Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Wielka rozprawa o machinach oblê¿niczych/miotaj±cych.
> Uzbrojenie na przestrzeni dziejów > Uzbrojenie dojrza³ego ¶redniowiecza > Inne uzbrojenie dojrza³ego ¶redniowiecza
Tubular_bell
Witam.

Chcia³bym rozpocz±æ dyskusjê o machinach oblê¿niczych, wiem ¿e by³o to ju¿ ale jest to temat godny uwagi, tote¿ chcia³em podzieliæ siê z Wami moimi przemy¶leniami.

Ja naprawdê nie rozumiem dlaczego ka¿dy uwzi±³ siê na budowanie rekonstrukcji trebuszy.
Moim zdaniem jest to jedna z najmniej praktycznych machin miotaj±cych, a zarazem najefektywniejsza. Ja jako zagorza³y mi³o¶nik i fan Onagerów ( moich kochanych maszynek ) s±dzê ¿e o wiele ³atwiej jest pobudziæ piêkny onager do ¿ycia ni¿ trebusza.

Oto parê punktów które stwierdzaj± to ¿e onager jest praktyczniejszy od trebusza:

1. Problem z transportem trebusza, onager maj±cy ko³a wystaczy ¿e jest zapakowany na np. fiata ducato z podwy¿szonym dachem, a nie potrzeba go za ka¿dym razem rozk³adaæ i sk³adaæ, co jest bardzo wa¿n± cech± gdy chcemy siê nim pochwaliæ na jednodniowym turnieju.
2. Trebusz który jest efektowny i efektywny, musi byæ du¿y, czyli mieæ wysoko¶æ min.3,5m (bez postawionego ramienia), mniejszy wydaje mi siê nie robi wra¿enia gdy¿ ona poza miotaniem ma straszyæ. Onager w skali 1:1 musi mieæ jedynie bardzo masywn± konstrukcjê a te¿ bêdzie straszy³.
3.Transport miejscowy, czyli podczas turnieju. Trebusza trzeba sk³adaæ, przenie¶æ i roz³o¿yæ, a onager mo¿e sam przejechaæ (niektóre modele mia³y ko³a)z tym ¿e trzeba mieæ paru ludzi do ci±gniêcia.

Oczywi¶cie onager nigdy nie dorówna efektowno¶ci± du¿emu trebuszowi, ale jest du¿o praktyczniejszy, a niestety jest bardzo ¿adko rekonstruowany przez zapaleñców takowych machin.

Wspomnieæ jeszcze trzeba to tym, ¿e posiadanie jakiegokolwiek trebusza odnosi inny efekt u w³a¶ciciela, "bo mam Trebusza" ale muszê przypomnieæ ¿e trebusze im s± wiêksze tym piêkniejsze a ma³e s± poprostu nie interesuj±ce.

[b]A teraz zupe³nie z innej beczki. Jaki jest wasz stosunek do u¿ycia onagera w bitwie przeciw piechocie. Strzela³ by on pociskami przypominaj±cymi pi³ki do nogi, tylko wypchane by³y by one skrawkami materia³u. Mo¿naby³oby je nazwaæ przeszywanymi kulkami. Oczywi¶cie nie by³y by one wypuszczane "pe³n± par±" tylko powiedzmy po³ow± si³y...

Co o tym s±dzicie ?

Poza tym co my¶licie o zlocie wszystkich którzy maj± jak±¶ machinê oblê¿nicz±/miotaj±c± ? Np. za rok pod Grunwaldem albo jakiej¶ wiêkszej imprezie w centrum Polski.

Pozdrawiam, Grzegorz szczerba.gif .
Piotr Paruch
CYTAT(Tubular_bell)
Ja naprawdê nie rozumiem dlaczego ka¿dy uwzi±³ siê na budowanie rekonstrukcji trebuszy.


Ka¿dy? To znaczy, ¿e chyba nie wiem o jaki¶ 99,9% rekonstrukcji ¶redniowiecznych machin miotaj±cych w Polsce cool.gif No, chyba ¿e inaczej definiujemy s³owo "ka¿dy"...
Jestem o tym przekonany, ¿e w Polsce jest wiêcej onagerów i innych machin neurobalistycznych ni¿ trebuszy i trebuszopodobnych.

CYTAT(Tubular_bell)
Moim zdaniem jest to jedna z najmniej praktycznych machin miotaj±cych, a zarazem najefektywniejsza. Ja jako zagorza³y mi³o¶nik i fan Onagerów ( moich kochanych maszynek ) s±dzê ¿e o wiele ³atwiej jest pobudziæ piêkny onager do ¿ycia ni¿ trebusza.


Jak dla mnie efektywno¶æ=praktyczno¶æ king.gif
Onagery owszem mia³y u¿ycie w ¶redniowieczu, ale raczej w okolicach Bliskiego Wschodu. Zauwa¿, ¿e jakby na to nie patrzeæ, w zachodniej Europie du¿o mniej jest informacji o nich ni¿ o machinah barobalistycznych. Mi³o¶nikom i fanom mówiê : proszê bardzo, bawcie siê, ale nie starajcie siê przekonaæ wszystkich, aby bawili siê w to samo. Jak przekonasz filatelistê aby zacz±³ skakaæ na bungee, a paralotniarza aby zbiera³ etykiety od piw, to mo¿e ulegne perswazji i sam sobie postawiê onagera. Owszem, mo¿na ni¿szym kosztem postawiæ onager ni¿ trebusz, ale nie zawsze chodzi o wygodê. Du¿e wyzwanie daje du¿± satysfakcjê (du¿± dziurê w bud¿ecie te¿).
Liga Baronów posiada mi³e perriere, które stawia sie raz-dwa i w takich machinach upatrywa³bym nadziejê na przysz³o¶æ.

CYTAT(Tubular_bell)
Oto parê punktów które stwierdzaj± to ¿e onager jest praktyczniejszy od trebusza:

No to mo¿e przytoczê parê punktów dowodz±cycj wy¿szo¶ci ¦wi±t Wielkiej Nocy nad Bo¿ym Narodzeniem?

CYTAT(Tubular_bell)
1. Problem z transportem trebusza, onager maj±cy ko³a wystaczy ¿e jest zapakowany na np. fiata ducato z podwy¿szonym dachem, a nie potrzeba go za ka¿dym razem rozk³adaæ i sk³adaæ, co jest bardzo wa¿n± cech± gdy chcemy siê nim pochwaliæ na jednodniowym turnieju.

Przyzwoitej wielko¶ci trebusz po roz³o¿eniu wchodzi na wiêksz± przyczepê, wiêc nie demonizuj problemu transportu. Co do monta¿u na miejscu, to rzeczywi¶cie wymaga to paru osób i pewnej ilo¶ci czasu.

CYTAT(Tubular_bell)
2. Trebusz który jest efektowny i efektywny, musi byæ du¿y, czyli mieæ wysoko¶æ min.3,5m (bez postawionego ramienia), mniejszy wydaje mi siê nie robi wra¿enia gdy¿ ona poza miotaniem ma straszyæ. Onager w skali 1:1 musi mieæ jedynie bardzo masywn± konstrukcjê a te¿ bêdzie straszy³.

I tutaj siê zgodzê. Przy tej wielko¶ci efekt jest niez³y. Lepszy niz trzy stoj±ce ko³o siebie onagerki bigsmile2.gif

CYTAT(Tubular_bell)
3.Transport miejscowy, czyli podczas turnieju. Trebusza trzeba sk³adaæ, przenie¶æ i roz³o¿yæ, a onager mo¿e sam przejechaæ (niektóre modele mia³y ko³a) z tym ¿e trzeba mieæ paru ludzi do ci±gniêcia.


A niby po co przestawiaæ trebusz w inne miejsce? Ich zadaniem by³o wielo(tygo)dniowe ostrzeliwanie danej warowni. Co innego onagery. Te owszem, w swojej epoce mia³y zastosowanie na polu bitwy.

CYTAT(Tubular_bell)
Oczywi¶cie onager nigdy nie dorówna efektowno¶ci± du¿emu trebuszowi, ale jest du¿o praktyczniejszy, a niestety jest bardzo ¿adko rekonstruowany przez zapaleñców takowych machin.


Ja s³ysza³em o co najmniej trzech, a wcale nie zag³êbia³em siê w ten temat.

CYTAT(Tubular_bell)
Wspomnieæ jeszcze trzeba to tym, ¿e posiadanie jakiegokolwiek trebusza odnosi inny efekt u w³a¶ciciela, "bo mam Trebusza" ale muszê przypomnieæ ¿e trebusze im s± wiêksze tym piêkniejsze a ma³e s± poprostu nie interesuj±ce.


No, to wchodzimy w domenê psychologii - jakie¶ kompleksy, czy co? Ja jak skoñczê swój to po prostu bêdê dumny, ¿e mi siê uda³o sfinalizowaæ trwaj±cy niemal dwa lata projekt. Czy to ¼le wed³ug ciebie?

CYTAT(Tubular_bell)
A teraz  zupe³nie z innej beczki. Jaki jest wasz stosunek do u¿ycia onagera w bitwie przeciw piechocie.


Przeciwko piechocie barbarzyñców z okresu Cesarstwa Rzymskiego albo wrogów Bizancjum jeszcze ciut pó¼niej, to chêtnie bym na to przysta³. Natomiast od dojrza³ego ¶redniowiecza mia³y zastosowanie raczej tylko w oblê¿eniach (np. krucjaty).

CYTAT(Tubular_bell)
Strzela³ by on pociskami przypominaj±cymi pi³ki do nogi, tylko wypchane by³y by one skrawkami materia³u. Mo¿naby³oby je nazwaæ przeszywanymi kulkami. Oczywi¶cie nie by³y by one wypuszczane "pe³n± par±" tylko powiedzmy po³ow± si³y...


Przy tej wielko¶ci bior±c pod uwagê to, ¿e paku³y potrafi± siê gêsto ubiæ, masa pocisku przekroczy³aby prawdopodobnie 1000-1500 g, co wydaje mi siê zbyt niebezpieczne.

CYTAT(Tubular_bell)
Poza tym co my¶licie o zlocie wszystkich którzy maj± jak±¶ machinê oblê¿nicz±/miotaj±c± ? Np. za rok pod Grunwaldem albo jakiej¶ wiêkszej imprezie w centrum Polski.


Ja sie piszê! Przy obecnych warunkach, ¿eby ¶ci±gn±æ ich przynajmniej tuzin, niestety trzebaby rozci±gn±æ cezurê na okres III w p.n.e. - XIV w n.e., co niekoniecznie dobrze wypadnie icon_sad.gif

Podumowuj±c, s±dzê ¿e szybko machiny czy to neuro- czy barobalistyczne szybko nie wejd± w u¿ycie do bitew. Bardziej po¿±danym by³oby wprowadziæ jako¶ "bezpiecznych" kuszników. Jak na razie ciê¿kie machiny niech bior± udzia³ w inscenizacjach oblê¿eñ (a i tam trzeba przecie¿ bardzo uwa¿aæ!) ewentualnie bêd± dodatkow± atrakcj± ustawian± z dala od miejsca potyczek icon_sad.gif
Tubular_bell
Ujmê to tak. MA£E JEST PIÊKNE, co potwierdza piêkno onagerów smile.gif
A pozatym Muszê przyznaæ ¿e wszystkie machinki oblê¿nicze/miotaj±ce s± piêkne smile.gif
Sentinel
wiêc moze lepiej stosowaæ jaki¶ materia³.....bardziej "puchaty" i neizbijaj±cy sie tak? wtedy moze kule mog³y by byc uzywane i zachowaæ rozmiar, ja uwa¿am ¿e taka szar¿a w¶ród padaj±cych kul to by³oby niesamowite prze¿ycie(adrenalinka panie:P )
lob19
A ja uwielbiam trebusze... i rzeczywsicie, czym wiêksze i bardizje 'majestatyczne' crazy.gif tym ³adniejsze.

A co do bitew.... hm.. mozna by np. zrobiæ jakeis mangonele strzelaj±ce ok. 10 ma³ymi (200g) pociskami (najlepiej naturaln± - zgni³a cebula bum.gif ) na raz. Strzela³y by do gory, tak aby pociski spada³y od góry na walcz±cych a nie od przodu.

A cz ytak trudno zrobiæ bezpiecznych kuszników ? Nie wystarczy³oby przerobiæ be³ty tak jak to robi± ³ucznicy i postawiæ kuszników do¶æ daleko od bitwy ? dunno.gif

To wyzej to tylko moje wizje i nie musz± byc koneicznei brane na serio...
Tubular_bell
No cieszy mie wynik ankiety tak dalej ch³opaki!!!
Pozatym dok³adnie chodzi³o mi o takie naboje do katapulty jak Sentinel i lob19 napisali. Mog± byæ kartacze. Ciekawa sprawa a widzê ¿e zainteresowanie ludzi wzrasta i s± do tego nastawieni z entuzjazmem. smile.gif
Godfryd
Witam

Przeszukuj±c forum natkn±³em siê na ten temat . Czemu umilk³ ?

S³awa !
Piotr Paruch
Bo tylko to móg³ zrobiæ.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.