Witam
Czy kto¶ ma jakie¶ szersze wiadomo¶ci na temat sposobu filcowania we³ny (runa), w celu wykonania z niego ozdób, czapek itp.
Pozdrawiam
Czapki sie robi w trakcie filcowania we³ny, tzn filcuj±c j± uzyskuje sie kawa³ki filcu (mas³o ma¶lane), które siê sk³ada w dany ksztalt i dalej filcuje, by w koñcu powsta³a czapka. Generalnie, jednoczesnie filcuj±c robi siê czapke... eeehh co¶ wys³owic sie nie mogê
dobranoc
Hej
No oki, to rozumiem,ale tak bardziej technicznie mnie interesuje. To znaczy co trzba dodaæ do wody (rozumiem ¿e gor±cej, ale np. jak bardzo??) ¿eby siê we³enka ³adni sfilcowa³a. Ile to trwa?? i co po tym robiæ.
Generalnie proces produkcyjny.
Pozdrawiam
Krzysztof. ¦wi±tkiewicz
Nasze ¿ony robi³y filc w Archeonie, jak tylko bêdê siê ze swoj± widzia³ poproszê aby wyja¶ni³a o co chodzi, mamy te¿ zdj±tka przy¿±dów do wyrabiania filcu
Najprostsza metoda:
Bierzesz we³nê, zanurzasz w ciep³ej wodzie z szarym myd³em. Specjalne ³uski na poszczególnych w³osach "otwieraj± siê" i "chwytaj±" ³uski na innych w³osach. ¦ciskasz, p³uczesz delikatnie zimn± wod± (³uski zamykaj± siê), ¶ciskasz znowu i tak ¶ci¶niête zostawiasz do wyschniêcia.
Skorygujcie mnie je¶li siê mylê.
Pozdrawiam,
Sladky.
Do zrobienia filcu potrzeba: czesanka we³niana, mata s³omiana, myd³o szare najlepiej zrobione z oleju roslinnego, miska, ciep³a woda, przyrz±d do uszlachetniania, (mata i przyrz±d w za³±czniku)
Czesanka uk³ada siê wastwami na macie s³omianej
pierwsza wartwa - urywa siê mniej wiêcej równe (co do d³ugo¶ci, szeroko¶ci, grubo¶ci) kawa³ki czesanki i uk³ada siê je dachówkowo, zeby jedna zachodzi³a na drug±.Lekko moczy siê to wod± z myd³em. Dobrze pokazane na powy¿szej stronie.)
druga warstwa - podobnie jak wy¿ej tylko w drug± stronê, moczymy lekko wod± mydlan±
trzecia warstwa - tak jak pierwsza
nastêpna znów w drug± stronê
Wszystko moczymy mydlan± wod± i miejsce ko³o miejsca, dociskaj±c palcami we³nê wykonujemy koliste ruchy. Jak skoñczymy od góry do do³u, okrêcamy matê o 90 stopni i robimy to samo, i tak jeszcze raz i jeszcze raz.
Nastêpnie zawijamy matê z filcem w ciasny rulonik i ugniatamy jak ciasto przez kilka chwil. Rozwijamy przekrêcamy filc o 90 stopni, zawijamy w rulonik i ugniatamy rozwijamy, przekrêcamy, zawijamy, ugniatamy i czynno¶ci powtarzamy jeszcze raz.
Przyrz±d w za³aczniku s³u¿y do uszlachetniania filcu. Mocno przyciskaj±c d³oni± pociera siê tkanin± o te przeplecione ga³±zki, najpierw jedn± strona potem drug±.
Zrobiony kawa³ek filcu trzeba koniecznie wypraæ.
to przepis na prostok±tny kawa³ek filcu, jak zrobiæ czapkê to ju¿ wy¿sza szko³a jazdy. Trzeba robiæ na skórzanej formie, ale co dalej niestety nie wiem.
Witam!
W Muzeum Kapeluszy w Stocport kolo Menchesteru widzialam maszyny, przez ktore przepuszczalo sie uformowany trojkatny stozek ta czynnosc powtarzano az do znudzeia tzn. az osiagnieto porzadadna gestosc filcu. Do robienia filcu uzywano tam welny i wlosa jakiegos zwierzecia w stylu nutria.
Metoda XIX.
Ludka Excalibur
PS. Te maszyny caly czas dzialaja choc sa ponad stoletnie
Hej
Wielkie dziêki. Nowe pytania pewnie narodz± siê w trakcie prób
.
Pozdrawiam
Hej! Ciekaw± prac± o filcowaniu jest ksi±¿ka Ireny Turnau
Hand-felting in Europe and Asia from the Middle Ages to the 20th Century. Niestety, po angielsku
Pozdrawiam!
Vlasta
Witam
Dla odmiany wykorzystanie gotowych kawa³ków filcu do uszycia czapeczki:
czapeczka z filcu
Pozdrowienia Vislav
a jak mozna filcowac welne bez mydla (tzn. naturalnie, uzywajac jakis roslin albo czegos takiego)
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Hmm, no mozna pewnie sie pomeczyc z mydlnica ... ale po co ?
Mydlo ma wniknac w runo gleboko i wnim pozostac na czas folowania, az do wyplukania. ... zreszta nigdy calkowicie i tak sie nie usunie.
Mydlo znane od starozytnosci jest, jako prosty produkt polaczenia zwiazkow sodu lub potasu z duza iloscia oliwy.]
ja mam pytanie odno¶nie kulek które chcia³am zrobiæ i interesuje mnie technika na mokro , mo¿e macie jakiego¶ pomys³a ?
a czy tak zrobiony filc jak opisuje Agnieszka mo¿na pó¼niej farbowaæ w gor±cej, gotuj±cej siê wodzie?
przepraszam, za od¶wie¿anie starego tematu, ale jeszcze nie uda³o mi siê znale¼æ informacji na ten temat
mam pytanie
czy do filcowania konieczna jest welna czesankowa czy takie welniane klaki tez sie nadaja?
Witam wszystkich:)
Vikodlak - nie tak sfilcowanej czesanki ju¿ nie mo¿na gotowaæ, je¿eli chcesz mieæ kolorki
to trzeba ufarbowaæ bia³± czesankê - w wodzie z octem i tylko do 50-60 stopni, a potem wysuszyc i dodatkowo wyczesaæ - i dopiero wtedy filcowaæ.
Borg, o ile mi wiadomo, to z klaków co¶ tam siê sfilcuje, ale napewno to nie bêdzie jako¶ciowe, no i te klaki - napewno nie wyjdzie z tego jednolity materia³, klaki mo¿na wypraæ, wykarbowaæ wyczesaæ i wtedy tak
Wiêcej na temat samego filcowania
http://www.pl.forum.deco.e-kreator.pl/filc...4538cc323719cef
CYTAT(EwKa @ 10:08 29.10.2004)
czy zamiast maty s³omianej nie mo¿na u¿yæ w tym zabiegu czego¶ innego jak np folia co nie powinno utrudniæ ugniatania po zalaniu wod± ??
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Hej
Niejednokrotnie na stronach o wytwarzaniu filcu spotka³em siê z tym, ¿e kobitki u¿ywaj± takiej grubszej foli b±belkowej. Podobno bardzo wygodne podczas pracy.
najpierw trzeba usun±æ t³uszcz z w³ókna. w przypadku tkanin przeznaczonych do spil¶niania stosowano nastepuj±ca metodê, do wykorzystania te¿ eksperymentalnie w filcowaniu runa: surowiec do tego przeznaczony " (...) zanurzano w wielkiej kadzi z wod±, do ktorej dodawano specjalnej gliny, uryny lub myd³a. w tak przyrz±dzonej k±pieli (w tym wypadku tkanina) mok³a jeden dzieñ (...)'' Nastêpnie dok³adnie j± p³ukano i udeptywano. W ten sposób, przed wynalezieniem foluszy mechanicznych produkowano sukno.
Proces produkcji pil¶ni czy filcu wg materia³ów etnograficznych móg³ wygl±daæ nastêpuj±co: "(...) w³ókno lub sier¶æ zwierzêc± rozpo¶ciera siê wzglêdnie równymi warstwami na rozes³anym p³ótnie i zwil¿a wod±. Nastepnie p³ótno wraz z rozpostartym w³osiem zwija siê w rulon, po czym ugniata rekami i uderza o pod³ogê." Niestety nie podano czy ca³y ten surowiec trzeba namoczyæ, podobnie jak tkaniny... J.Kamiñska, A,Nahlik, W³ókiennictwo gdañskie w X-XIII wieku, Acta Archaeologica Universitatis Lodziensis, nr 6, 1958 r, s. 98-99.
spotka³am sie tak¿e z informacja ustn± o ok³adaniu tego rulonu kijem albo czym¶ podobnym do trzepaczki do lnu.
CYTAT(Ma³gorzata M @ 09:34 08.01.2008)
[...]
spotka³am sie tak¿e z informacja ustn± o ok³adaniu tego rulonu kijem albo czym¶ podobnym do trzepaczki do lnu.
Witam
Znalaz³em ciekawy opis rêcznej produkcji dywanów z filcu, zreszt± bogato zdobionych.
MAKING A FESTIVE FIBERS FELT RUG Kolejne etapy procesu filcowania s± dobrze opisane.
Pozostaje tylko pozyskanie odpowiedniego runa i kilka dni ciê¿kiej pracy. Z tego co dotychczas uda³o mi siê wyczytaæ we³na powinna byæ delikatna i mo¿liwie d³uga. Efekt zale¿y przede wszystkim od czasu filcowania. Pojedynczy dywan na pod³ogê dla uzyskania odpowiedniej twardo¶ci i wytrzyma³o¶ci jest obrabiany przez dwa dni.
Z pewno¶ci± t± metod± mo¿na wykonaæ ³adn± i solidn± filcow± 'karimatê' do spania.
pozdrowienia Vislav
Witam
Jeszcze raz filcowanie po mongolsku tym razem bardziej ruchliwe
http://youtube.com/watch?v=gJ0uojUHYdA&...ted&search=pozdr
Ma³gorzato a czy orientujesz siê czy runo najpierw nale¿y rozczesaæ a dopiero potem wypraæ czy na odwrót?
Proponuje zapoznac siê z ksi±¿k± Ireny Turnau "Hand Felting in Europe and Asia from the middle ages to the 20 century" z roku 1997 (polski instytut archeologi i etnologii) - trochê zdjêæ i rycin ale tre¶c baaardzo ciekawa :D
Od¶wie¿am starego trupa.
Zastanawia mnie, jak wygl±da kwestia historyczno¶ci filcowych wyrobów wielokolorowych - typu dwustronne czapki. Robi siê je z runa wcze¶niej ufarbowanego - tyle ¿e jest to runo farbowane wspó³czesnymi, chemicznymi barwnikami. Naturalne metody farbowania wymagaj± d³ugich, czêsto kilkugodzinnych k±pieli w gor±cej wodzie (do zagotowania w³±cznie) i czêstego mieszania. Jedyne, co mo¿e wyj¶æ z takiego farbowania, to zbita bry³a filcu. Czyli, wynika³oby z tego, jedynym sposobem jest farbowanie gotowych wyrobów - ale wtedy nie ma mowy o wielobarwno¶ci czy wzorkach. Sprawdza³ to kto¶ w praktyce?
CYTAT(EO @ 10:26 09.04.2010)
Jedyne, co mo¿e wyj¶æ z takiego farbowania, to zbita bry³a filcu.
Niekoniecznie. IHMO we³nê nieuprzêdzon± da siê zafarbowaæ nie filcuj±c jej przy tym, a przynajmniej nie w stopniu uniemo¿liwiaj±cym "dofilcowanie".
A mo¿e tak± bry³ê te¿ da siê rozczesaæ, nie? Kto¶ mo¿e próbowa³?
Ja robiê filc, rozczesaæ to by³oby bardzo ciê¿ko. A mo¿e wiecie, gdzie dorwaæ ksi±¿kê Ireny Turnau "Hand-Felting...", odk±d zaanga¿owa³am siê w bractwo, koniecznie muszê to przeczytaæ.Pozdr., Ewa
Jest w Skarbnicy... poczytaj sobie w Regulaminie jak zostaæ Sponsorem Frehy i za³atw sobie wej¶cie do niej. Op³aca siê, jest tam ca³kiem sporo materia³ów.
Odkopiê temat.
Kto jest sk³onny podzieliæ siê swoimi do¶wiadczeniami przy robieniu filcu WODOODPORNEGO?
Bo mia³am kilka zapytañ o walonki i wszyscy s± absolutnie przekonani i¿ bêd± one ca³kowicie wodoodporne. No i tu musia³am ostudziæ ten zapa³, poniewa¿ filc który wykonujê bêdzie wodoodporny ale tylko je¶li woda bêdzie padaæ na niego z góry. Tworzy siê wtedy napiêcie powierzchniowe i woda sp³ywa. Fajna sprawa sprawdzona na wyprawach - zaznaczam ¿e filc maszynowy, który testowali¶my równie¿, nasi±ka wod± znacznie bardziej ni¿ rêczny i schnie o dekadê d³u¿ej.
Natomiast problem jest z wszelkim obuwiem. Otó¿ z wierzchu jeszcze jeszcze, ale jesli wleziemy filcowym walonkiem do ka³u¿y, lub nawet przejdziemy siê po b³ocie to woda po prostu zostanie przez nasz ciê¿ar wci¶niêta miêdzy w³ókna. Sprawdzone na kilku parach walonków, lub po prostu testowane na kawa³kach ró¿nych we³en, które maltretowa³am w ka³u¿ach, wannie i b³ocku.
Domy¶lam siê ¿e g³ówny problem to brak lanoliny na we³nie. I faktycznie przemys³ówka jest dosyæ mocno wyprana (choæ nie tak mocno jak merynosy do filcowania artystycznego), ale próbowa³am ju¿ nawet z brudn± w³asnorêcznie obrabian± we³n± i efekt jest podobny. Mo¿liwe ¿e problemem jest metoda filcowania na mydle, któr± stosujê, myd³o przecie¿ rozpuszcza t³uszcze. W Hand Felting... Ireny Turnau przeczyta³am o innych ciekawych metodach, choæby urynowych, alkaliach a tak¿e oleju i mam pytanie czy kto¶ próbowa³ te sposoby? Bo jak do tej pory nie uda³o mi siê znale¼æ ¿adnych sensownych opisów eksperymentów - wszyscy robi± na mydle albo nie chwal± siê swoimi wynikami.
I teraz pytanie jak to jest faktycznie z tymi walonkami? Bo tak na zdrowy ch³opski rozum to jest to obuwie idealne na straszliwe mrozy i ¶nieg. Ale mo¿e s± sposoby obróbki takie by nie przemaka³y tak¿e od spodu?
Przerabia³am ju¿ podszycie skórzanej podeszwy - sprawdza siê. Przychodzi mi te¿ do g³owy u¿ycie jakiego¶ rodzaju impregnatu - smo³y, dziegciu, pokostu lnianego, itd.
Pomijam oczywi¶cie wspó³czesne lub "nowo¿ytne" (XVII i XVIII wieczne) metody u¿ywaj±ce wysokich ci¶nieñ, maszyn parowych itp.
Kto¶ ma jakie¶ pomys³y i chcia³by siê podzieliæ?
pozdrawiam
EDIT:
CYTAT
Zastanawia mnie, jak wygl±da kwestia historyczno¶ci filcowych wyrobów wielokolorowych - typu dwustronne czapki. Robi siê je z runa wcze¶niej ufarbowanego - tyle ¿e jest to runo farbowane wspó³czesnymi, chemicznymi barwnikami. Naturalne metody farbowania wymagaj± d³ugich, czêsto kilkugodzinnych k±pieli w gor±cej wodzie (do zagotowania w³±cznie) i czêstego mieszania. Jedyne, co mo¿e wyj¶æ z takiego farbowania, to zbita bry³a filcu. Czyli, wynika³oby z tego, jedynym sposobem jest farbowanie gotowych wyrobów - ale wtedy nie ma mowy o wielobarwno¶ci czy wzorkach. Sprawdza³ to kto¶ w praktyce?
Trochê pó¼no ale wtr±cê dwa s³ówka.
Otó¿ spokojnie mo¿na farbowaæ runo nawet lub czesankê i nie zmieni siê ona w bry³ê filcu. Bo po pierwsze s± metody uzyskania niektórych kolorów w ogóle bez gotowania (patrz metoda z orzechami w³oskimi lub barwnikami kadziowymi) a po drugie zale¿y jakie runo farbujesz. Je¶li wrzucisz do gara samofilcuj±cego siê merynosa artystycznego to bry³a siê zrobi, ale je¶li spróbujesz to z runem normalnych owiec to nic nie powinno siê staæ. Ot troszeczkê siê podfilcuje ale z moich do¶wiadczeñ wynika, ¿e nawet nie trzeba tego czesaæ. Po prostu wygotowuje siê t³uszcz i we³na staje siê bardziej "têpa" w dotyku.
Trzeba te¿ pamiêtaæ o tym ¿e przy runie i czesankach nale¿y dawaæ du¿o wody by by³ swobodny przep³yw i nie ugniataæ a jedynie delikatnie poruszaæ. Ewentualnie mo¿na na³o¿yæ we³nê na dr±¿ki i na takim rusztowaniu zanurzyæ ale to wymaga ju¿ du¿ego kot³a.
Czo³em,
znajdzie siê mo¿e kto¶, kto krok po kroku (jak dziecku specjalnej troski, które nie s³ysza³o o we³nie) obja¶ni, jak zrobiæ filcow± magierkê? Czy w ogóle jest sens siê za to zabieraæ bez ¿adnego do¶wiadczenia?
CYTAT
znajdzie siê mo¿e kto¶, kto krok po kroku (jak dziecku specjalnej troski, które nie s³ysza³o o we³nie) obja¶ni, jak zrobiæ filcow± magierkê? Czy w ogóle jest sens siê za to zabieraæ bez ¿adnego do¶wiadczenia?
Hmmm
Mo¿esz mi oczywi¶cie nie uwierzyæ, jako komu¶ kto robi tak¿e filce pod zamówienia, ale moje zdanie jest takie ¿e je¶li nie zamierzasz siê filcowaniem pobawiæ d³u¿ej i porobiæ wiêcej rzeczy, to siê nie op³aca kompletnie. Po prostu zbyt upierdliwe dla jednorazowej robótki, jest dla kompletnie zielonej osoby, kupowaæ materia³, popsuæ go mnóstwo (bo tak siê niestety dzieje ¿e na pocz±tku wiêkszo¶æ prac nadaje siê do wywalenia), dopracowaæ sobie paluszki i swoje sposoby pracy ¿eby wykapowaæ jak to siê je, wypracowaæ kszta³tkê (za pierwszym razem ciê¿ko zrobiæ dobr±) i na koñcu zafarbowaæ na po¿±dany kolor. Ostatni punkt mo¿na w sumie opu¶ciæ i kupiæ gotow± czesankê ju¿ pofarbowan± fabrycznie, ale to podra¿a dodatkowo koszty.
A procedura jak ch³op krowie na rowie jest generalnie prosta. Kupujesz czesankê lub runo. Je¶li runo to musisz je najprawdopodobniej upraæ i zgrêplowaæ. Jak jeste¶ ultrasem to najpierw hodujesz a potem strzy¿esz owce
Potem tworzysz kszta³tkê do swojej czapki - je¶li jeste¶ mega ultrasem z du¿ymi mo¿liwo¶ciami ciesielskimi to robisz kszta³t- kopyto z drewna i na to nak³adasz we³nê. Je¶li nie masz mo¿liwo¶ci zrobienia kopyta to robisz kszta³tkê p³ask± (kszta³t robionej rzeczy trzeba z grubsza odwzorowaæ na p³asko i na to nak³adaæ czesankê/runo z obu stron). Jak ju¿ na³o¿y³e¶ we³nê to przystêpujesz do filcowania pilnuj±c by równo siê ³apa³o i nie by³o dziur. Aha no i trzeba wzi±æ pod uwagê i¿ we³na siê kurczy podczas obróbki wiêc kszta³tka musi byæ nieco wiêksza ni¿ zak³adana wielko¶æ koñcowa. Na koniec farbowanie (obowi±zkowe je¶li jeste¶ ultrasem
)
I w³a¶ciwie tyle.
Tutoriali jak zrobiæ filc na youtube jest milion pincet
I tylko ciekawo¶æ mnie gryzie - nigdy nie mia³am do czynienia z magierkami, ale wed³ug szybkiego riserczu
na wiki to by³y robione chyba raczej z sukna lub dziane a nie filcowe? Tak z czystej ciekawo¶ci pytam.
pozdrawiam
Dziêki wielkie za obja¶nienie.
Je¶li idzie o magierki, to chyba zdarza³y siê szyte z kawa³ków we³ny (np. denko doszywane do g³ówki), i niektórzy takie nosz±. No, ale je¶li chce siê byæ mega ultrasem...
Pozdrawiam.
Witam!
No to filcowaæ chcê. Okej, mam wszy¶ciutko, i teraz - co robiê nie tak?
1. Szykujê materia³y, ok³adam na folii b±belkowej kawa³ki czesanki dachówkowo w jedn± stronê, potem w drug± stronê.
2. Traktujê to gor±c± (¶wie¿o zagotowan±) wod± z du¿± ilo¶ci± myd³a
3. Rozprowadzam na ca³ej czesance, "masuj±c" palcami ¿eby to siê wszystko z³±czy³o
4. Rolujê i wyciskam w celu pozbycia siê nadmiaru wody, rozprostowujê i suszê
Co w tym jest nie tak? Czesanka owszem, filcuje siê delikatnie (po potraktowaniu tego gêst± szczotk± znów by³aby czesanka) - ale tylko ¶rodki poszczególnych kawa³ków, brzegi ich nie chc± siê ze sob± ³±czyæ ¿adn± sil±.
Czy móg³by kto¶ mi powiedzieæ, jakie s± b³êdy tej metody(wypracowanej z filmów z YT i wszelkich ró¿nych poradników internetowych)?
CYTAT(Akai @ 11:18 12.01.2012)
Witam!
No to filcowaæ chcê. Okej, mam wszy¶ciutko, i teraz - co robiê nie tak?
1. Szykujê materia³y, ok³adam na folii b±belkowej kawa³ki czesanki dachówkowo w jedn± stronê, potem w drug± stronê.
2. Traktujê to gor±c± (¶wie¿o zagotowan±) wod± z du¿± ilo¶ci± myd³a
3. Rozprowadzam na ca³ej czesance, "masuj±c" palcami ¿eby to siê wszystko z³±czy³o
4. Rolujê i wyciskam w celu pozbycia siê nadmiaru wody, rozprostowujê i suszê
Co w tym jest nie tak? Czesanka owszem, filcuje siê delikatnie (po potraktowaniu tego gêst± szczotk± znów by³aby czesanka) - ale tylko ¶rodki poszczególnych kawa³ków, brzegi ich nie chc± siê ze sob± ³±czyæ ¿adn± sil±.
Czy móg³by kto¶ mi powiedzieæ, jakie s± b³êdy tej metody(wypracowanej z filmów z YT i wszelkich ró¿nych poradników internetowych)?
Wszysto robi³a¶ dobrze, poza tym, ¿e za krótko. Na youtube procesy filcowania s± z konieczno¶ci mocno skrócone. Trzesz, trzesz, trzesz, trzesz i ... trzesz jeszcze d³u¿ej:D jak ju¿ masz do¶æ to byæ mo¿e jest gotowe. Rolowanie np. w folii bombelkowej troszeczkê mo¿e to skruciæ ale ró¿ne rzeczy mog± siê z takim filcem w ¶rodku dziaæ. Z reszt± je¶li ju¿ zwijasz pracê w rulon z foli to po to by go rolowaæ, rolowaæ i rolowaæ, równie¿ kawa³ czasu, przy okazji nadmiar wody sobie wyp³ynie.
A jak ju¿ Ci sie zrobi niedobrze od tarcia i rolowania to rozwijasz, sprawdzasz czy siê to jako¶ trzyma, p³uczesz, sprawdzasz ponownie, je¶li wszystko w porzadku - wyciskasz i suszysz, je¶li nie to do powtórki:)
6 godzin roboty przy arkusiku 20x40cm to malo jest? No to nic, jeszcze raz próbujemy
No i ¶mieszna kwestia, ¿e arkusik ten, do¶æ gruby, dobrze siê sfilcowa³ od tej strony, na której le¿a³ w trakcie suszenia...
6 godzin roboty to faktycznie troche d³ugo
Z moich do¶wiadczeñ to po pierwsze sporo zale¿y od tego jakiej we³ny u¿ywasz. Ja sie na pocz±tku bardzo zniechêci³am nad we³n± któr± kupi³am od rolnika (z owcy pomorskiej), sama pra³am i grêplowa³am. I za chiny ludowe nie chcia³o siê toto sfilcowaæ - do dzi¶ mam z tym problemy a jedyna czapka któr± uda³o mi siê jako tako doprowadziæ do koñca wygl±da jak obro¶niêty mchem grzyb
Dzi¶ uzywam tej we³ny jedynie do przêdzenia.
Po drugie - niektóra we³na wymaga czego¶ mocniejszego ni¿ folia b±belkowa. Osobi¶cie polecam bambusow± roletê z ikei, albo matê do sushi. I w tym trzeba ju¿ dosyæ mocno rolowaæ, a powinno z³apaæ.
Inna bajka to ³±czenia brzegów - je trzeba niestety ostro¿nie wyci±gaæ i doformowaywaæ, a tak¿e co chwila przerzucaæ o obracaæ pracê. Zw³aszcza je¶li nie pracujesz na samofilcuj±cym siê merynosie australijskim
Generalnie najlepiej je¶liby¶ znalaz³a kogo¶ kto ci po prostu poka¿e, bo niestety tutoriale pomijaj± ró¿ne "oczywisto¶ci", upraszczaj± i nie wy³apiesz z nich niektórych niuansów.
No niestety w promieniu paru kilometrów chyba raczej "instruktora" nie u¶wiadczê, miejscowo¶æ moja do wielkich nie nale¿y. Nawet jak pyta³am w pasmanteriach o czesankê lub ig³y do filcowania to panie robi³y oczy jak talarki i pyta³y co to jest filcowanie tudzie¿ "co to jest czesanka?"
We³na, któr± kupi³am to we³na polska (z jakich owiec nie wiem niestety) i ponoæ dobra do filcowania. Po prawdzie kupi³am j± ze wzglêdu na cenê ( dla studentki jednak jest ró¿nica miêdzy 65gr/10gram a 2,10zl/10 gram) ale nie znam siê lepiej na tym - s±dzi³am, ¿e to nie bêdzie A¯ tak straszne w obróbce ;) Ale chyba spróbujê jeszcze z merynosem. Druga próba na pewno pójdzie lepiej.
Pierwszy arkusz potraktowalam wszystkim raz jeszcze i po wyp³ukaniu i przesuszeniu chwyci³o
troszkê lepiej - mo¿e przy 4-tym moczeniu ju¿ dobrze z³apie
U¿ywam folii b±belkowej roluj±c w³a¶nie w arkuszu matki bambusowej. Czytalam gdzie¶, ¿e oprócz rulowania mo¿na to przyspieszyæ bij±c zarulowan± tak we³nê - mo¿e pomóc?
Taka my¶l mi wpad³a: bo mam te kawa³ki czesanki czê¶ciowo sfilcowane w ¶rodkach i baaardzo czê¶ciowo po³±czone ze sob± poszczególne kawa³ki czesanki - mo¿na to "dofilcowaæ" ze sob± na sucho?
Gdyby¶ znalaz³a "instruktora" w promieniu
kilkudziesiêciu kilometrów od miejsca zamieszkania, to wci±¿ by³oby jak na nasze realia blisko...
Opis "we³na polska" to niestety kompletnie nie jest opis (zastrze¿enie nie do Ciebie, tylko do sprzedawcy) - z tego, sk±d geograficznie we³na pochodzi, nic dla pracy z ni± nie wynika, chyba ¿e dla wspierania krajowego owczarstwa
Wa¿niejsze jest, z jakiego typu owcy. Sprzedawca, o ile nie jest hodowc±, raczej nie poda Ci rasy - ale o ile jest kompetentny, powinien podaæ przynajmniej grubo¶æ we³ny (w mikronach, oczywi¶cie jest to ¶rednia).
Generalnie im cieñsza we³na, tym ³atwiej siê filcuje - ta naprawdê cienka ma grubo¶æ w okolicach 20 mikronów, a nawet i poni¿ej.
Ale dochodz± tu inne czynniki - w³osy rdzeniowe, wystêpuj±ce w runie owiec ras prymitywnych, ¼le siê filcuj± (dok³adniej wcale, ale w dobrze zrobionym filcu bêd± "trzymane" przez w³osy puchowe. Puch u owiec prymitywnych zwykle jest cienki i "przyjazny filcowaniu". Na pocz±tek jednak lepiej zaczynaæ od we³ny jednolicie puchowej). Poza tym z mojej skromnej praktyki wynika, ¿e lepiej filcuje siê runo zgrzeblone, ni¿ czesanka.
edycja:
Wygrzeba³am gdzie¶ z komputera tabelê klasyfikacji we³ny: po lewej numeryczna skala Bradford (im wy¿sza liczba, tym cieñsza we³na), po prawej odpowiadaj±ce kolejnym numerom grubo¶ci we³ny. Mo¿e siê przyda...
Cienka:
>80 - <17.70 µ
80 - 17.7019 µ
70 - 19.1520 µ
64 - 20.6022 µ
¦rednia:
62 - 22.0523 µ
60 - 23.5024 µ
58 - 24.9526 µ
56 - 26.4027 µ
54 - 27.8529 µ
50 - 29.3030 µ
Gruba:
48 - 31.0032 µ
46 - 32.7034 µ
44 - 34.4036 µ
Bardzo gruba:
40 - 36.2038 µ
36 - 38.1040 µ
<36 - >40.20 µ
Ja dodam tylko ¿e niekoniecznie okre¶lenie "we³na polska" oznacza we³nê gorsz±. Bo w³a¶nie ostatnio mia³am próbkê merynosa hiszpañskiego i filcowa³ siê strasznie w porównaniu z grub± 30mc polsk± na której zwykle pracujê. Najlepsza ponoæ do filcowania jest 18mc merynos australiski, ale dla mnie osobi¶cie odpada ze wzglêdu na jego w±tpliwe wystêpowanie w Europie w okresach na które robiê przedmioty
A w porównaniu do wcze¶niej przeze mnie wspomnianej owcy pomorskiej to na przyk³ad prymitywna wrzosówka z mnóstwem rdzeniowych, filcowa³a mi siê bardzo przyjemnie.
CYTAT
aka my¶l mi wpad³a: bo mam te kawa³ki czesanki czê¶ciowo sfilcowane w ¶rodkach i baaardzo czê¶ciowo po³±czone ze sob± poszczególne kawa³ki czesanki - mo¿na to "dofilcowaæ" ze sob± na sucho?
zanim zaczniesz walczyæ z formami ³±czonymi to popracuj w we³n± na p³asko, wyczuj j±, wyrób sobie d³onie na jakich¶ drobiazgach typu kwiatki, szmatki itp i dopiero wtedy jak ju¿ ci bêdzie wychodziæ to popróbuj formy przestrzenne. Poza tym odno¶nie ³±czenia ig³ami - mo¿na to robiæ ale jest to pracoch³onne, niehistoryczne i generalnie bez sensu, bo ciê¿ko ci bêdzie to po³±czyæ tak porz±dnie jakby¶ robi³a na mokro. Poza tym je¶li nie po³±czy³y ci siê pasma wewn±trz pracy to znaczy ¿e prawdopodobnie co¶ by³o niedok³adnie u³o¿one i po prostu nie z³apa³o. Jedyne co mogê Ci poradziæ to ponawianie prób i æwiczenie a efekty siê pojawi± w miarê nabywania wprawy :-)
Edit:
CYTAT
Poza tym z mojej skromnej praktyki wynika, ¿e lepiej filcuje siê runo zgrzeblone, ni¿ czesanka.
Tu siê podpisujê rêkami i nogami
Problem polega na tym ¿e nawet patrz±c historycznie to czesanka jako we³na lepszej jako¶ci by³a u¿ywana raczej do przêdzenia, a do filcowania we³na gorsza której nie op³aca³o siê po prostu czesaæ. Teraz niestety we³ny zgrzeblonej nie u¶wiadczysz, no chyba ¿e samemu siê kupi runo, wypierze i wyzgrzebli :-) Ale niestety to pracoch³onna i brudna robota i nie zawsze s± ku temu warunki.
Owca pomorska, jak i inne owce d³ugowe³niste, to najgorszy mo¿liwy typ do filcowania.
Runo wykszta³cone z w³osów okrywowych... masakra.
A puchowa frakcja wrzosówki filcuje siê piêknie (grubo¶æ oko³o 20 mikronów, w praktyce niewiele merynosów ma tak± nisk±). Je¶li runo przygotowuje siê samodzielnie, mo¿na oddzieliæ spor± czê¶æ w³osów okrywowych. Je¶li nie, stercz± piêknie z gotowego wyrobu - w sumie, mog± sobie sterczeæ
Towarowe merynosy "wysokojako¶ciowe", ¿e tak powiem, s± selekcjonowane m.in. w kierunku runa
niepodatnego na filcowanie (zwarta powierzchnia w³osa) - amatorzy filcowania nie s± priorytetowym targetem wielkiej hodowli... Dlatego polski merynos - rasa pó³miêsna - mimo grubszego µm, pewnie bêdzie filcowa³ siê lepiej ni¿ australijski czy nowozelandzki
W¶ród ras krótkowe³nistych rozpiêto¶æ jest... ogromna, i tyle mo¿na powiedzieæ. Trzeba patrzeæ na µm, i próbowaæ.
A we³na z ras d³ugowe³nistych... po próbach z we³n± owcy ¿ela¼nieñskiej powiem, ¿e to sport ekstremalny. Owszem, nawet da siê. Ale ja mam do¶æ.
CYTAT
Owca pomorska, jak i inne owce d³ugowe³niste, to najgorszy mo¿liwy typ do filcowania. bum.gif
Runo wykszta³cone z w³osów okrywowych... masakra.
Teraz ju¿ te¿ to wiem, ale wtedy po prostu posz³am do mi³ego pana rolnika z pytaniem czy sprzeda trochê we³ny, nie maj±c zielonego pojêcia co za owce, czym siê ró¿ni± itd
Ostrzegam przed tym b³êdem innych.
CYTAT
A puchowa frakcja wrzosówki filcuje siê piêknie (grubo¶æ oko³o 20 mikronów, w praktyce niewiele merynosów ma tak± nisk±). Je¶li runo przygotowuje siê samodzielnie, mo¿na oddzieliæ spor± czê¶æ w³osów okrywowych. Je¶li nie, stercz± piêknie z gotowego wyrobu - w sumie, mog± sobie sterczeæ bigsmile2.gif
Wrzosówk± jestem zachwycona wiêc przy okazji zapytam czy masz mo¿e dostêp do niepranego runa wrzosówek? Bo jako¶ nigdzie nie mogê znale¼æ ¼róde³ka a potrzebujê do przêdzenia i filcowania.
CYTAT
Towarowe merynosy "wysokojako¶ciowe", ¿e tak powiem, s± selekcjonowane m.in. w kierunku runa niepodatnego na filcowanie (zwarta powierzchnia w³osa) - amatorzy filcowania nie s± priorytetowym targetem wielkiej hodowli... Dlatego polski merynos - rasa pó³miêsna - mimo grubszego µm, pewnie bêdzie filcowa³ siê lepiej ni¿ australijski czy nowozelandzki bigsmile2.gif
Za takie stwierdzenie prawdopodobnie zostaniesz zjedzona
przez filczarki uznaj±ce wy³±cznie 18mc merynosa australijskiego
Bo taki "trynd" panuje na ró¿nych forach o filcowaniu. Ja osobi¶cie jestem za tym by próbowaæ ró¿nych rodzajów we³ny, a jak ju¿ mówi³am w rekonstrukcji generalnie "artystyczne" merino jest nieprawid³owe
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.