Hmm nie wiem co o tej ksi±¿ce my¶leæ. Rysunki na ¶liskim papierze wo³aj± o pomstê do nieba. S± nieciekawe kolorystycznie i to chyba ich najmniejsza wada. Poza tym nieszczegó³owe, z paroma dziwnymi b³êdami (mo¿liwe ¿e to mój b³±d) jak np: Rycerz pierwszej po³owy wieku XV posiada kapalin na go³ej g³owie + przeszywka z podwinietymi rêkawami, pancerne rêce.. nogi.. i brak ochrony klatki piersiowej (zza owej przeszywki wystaje stroj wierzchni) , Wac³awowi IV przedstawionemu na obrazie, "któtki mieczyk"- zapewne chodzi o sztylet zwisa dok³adnie na kroku, rozumiem dowolno¶æ noszenia.. ale mimo wszystko jest to do¶æ dziwne. Dochodzimy do ilustracji czarno bialych, i tak barbuta nazwana jest tu ³ebk± (w tek¶cie pada stwierdzenie ze husyci je¼dzili w ³ebkach co prowadzi do wniosku ¿e barbuta by³a standardowym he³mem husyckiej kawalerii. ), kapalin który na rysunku zrobiony z trzech czê¶ci (autor nie doda³ nitów), podpisany jest:
"kapaliny wykuwane z jednego lub dwóch kawa³ków blachy". Tasak, którgo podobizna widnieje ni¿ej ¿ywcem wyjêty jest z Xeny. Jest jeszcze he³m "Psi kaptur"...
Nie jestem w stanie dokonaæ analizy tekstu, ksi±¿ka ta mia³a byæ moj± piewrsz± g³êbiej siêgajac± w tematy husyckie. Niestety nie wzubudza mojego zaufania w³asnie przez te kwiatki, których cz³owiek pisz±cy o "¶redniowiecznej technice wojennej" chyba pope³nic nie powinien.
Mo¿e kto¶ rozwieje moje w±tpliwo¶ci co do warto¶ci tej pozycji?
Pozdrawiam
Kacper