CYTAT(Marek Hilgendorf @ 22:20 27.05.2004)
ale na ¿adnym powa¿nym turnieju chyba do "walki" nie wyjdziesz- na Grunwie na pewno nie.
Heh... tak sobie czytam moj± wypowied¼ sprzed 8 lat i a¿ siê za¶mia³em w duchu. Czasy siê jednak zmieni³y. Wtedy 19/20 kobiet, które rwa³y siê do walki mia³y "kompleks Xeny" i co¶ co dzi¶ nazwaliby¶my "kompleks K. Szczuki"- a w dodatku ani nie mia³y dobrego sprzêtu (a kto wtedy mia³?), ani biæ siê nie umia³y itp.
Teraz to co innego- sam mam w domu tak± jedn±, co jak za³o¿y lekkozbrojny sprzêt na XIII to jej nie odró¿nicie w t³umie od ch³opaków (175 cm robi swoje)- dosta³ bym po ³bie, gdybym b±kn±³, ¿e jej nie wolno siê biæ.
"
Wracaj±c do ad remu"- dowodów na "zatrudnianie" kobiet w wojskach zaciê¿nych (polskich) nie znalaz³em od tego czasu, nawet w wersji
CYTAT
Nie chodzi mi oczywi¶cie o bezpo¶redni udzia³ w walce, ale czy przebywa³y w taborach jako np. pomoc obozowa, przy gotowaniu itp.
I nadal uwa¿am, ¿e opcja
CYTAT
Chcia³abym siê przerobiæ na strzelca (rêczna broñ palna) w kiecce (no i przeszywka, kapalin, rekawice skórzane, bo z tego, co wyczyta³am, strzelcy byli tak w³a¶nie, nad wyraz skromnie opancerzeni).
jest wiêcej ni¿ z³ym pomys³em.
Dziewczyny od ¦w. Jasia, czy moja w³asna lepsza po³owa udowodni³y, ¿e najlepiej w dzisiejszych czasach i warunkach "reko" sprawdza siê po prostu "zmiana p³ci". To nie s± ju¿ walcz±ce kobiety tylko banda dziwnie wygl±daj±cych facecików o dziwnie mi³ej powierzchowno¶ci coraz lepiej w³adaj±ca broni± i nie oczekuj±ca ¿adnej taryfy ulgowej.
A w sprawach wschodnio-koczowniczych walcz±cych bab najlepiej s³uchaæ tej zo³zy Saren...