Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Piotr Marczak "Wojny husyckie"
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Literatura
Kacper
Hmm nie wiem co o tej ksi±¿ce my¶leæ. Rysunki na ¶liskim papierze wo³aj± o pomstê do nieba. S± nieciekawe kolorystycznie i to chyba ich najmniejsza wada. Poza tym nieszczegó³owe, z paroma dziwnymi b³êdami (mo¿liwe ¿e to mój b³±d) jak np: Rycerz pierwszej po³owy wieku XV posiada kapalin na go³ej g³owie + przeszywka z podwinietymi rêkawami, pancerne rêce.. nogi.. i brak ochrony klatki piersiowej (zza owej przeszywki wystaje stroj wierzchni) , Wac³awowi IV przedstawionemu na obrazie, "któtki mieczyk"- zapewne chodzi o sztylet zwisa dok³adnie na kroku, rozumiem dowolno¶æ noszenia.. ale mimo wszystko jest to do¶æ dziwne. Dochodzimy do ilustracji czarno bialych, i tak barbuta nazwana jest tu ³ebk± (w tek¶cie pada stwierdzenie ze husyci je¼dzili w ³ebkach co prowadzi do wniosku ¿e barbuta by³a standardowym he³mem husyckiej kawalerii.smile.gif ), kapalin który na rysunku zrobiony z trzech czê¶ci (autor nie doda³ nitów), podpisany jest:
"kapaliny wykuwane z jednego lub dwóch kawa³ków blachy". Tasak, którgo podobizna widnieje ni¿ej ¿ywcem wyjêty jest z Xeny. Jest jeszcze he³m "Psi kaptur"...
Nie jestem w stanie dokonaæ analizy tekstu, ksi±¿ka ta mia³a byæ moj± piewrsz± g³êbiej siêgajac± w tematy husyckie. Niestety nie wzubudza mojego zaufania mad.gif w³asnie przez te kwiatki, których cz³owiek pisz±cy o "¶redniowiecznej technice wojennej" chyba pope³nic nie powinien.
Mo¿e kto¶ rozwieje moje w±tpliwo¶ci co do warto¶ci tej pozycji?
Pozdrawiam
Kacper
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
W³asnie czytam - pod wzglêdem faktograficznym, opisow zdarzen, organiozacji husytow etc - calkiem fajne. Jednak kiedy zbacza na sprawy kultury materialnej (czyli np zbroi i uzbrojenia) - dno. To niestety grzech wielu historykow (wiem, bo sam jestem historykiem i wkurza mnie, jak kolega jeden z drugim maja gleboko w d... to jak zyli ludzie epoce , ktora sie zajmuja - choc to wyjasniloby wiele dreczacych ich kwestii).
m_q
CYTAT(Bryan @ 21:08 06.05.2004) *
W³asnie czytam - pod wzglêdem faktograficznym, opisow zdarzen, organiozacji husytow etc - calkiem fajne. Jednak kiedy zbacza na sprawy kultury materialnej (czyli np zbroi i uzbrojenia) - dno.


No i mam wra¿enie, ¿e siê autorowi metod± "kopiuj - wklej" kilka akapitów wklei³o po raz drugi, ale jako¶ nie chce mi siê wracaæ do tekstu i sprawdzaæ.

Podobnie mia³ka jest ksi±¿ka "Gawêdy o miastach" tego samego autora wydana w tej samej serii - ani siê umywa do Jana Drabiny...

SZCZERZE ODRADZAM TFU-RCZO¦Æ p. MARCZAKA.
Viator
Dla mnie te¿ by³a to pierwsza czy druga ksi±¿ka o ruchu husyckim, i chyba wra¿enie mam podobne - w warstwie faktograficznej ksi±¿ka jest OK, w stylistycznej - taka sobie, w ilustracyjnej - po¿al siê Bo¿e. Albo siê wykonuje w³asne ilustracje o spójnym wygl±dzie, albo za³±cza siê porz±dnie umiejscowione w miejscu i czasie reprodukcje ilustracji z epoki. Natomiast przerysowywanie ikonografii z szeroko pojêtej epoki a jeszcze z uproszczeniami i bez komentarza przy ka¿dej postaci osobno to chyba najgorszy sposób, zw³aszcza ¿e rysownik nie mia³ zbyt wyrobionej rêki. Ogólne wra¿enie mia³em takie, jakby to by³y rysunki z kolorowanki dla przedszkolaków.

Czyli dla li¼niêcia historii od "klasycznej" stony (daty-bitwy-w³adcy itd) ksi±¿eczka mo¿e byæ, ale dla potrzeb rekonstrukcji zupe³nie nieprzydatna, a nawet niewskazana.
Icek Flajsz
Rysunki w owej ksi±¿ce nie s± przerysami ikonografii, tylko skopiowanymi ilustracjami z ksi±¿ki "Kroje, zbroj, a zbrane doby predhusitske a husitske" panów Drobneho i Durdika, wydanej w 1956. Autor podaje tê pozycjê w bibliografi oraz wymienia j± jako ¼ród³o ilustracji na stronie poprzedzaj±cej wstêp.
Rabiega
Powiem tak - Marczak i Micha³ek to bracia mleczni.

K³aniam.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.