgi znacznie tañszymi ni¿ pergaminowe, ka¿dy szanuj±cy siê medyk mia³ w swojej dyspozycji dzie³a Hipokratesa itp. Na Zachodzie wiedza staro¿ytnych by³a studiowana g³ównie przez zakonników i by³a zdecydowanie mniej powszechna.

Czyta³em gdzie¶, ¿e do zszywania ran u¿ywano w staro¿ytnej Grecji (powszechnie) z³otych igie³ i jedwabnych nici, i my¶lê ¿e tak¿e w ¶redniowieczu wykszta³cony medyk móg³ dysponowaæ takim sprzêtem (niestety te¿ raczej na Wschodzie ni¿ u nas).

Pozdrawiam
berbeluch
Rogata
Co do postrzegania plynow ustrojowych w sredniowieczu polecam (obecne na polskim rynku) tlumaczenia dziel Sw Hildegardy z Bingen, ktora postrzegala organizm w Hipokratesowy sposob (nawet dokladnie tak samo). Nie dzialala lokalnie, ale jej slawa (zyla w czasach Sw.Bernarda z Claivaux) medyczna siegala calej Europy. Publikacje jej dziel sa doskonalym zrodlem stosowania lekow homeopatycznych i.... higieny tez! Promowala ruch, picie wody w celach oczyszczania i spozywanie orkiszu. Zakon jej nasladowczyn dziala obecnie w Ruedeshaim (k/ Moguncji) i produkuje leki i zywnosc w oparciu o pisma sw.Hildegardy. Tlumaczenia jej ksiazek sa dostepne (w ksiegarniach chociazby katolickich)
Nastepny zbior (w zasadzie encyklopedia wiedzy owczesnej) to Hortus Deliciarum Sw. Otylii z Alzacji. Tez zawiera opis wlasciwosci leczniczych ziol.
Draco Ex Luto
Mam pytanko do wszystkich M±drych ,ewentualnie Uczonych w Pismach:
stawianie baniek -to podobno patent medycyny ¿ydowskiej???????????????????????????
Jeden M.D. mi t³umaczy³ na jakiej zasadzie to dzia³a,mo¿e by kto¶ zamie¶ci³ artykulik,bo to ciekawe.
Pisarczyk
Witam wszystkich. Drobna korekta: autor teorii humoralnej to Galen, nie Hipokrates. Galen to te¿ staro¿ytno¶æ, wiêc nie tyle ¶redniowiecze leczy³o w ten sposób (tj. wg "p³ynów ustrojowych"), ile koncepcja ta obowi±zywa³a od staro¿ytno¶ci w zasadzie a¿ do XIX wieku. Druga rzecz, odno¶nie postów Sowy - jeszcze jeden apekt leczenia chirurgicznego, czyli tzw. litotomi¶ci, odrêbna "specjalizacja" zajmuj±ca siê wy³±cznie zabiegami chirurgicznymi w obrêbie pêcherza moczowego. A wszystkim zainteresowanym polecam seriê prac naukowych, wiêc dobrze udokumentowanych, "Medycyna w okresie..." - kolejne tomy dotycz± ¶redniowiecza, reformacji i kontrreformacji. Pozdrawiam.
Ania Kryska
Nie zgodzê siê - to Hipokrates jest autorem teorii humoralnej, Galen j± tylko rozwin±³ i doda³ stworzon± na jej podstawie typologiê czterech temperamentów cz³owieka.
Janosz
A czy kto¶ ma wzory, opisy lub zdjêcia rekonstrukcji narzêdzi chirurgicznych u¿ywanych przez medyków (najlepiej z regionu ¶l±ska z okresu grunwaldzkiego smile.gif)
leandra
Witam dla wszystkich zainteresowanych polecam ksi±¿ki o Historii medycyny Du¿o jest tam o opiece zdrowotnej i zdrowiu publicznym ale jest co poczytaæ.
Jestem na medycynie ratunkowej i te¿ u siebie "dorabiam" jako cyrulik ale Panowie rozcinaj±cy sobie co nieco nie narzekaj± na moje wspó³czesne metody. oczywi¶cie apteczka z zewn±trz jest starodziejna jej zawarto¶æ pewnie przerazi³aby ówczesnych medyków.
leandra


Co do baniek

Wspó³cze¶nie, stawianie baniek jest bardzo rzadko stosowane, mo¿e z wyj±tkiem zapalenia p³uc, mimo i¿ jest to prastara metoda leczenia, znana i stosowana ju¿ w staro¿ytnej Babilonii czy Egipcie. Jeszcze nie tak dawno mo¿na j± by³o spotkaæ w naszej medycynie ludowej. Wynika to po czê¶ci z braku zrozumienia ich dzia³ania na organizm, po czê¶ci z lekcewa¿enia osi±gniêæ poprzednich pokoleñ, a tak¿e z panuj±cych przes±dów. A przecie¿ stawianie baniek jest skuteczn± i bardzo szybko dzia³aj±c± metod± leczenia.".

Najczê¶ciej u¿ywane dwa rodzaje baniek - bañki suche i ciête.
Stosowane na wiele dolegliwo¶ci
G£OWA

Bóle g³owy
Migrena
Choroby uszu
Zapalenie ucha ¶rodkowego
Szum w uszach

DROGI ODDECHOWE

Astma
Nie¿yt oskrzeli
Ostre zapalenie oskrzeli
Przewlekle zapalenie oskrzeli
Grypa i powik³ania pogrypowe
Ból gard³a
Zapalenie migda³ków
Zapalenie krtani
Zapalenie gard³a
Zapalenie p³uc
Zapalenie op³ucnej

SERCE I UK£AD KR¡¯ENIA

Dusznica bolesna
Zaburzenia ci¶nienia krwi
Niedoci¶nienie têtnicze
Nadci¶nienie têtnicze

UK£AD TRAWIENNY

Zapalenie ¿o³±dka
Zapalenie trzustki
Choroby w±troby
Choroby pêcherzyka ¿ó³ciowego i dróg ¿ó³ciowych
Choroby jelit
Zapalenie jelit
Zaparcie

NARZ¡D RUCHU

Choroby reumatyczne
Gor±czka reumatyczna
Reumatoidalne zapalenie stawów
Choroba zwyrodnieniowa stawów
Choroby krêgos³upa
Zesztywniaj±ce zapalenie stawów krêgos³upa
Choroba zwyrodnieniowa krêgos³upa
Postrza³

NARZ¡DY P£CIOWE

¯eñskie narz±dy p³ciowe
Zaburzenia miesi±czkowania, stany zapalne narz±dów p³ciowych
Dolegliwo¶ci okresu przekwitania
Zaburzenia seksualne u kobiet
Mêskie narz±dy p³ciowe
Zapalenie gruczo³u krokowego
Zaburzenia seksualne u mê¿czyzn

UK£AD MOCZOWY

Zapalenie nerek
Zapalenie pêcherza moczowego

UK£AD NERWOWY

Zapalenie nerwu, nerwoból
Nerwoból nerwu kulszowego
Nerwica wegetatywna

Jak dzia³aj± bañki?
Ludowe porzekad³o niegdy¶ mówi³o, ¿e bañki "wyci±gaj± z³± krew" lub "wyci±gaj± z cia³a chorobê". Tymczasem naukowe wyja¶nienie zasady dzia³ania baniek jest nieco inne.
Podczas stawiania baniek w ich wnêtrzu wytwarza siê podci¶nienie, które powoduje wci±gniêcie skóry i pêkanie jej drobnych naczyñ krwiono¶nych. Pod wp³ywem si³y ss±cej tworz± siê silne wybroczyny, które wygl±daj± jak siñce. Ciemnoczerwone lub sine ko³a, które nie s± bolesne i znikaj± po kilku dniach, to efekt wydostania siê niewielkiej ilo¶ci krwi z naczyñ do otaczaj±cych tkanek. Organizm traktuje w³asn± krew znajduj±c± siê poza krwioobiegiem jak cia³o obce i zwalcza j±. Uaktywniaj± siê wtedy mechanizmy obronne organizmu, które zmierzaj± do jej usuniêcia. Równoczesnie organizm skuteczniej zwlacza zarazki chorobotwórcze.

Jak stawiaæ bañki?

Chory k³adzie siê na brzuchu, pod g³owê i klatkê piersiow± podk³ada sobie poduszkê. Bañki stawiamy na plecach i bocznych powierzchniach klatki piersiowej. Omijamy ³opatki i okolice krêgos³upu.Przed postawieniem baniek skórê smarujemy cienk± warstw± wazeliny lub t³ustym kremem.
Aby postawiæ bañkê nale¿y zwil¿yæ wod± jej obrze¿e, potem nawiniêty na patyczek wacik nas±czony denaturatem podpala siê i ociera dooko³a wnêtrze bañki. Nastêpnie bañka jest przystawiana do skóry pacjenta i przytrzymywana a¿ do zassania. Gor±ce powietrze we wnêtrzu stygnie wytwarzaj±c podci¶nienie.
Bañki rozmieszczamy na plecach równomiernie i gêsto - tak, aby odleg³o¶c miêdzy nimi wynosi³a ok. 1 cm. Chorego nakrywamy ko³dr±. Pozostawiamy z bañkami na plecach ok. 5 - 15 minut. Po tym czasie sciagamy bañki delikatnie, uciskajac palcem skórê przy kazdej z nich - wtedy pod bañkê dostaje siê powietrze i sama odpada. Po zabiegu dobrze jest pole¿eæ w ³ó¿ku pod ciep³ym okryciem. Nastêpnego dnia lepiej pozostaæ w domu. Je¶li skóra po ¶ci±gniêciu baniek nie jest wystarczaj±co przebarwiona, zabieg trzeba powtórzyæ. Bañki najlepiej stawiaæ wieczorem przed snem.


Nie powinno siê przystawiaæ baniek w okolicy serca, du¿ych naczyñ krwiono¶nych, na twarzy i sutkach, a tak¿e w okolicach zmian skórnych (brodawek, pêcherzy itp.).

Wa¿ne jest, aby nie nadu¿ywaæ tej metody Bañki mo¿na stawiaæ tylko raz na jeden - dwa dni, ka¿dorazowo na piêtna¶cie do dwudziestu minut.
MartaMo
CYTAT(kewi @ 00:04 19.12.2004) *
ale moglabys podac jakies przykladowe praktyczne metody np. leczenia ran ????????


"Przy¶pieszaczem" gojenia ran, stosowanym przez krzy¿owców by³a nalewka z bia³ych p³atków lilii ¶w. Józefa i spirytusu. Stosowana zewnêtrznie ¶wietnie dezynfekowa³a, choc podejrzewam ¿e wewnêtrznie te¿ mog³a byæ nieraz u¿yta. Krzy¿owcy przejeli jej cebulki od Rzymian, ci z koleji od Fenicjan. Pisze ju¿ o tej nalewce Piliniusz Starszy, a ostatnio Stanis³aw Kobielus we Florarium Christianum. pzdr.
yoann


W mojej rodzinie do dzi¶ stosuje siê "lilijkê" - niemal na wszystko ;)
P³atki lilii zalane spirytusem.
Potwierdzam: to dzia³a.
MaximusPoznan
Witam!
Posiada Kto¶ mo¿e materia³y odno¶nie chirurgii , zabiegów chirurgicznych, leczenia ran w ¶redniowieczu oczywi¶cie po polsku? Jest na ten temat literatura? Spotka³em sie póki co tylko z zio³olecznictwem w ¶redniowieczu.

Pozdrawiam
Maximus
Adrian £uczak
Pawe³ Pizuñski "Sekretne sprawy Krzy¿aków" ostatni dzia³ - "Sekrety chirurgii brata Pfalzpainta".
Dotyczy g³ównie wojny trzynastoletniej.

Jak chcesz znale¼æ co¶ z okresu oko³ogrunwaldzkiego to musisz poszukaæ takiej postaci jak Jan z Biresz (by³ te¿ chirurgiem polowym [czyli fizykiem] oraz mistrzem brata Pfalzpainta). Poszukaj te¿ pod has³ami Johann von Bires czy Hans von Beris.

No chyba, ¿e lubisz niemieck± literaturê to masz:
- Christian Probst: Zwei unbekannte Briefe des Chirurgen Heinrich von Pfalzpaint aus dem Jahr 1453, Sudhoffs Archiv, 50 (1966),
- Gundolf Keil: Heinrich von Pfalzpaint, in: Die deutsche Literatur des Mittelalters. Verfasserlexikon, Berlin/New York 1981,
- Gundolf Keil: Heinrich von Pfalzpaint und die plastische Chirurgie der Haut, in: Onkologische Dermatologie, Berlin 1992,
- Christoph Weißer: Heinrich von Pfalzpaint, in: W. E. Gerabek, B. D. Haage, G. Keil und W. Wegner (Hrsg.): Enzyklopädie Medizingeschichte, Berlin/New York 2005,

I to ksi±¿eczka z roku 1868 (na razie tylko przelotnie j± sprawdzi³em):
Berlin 1868

Ps. Te¿ siê interesujê tym tematem, wiêc jak kto¶ ma jak±¶ cegie³kê do tematu to by³bym wdziêczny smile.gif
MaximusPoznan
Witam!
W³asnie jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej o leczeniu w ¶redniowieczu. Uda³o mi siê zgromadziæ sporo materia³ów :D. Cie¿ko sie szuka ale efekty s± druzgoc±ce. Zrobie jakie¶ ma³e streszczenie na freha jak siê obronie ;) w czerwcu. My¶le ¿e uda³o mi siê obaliæ mit o ciemnej medycynie ¶redniowiecznej. No nie by³o a¿ tak dobrze jak teraz ale sporo rzeczy potrafili leczyæ i nawet skutecznie.
Pozdrawiam smile.gif
MaximusPoznan
Ma³y fragment.

¦redniowieczni medycy kszta³ceni w renomowanych o¶rodkach posiadali wiedzê lecznicz± zarówno ze staro¿ytno¶ci (Egipt, Grecja i Rzym) jaki i z krajów arabskich, poza tym na terenie Europy ¿y³o wielu wybitnych jak na tamte czasy naukowców-lekarzy.

Leczenie ran
W Papirusie Ebersa znajdujemy nastêpuj±cy opis: „Gdy badasz cz³owieka z nieregularn± rana i rana jest w stanie zapalnym oraz wystêpuje tam skupienie gor±ca, a brzegi rany s± zaczerwienione i w konsekwencji cz³owiek jest gor±cy, wtedy musisz zrobiæ dla niego substancje och³adzaj±c± z li¶ci wierzby”
W wierzbie znajduj± siê salicylany, które w organizmie cz³owieka metabolizuj± siê do kwasu acetylosalicylowego, który ma dzia³anie przeciwbólowe, przeciwgor±czkowe i przeciw zapalne. Wyp³ywa z tego wniosek, ¿e ju¿ czterech tysi±ce lat przed 1931 rokiem w którym syntezowano ten lek, by³ on wykorzystywany w sztuce medycznej.
W medycynie ludowej z pokolenia na pokolenie przekazywany by³ inny sposób leczenia ran. Od wieków do rany chorego przyk³adano chleb z pajêczyn±. Chyba nie zdziwi nikogo obecno¶æ w tej mieszaninie penicyliny. Antybiotyk ten powodowa³ ¿e rany chorego siê goi³y.

MaximusPoznan
CYTAT(Janosz @ 10:04 28.12.2006) *
A czy kto¶ ma wzory, opisy lub zdjêcia rekonstrukcji narzêdzi chirurgicznych u¿ywanych przez medyków (najlepiej z regionu ¶l±ska z okresu grunwaldzkiego smile.gif)


 Nó¿ lub skalpel, którymi rozcinano skórê i tkanki, by³ u¿ywany do rozbijania kamieni nerkowych, rozgrzany w ogniu s³u¿y³ do kauteryzowania rany.
 Mosiê¿ne ig³y s³u¿y³y do szycia ran nici±. Nic by³a z we³ny, jedwabiu, lnu, koñskiego w³osia, z³ota lub srebra. Puste ig³y by³y wykorzystywane do wysysania p³ynów np. w chirurgii oka.
 Pi³y kab³±kowe u¿ywane by³y do ciecia ko¶ci. Pi³y te mia³y ró¿n± wielko¶æ w zale¿no¶ci od wielko¶ci ko¶ci któr± trzeba by³o przeci±æ.
 Skrobaczki ko¶ci by³y u¿ywane do usuwania fragmentów zniszczonych lub z³amanych ko¶ci.
 Okr±g³o zakoñczone narzêdzie s³u¿±ce do eksplorowania wnêtrza organizmu – prymitywny rodzaj sondy.

Rysunki sa w ksiazce „Medieval Medicine and the Plague” Lynne Elliott smile.gif Ale niestety nie posiadam skanera by je odbic smile.gif
kublika
a ja polecam Regimen Sanitatis Salernitanum, który jest raczej mo¿e poradnikiem dietetyczno-higienicznym, ni¿ medycznym, ale oprócz manii upuszczania krwi nie ma tam nic g³upiego.
Oraz - http://www.ucc.ie/celt/published/L600011/
lub in english
"The Trotula: An English Traslation of the Medieval Compendium of Women's medicine"
Autorzy Monica Helen Green
nie powtarzaj±c nieocenionej Pani Hildegardy i Alberta W. ;)
byks
S³uchajcie, wszêdzie s³yszê o kobietach umieraj±cych w po³ogu. Rozumiem, czym by³a gor±czka po³ogowa, niedawno uratowa³a mnie szpitalna pomoc smile.gif Jednak ciekawi mnie, w jaki sposób próbowano sobie radziæ w ¶redniowieczu, najlepiej wczesnym. Przecie¿ chyba nie patrzono bezradnie, jak kobiety umiera³y na oczach rodzin, prawda?
Szuka³am w googlach i tutaj, ale nic nie znalaz³am. Je¶li kto¶ wie, albo mo¿e mnie odes³aæ do konkretnej literatury bêdê wdziêczna.
Owka
Po pierwsze i zasadnicze: nie demonizujmy czêstotliwo¶ci wystêpowania gor±czki po³ogowej w ¶redniowieczu.
Przekonanie o tym, ¿e by³a wówczas "wszechobecna" jest jedn± z zasadniczych bzdur na temat ¶redniowiecza. I to, w przeciwieñstwie do wielu innych, powtarzan± nawet przez ludzi sk±din±d wykszta³conych, bo o ile stwierdzenie typu "w ¶redniowieczu nie by³o myd³a" nie wytrzyma krytycyzmu ¶rednio rozwiniêtego gimnazjalisty, to tu potrzeba ciut fachowej wiedzy. W rezultacie nawet w artyku³ach napisanych jakoby przez lekarzy medycyny widywa³am stwierdzenia w rodzaju "w ¶redniowieczu co trzeci poród koñczy³ siê ¶mierci± kobiety" (ka¿dy, kto ma podstawowe pojêcie o demografii zauwa¿y, ¿e to kompletna niedorzeczno¶æ).


Otó¿ przekonanie o ogromnej powszechno¶ci gor±czki po³ogowej i umieralno¶ci wskutek niej powsta³o w dziewiêtnastym wieku, gdy rodz±ce kobiety wyl±dowa³y w szpitalach, a o aseptyce nikt jeszcze nie s³ysza³. Lekarze prosto od sekcji zw³ok szli do po³o¿nic (poczytaj na temat odkrycia Semmelweisa - jak d³ugo ¶wiat lekarski nie chcia³ go uznaæ). I zaka¿ali je nie tylko przy interwencji podczas porodów z komplikacjami, ale i przy rutynowych badaniach tych ca³kowicie prawid³owych.

W dodatku "porz±dne kobiety" nie rodzi³y wtedy w szpitalach - trafia³y tam g³ównie samotne robotnice, s³u¿±ce (a w zasadzie ju¿ eks-s³u¿±ce), i prostytutki. Czêsto ¼le od¿ywione, z krzywicz± miednic±, predestynowane by³y do komplikacji porodowych, wymuszaj±cych interwencjê lekarsk±, a ta z kolei ³atwo koñczy³a siê zaka¿eniem. Poza tym wiele z nich przynosi³o w³asny "posag" chorób - w tym szczególnie wenerycznych. Te dodatkowo powiêksza³y szanse komplikacji, ³atwo dochodzi³o do uaktywnienia siê zaleczonej (bo nie wyleczonej, ówczesne ¶rodki na to nie pozwala³y) ki³y czy rze¿±czki, albo i obu, nadka¿enia uszkodzonych dróg rodnych dodatkowymi bakteriami... ¶miertelno¶æ w tych szpitalach by³a naprawdê zatrwa¿aj±ca.

Natomiast przenoszenie tej sytuacji na czasy wcze¶niejsze, gdy to kobiety rodzi³y w domach, nie jest poparte ¿adnymi racjonalnymi przes³ankami. Chyba tylko za³o¿eniem "bo jak w cywilizowanych czasach by³o tak ¼le, to w ¶redniowieczu mog³o byæ tylko gorzej". Za³o¿eniem, nie muszê chyba dodawaæ, nie popartym wiedz±, i nieska¿onym my¶leniem.

Dla jasno¶ci: oczywi¶cie, gor±czka po³ogowa nie by³a rzecz± w ¶redniowieczu nieznan±. Wymieniana jest jako jedna z czterech g³ównych przyczyn ¶miertelno¶ci oko³oporodowej kobiet, obok zniekszta³conej miednicy, z³ego po³o¿enia p³odu, i krwotoku oko³oporodowego. Oczywi¶cie i krwotok, i zaka¿enie mog³y byæ, i najczê¶ciej by³y, pochodn± urazów spowodowanych pomoc± podczas trudnego porodu. Ale wci±¿ by³ to raczej u³amek procenta wszystkich porodów, ni¿ "co trzeci poród" (ogólnie ¶mierci± kobiety koñczy³o siê 1-3% porodów, dane dla wieku XV i pó¼niej, ale nie widaæ powodu dla zasadniczych ró¿nic z wczesnym ¶redniowieczem).

Co po¶rednio oznacza, ¿e niekoniecznie by³y "wypracowane i uznane metody" na gor±czkê po³ogow±. Wiêcej uwagi doczeka³o siê udzielanie pomocy w sytuacji, gdy kobieta nie mog³a urodziæ - w koñcu po to istnia³y akuszerki. Potem odsuniête od porodów przez lekarzy jako "brudne nieuczone baby", w rzeczywisto¶ci je¶li nawet na swoich rêkach przenosi³y bakterie, to w wiêkszo¶ci by³y to bakterie z bliskiego otoczenia, z którymi organizm rodz±cej ju¿ siê zetkn±³, i wyrobi³ sobie odporno¶æ - inaczej nie do¿y³aby doros³ego wieku. Bakterie przenoszone na rêkach dziewiêtnastowiecznych lekarzy nie dawa³y takiej szansy...
kublika
CYTAT(kublika @ 21:37 12.12.2012) *
http://www.ucc.ie/celt/published/L600011/
lub in english
"The Trotula: An English Traslation of the Medieval Compendium of Women's medicine"
Autorzy Monica Helen Green


¿e siebie sam± zacytujê - ale tu jest w³a¶nie odpowied¼. Je¶li by³y jakie¶ sposoby, to tu bêd±.
Chocia¿ - jak s³usznie prawi Owka (jak zwykle - znowu dobrze gada) - mity o brudnym i ciemnym ¶redniowieczu bior± siê z brudnego i ciemnego XIX wieku, maj±cego - co gorsza - o sobie wielce wysokie mniemanie. Im siê wydawa³o, ¿e skoro w ich czasach ogromnego postêpu techniki i nauki stan higieny i zdrowotno¶ci ogólnej by³ jaki by³, to wcze¶niej mog³o byæ tylko gorzej...
byks
Dziêki, jednak potrzebujê odpowiedzi na moje pytanie: jak sobie próbowano radziæ, jakich zió³ u¿ywano, czy cokowliwek robiono.
Nie bêdê siê k³óciæ czy te¿ nie na temat czêstotliwo¶æ wystêpowania gor±czki. Dziêkujê za d³ugi wywód, ale odpowiedzi mi nie przyniós³ ;)
byks
"Trotula" jest niesamowita. Niestety w google books nie ma ca³o¶ci tekstu. Akurat dochodzimy do porodu, tego co siê mo¿e zdarzyæ z³ego, a potem "strony nie s± wy¶wietlane w tym podgl±dzie". Za ksi±¿kê na Amazon trzeba daæ jakie¶ 150z³, wiêc nie¶mia³a pro¶ba - mo¿e kto¶ ma, albo zna kogo¶, kto zna kogo¶... ;)
Albo po prostu wie, co robiono.
byks
Problem, który mnie nurtuje jest nastêpuj±cy: wyobra¼my sobie, ¿e ¿yjemy w jakiej¶ osadzie, mamy jeno m±dr± babê czy jakiego¶ znachora. Nasza ¿ona rodzi, ale w kilka dni pó¼niej dostaje bóli brzucha i gor±czki. Oczywi¶cie, pewnie, ¿e sk³adamy dary bogom (czy ju¿ w czasach Chrze¶cijañstwa - Bogu), ale pewnie te¿ wzywamy t± m±dr± babê/wied¼mê/znachora i... co? Co¶ podaje? Patrzy jak nasza ¿ona umiera? Szuka amuletów? Co¶ zamawia? Jak?
Nasza ¿ona pewnie docelowo odejdzie w strasznym bólu z tego pado³u ³ez, ale czy ludzie wokó³ niej nic z tym nie zrobi±?

Mo¿e wypowie siê kto¶ odtwarzaj±cy wied¼mê czy znachora?
Pogrzeba³am w necie i powiem wam, ¿e nikt na ten temat nie pisze angsad.gif
Owka
A sk±d za³o¿enie, ¿e musia³y istnieæ jakie¶ szczególne metody leczenia akurat dla tego jednego typu zaka¿eñ? Wcale nie szczególnie pospolitego, a równie zabójczego, jak wiele innych?

Przejrzyj ¼ród³a pod k±tem leczenia innych chorób przebiegaj±cych z wysok± gor±czk±. Dla pó¼nego ¶redniowiecza trochê ich znajdziesz. Dla wczesnego - trudniej, ale poszukaj w skandynawskich sagach. I spodziewaj siê, ¿e to, co w nich znajdziesz, poza sfer± - jak by¶my to dzi¶ nazwali - "chirurgii urazowej" (opatrywanie ran, nastawianie z³amañ) to bêdzie w wiêkszo¶ci magia.
Zio³a te¿ znano - i je¶li w nurtuj±cym Ciê przypadku podejmowano jakie¶ "niemagiczne" dzia³ania, to najpewniej u¿ywano zió³ znanych jako "spêdzaj±ce gor±czkê" - czyli, jak by¶my dzi¶ powiedzieli, maj±cych dzia³anie bakteriobójcze, bakteriostatyczne i przeciwzapalne. Które pomaga³y (lub nie pomaga³y) podobnie jak w przypadku innych bakteryjnych chorób wewnêtrznych czy uogólnionych zaka¿eñ pourazowych.

Zajrzyj tutaj:
http://www.bielskadruzynanajemna.cba.pl/pdf/medycyna.pdf
Tekst jest króciutki, ale znajdziesz odes³ania do konkretnych ¼róde³, wiêc ju¿ wiadomo, co dalej wertowaæ.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.