Witam
Ale mi wkreciliscie temat, dzis przewalilem z 40 katalogow archeologicznych i na razie oprucz tych dwoch sztuk, wiecej nie znalazlem, ale tak latwo sie nie poddaje.
Kolejna rzecz to co do dokladnych wymiarow, to mam nadzieje, ze uda mi sie namowic profesora na wycieczke do magazynow Historiska Museet (tam gdzie te wszystkie skarby trzymaja) i pomierzyl bym ten toporek z Gotlandii i dokladnie zwazyl, obliczyl ile stracil na wadze przez ten tysiac lat i mozna by zrobic idealna replike
.
Poza tym przestudiowalem tkanine z Bayeux i znalazlem jeden toporek nie wypelniony haftem w srodku (wszystkie pozostale byly), czyzby azur???
Poza tym w Danii testowali jego zastosowanie bojowe, bo watpili, ze sprawdzal sie w walce i okazalo sie, ze spisuje sie swietnie. Ten krzyz wlasnie nie musial miec za wiele wspolnego z chrzescijanstwem, lecz byl dodatkowym naciskiem na ostrze w momencie uderzenia, taki kolejny wikinski wynalazek. Generalnie w XI wieku slynne topory typu M (te wielkie Dajnaksy dwureczne) sa bardzo cienkie i nawet nie wyobrazacie sobie jak leciutkie, a wygladaj na wielkie toporzyska. W sumie ksztaltem i technika budowy za bardzo sie od tego azura nie roznia i moze sie nawet od niego wywodza (To juz moja prywatna teoria). Jednak pani Henrette Lyngstrom (generalnie nie wiem czemu w Skandynawii baby badaja glownie bronie a faceci jakies broszki itp
) i Ulf Nasman stwierdzili, ze prawdopodobnie mial on funkcje ceremonialna.
Zas co do mieczy to nie potwierdzam, slyszalem jakies plotki, ze Dunczycy cos maja, ale na razie nie mam dowodow, zreszta na pewno nie azury, jak juz to nawiercane. Jakby cos to mam znajomego w Arhus museum, oni tam maj duzo sprzetu, moze bede u nich w lato to sie sporobuje wbic do magazynu, moze cos sie znajdzie, choc raczej watpie.
pozdrawiam
Hari