Witam. Chcialem zapytac Was czy znacie sposoby walki dla piechura przeciwko konnemu,jakich broni uzywac,jak sie ogolnie zachowywac i co robic??I jak wyjsc z czegos takiego zywy
CYTAT(kewi)
Witam. Chcialem zapytac Was czy znacie sposoby walki dla piechura przeciwko konnemu,jakich broni uzywac,jak sie ogolnie zachowywac i co robic??I jak wyjsc z czegos takiego zywy
realna walka? czy turniej jaki¶ reenacting?
bo jesli to pierwsze bierz gnata i wpakuj tyle o³owiu ile zdo³asz i w je¼dzca i w bestie. ew mo¿esz ci±æ czym¶æ ciê¿kim w nogi bydlakaalbo wbiæ w niego co¶ d³ugiego i ostrego na koñcu....
je¶li to drugie to raczej niespotkasz konnego w bitewce ciê¿ko by by³o go ochroniæ przed czubkami którzy by próbowali odci±æ zwierzaczkowi kopytka albo g³owe ....
Tak pomys³ z gnatem jest niez³y - choæ je¶li to ciê¿ka jazda to oczywi¶cie conajmniej granatnik a najlepiej jakie¶ dzia³ko przeciw pancerne
A tak na powa¿nie to maj±c czas na przygotowanie to bym poszuka³ jakiego¶ d³ugiego i mocnego draga i poprostu str±camy kolesia z siod³a lub nabijamy bestje - ale ta sama z siebie zazwyczaj nie jest chyba szkodliwa... chyba
A co do realnej walki - to wydaje mi siê ¿e w 30 ch³opa by³by sens, najlepiej ¿eby kazdy mial co¶ dlugiego i ostreego albo paru umia³o skakac...
Pod Hastings angielscy huskarlowie ¶cinali je¼dzców normandzkich d³ugimi toporami i sz³o im to ca³kiem dobrze. Tak wiêc najlepszy na wczesn± kawaleriê jest Daneax :-)
Ogl±dali¶cie 13 wojownika(wiem ¿e nie historyczne:D) tam macie przyk³ad akcji z dr±gami... A pozatym to wszystko co d³ugi- a chyba w szególno¶ci piki;)
bron drzewcowa to byla moja pierwsza mysl,ale to ma byc rczej walka treningowa wiec nie chce uszkadzac konia, bardziej skupilbym sie na jezdzcu
CYTAT(kewi)
bron drzewcowa to byla moja pierwsza mysl,ale to ma byc rczej walka treningowa wiec nie chce uszkadzac konia, bardziej skupilbym sie na jezdzcu
no to masz problem bo ciê¿ko trafiæ w je¼dzca tak± pik± najpierw idzie koñski ³eb i "klata" ... pozatym w±tpie by jakikolwiek w³asciciel konika pozwoli³ ci naraziæ go na po³amanie nóg sciêcie g³owy czy nadzianie na dr±gastañ sobie obok kogo¶ siedz±cego na koniu i pomy¶l co mu mo¿esz zrobiæ jedynie z boku co¶ co by niezaszkodzi³o konikowi bo z przodu najpierw widzisz kunia i on robi za przes³one i dodatkow± ochrone je¼dca a od ty³u hmm odradzam konie tego nielubi± a kopyta maj± silne....
g³upi pomys³ z takimi treningami albo konny vs konny albo piechociarz vs piechociarz coprawda mniej historyczne ale bezpieczne dla zwierzoli i ludzi (chcia³by¶ dostaæ kopytem w kask? jak siê taki konik sp³oszy...)
husarzy mieli dluzsze kopie niz piki piechoty
bardzo skuteczna jest ³opata...
Trzeba wykopac wilcze do³y naoko³o, nastepnie pokazac d... kawalerii (tak jak w braveheart) i czekac az sama przyjedzie i widowiskowo wleci w doly rozrzucajac naokolo runsztunek....
A co do histori to lancknechci i ich las pik wspomagany broni± paln± okaza³ sie najlepszym rozwiazaniem na jazde. Polecam "Daj nam Bo¿e sto lat wojny" Marka Piewczyñskiego
Jasne - Las pik...
Szczególnie przydatny na jazdê okaza³ siê pod Lubieszowem w 1577 roku.
Równie¿ przy innych okazjach Husaria i Pancerni czêsto gêsto przechodzili przez ten LAS PIK jak przez ³an zbo¿a
Polecam ró¿ne ró¿niste materia³y ¼ród³owe na ten temat.
CICHY
najlepszy, nie znaczy akuteczny w 100% ,W 27 pazdziernika1520 Pod kamiencem Krajenskim tysieczny odzdzial samej jazdy polskiej dowodzonej wojewode kaliskiego wytlukl 300 lancknechtow ktorzy akurat grabili pobliskie wsie....
Nastepnego dnia na pijanych, swietujacych wygrana Polakow ruszyl niespodziewany atak piechoty lancknechtckiej, Wstyd opisywac jakie becki wtedy dostalismy.
Polska walczy³a z ma³ymi grupami lancknechtow niemieckich (najwiecej to 8 tys) ktorzy przewaznie mieli slabe morale(byli werbowani w roznych landach i nie zgrani) i problemy z dostaniem zoldu, zywnosci i odziezy (¿o³nierze grozili nawet zniszczeniem dobr zakonu niemieckiego jesli nie dostane pieniedzy), co utwierdzalo Polakow ze tego typu jednostki sa nieskuteczne. Natomiast w europie zachodniej wraz z udoskonaleniem broni palnej i mozliwoscia szybkiego werbunku jednostki lancknechtow mialy coraz wieksze znaczenie.
Hmm a my¶lal kto¶ o polu minowym??
A tak na powa¿nie to czy nie dalo by siepojedyñczego je¼d¼ca przy pomocy kumpla i do¶æ d³ugiewj linki obaliæ??
przy pomocy dlugiej linki to mozna bylo sobie poradzic i bez kumpla, hamerykanie nazywaja to lassem natomiast tatarzy jesli mnie skleroza nie myli zwali arkanem.
Hmmm... We Floss Duellatorum jest taka bron d³uga z link±... Mo¿e tym mo¿na by je¼dzca "uwie¶æ" i zrobiæ mu krzywdê.
Ja w sytuacji natarcia konnego schowa³ bym siê za pawê¿, albo giermka
A potem wsiad³ na swojego rumakasa i dogoni³ chama
czemu wszyscy uwzieli sie aby ubic tego biednego konia, ewentualnie konnego............
CYTAT(kewi)
czemu wszyscy uwzieli sie aby ubic tego biednego konia, ewentualnie konnego............
no bo takie by³o pytanie?
na serio to stañ sobie przed konikiem na którym siedzi twój kolega i siê zastanów co i jak mo¿na by tu
d¼ganie konika d³ugimi ostrymi patyczkami albo ostrzelanie czy obrzucenie z daleka czym¶ ciê¿kim to najlepsze sposoby a tych siê nieda trenowaæ bezpiecznie (no prawie mozna robiæ pacyny itp...)
Witam,
Arbor mam do ciebie pytanie w sprawie Floss Duellatorum a konkretnie dlugiej broni z link±. Co¿ przejrzalem przed chwila po raz kolejny ryciny z tego traktatu i mam pytanie gdzie cos takiego zauwazyles? Moze mam jakas wybrakowana wersej tego traktatu gdy¿ czegos takiego tam nie widzialem. Bede niezmiernie wdzieczny jesli powiesz mi gdzie jest to "cu¶" pokazane(mile widziany nr techniki).
Pozdrawiam,
Patent z link± znaleziony!!
Edycja 'Getty', w Novatim i Morganie brakuje. Niezwykle skuteczny, je¼dziec nie jest w stanie wyprowadziæ ¿adnej skutecznej akcji. Z ilustracji mo¿na wnioskowaæ, ¿e widz±c jak tragiczna jest jego sytuacja albo
a) uciek³
B) chowa siê za koniem
c) chowa siê za drzewem
d) tak naprawdê jest Wodzem Nazguli (chyba widaæ jego p³omienn± koronê) i baæ siê nie musi, chyba ¿e baby
Pozdrawiam
Gwyn
Coz zaiste konsternujaca i nurtujaca technika
ale tak na powaznie to o co chodzilo. Nie chodzi o to abym nie wierzyl lecz pozostaje pewien niedosyt informacji
Pozdrawiam,
Innego patentu po prostu nie ma, chyba, ¿e wszystkie kopie Flos jakie posiadam (Novati, Morgan i Getty, Getty w dwu wersjach) s± wybrakowane. W tych edycjach, gdzie pojawia siê walka konna (Getty i Novati) oraz piechur broni±cy siê przed je¼d¼cem, u¿ywa on d³ugiej w³óczni. ¯adnych sznurków nie zauwa¿y³em. Pozdrawiam
Gwyn
Walka z konnic± zalezy od tego w jakim szyku stoimy i w jakim szyku szarzuje przeciwnik, bo np: jezeli nasz szyk jest zwarty to nawet piki nie pomog± gdy¿ koñ, nawet mocno zraniony, swoim pedem zmiarzdzy nas lub kolege obok:p
A o wyrzszo¶ci konnicy nad piechurami ¶wiadcz± fakty historyczne i statystyki bitw.
CHWA£A!!
Gwyn, z tym sznurkiem to mo¿e chodziæ o trick z m³otka lucerneñskiego, gdzie go¶æ oplata drugiemu nogi. Taki specjalnie spreparowany m³otek
Feniks! Bingo!
No có¿ nie mam FLOSa przy sobie - nie poka¿ê niestety
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.