Je¿eli kto¶ wie cokowiek wiêcej poza s³ownikowe sformu³owania typu "przy³bica typu m³odszego, której innowacyjno¶c polega³e na do³±czeniu do pó³kulistego dzwonu pó³okr±g³yvch os³on policzków, spinanych na podbródku", to kup± tu Mo¶ci Panowie (z nale¿ytym szacunkiem i zaproszeniem równie¿ dla Pañ Frehowiczek). Czy kto¶ ma jakie¶ wie¶ci o u¿ywaniu armetu na terenach Polski lub naszych s±siadów? Na czym naprawdê polega³a prze³omowo¶æ tego wynalazku, liczê tu na g³os rycerza-praktyka, którym niestety na razie nie jestem. Ikonografia mile widziana. ;-)
Armety najwcze¶niej pojawiaj± siê u W³ochów. I w³a¶ciwie do koñca ¶redniowiecza u nich g³ównie pozostaj±. Na naszych terenach i w krajach o¶ciennych - to ju¿ renesans.
Prze³omowo¶æ? A napisano gdzie¶ tak± opiniê??
Trzeba pamiêtaæ, ¿e to he³m ciê¿kozbrojnego kopijnika stanowi±cy komplet z odpowiedni± do niego zbroj± p³ytow±. St±d pewnie ¶rednia (¿eby nie powiedzieæ - ¿adna) popularno¶æ tego rozwi±zania obecnie...
-
inny powod malej popularnosci armetu obecnie to pewnie tez cena, zwlaszcza ze to dosc nietypowe zamowienie , a zgadne ze robota przy helmie takiego rodzaju nie nalezy do zeczy prostych
Witam serdecznie!
Fakt jednak, ¿e to w³a¶nie armet jest pierwszym (po he³mie wielkim) he³mem ca³kowicie zamykaj±cym i rzecz jasna chroni±cym g³owê rycerza, a co chyba najwa¿niejsze nie ograniczaj±cym ruchów i pola widzenia wojownika. Jednak co do jego urzyteczno¶ci, to raczej zaryzykujê stwierdzenie, ¿e jest wiele lepszych rozwi±zañ.
Na ziemiach polskich u¿ywano raczej salady pó¼nogotyckiej, podobnie jak w Niemczech (sk±d przecie¿ czerpali¶my wzory pe³nymi gar¶ciami), choæ oczywi¶cie he³m typu armet móg³ siê równie¿ tu i ówdzie przypa³êtaæ.
Pozdrawiam!
mam pytanie
czy zauwazyliscie aby ktos z RR byl wyposazony w ten typ helmu ??
CYTAT(kewi)
mam pytanie
czy zauwazyliscie aby ktos z RR byl wyposazony w ten typ helmu ??
A zauwa¿yli¶cie, ile osób z RR jest "wyposa¿onych" w konie? Bo armet dla piechura to gwarantowana pora¿ka...
Konstrukcja takich he³mów mi³a przecie¿ zapewniæ maksymaln± ochronê przy pierwszym starciu i mo¿liwo¶æ powiêkszenia widoczno¶ci w bezpo¶redniej walce. Póki nie ma wiêkszych oddzia³ów konnicy t³uk±cej siê tak ostro jak robimy to na pieszo, to i armety bêd± rzadkie. A tak w ogóle to przepiêkne he³my - w wygl±dzie ¿aden psi pysk mu nie dorówna
Witam!
Zgadzam siê, ¿e armet to he³m, który mia³ za zadanie ochronê g³owy ja¼d¼ca - zreszt± jak i wszystkie inne przy³bice, a przecie¿ tych jednak u¿ywmy
Co do walorów estetycznych tego¿ he³mu - to zgadzam siê, i¿ jest to orê¿ piêkny, jednak¿e jak zwyke jest to kwestia gustu.
Ja tam osobi¶cie wolê przy³bice starszego typu
zgadzam sie z tym ze to helm typowy dal konnicy, ale nalezy zauwazyc, ze skoro walczymy w wiekszosci pieszo, to nasze uzbrojenie nie jest bynajmniej typowo piechotne ( raczej spieszone rycerswo ) , chociaz nie wykluczam ze zawsze moze sie znalezc ktos kto postanowii zaszalec i sprawic sobie taki helm
Witam!
Skoro my u¿ywamy przy³bic starszego typu walcz±c bez koni, to dlaczego ludzie odtwarzaj±cy ostatni okres ¶redniowiecza, nie mogliby biegaæ w armetach. Uwa¿am, ¿e by³oby nie¼le
Pozdrowienia dla wszystkich!!!
Ca³± zabawa polega na tym, ¿e w psim pysku w zwarciu powinnismy czêsto-gesto walczyæ z podniesoinymi zas³onami, a oczywi¶cie z powodów bezpieczeñstwa tego nie robimy. Jak dobrze krecisz g³ow± na karku, to widaæ nawet dosyæ du¿o, oczywi¶cie pod warunkiem, ¿e masz dobrze zrobiony he³m. Natomiast armet, ten w ostatecznej formie, niemal ca³kowicie usztywnia³ szyjê. Moim zdaniem przy jakimkolwiek spotkaniu pieszym walka z opuszczon± zas³on± jest bezsensowna, a z podniesion± - potencjalnie niebezpieczna.
Je¶li kto¶ to przetestuje to na powa¿nie w praktyce i stwierdzi ¿e jest OK, to sam zacznê siê za czym¶ takim rozgl±daæ
No i u nas tego ustrojstwa, jak ju¿ zreszt± wy¿ej napisano, nie by³o. Ja i tak zreszt± wolê salady. Pozdrawiam
Gwyn
Witam!
Widzia³em ostatnio jaki¶ armet na allegro - do¶æ ³adny - kosztuje jakie¶ 700 z³, a co do walki z podniesion± zas³on± to siê zgadzam.
Osobi¶cie s±dzê, i¿ powiedzenie o walce z "otwrt± przy³bic±" odnosi siê do ¶redniowiecza i nie jest wyrazem bohaterstwa, ale praktycyzmu (s±dzê i¿ po skruszeni kopii rycerze podnosili zas³ony - co by wiêcej widzieæ
, inaczej przecie¿ nie zrezygnowaliby z ca³kowicie zamkniêtych he³mów wielkich)
Pozdrawiam!
CYTAT
Osobi¶cie s±dzê, i¿ powiedzenie o walce z "otwrt± przy³bic±" odnosi siê do ¶redniowiecza i nie jest wyrazem bohaterstwa, ale praktycyzmu (s±dzê i¿ po skruszeni kopii rycerze podnosili zas³ony - co by wiêcej widzieæ
W zasadzie ju¿ dosyæ rozpowszechniony pogl±d. Z podobnych powodów prawdopodobnie noszono wczesne ³ebki pod wielkim he³mem.
Witam!
Oczywi¶cie, ¿e nie jest to ¿adna nowo¶æ. Pisa³ ju¿ o tym niejeden bronioznawca. A co do ³ebek pod he³mem wielkim, to bardzo fascynuje mnie praktyczno¶æ przyczepów na ³añcuszkach, które mia³y zapobiec zgubieniu he³mu, zawsze mnie to frapowa³o.
Kto to wymy¶li³ ?!
Pozdrawiam!
Ciekawe te¿ jak ten he³m sobie dynda³ w walce.
My¶lê, ¿e w szczególnych wypadkach móg³ nawet s³u¿yæ za swego rodzaju korbacz, lub nawe arkan
Sam fakt ¿e moda na przyczepiane sobie do klaty ³añcuchów do których doczepiano he³m,miecz,pugina³ trwa³a bardzo krótko ¶wiadczy tylko o niepraktyczno¶ci tego rozwi±zania.
CYTAT
My¶lê, ¿e w szczególnych wypadkach móg³ nawet s³u¿yæ za swego rodzaju korbacz, lub nawe arkan
Pomys³ niez³y do RPG albo drugiej czê¶ci Joanny D'arc
Pzdr. Koper
Witam!
Oczywi¶cie ³añcuchy owe spotykamy tylko na ikonografii z w±skiego przedzia³u czasu (ok. 1350 r.).
A co do zastosowaniu ich jako korbacza - to oczywi¶cie ¿art
Podrzuce pare fotek fajnego wynalazku który chyba raczej jednak podpada pod swobodn± wariacjê na temat armetu.
POZDROWIENIA
bardzo ciekawy helm, zwalszcza ta folgowana czesc na samym dole, mozna troche glowa ruszac, zaslona taka saladowa troche sie wydaje, ale co to za prety do odslonieciu zaslony ??
skad wziales te fotki ??
Nie pamiêtam niestety ssk±d one s±.
A te prêty to one chyba od ¶rodka s± a nie zaraz pod zas³on±
POZDRo
A mo¿e prêty to tylko stojak dla he³mu ( zobaczcie jak on sobie zgrabnie stoi ;) ) ???
??
Oczywi¶cie ¿e tak.
A¿ wstyd ¿e sam na to nie wpadlem.
POZDRO
Witam
armet przedstawiony na trzech powy¿szych zdjêciach odpowiada konstrukcji armetu zamieszczonego w ksi±¿kach Ospreya, musze poszukaæ na jakiej kolekcji, zbiorach czy te¿ inych ¼ród³ach opiera³ akurat tak± budowê, a jak znajde to napiszê
osobi¶cie bardzo mi sie spodoba³ armet odrobinê innej konstrukcji i z innej kolekcji - jak widzicie nie jest przedstawiony ze sztywno po³±czonym "obojczykiem",a tym samym pozwala na wiêksz± swobode dopasowania elementów zbroi z danego okresu czy regionu, a co za tym idzie obrotem g³owy
oto link:
http://www.metmuseum.org/toah/hd/make/hod_20.150.1.htm
bardzo prosi³bym o linki do innych zbiorów muzealnych czy te¿ prywatnych kolekcji, replik itp. dotycz±cych ró¿nych form armetu, he³m ten ewoluowa³ potem w inne formy w których zmieniano rodzaj zas³ony i kilka innych drobiazgów
Pozdrawiam
Hmm nie zgadzam sie do koñca ze armet by sie nie nada³ do walki pieszej..G³ow± wydaje mi sie moznaby poruszac maj±c model z czepcem kolczym i nie zak³adajac przezbrojenia na szyje.Przez wizure widocznosc pewnie by³aby podobna jak w saladzie.Tylko cena mniej pocieszna-wg ostatnich moich szpiegowañ 1000-1500z³...szacunkowa bo raczej nikt nie robil do tej pory z tych rzemieslnikow ktorych pyta³em.
bardzo ³adne armety s± na
www.bestarmour.com Tylko mam atpliwo¶ci co do historyczno¶ni niektórych patentów.
armet armetem, gorszy szkopu³ stanowi wymoszczenie.
Dawno nikt siê tematem tych he³mów nie interesowa³, albo przynajmniej nie widaæ tego po freha.
Czy kto¶ wie jak mog³o wygl±daæ zintegrowane wymoszczenie w tego typu he³mie?
chodzi o wczesne egzemplarze, takie jak ze sk³adaka s-18 ze zbrojowni w Churburgu..
Batwaty, Siegmund von Erzherzog, Innsbruck 1484. Po kszta³cie pasuj± albo do wielkiego bascineta, albo w³a¶nie do czego¶ rodzaju armet. Do czego u¿ywane w oryginale - nie mam pojêcia. Zwraca uwagê pikowanie - jednofastryga.
Oryginalnie u¿ywane do he³mów turniejowych - ¿abich pysków.
W zachowanych he³mach s± naciêcia przez które przek³ada³o siê widoczne na zdjêciach troki, przez co do¶æ dobrze stabilizowa³o siê wy¶ció³kê he³mu.
pozdrawiam
Jedyne co uda³o mi siê znale¼æ.
Wygl±da, ¿e wnitowuje siê po krawêdziach paski lub po krawêdziach dzwonu przyszywa jednolit± czapeczkê. Osobno wy¶cie³ane s± wtedy policzki. Nie zauwa¿y³em gêsto roz³o¿onych dziurek w orygina³ach do przyszywania. Stawiam, ¿e po krawêdzi wnitowany by³ pasek skóry i do niego przyszyta wy¶ció³ka... podobnie jak w rêkawicach.
Wczesne armety mia³y czêsto nawiercenia na rantach, mo¿na wiêc domniemywaæ ¿e wy¶ció³ka by³a wszyta jak w bascinetcie. Zamieszczam zdjêcia.
CYTAT
Stawiam, ¿e po krawêdzi wnitowany by³ pasek skóry i do niego przyszyta wy¶ció³ka... podobnie jak w rêkawicach.
tak te¿ zrobi³em w swoim he³mie
tzn jeszcze nie wszy³em wy¶ció³ki na dobre, ale wnitowany mam pasek skóry.
Dziêkujê Panom za odzew!!
a wszycie wy¶ció³ki, i szycie jej samej, mo¿na powierzyæ sprawdzonym rzemie¶lnikom :P
ach, marketing czuwa
ale na razie spróbujê co¶ sam wykombinowaæ.. w³a¶ciwie ju¿ spróbowa³em, wykañczam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.