jak sam temat mowi interesuje mnie wszystko na temat miecza kultury przeworskiej tak od I-III w.n.e( jak wygladal ? jakie stopy metali? kiedy chodzil spac? kiedy sie wyproznial?
)
"Materia³y Archeologiczne", Muzeum Archeologiczne w Krakowie, Nr 33 z 2002r.
A czy takie miecze wystêpowa³y w kulturze Przeworskiej? I jakie najmniejsze i najwiêksze rozmiary osi±ga³y?
By³em ³askaw podawaæ lekturkê odno¶nie broni przeworskiej (m.in.)
Nie, nie takie. Nazwa "spatha" jest tu bowiem pewn±, powiedzmy, stylizacj± nomenklaturow±.
Tylko najpierw trzeba mieæ gdzie wypo¿yczyæ a w Legnickich bibliotekach s± 2 rodzaje ksi±¿ek: lektury i harlekiny. Z ksiêgarniami jest niewiele lepiej...
Przejrzyj strony internetowe muzeów. Zazwyczaj maj± swoje wydawnictwa i mozna je kupiæ wysy³kowo.
Niestety nie masz szans sprawdziæ, czy publikacja zawiera to co Ciê interesuje. Ból jest, to fakt.
W czasopi¶mie "Materia³y Archeologiczne" by³ dosyæ fajny artyku³ o mieczach przeworskich.
http://www.ma.krakow.pl/publikacje/ma
http://www.muzeum.przeworsk.pl/kultura%20p...0przeworska.pdf
Biborski Marcin. Miecze z okresu wp³ywów rzymskich na obszarze kultury przeworskiej. Materia³y Archeologiczne XVIII. 1978; Wojciechowski W., Broñ pierwotna i staro¿ytna w Polsce, Warszawa 1973; Kaczanowski P., Importy broni rzymskiej na obszarze europejskiego Barbaricum, Kraków 1992.
Powodzenia
Na pocz±tek dla z³apania orientacji proponujê poszukanie na necie has³a "Illerup". Jest to bagienne miejsce wotywne w Danii, gdzie ok. 196 r. n.e. wrzucono du¿o broni, w tym mieczy. Miecze przeworskie by³y w kszta³cie identyczne, tylko o wiele mniej ozdobne.
Przeworska to jednak nieco inna para kaloszy. Ok. II w.n.e. to ju¿ jej bardzo zaawansowany wiek. Od pocz±tków tej kultury do wspomnianego czasu wiele rzeczy zmieni³o siê kilkakrotnie (to truizm, ale warto o tym wspomnieæ dla czysto¶ci przekazu). Zale¿y czy interesuj± nas czasy wp³ywów lateñskich, czy schy³kowe zmagania z wielbarczykami (epoka wp³ywów rzymskich). W zasadzie (nie wiem czy sie zgadzacie) równie dobrze, a nawet i bardziej mo¿na poleciæ ogl±danie mieczy rzymskich czy celtyckich (te ostatnie we wcze¶niejszych czasach).
Materia³ów z Polski jest na prawdê sporo, wiêc same w sobie juz du¿o mówi±. Dania mo¿e byæ tu ciekawym kontekstem - to s³uszna droga- zawsze trzeba siê rozejrzeæ.
Do literatury dorzuci³bym klasyczne pozycje: Józef Kostrzewski "Ostgermanishe Kultur" z 1919r. i Martin Jahn "Die Bewaffnung der Germanen".
Miecz obosieczny w okresie przedrzymskim jest zasadniczo ide± obc± na pó³nocy Europy. Jest to pomys³ celtycki, zaadoptowany tylko przez k.przeworsk±. St±d pomys³y (np.wspomnianego M. Biborskiego), ze ka¿dy miecz obosieczny u nas to import. Argumentem jest skomplikowana technologia produkcji.
Natomiast "spatha" z kultura przeworsk± ma raczej ma³o wspólnego pod wzglêdem genezy. Spatha by³a d³ugim mieczem obosiecznym pochodzenia sarmacko-alañskiego. Jest te¿ typowa dla inwentarzy huñskich. W Polsce jest to wyznacznik okresu wêdrówek ludów. W armii rzymskiej po okresie wojen z Sarmatami, Alanami i Jazygami spatha wypar³a krótki gladius, gdy¿ wogóle ciê¿ka piechota zast±piona zosta³a ciê¿kozbrojn± jazd± (w rodzaju katafajrów) i zmieni³a siê struktura wojska.
Miecz obosiecznynie nie zosta³ zaadaptowany TYLKO przez kulturê przeworsk±, nawet w okresie dominacji celtyckiej, czyli, ogólnie liczac, do przê³omu er. Dwusieczne miecze wystêpuj± w kulturze oksywskiej, w dorzeczu £aby, Wezery, Renu, w Skandynawii...
Spathy (importowane z Imperium Romanum) oraz ich na¶ladownictwa pojawi³y sie na ziemiach polskich po wojnach markomañskich, czyli przed koñcem II w. W koncu Rzymianie od do¶æ dawna mieli konnice (Fakt, ¿e o marginalnym znaczeniu) i czym¶ ci je¼d¼cy musieli walczyæ. I dysponowali d³u¿szymi mieczami, o tym pisze ju¿ bodajze Tacyt...
Pozdrawiam,
Puk
CYTAT
Miecz obosiecznynie nie zosta³ zaadaptowany TYLKO przez kulturê przeworsk±, nawet w okresie dominacji celtyckiej, czyli, ogólnie liczac, do przê³omu er. Dwusieczne miecze wystêpuj± w kulturze oksywskiej, w dorzeczu £aby, Wezery, Renu, w Skandynawii...
Wogóle miecz (broñ obosieczna) jest popularny przeciez i du¿o wcze¶niej. Dwa ostrza mia³y ju¿ najwcze¶niejsze miecze kultur mogi³owych ( br±z) i "nasza", pokrewna im, przed³u¿ycka. Miecze (broñ obosieczna ) pojawi³y siê na pó³nocy w epoce br±zu, choæ Skandynawia od dawna mia³a s³abo¶æ do kreowania broni jednosiecznej (nie oznacza to nieobecno¶ci obosiecznej). Lokalna specyfika. Obosieczne, pó³nocne (kultury nordyjskie) miecze br±zowe mo¿na objerzeæ w muzeum sztokholmskim. Tak wiêc chyba nie by³y a¿ tak obce tamtejszym ludom.
Rozumiem, ¿e nastapi³o tu pewne przerysowanie zjawiska.
CYTAT
Natomiast "spatha" z kultura przeworsk± ma raczej ma³o wspólnego pod wzglêdem genezy. Spatha by³a d³ugim mieczem obosiecznym pochodzenia sarmacko-alañskiego.
"Spatha" to ka¿dy d³ugi, poczatkowo kawaleryjski miecz rzymski. Przejêto go od Celtów, pojawia sie przed starciami z Sarmatami, o Alanach jeszcze wtedy nie wiedziano. Pocz±tkowo spathy mia³y rêkoje¶æ identyczn± z gladiusami. W zasadzie okreslenie "spatha" mo¿na odnie¶æ do wszystkich mieczy d³ugich z Europy z epoki lateñskiej i wp³ywów rzymskich. Spatha -d³ugi miecz- ma wiêc z kultur± przeworska bardzo du¿o wspólnego.
Na "tereny przeworskie" importowano i krótkie i d³ugie g³ownie rzymskie. "Przeworscy" te¿ przez jaki¶ czas przezywali fascynacje krótszymi mieczami, by potem znowu czêsciej u¿ywaæ d³ugich. Importowano (mog³± to byæ tak¿e czasem i zdobtycz, zawleczenia) i d³ugie i krótkie miecze. D³ugich mieczy zaczêto u¿ywaæ wcze¶nie i raczej niezale¿nie od Rzymian.
Chyba popadlismy w terminologiczn± matniê
Termin "spatha" zacz±³ funkcjonowaæ w literaturze archeologicznej jako okre¶lenie "d³ugiego obosiecznego miecza" typowego dla faz C - D okresu rzymskiego i wêdrówek ludów (God³owski 1981). W tym konkretnym przypadku chodzi o miecz wzorowany na uzbrojeniu Sarmatów, jaki wprowadzono po serii wojen z nimi. Pisze siê wiêc, ¿e grób zawiera³ miecz typu spatha i ka¿dy wie, ¿e grób jest pó¼ny, wêdrówkowy.
Faktem jest jednak, ¿e d³ugie obosieczne miecze kawalerii znane by³y wcze¶niej Rzymianom.
My¶lê,¿e k³opoty z teerminologi± trzeba bedzie w najbli¿szych 10 latach wyprostowaæ, bo jak tu mówiæ o interdyscyplinarno¶ci archeologii i nauk historycznych, skoro nawet w ramach jednej dyscypliny nie mo¿na siê porozumieæ :-).
Dlatego podkre¶la³bym rolê popularyzacji arccheologii. To wymusza wypracowanie klarownego przekazu. W takiej sytuacji nie mo¿e byc jednak mowy by terminologia dotyczaca uzbbrojenia rzymskiego k³óci³a sie z terminologi± opisuj±c± barbaricum z tych smych czasów :-). Ale to pewnie zajmie jeszcze sporo czasu :-).
Ale wrócmy do mieczy. Póki co - proponowa³bym stossowaæ podwójn± ternminologiê (np. miecze jednosieczne i kordy zamiennie). Powi±zanie mieczy jednosiecznych z kordami pozwoolê sobie na¶wietliæ przy najbli¿szej okazji.
Bardzo trudno jest dzi¶ odró¿niæ importy od miejscowego dzie³a (np. sprawa mieczy 'lateñskich'.
Illerup , Dania oraz dolina Rodanu - dobre do porównania typy mieczy i in.
Norseman BB
Illerup jest po¿yteczne tak¿e np. dla rozpoznania kwestii rêkoje¶ci.
"Wandalowie. Stra¿nicy bursztynowego szlaku" - ca³kiem wyczerpuj±ce informacje. £±cznie z fajn± rekonstrukcj± smeispathy - moim zdaniem to mia³ w³a¶nie Wegecjusz na mysli u¿ywaj±c tego terminu.
W pocz±tku okresu wspomnianego w pierwszym po¶cie tematu (I-III w.n.e.) zanikaj± miecze d³ugie typu lateñskiego. Karierê robi± miecze w typie rzymskiego gladiusa, widaæ, barbarzyñcy odczuli ich skuteczno¶æ.
No i ojawiaj± siê miecze "pó³d³ugie". Takie wiêksze od gladiusa a mniejsze od spathy. Pod koniec znowu zwiêksza siê d³ugo¶æ mieczy. Oko³o prze³omu II i III w.n.e. znikaj± tzw. "miecze jednosieczne", które i tak w poczatkach okresu rzymskiego straci³y na d³ugosci, jakby uopodabniaj±c sie do korpulentnych gladiusów.
Czy co¶ uszczegó³owiæ?
Troche zdjêæ znalezisk bagiennych mo¿e siê przydaæ
http://www.antiquitas.pl/Antiquitas_bog_finds.html
Tak, te "rzymskie" rêkoje¶ci to wyj±tkowo cenna rzecz i nie wspominali¶my tu o nich. Zreszt±, wogóle milutka strona. :-)
Witam Wszystkich!!!
Jestem zainteresowany uzbrojeniem plemion kultury przeworskiej, luboszyckiej (tutaj raczej topory), wielbarskiej (wiem, ¿e niewiele wiadomo - cementarze bez broni ...) oraz grupy tynieckiej (pewnie z czasem zapytam o Jazygów i Daków ...). Nie chcia³em zak³adaæ nowego w±tku, bo tutaj chyba mo¿na t± sprawê dopisaæ.
Jestem g³odny wszelkich informacji oraz (ze wzglêdu na totalnego hopla na tym punkcie
) chcia³by nabyæ na poczêtek replikê miecza typu spatha (pochodzenie rzymskie) wykorzystywanego przez wymienione plemiona, czy wiecie mo¿e jakt to zrobiæ?
Tak¿e jestem ciekaw, czy plemiona zamieszkuj±ce pó³noc europy (w stosunku do Rzymu) cze¶ciej wykorzystywa³y szmuglowane Spathy, czy Gladiusy???
Pozdrawiam,
Hrolf
P.S. Jakby mi jeszcze ko¶ wyt³umaczy³ (jak laikowi) czym ró¿ni siê to:
http://www.albion-europe.com/shop/next_gen...ds-c-46_52.htmlod tego:
http://armillum.com/tienda/index.php?main_...&cPath=3_70 i od tego:
http://www.platnerz.com/platnerz-com/bron/.../imp/foto1.html... oprócz ceny oczywi¶cie (bo laikiem jestem)
nie jestem specjalist± i nie wiem za dok³adnie o co dok³adnie (mas³o, mas³o) chodzio Ci w pytaniu, ale domy¶lam siê ¿e o rêkoje¶ci mieczy rzymskich.
Ta wykonanan przez Wojciecha pochodzi (w sensie projektu) z krêgu kultury wandalskiej (germanskiej w ogólno¶ci). Pono nie ma w tym krêgu kulturowym ni jednego miecza (w okresie gdzies tak od od poczatku II do koñca IV wieku n.e.) o g³owni wykonanej poza imperium, wiele za to ma rêkoje¶ci skrócone i przerobione na mod³ê germañsk±.
Pozosta³e "gladiusy" i "spathy" to warianty imperjalne.
Oba wynalazkimia³em w rêkach.
Obie rekoje¶ic s± niezwykle porêczne i predystynuja do wiêkszej efektywno¶ci pewnych technik walki - z tym ¿e UWAGA - "germañska" do czego innego i "rzymska" do czego innego.
Co zdaje siê ma korelacje z taktyka walki i czesto¶cia wystepowania rodzajów tarcz u wojsk obu stron.
Pisali¶my sobie o tym w dziale "Technika walki" z tego co pamietam - jakies 10 - 15 postów temu.
Dziêki za informacjê. Chcia³bym tak¿e poznaæ udzi³ mieczy typu spatha i gladius w ogólnej liczbie odnalezionych mieczy rzymskich na terenie wystêpowania kultury przeworskiej w szczególno¶ci, który by³ z nich bardziej popularny??
Chyba spatha ze wzglêdu na mo¿liwo¶æ wykorzystania podczas ataku kawaleryjskiego oraz walki w lu¼nej formacji - preferowanej przez germanów (gladius to jednak narzêdzie brutalnego k³ucia przeciwnika wykorzystywane w walce w zwartej formacji tarcza obok tarczy), ale szukam potwierdzenia.
Nie znam statystyk ale wiem, ¿e krótki gladius (krótki jak krótki - taki jak ten wykonany przez Wojciecha) o rêkoje¶ci germañskiej jest równie morderczy a nawet bardziej ni¿ spatha w walce w lu¼nym szyku. Co wiêcej zapomnij jakoby barbarzyñcy dysponowali jakimi¶ tam hordami koñskimi - w szczególno¶ci germanie. Taki by³ romantyczny mit dotycz±cy wêdrówek ludów - dawno obalony - nawet Huñskie armie czy Alañskie mia³y wielu pieszych choziarz do nich ten mit najbardziej prawdziwo¶ci± przystaje.
Jako socjolog muszê zaryzykowaæ tezê ¿e :
"o ile prawd± jest, i¿ zdecydowana wiêkszo¶æ, je¶li nie wszystkie g³ownie mieczowe z krêgu barbaricum germañskiego zosta³y wykonane w Imperium Rzymskim, to ich procentowy sk³ad (typów) w rekach barbarzyñców by³ wprost proporcjonalny do produkcji imperialnej-
- gdy¿ zdecydowana wiêkszo¶æ z nich pochodzi³a z zakresu tzw. "bratniej pomocy" i innych zabiegów dyplomatyczno-militarnych na poszczególnych walcz±cych ze sob± plemionach. Odsetek broni zakupionej "prywatnie" by³ znikomy, wobec trudno¶ci prawnych i handlowych (aczkolwiek by³ - bo mamy na to dowody) i prawdopodobnie popyt na tym rynku odpowiada³ p³yn±cym z Imperium wzorcom produkcji - jak w przypadku wszelkich innych grup artefaktów. (W szczególno¶ci - im bogatsze plemiê tym bariera polityczna wiêksza, im biedniejsze - tym wiêcej braku obaw Rzymian i chêci napuszczenia biednych teutonów na bogatych i niebezpiecznych - czyli wiêcej "bratniej pomocy").
Przypadki broni zdobycznej s± sporadyczne i wbrew pozorom np. maskara Teutoburska nic tu nie zmienia bo jej efekt mia³ szansê utrzymaæ siê tylko 1-2 pokolenia, a mo¿e i tylko dwa dni je¶li we¼mie siê pod uwagê obyczaj wotywnego niszczenia zdobycznej broni znany u wielu plemion (nie wiem czy akurat tych).
Nie znamy skali zjawiska powrotów german w rodzinne pielesze po odbyciu s³u¿by w armii Rzymskiej czy w pretorii - gdzie brano tych najdzikszych i nie s³owa nie rozumiej±cych - ze wzglêdów kontrwywiadowczych i antyspiskowych - ale mimo kilku znalezisk (dos³ownie kilku) potwierdzaj±cych takie wydarzenia, mo¿emy sobie ten czynnik darowaæ - wszelkie prawid³a ¿ycia spo³ecznego nakazuj± uznaæ takie zjawiska jako daleko marginalne - po jak± cholerê mieli by wracaæ.
CYTAT(skorupa @ 09:21 09.12.2005)
Chyba popadlismy w terminologiczn± matniê
Termin "spatha" zacz±³ funkcjonowaæ w literaturze archeologicznej jako okre¶lenie "d³ugiego obosiecznego miecza" typowego dla faz C - D okresu rzymskiego i wêdrówek ludów (God³owski 1981). W tym konkretnym przypadku chodzi o miecz wzorowany na uzbrojeniu Sarmatów, jaki wprowadzono po serii wojen z nimi. Pisze siê wiêc, ¿e grób zawiera³ miecz typu spatha i ka¿dy wie, ¿e grób jest pó¼ny, wêdrówkowy.
Faktem jest jednak, ¿e d³ugie obosieczne miecze kawalerii znane by³y wcze¶niej Rzymianom.
Spatha nie jest terminem archeologicznym. Pomimo istnienia wielu tworów, których antyczne brzmienie jest nieco myl±ce, a w rzeczywisto¶ci s± to okre¶lenia nowo¿ytne (np. terra sigillata) termin
spatha jest antyczny. Jako dowód zamieszczam poni¿ej cytat z Roczników Tacyta (12):
et si auxiliaribus resisterent, gladiis ac pilis legionariorum, si huc verterent, spathis et hastis auxiliarium sternebantur.D³ugie miecze nie by³y zastrze¿one do u¿ytkowania dla jazdy ale równie¿ wystepowa³y w auxiliach. Jako uczeñ Kazimierza God³owskiego
nie s±dzê, ¿eby istnia³a konieczno¶æ przenoszenia zwyczajów u³atwiaj±cych porozumiewanie siê archeologom okresu rzymskiego na grunt dysputy o mieczach rzymskich jako takich czy te¿ o mieczach kultury przeworskiej. Zw³aszcza, ¿e nawet na gruncie dysput archeologicznych ³atwiej jest rozmawiaæ pos³uguj±c siê typologi± np. Biborskiego ni¿ ogólnymi okre¶leniami "gladius" czy "spatha", które nie nios± w przypadku mieczy z terenu Barbaricum dodatkowych informacji na temat faktycznego ukszta³towania g³owni, d³ugo¶ci g³owni i trzpienia i.t.p. Faktycznie im pó¼niej, tym trudniej odnale¼æ w materiale kultury przeworskiej miecz, który kojarzy nam siê z gladiusem, chociaz na przekór temu twierdzeniu w dziele Ammiana Marcellinusa nie odnajdziemy nigdzie nazwy spatha a miecze nazywane s± gladiusami... Wydaje mi siê, ¿e nazwa spatha mog³a byc u¿ywana faktycznie do okre¶lenia pewnej kategorii mieczy, a gladius jest po prostu synonimem miecza. Na to wskazywa³aby frekwencja u¿ywania poszczególnych okre¶leñ w ¼ród³ach pisanych. Ale poniewa¿ nie jestem bronioznawc± ew. krytykê powy¿szego stwierdzenia przyjmê z godno¶ci±.
Powy¿szy tekst bardzo celnie ujmuje problem. Dochodzi do tego ewentualnie tak¿e zmiana zwyczaju nazewniczego na przestrzeni sporego przecie¿ kawa³ka czasu - ale to tylko tytu³em uzupe³nienia. Tego nie jeste¶my w stanie sprawdziæ.
Wracaj±c za¶ do tego które miecze, czy d³u¿sze czy krótsze, bo takie zdaje siê by³o sedno pytania Hrolfa, mo¿na by rzecz uj±æ nastêpuj±co w oparciu o ich frekwencjê w pochówkach:
"Zale¿y w jakich czasach".
K³ania siê tu bardzo pomocny, stworzony przez prof. God³owskiego schemat zestawów broni na ró¿ne etapy dziejowe kultury przeworskiej jako punk wyj¶cia. Zamieszczono go choæby we wspomnianym tomie "Wandalowie - stra¿nicy bursztynowego szlaku". W pierwszym wieku naszej ery miecze "skracaj± siê", za¶ pod koniec drugiego - wyd³u¿aj±. Podobny proces wyd³u¿ania siê g³owni mieczowych u progu III w.n.e. mo¿na zaobserwowaæ tak¿e u Rzymian.
Ewidentnie po obu stronach limesu wojskowi byli bardzo wyczuleni na zwyczaje przeciwnika.
Aha - chyba przy u¿yciu typologii Biborskiego nie bardzo siê da rozmawiaæ na poziomie amatorskim, czy nawet pó³profesjonalnym na ¿ywo. Jest dosyæ detaliczna, z trudnym do okre¶lenia zakresem szczegó³ów ró¿ni±cych typy i podtypy. Typologia na pewno ma swoje du¿e znaczenie, ale mam wra¿enie, ¿e absolutnie nie nadaje siê do rozmowy o mieczach dla potrzeb rekonstruktorskich. Nawet u bardzo wyrobionych rekonstruktorów.
Dla okresu przedrzymskiego (bardzo upraszczaj±c - ostatnie dwa wieki przed Crystusem i pierwsze lata naszej ery), typologia Kostrzewskiego zachowa³a wiêcej mo¿liwo¶ci nawi±zania porozumienia miêdzy dyskutantami, bez nerwowego spogl±dania w tabelki przy ka¿dym s³owie.
Tyle tytu³em samego wstêpu.
CYTAT(Wotawa @ 04:24 02.06.2008)
Dla okresu przedrzymskiego (bardzo upraszczaj±c - ostatnie dwa wieki przed Crystusem i pierwsze lata naszej ery), typologia Kostrzewskiego zachowa³a wiêcej mo¿liwo¶ci nawi±zania porozumienia miêdzy dyskutantami, bez nerwowego spogl±dania w tabelki przy ka¿dym s³owie.
Tyle tytu³em samego wstêpu.
Muszê przyznaæ, ¿e okre¶lenie, CO TO jest miecz typu III lub IV wg Kostrzewskiego sprawia mi niejakie problemy. Taki jak na obrazku w jego publikacji z 1919 roku? Taki jak wymieniane w katalogu do tej pracy? Bo ju¿ tu siê co¶ nie zgadza. A jeszcze w m³odszych publikacjach to nazewnictwo jest u¿ywane do¶æ dowolnie, np. chyba Z. Wo¼niak uwa¿a, ¿e miecz z Wis³oka (celtycki i to raczej najwy¿ej LT C1) to typ K.III. I b±d¼ tu m±dry.
Przyznajê, typy I i II s± bardziej klarowne. Ale ju¿ nie towarzysz±ce im pochwy, bo tam jest melan¿.
Dlatego typologia Kostrzewskiego ostatnio zosta³ zast±piona typologi± Tomasza Bochnaka
Co nie zmienia faktu, ¿e typologia Biborskiego nie nadaje siê do jakiejkolwiek dyskusji o mieczach na tym forum. Poza nim , te¿ nie bardzo, o ile dyskutanci nie trzymaj± jej opisu w rêku. To jest narzêdzie do katalogizacji ró¿nic o potencjalnym znaczeniu. Bardzo wa¿ne dla dzia³añ porównawczych w±sko wyspecjalizowanego naukowca. Nie nadaje siê jednak do dyskusji.
Zreszt± wogóle do¿yli¶my czasów w których nawet twórcy typologii miewaj± z nimi problemy. Czyli ograniczenia buchalteryjnej szko³y niemieckiej z XIXw da³y o sobie znaæ. Gdy mówimy o popularyzacji archeologii, to nie udawajmy, te typologie s± za ma³o elastyczne. Nie da siê nimi pos³ugiwaæ "na ¿ywo". Dla celów popularnej rekonstrukcji s± bezu¿yteczne.
Id±c dalej, w ogóle terminologia bronioznawcza okresu przedrzymskiego i rzymskiego to ewidentne kalki z jêzyka niemieckiego z XIX i pocz±tków XXw. Widaæ to zw³aszcza w b³êdnym (bronioznawczo) t³umaczeniu na angielski tomu po¶wiêconemu cmentarzysku w Nadkolu, sk±din±d redagowanemu przez niekwestionowany autorytet (szacunek). W t³umaczeniu mamy tu jednak dwie podstawowe wpadki ewidentnie wskazuj±ce na mechaniczne stosowanie kalki jêzykowej z niemieckiego. Absolutnie przyjêtej w ¶rodowisku (w moim odczuciu - niestety).
Wydaje siê, ¿e wreszcie nadszed³ czas na rozbudowanie bronioznawstwa pradziejowego. Zw³aszcza, ¿e od jakiego¶ czasu np. znakomit± robotê popularyzatorsk± robi Tomasz Bochnak na swojej stronie internetowej. Inna sprawa, ¿e dzie³o samo w sobie jest raczej wielkie... mo¿e nawet bardzo wielkie.
Piszê to jako entuzjasta okresu rzymskiego i przedrzymskiego i zagorza³y czytelnik publikacji dotycz±cych broni z tej epoki. Specjalizacjê mam inn± (bronioznawstwo i archeologia historyczna) wiêc proszê to przyj±æ jako raczej wyra¿enie potrzeby porozumienia ze strony pasjonata bronioznawstwa z V roku archeologii zwi±zanego raczej z okresem historycznym (ze wszystkimi tego plusami i minusami).
Reasumuj±c:
Pro¶ba o próbê oswajania i upraszczania terminologii.
Wróæmy do samych mieczy. "Gladius" (krótkie), "semispatha" (pó³d³ugie) i "spatha" (d³ugie) - czy to na pocz±tek dobra próba rozró¿nienia?
Pode¶lijmy przyk³ady w miarê mo¿liwo¶ci (bardzo dziêkujê)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.