Witam Serdecznie!
Postanowi³am zacz±æ swoj± przygodê z rekonstrukcj± historyczn±. Znalaz³am w swojej okolicy grupê z okresu oko³o grunwaldzkiego. Zanim zacznê jakiekolwiek przedsiêwziêcia, chcia³abym zorientowaæ siê ile mo¿e kosztowaæ mnie zakup pe³nego stroju damskiego. Zale¿y mi na stroju porz±dnym i poprawnym historycznie.
Liczê na szybk± odpowied¼.
Pozdrawiam.
CYTAT(Slavika @ 17:40 01.06.2014)
Witam Serdecznie!
Postanowi³am zacz±æ swoj± przygodê z rekonstrukcj± historyczn±. Znalaz³am w swojej okolicy grupê z okresu oko³o grunwaldzkiego. Zanim zacznê jakiekolwiek przedsiêwziêcia, chcia³abym zorientowaæ siê ile mo¿e kosztowaæ mnie zakup pe³nego stroju damskiego. Zale¿y mi na stroju porz±dnym i poprawnym historycznie.
Liczê na szybk± odpowied¼.
Pozdrawiam.
Od paruset z³otych (proste buty, bielizna, suknia spodnia i wierzchnia - mo¿na kupiæ u¿ywane z drugiej rêki, o ile ma siê ciut wiedzy, by odsiaæ ziarno od plew), do kilku tysiêcy, a mo¿e byæ i wiêcej, je¶li bêdziesz celowaæ w wy¿sze warstwy spo³eczne, kupowaæ wszystko gotowe, i staraæ siê o strój "porz±dny i poprawny historycznie".
"Pe³ny strój" to te¿ kwestia wzglêdna - jaka warstwa spo³eczna, strój na jak± porê roku (lipiec stawia inne wymagania, ni¿ listopad), na jak± sytuacjê (wyobra¼ sobie, ¿e w dzieñ robisz za dru¿ynow± kuchtê, a wieczorem chcesz siê polansowaæ na uczcie). Dopiero jak to okre¶lisz, mo¿na zacz±æ kalkulacje.
Dobry tekst na ten temat pope³ni³ niedawno Maciej Laaser -
http://ruch-rycerski.blogspot.com/2014/05/...jest-droga.html. Co prawda zdecydowanie pod k±tem militarnym, ale daja ogólne pojêcie i o kosztach ubioru.
W sumie ca³kiem niez³e pytanie. Warto zacz±æ moim zdaniem od bardzo dobrze zrekonstruowanej osoby z nizin spo³ecznych i powoli dodawaæ inne elementy.
Tak na oko za len na giez³o i reformy oko³o 50z³ (wszystko zale¿y, czy siê mie¶cisz w szeroko¶ci materia³u ze wzrostem i od obwodu bioder i biustu (ech!); we³na lub len na sukniê spodni± bez podszewki i nogawiczki (polecam delikatne br±zy, bardzo bezpieczne) oko³o 100z³, buty oko³o 200z³ i mo¿e jaki¶ skromny pasek oko³o 75z³. Ewentualnie jeszcze trochê lnu na jak±¶ chustê. Chyba niczego nie pominê³am...
Tylko dzia³ trochê dziwny, przecie to o pó¼nym ¶redniowieczu.
Edit: ano tak, ju¿ widzê podstawowy b³±d toku my¶lenia (mojego). Te ceny s± za sam materia³ bo moim zdaniem najwiêcej rado¶ci poza obozowaniem daje w³asnorêczne szycie stroju, poprawianie swoich umiejêtno¶ci, poszukiwania odpowiednich przedstawieñ ¿eby dobraæ wszystko jak trzeba itp. Wiêc oko³o 500z³ wyjdzie, je¶li sama bêdziesz wszystko szy³a. Za zlecenie us³ugi p³aci siê wiêcej a i takie gotowe to nie to samo. Jest wiele kramów, mo¿na tam sobie ceny podpatrzeæ.
Z us³ug± to wyjdzie ze dwa razy wiêcej, zak³adaj±c strój w dobrym standardzie, czyli szwy wzd³u¿ rêkawów i boków - maszynowe, a obszycia - rêczne. Doda³bym jeszcze jaki¶ p³aszcz we³niany na wypadek nocnych wêdrówek lub deszczu.
Standard - podstawowa suknia "obozowa" - ¿adne tam dworskie cuda, a na g³owê chusta. Ale jednak wierzchi ubiór (w tym wypadku rzeczona suknia) powinna byæ z we³ny, nie z lnu, a ta we³na nie powinna mieæ wiêcej domieszek ni¿ kilka procent, bo inaczej bardzo ciê¿ko bêdzie w niej znie¶æ zwyczajowe grunwaldzkie upa³y. No i w zale¿no¶ci od statusu spo³ecznego dojdzie do tego bi¿uteria i dodatki (klamerka i koñcówka plus nabijki do paska, szpilki i zapinki do sukni i p³aszcza, jaka¶ sakiewka / ja³mu¿niczka) - to te¿ trochê wyjdzie.
Sorry, dla mnie dobry standard to szycie rêczne. Nie uczmy "nowych" od razu chodzenia na skróty 😉
Tak, dla przyspieszenia ca³ego procesu d³ugie szwy boczne od biedy mog± byæ maszynowe, ale trzeba pamiêtaæ, ¿e to nie jest idea³, do którego d±¿ymy. Jak ma byæ na prawdê poprawnie, to tylko rêcznie szyte.
A tkaniny najlepiej na Allegro, we³ny od ABC-Tekstylia,po kilkana¶cie pln, do 25,- góra za metr; lny od Teony. czasem mo¿e siê udaæ nawet poni¿ej 10,-pln za metr. ¦l±sk ma dobrze, bo ma u siebie sklep Piegatex - dobre i tanie tkaniny, nawet czasem niedrogi jedwab siê trafi 😊
Ilo¶æ materia³u oczywi¶cie zale¿y od rozmiaru, ale z grubsza na giez³o bez rêkawów wystarczy 2 metry bia³ego lnu, (20,- do 25,- Teona), na sukienkê spodni± ze 4mb lnu w kolorze - je¶li Teona, to oko³o 50-60,-pln no i na wierzch we³na - ABC-Tekstylia miewaj± we³ny ¶liczne nawet poni¿ej 20,-pln za metr, wiêc mo¿e siê udaæ suknia wierzchnia nawet poni¿ej 100,- pln . Mówiê o kosztach materia³ów jedynie, szyæ mo¿na samemu.
Podpowiem jeszcze, ¿e w³asnorêczne uszycie stroju obni¿a koszt drastycznie. P³acisz tylko za materia³. Dochodzi te¿ satysfakcja zrobienia czego¶ samemu i odkrycie nowych umiejêtno¶ci. No chyba, ¿e oka¿e siê ¿e nienawidzisz szycia i nie sprawia Ci to ¿adnej frajdy.
Je¿eli jeste¶ noobem potrzebujesz osoby, która Ci poka¿e co i jak. Najlepiej poszyje razem z Tob±, pomo¿e wybraæ materia³y itepe.
Spytaj siê grupy, któr± namierzy³a¶ je¿eli s± konkretni, na pewno Ci pomog±.
Oczywi¶cie, racja, ¿e je¶li kto¶ ma czas i szyje sam, to nie ma sensu szyæ czegokolwiek maszynowo, bo z punktu siê traci nie tylko szansê na lepsz± poprawno¶æ historyczn± ale i dwie trzecie satysfakcji.
Na pewno te¿ lny s± obecnie do dostania w szerszej gamie i do¶æ tanio. Najlepiej braæ len niebielony i niebarwiony - najpoprawniejszy, choæ ju¿ nie tak ³atwo go przydybaæ.
Ale w dobr± we³nê po 20 z³/metr chyba nie uwierzê... Zw³aszcza ¿e nie ka¿dy splot i nie ka¿dy kolor siê nada, i nie mo¿na po prostu kupiæ tego pierwszego z brzegu, co tam akurat najtaniej wyprzedaj±...
Generalnie nie nale¿y straszyæ ¿e zaraz jakie¶ ciê¿kie tysi±ce s± niezbêdne ¿eby siê obszyæ na "bazowy Grunwald" ale i nie mo¿na bagatelizowaæ, ¿e wystarczy parêset z³otych i z g³owy. Chyba ¿e celuje siê w przysz³oroczny Grunwald a nie w tegoroczny.
Bo, oczywi¶cie, da siê kupiæ tanie materia³y. Tak jak i w koñcu wszystkiego mo¿na siê nauczyæ: lepienia garnków, d³ubania ³y¿ek, toczenia misek i talerzy, pi³owania grzebieni, odlewania sprz±czek i guzików, kucia no¿y i krzesiwek, plecenia sznurków, filcowania, szycia kiecek, butów, pochewek i buk³aków itd., ale jak wszystko wymaga to pewnej wprawy i sporo czasu, a pierwszy wyrób rzadko kiedy nadaje siê do pokazania siê w nim/z nim, wiêc i materia³u trochê trzeba po¶wiêciæ na próby...
Dziêkujê za wszystkie cenne odpowiedzi i rady.
Niestety ju¿ próbowa³am swoich si³ w szyciu i muszê przyznaæ, ¿e idzie mi to do¶æ marnie. Wszystkie szwy s± krzywe i strasznie nierówne, a to co uzyskujê w efekcie koñcowym to parodia zamiaru, wiêc raczej w³asne wykonanie sobie odpuszczê. Chwilowo nie chcê nawi±zywaæ kontaktu z grup±, poniewa¿ najpierw wolê dowiedzieæ siê czego¶ wiêcej na temat wygl±du i zasad dzia³ania ruchu rycerskiego, zorientowaæ siê w cenach stroju i sprzêtu niezbêdnego do udzia³u w wyjazdach. Jestem ca³kowicie zielona i wolê najpierw siê czego¶ dowiedzieæ, zanim na powa¿nie zajmê siê rycerstwem.
Je¼dzi³am wcze¶niej z rodzin± po jarmarkach i postanowi³am sama siê tym zainteresowaæ. A jak co¶ robiæ, to porz±dnie ;)
CYTAT(Viator @ 12:14 02.06.2014)
(...)
Ale w dobr± we³nê po 20 z³/metr chyba nie uwierzê... Zw³aszcza ¿e nie ka¿dy splot i nie ka¿dy kolor siê nada, i nie mo¿na po prostu kupiæ tego pierwszego z brzegu, co tam akurat najtaniej wyprzedaj±...
(...)
a to proszê bardzo :
na sukienkê ¶liczne damskie -
http://allegro.pl/blekitna-tkanina-welnian...4229475654.htmlhttp://allegro.pl/cukierkowy-roz-kostiumow...4293306281.htmlhttp://allegro.pl/niebieska-kostiumowa-tka...4225141275.htmlhttp://allegro.pl/lososiowa-kostiumowa-tka...4261255165.htmls± to 100% we³ny, splot p³ócienny; miêkkie i mi³e, trzeba je najpierw upraæ na ciep³o z dodatkiem mydla, to siê "zbieraj± w sobie" i przestaj± k³aczyæ. Oraz ciut kurcz± oczywi¶cie
Kolorki takie trochê cukierkowe ostatnio, ale by³o wiêcej innych i pewnie bêdzie, trzeba zagl±daæ i grzebaæ ;
tu sploty nieco bardziej wypasione - jode³ki -
http://allegro.pl/bezowo-szara-kostiumowa-...4237104482.htmlhttp://allegro.pl/bezowo-bordowa-kostiumow...4218361137.htmli to wszystko ma ceny od 6,50 do 12,0 za PÓ£ METRA, czyli 13 - 25 pln za metr.
Chcia³bym delikatnie zwróciæ uwagê, ¿e angora to jest we³na z królika a nie z owcy i jest tak samo historycznie niepoprawna jak drewno "akacjowe" na drzewce i stal nierdzewna na no¿yk czy kartofel do zupy.
Natomiast te dwie ostatnie "bardziej wypasione" - zwróæ uwagê na sk³ad, pierwsza z nich ma wprost podane 45% we³ny i 55% poliestru. Szkoda rêcznego szycia, naprawdê.
Druga nie ma nic napisane na temat sk³adu, ale to nic nie oznacza - dopóki mi dostawca nie potwierdzi ¿e to jest we³na owcza 100% to nie uwierzê; przecie¿ wiemy, ¿e nawet nasi rekonstrukcyjni dostawcy potrafi± napisaæ "we³na" albo "we³enka" bez komentarza o czym¶, co ma prawie po³owê plastiku.
Z
http://www.snobka.pl/artykul/encyklopedia-mody-angora-8052 CYTAT
Angora to we³na pozyskana z kozic pochodz±cych z Turcji lub królika oryginalnie ¿yj±cego na Maderze, a obecnie hodowanego w ró¿nych czê¶ciach ¶wiata.
Nazwa pochodzi od tureckiej stolicy Ankary. Angora cechuje siê d³ugim, miêkkim i przyjemnym w dotyku w³osiem. W produkcji ubrañ zwykle mieszana jest z ró¿nymi gatunkami we³ny. Lekka i delikatna cieszy siê powodzeniem w¶ród producentów i projektantów dzianin.
Wiêc byc mo¿e chodzi o typ we³ny, niekoniecznie surowiec, cudzys³ów w aukcji jak dla mnie w³asnie na to wskazuje. Ja swego czasu kupowa³am we³nê 100% od Teony do farbowania, chyba 12z³/mb... A jako osoba która niedopuszcza nawet odrobiny plastiku w swoich strojach polecam strychy i lumpeksy - mo¿na znale¿æ cuda, których nigdzie indziej ju¿ nie ma
Teraz ja strzeli³em byka, oczywi¶cie koza a nie królik.
Angory z królika nie da³oby siê pomyliæ z we³n± owcz±, to musia³a byæ kozia. Ale jednak to te¿ siê ró¿ni, nawet dotykowo, a nie wiem czy stwierdzono jakies importy tego surowca do Europy. Mo¿e...
Jak ju¿ mówimy o tym co jest standardem, czekam jak na zbawienie na to a¿ stan± siê standardem materia³y rêcznie tkane, bo to zwiêkszy najpierw popyt, potem poda¿ a w efekcie spowoduje stopniowy spadek cen rêcznych tkanin... Dzi¶ przera¿a mnie rêcznie tkany len, który kosztuje tyle co dobra maszynowa we³na, oraz we³na full-wypas, czyli rêcznie tkana i ro¶linnie barwiona, która potrafi kosztowaæ 250-300 z³/metr. Musia³bym wygraæ kumulacjê w lotto ¿eby wymieniæ pawilon, sto¿ek, pos³ania i wszystkie stroje dla rodziny na materia³y rêcznie tkane...
CYTAT(Viator @ 12:12 04.06.2014)
Dzi¶ przera¿a mnie rêcznie tkany len, który kosztuje tyle co dobra maszynowa we³na, oraz we³na full-wypas, czyli rêcznie tkana i ro¶linnie barwiona, która potrafi kosztowaæ 250-300 z³/metr. Musia³bym wygraæ kumulacjê w lotto ¿eby wymieniæ pawilon, sto¿ek, pos³ania i wszystkie stroje dla rodziny na materia³y rêcznie tkane...
Ano w³a¶nie... Uszyæ rêcznie mozna, farbowaæ tez ale na suknie wierzchni± niezbyt wypa¶n± trzeba co najmniej 10 mb o szeroko¶ci 150. 5 na wierzch i 5 na podszewkê. Najtaniej rêcznie tkan± mozna znale¼æ w okolicach 180-200zl/mb, nie pamietam szeroko¶ci. My¶le,mo¿e taki standard to przez najbli¿sze 50 lat bêdzie dla wiêkszo¶ci rekonstruktorow tylko marzeniem. A przynajmniej tak d³ugo a¿ popyt nie bêdzie na tyle du¿y, ze powstanie czynnie dzia³aj±cy zak³ad tkacki.
To ja sie pochwalê, ¿e ostatnio na ciuchach znalaz³am kawa³ek recznie tkanej we³ny za jakies 10 z³ :D ( i nie tylko ja). Na nawiersznik spokojnie wystarczy. Takie ceny z rêcznie tkan± we³nê? W tych samych granicach mozna kupic rêcznie tkany jedwab... Co do we³ny na ebayu s± dostêpne rêcznie tkane w bardzo dobrych cenach, tylko przesy³ka kosztuje. Tym bardziej polecam strychy...
10mb na sukniê? Kurcze, dla mnie 6 to zazwyczaj za du¿o
Pozdrawiam, Anka
Tam stoi: 5 m na wierzch i 5 m na podszewkê.
O ile te¿ pamiêtam zasadê "schodkowego" stroju ruskiego to nawiersznik siêga ledwie do kostek i koñczy siê w miarê prosto, podczas gdy suknia zachodnia wlecze siê po ziemi i ma obwód u do³u kilkakrotnie d³u¿szy. S±dzê ¿e na Twój nawiersznik powinno pój¶æ mniej we³ny ni¿ na wierzch sukni Ineakne.
CYTAT(Viator @ 11:50 03.06.2014)
Chcia³bym delikatnie zwróciæ uwagê, ¿e angora to jest we³na z królika a nie z owcy i jest tak samo historycznie niepoprawna jak drewno "akacjowe" na drzewce i stal nierdzewna na no¿yk czy kartofel do zupy.
Te we³ny, które oni opisuj± jako "angora" maj± na pasku oryginalnie "pura lana" , nie ¿adne króliki;
CYTAT(Viator @ 11:50 03.06.2014)
Natomiast te dwie ostatnie "bardziej wypasione" - zwróæ uwagê na sk³ad, pierwsza z nich ma wprost podane 45% we³ny i 55% poliestru. Szkoda rêcznego szycia, naprawdê.
Druga nie ma nic napisane na temat sk³adu, ale to nic nie oznacza - dopóki mi dostawca nie potwierdzi ¿e to jest we³na owcza 100% to nie uwierzê; przecie¿ wiemy, ¿e nawet nasi rekonstrukcyjni dostawcy potrafi± napisaæ "we³na" albo "we³enka" bez komentarza o czym¶, co ma prawie po³owê plastiku.
O matko, ta szara to wypadek przy pracy, ju¿ j± ze 3 razy wywala³am, po bli¿szym ogl±dzie, i ci±gle mi siê pcha, bo ³adna...
CYTAT(Anka z Mazowsza @ 21:06 03.06.2014)
Z
http://www.snobka.pl/artykul/encyklopedia-mody-angora-8052 CYTAT
Angora to we³na pozyskana z kozic pochodz±cych z Turcji lub królika oryginalnie ¿yj±cego na Maderze, a obecnie hodowanego w ró¿nych czê¶ciach ¶wiata.
Nazwa pochodzi od tureckiej stolicy Ankary. Angora cechuje siê d³ugim, miêkkim i przyjemnym w dotyku w³osiem. W produkcji ubrañ zwykle mieszana jest z ró¿nymi gatunkami we³ny. Lekka i delikatna cieszy siê powodzeniem w¶ród producentów i projektantów dzianin.
Wiêc byc mo¿e chodzi o typ we³ny, niekoniecznie surowiec, cudzys³ów w aukcji jak dla mnie w³asnie na to wskazuje. Ja swego czasu kupowa³am we³nê 100% od Teony do farbowania, chyba 12z³/mb... A jako osoba która niedopuszcza nawet odrobiny plastiku w swoich strojach polecam strychy i lumpeksy - mo¿na znale¿æ cuda, których nigdzie indziej ju¿ nie ma
Lny rêcznie tkane kupujê od jednego go¶cia, który grzebie w kufrze prababci z Podlasia, co jaki¶ czas tam co¶ od tej babuni wydêbi i puszcza
Znajduj±c taki kawa³ek to uszy³abym mo¿e kapturek, który te¿ z dwóch warstw idzie. Na taki gremlinek to sama bym siê pokusi³a z rêczni tkanej, tylko sk±d Wy wyszukujecie takie cuda jak rêcznie tkana tania we³na?
No marzy mi siê taki diament na proste cotehardie... ten splot jest nie do dostania nawet w przy maszynowo tkanej we³nie. Dybiê ju¿ drugi sezon na choæby kawa³eczek.
Gdyby kiedys mia³ wiêcej na zbyciu w rozsadnej cenie to by³abym chetna
Ja u mojej babci na strychu znalaz³am lniany tkany przez ni± pasiak... Uchowa³ siê, resztê spali³ mój wuj w ramach pozbywania sie ¶mieci... dlatego polecam szukanie, póki jest czego... Viatorze, kiedy¶ robi³am Zachód, na Gardecorps a la Manesse, w którym ledwo da³o sie chodziæ wysz³o mi chyba 3,5 m ( plus podszewka oczywi¶cie) i bardzo bym chcia³a zobaczyæ sukniê z 5m, kogo¶ kto w takiej pomyka na turnieju
Z ciekawo¶ci, bêdê pe³na podziwu
Pierwsza lepsza z ebayu
http://www.ebay.com/itm/Original-Harris-Tw...=item3a89cb1a06ja polujê na jasn± do farbowania, mo¿e kiedys bedzie
A diament by by³o super dostaæ, jakis czas temu tez na ebayu by³ jedwab rêcznie tkany albo w diament albo o wzorze dajacym z³udzenie diamentu, ale szeroko¶ci chyba nieca³e 40 cm...
No ja mam to szczê¶cie, ¿e jestem niska i chocia¿ drobn± mnie nie mo¿na nazwaæ to zarówno biodra jak i biust mieszcz± siê w 1m. Wiêc przy najprostszej sukni spodniej wystarcz± mi 2 metry tkaniny a obwód do³u sukni bêdzie oko³o 3,5m. Kliny wszywane od bioder. Koñczê teraz tak± sukniê prost±, dla osoby biedniejszej, rêcznie farbowana we³na (w moim avatarze najja¶niejsza br±zowa). We³na 100%. Trochê gryzie ale po lnach jest cudowna. Uwielbiam we³ny za to, ¿e siê nie gniot± i za to, jak siê uk³adaj±.
Przy wierzchniej sprawa ma siê nieco inaczej bo kliny s± od pach. Co do we³ny - wychodzi 1m na cztery panele (2x przód i 2x ty³), kliny boczne maj± po 60cm u do³u jeden wiêc wchodz± dwa w pasek 150/60. Potrzebujê 8 klinów wiêc takich kawa³ków jest 4 (4x0,6=2,4mb). Rêkawy + kliny przedni i tylni to oko³o 150/100. No to mamy 1 + 2,4 + 1 = 4,4 mb. Obwód do³u wychodzi nawet ponad 7m. Nie na turnieje :D Tylko na zamek. I tak jako¶ swobodniej mi tylko w spodniej.
Moja w avatarze (ta czerwieñ wystaj±ca spod pasiaka:)) to tez we³na naturalnie farbowana, te¿ troszkê gryzie, ale zgadzam siê w 100% jesli chodzi o zalety we³ny
Oj to rzeczywi¶cie szeroka ta suknia, musi fajnie wygladaæ
Ech, ja od jakiego¶ czasu szyje coraz to nowe wierzchnie a i tak wiekszo¶c dnia chodze w koszuli i zapasce :P
Ania,ja na mój kaftan zu¿y³am 7m (3,5 we³ny i 3,5 podszewki) a siêga do po³owy ³ydki. Podejrzewam, ¿e na te XV wieczne suknie dworskie spokojnie 10m bêdzie. Wszystko zale¿y od wzrostu i rozmiaru ;) a lumpeksy te¿ polecam, ju¿ 3 razy uda³omi siê kupiæ czyst± we³nê, ostatnio rêcznie tkan± za 3 z³ za kupon który starczy mi na wczesn± kieckê i zapaskê.
CYTAT
Jak ju¿ mówimy o tym co jest standardem, czekam jak na zbawienie na to a¿ stan± siê standardem materia³y rêcznie tkane, bo to zwiêkszy najpierw popyt, potem poda¿ a w efekcie spowoduje stopniowy spadek cen rêcznych tkanin... Dzi¶ przera¿a mnie rêcznie tkany len, który kosztuje tyle co dobra maszynowa we³na, oraz we³na full-wypas, czyli rêcznie tkana i ro¶linnie barwiona, która potrafi kosztowaæ 250-300 z³/metr. Musia³bym wygraæ kumulacjê w lotto ¿eby wymieniæ pawilon, sto¿ek, pos³ania i wszystkie stroje dla rodziny na materia³y rêcznie tkane... icon_sad.gif
Ja trochê offtopic, ale musze Ciê zmartwiæ Viatorze bo ceny rêcznie tkanych we³en u Fuschera czy Loricamosa s±, uwierz mi bardzo przystêpne. I to dlatego ¿e z tego co wiem to oni pracuj± na pó³automatycznych krosnach z przerzutem, które bardzo przyspieszaj± pracê, no i robi± du¿e jednorazowe nawoje :/ Ja jakbym nie liczy³a jakich¶ nawet ¶miesznych stawek godzinowych, to wychodzi mi na ca³kiem rêcznych krosnach sporo dro¿ej :/ Jak znajdziesz sobie jak±¶ babciê tkaczkê ;) co to dla w³asnej przyjemno¶ci bêdzie se d³ubaæ to mo¿e bêdzie taniej, ale jak z dziewczynami gadam to obawiam siê ¿e ¿adna za pó³darmo nie bêdzie siedzia³a kamieniem przy kro¶nie :/ To naprawdê mega ¿mudna i d³ugotrwa³a praca. Wiêc pozostaje siê pogodziæ z maszynówkami (co osobi¶cie uwa¿am za sensowne) lub zbieraæ kasê do skarbonki :P Mo¿e jak niektóre dziewczyny dorobi± siê krosien z przerzutówk± to ceny troszkê spadn±, ale to niestety nieprêdko nast±pi
I tak z punktu widzenia tkaczki-praktyczki
Te¿ mi siê wydaje, ¿e ten moment nigdy nie nast±pi i bardzo dobrze. Jest to kawa³ ¿mudnej roboty, za który nale¿y siê komu¶ zdolnemu jaka¶ ludzka stawka.
Jak kto¶ ma du¿o miejsca i mu zale¿y....mo¿na samemu spróbowaæ, chocia¿by na kro¶nie pionowym na pocz±tek.
CYTAT(kublika @ 09:47 03.06.2014)
i to wszystko ma ceny od 6,50 do 12,0 za PÓ£ METRA, czyli 13 - 25 pln za metr.
Za tê cenê to jakie¶ zle¿a³e dziadostwo albo sztuczne. Nie chce mi siê wierzyæ, ¿e za 20 z³ mo¿na kupiæ metr dobrej we³ny. Grzeba³em we w³skich skepach z materia³ami, dotar³em nawet do producentów - i taniej tam nie jest. A dok³adnie to jest dro¿ej, i to sporo. Przyk³adowe ceny flaneli we³nianej:
http://www.tessutionline.eu/index.php?page...t&Itemid=44 . I to jest we³na produkowana we W³oszech, a nie jakie¶ azjatyckie badziewie.
Czego mi brakuje w ofertach z allegro? Specyfikacji producenta, w której jest podany sk³ad. To, ¿e firma sobie napisze, ¿e to czysta we³na, nic nie znaczy. Widzia³em ju¿ tak± "czyst± we³nê", która stopi³a siê w ognisku. Nie ma te¿ gramatury, wiêc trudno na oko okre¶liæ, czy materia jest cienka, czy gruba. Kupi³em ju¿ raz w ABC we³nê na kamizelkê, "¶redniej grubo¶ci", która "uros³a" w transporcie i mia³a grubo¶æ koca. A co najwa¿niejsze - sukno od polskich producentów, nie najdro¿szych przecie¿, kosztuje 45- 50 z³ za metr. Zamawia³em ca³e belki w Biestylu, sprawdza³em inne polskie fabryki i taniej nie chce byæ. Chyba ¿e jaki¶ odpad albo przeterminowana koñcówka. A bywa i dro¿ej - metr sukna ¿ó³tego, 100% we³ny, gramatura 450, kosztowa³ w sklepie w Warszawie 120 z³.
Generalnie kupowanie materia³ów przez internet obarczone jest sporym ryzykiem, poniewa¿ tak naprawdê nie wiadomo, co siê kupuje, a zdjêcia niekiedy sa takie, ¿e oczy bol±. Chyba ka¿demu zdarzy³o siê, ¿e dosta³ co¶ innego, ni¿ mu siê wydawa³o, ¿e kupuje.
Jasne, ¿e jest ryzyko zakupu tkaniny zupe³nie innej niz oczekiwana, ja mia³am to szczê¶cie, ¿e akurat siê nie rozczarowa³am. A to czy we³na jest czysta czy nie weryfikuje m. in farbowanie naturalne.. Jakis czas temu szuka³am 100% we³nyw niebarwionej w³asnie do farbowania, obdzwoni³am sporo zak³adów produkcyjnych i tylko w jednym z nich posiadali 100% we³nê, 60z³/mb, tyle, ¿e nie bardzo nadawa³a siê do reko. Wiêc póki co dla mnie internet jest najlepszym wyj¶ciem
Panie Krzysiu, ja siê zgadzam w 100%
Za nisk± cenê na allegro wystawiane s± jedynie stoki, braki i resztki czyli co¶ czego nikt nie chcia³ :/
Co do barwienia to ja bym tak hop z t± prób± barwienia naturalnego nie by³a - próbowa³am na ten przyk³ad z przêdz± 80% we³ny i 20% poliestru, któr± wziê³am na próbê. I mogê spokojnie powiedzieæ, ¿e do tych 20% plastiku w ogóle nie ma ro¿nicy w farbowaniu. I to w przypadku poliestru bo gdy we¼miecie wiskozê to ró¿nicy nie ma w ogóle - w³ókno celulozowe i barwi siê idealnie a do tego spala siê py³ a nie topi wiêc i spalanie nie pomo¿e :/ Wiem to poniewa¿, od czasu zajêcia siê tkactwem si³± rzeczy zajê³y mnie równie¿ potrzebne surowce :/
A co do tkania jeszcze to nie ma co przesadzaæ z kosztowno¶ci± tego hobby na starcie, w tym momencie jest ju¿ kilku sprzedawców co zwietrzyli interes i sprowadzaj± np. szwedzkie krosna Glimakry w rozs±dnych cenach. Ot niedawno skoñczy³a siê aukcja na du¿e krosno za 1200z³ a to naprawdê dobra cena jak na warsztat typu: z³o¿yæ i pracowaæ :D A jak kto¶ nie ma miejsca na pe³nowymiarówkê to mo¿na siê dogadaæ, trochê poczekaæ i za nieco mniej przywioz± np. krosno sto³owe, lub sk³adane. Wiêc jak komu¶ spieszno do rêcznie tkanych materia³ów to polecam zakasaæ rêkawki i do roboty
Krosno pionowe odradzam - porz±dne ubraniowe tkaniny ciê¿ko na nim utkaæ po prostu technicznie, nadaje siê raczej na koce ale przy dzisiejszych cenach poziomych to za bardzo nie ma siê co zastanawiaæ
Przy czym nie oznacza to tak jak mówi³am, ¿e tkaniny mocno staniej±. Bo tu siê p³aci niestety za godziny spêdzone przy tym warsztacie. I technicznie rzecz bior±c najszybciej i najsprawniej tka siê z grubych nici. Ale, ale jak zaczê³am kopaæ w znaleziskach, to siê okaza³o, ¿e to co ja uznajê za "porz±dn± cienk± tkaninê" z pojedynczych nici to jaka¶ dolna granica gêsto¶ci dla ubraniówek jakie znajdowano. Przy przêdzy dwa razy cieñszej przejdê w ¶rednie rejony, dodam tylko ¿e dzisiaj na cieñszych przedzach pracuje tylko jedna osoba, i w dodatku robi tylko jakie¶ ma³e szale, o kuponach na ubrania nie ma mowy. A problem jest taki, ¿e im cieñsza przêdza, tym wiêcej przerzutów w±tku trzeba zrobiæ i tym d³u¿ej trwa utkanie postawu. Proste i logiczne - cienka tkanina bêdzie odpowiednio dro¿sza od grubej :/
Jestem na etapie zamawiania takiej cienizny do tkania i pewnie zrelacjonujê i zrobiê porównanie z innymi pr¿êdzami na których pracowa³am
A jak kogo¶ zachêci³am to zapraszam na Klub Tkaczki na fejsshicie (tak wiem fejs jest be) to dziewczyny z chêci± pomog±, podpowiedz± co i jak a potem podpowiadaj± przy k³opotach :D
I jeszcze uwaga odno¶nie lnu.
W tym momencie jestem chyba jedyn± (poza Alicj± ale nie jestem pewna na 100%) osob± z reko, która przerobi³a na krosnach porz±dny pojedynczy len, w czym¶ wiêkszym ni¿ krajki. I spokojnie mogê powiedzieæ, ¿e cena 35z³/m tkaniny o szeroko¶ci 40cm czy co¶ oko³o tego to jak za darmo. Kupujcie te wszystkie "domotkanki" póki jeszcze s±, bo wreszcie siê skoñcz±, a ceny nowych tkanych ju¿ przez nas, przy moich kalkulacjach wychodz± znacznie wiêcej ni¿ we³na. I przejdziemy do historycznego uk³adu cen w ¶redniowieczu czyli "tañsza we³na, drogi len"
W moich eksperymentach z farbowaniem we³na z domieszk± nie dawa³a siê "normalnie" zafarbowaæ, ale byæ mo¿e by³o jej wiêcej ni¿ 20% (nie wiem, nie mia³am sk³adu)... W takim razie czy jest jakikolwiek sposób na sprawdzenie we³ny?
Anka, nie wiem tak po prawdzie.
Jakbym by³a ¶wini±, to bym spokojnie z tej elanowe³ny tka³a i nikt by siê nie skapn±³, mo¿esz mi uwierzyæ :/ Ale mi g³upio by³o i znalaz³am przêdzê 100% wiêc z niej robiê. A tamto le¿y sobie, mo¿e jakie¶ dywaniki do domu z niej zrobiê czy cu¶ :/
A w barwienie tkaniny siê nie bawiê bo nie mam warunków, mo¿e ten dodatek w tkaninie bardziej przeszkadza ni¿ w przêdzy? Niestety nie pomogê. No chyba, ¿e Ci pomo¿e ¿e kawa³ek z tej elanowe³ny barwiony w jakich¶ chwastach na próbê, zabarwi³ siê tak jak sama przêdza :/ Ale to ma³a próbka by³a, wiêc trudno mi okre¶liæ jak to z kuponami by wysz³o
No tak, ja jestem w pe³ni ¶wiadom, ¿e 300 z³/mb tkaniny we³nianej czy 40 z³/mb lnianej rêcznie przygotowanej to jest jak najbardziej godziwa stawka, a jak jeszcze ma to byæ np. wrzosówka albo ro¶linnie barwiona na jaki¶ ³adny kolor, i mo¿e jeszcze w beli o szeroko¶ci 1,5 metra, to cena jest wrêcz super.
Nadziejê na obni¿enie cen przy wzro¶cie poda¿y upatrujê w tym, ¿e ruszy na rynek wiêcej producentów, wobec czego bêdzie szansa siê za³apaæ na co¶ tañszego w promocji - ale tylko czasowo! - bo w momencie kiedy na rynek wchodz± nowe osoby, na pocz±tku zwykle proponuj± ni¿sze ceny, po kilku partiach towaru nabieraj± wiary we w³asne si³y i podci±gaj± ceny do reszty rynku... Mo¿e siê te¿ zdarzyæ ¿e kto¶ siê przeliczy, rozmy¶li i zrezygnuje albo rzuci siê do produkcji za du¿o chêtnych naraz i niektórzy przynajmniej bêd± musieli obni¿yæ cenê ¿eby w ogóle co¶ sprzedaæ i wej¶æ na rynek. Natomiast normalna cena przy stabilnym rynku na pewno nie ustali siê na ni¿szym poziomie, zw³aszcza ¿e kiedy¶ przecie¿ wyczerpi± siê zapasy ró¿nych lnów po babciach i dziadkach. No, chyba ¿e, tak jak Kakaj przy swoich kozich kocykach, zatrudnimy do tej rêcznej roboty tkaczki w Rosji, Indiach czy Chinach.
Viatorze problem jest troche inny.
Je¶li ludzie uwa¿aj±, ¿e regularna cena 50z³/mb tkaniny maszynowej I gat to drogo to i niewielka obni¿ka cen rêcznie tkanych nie pomo¿e. I nie bêdzie mia³a sensu. Ja ju¿ teraz raczej widzê, ¿e nie bêdzie tkanin zatrzêsienie, bo po pierwsze zarówno warsztat jak i nauka tego rzemios³a trochê kosztuj±, jest to jak siê dojdzie do wprawy niezbyt trudne technicznie ale za to pracoch³onne i czasoch³onne. I ma³o jest naprawdê dzi¶, na tyle cierpliwych osób, którym chce siê siedzieæ dzieñ po dniu i wykonywaæ ci±gle t± sam± mechaniczn± w sumie pracê. Bo do tego sprowadza siê tkanie - wzory na 4 nicielnice wystarczy siê nauczyæ na pamiêæ i siê leci przez te n-metrów
I ju¿ widzê, ¿e nie ka¿dy kto siê na pocz±tku napala, nawet kupuje sobie krosno i surowiec, zostanie przy tym hobby na tyle, by trzepaæ du¿e postawy tkanin, a tylko takie maj± sens przy sprzeda¿y na ubrania. Z ma³ych to se mo¿na kaptur wykroiæ i torbê co najwy¿ej, a robota z osnuwaniem jest spora. I dodatkowo du¿y postaw oznacza dla tkacza du¿± inwestycjê w materia³ czyli przêdzê. Bo najbardziej ogólne wyliczenie powiedzmy 6 nitek na cm osnowy x 140cm szeroko¶ci daje nam 840 nitek i przy postawie 20m = 16800m przêdzy. Lekko licz±c drugie tyle na w±tek, czyli spokojnie mo¿na przy odpadzie i tym ¿e 20mb to nie jest d³ugi postaw tylko ¶redni to mo¿na za³o¿yæ 40000m nici. Grubszej niby mniej, ale z kolei jest ma³o historyczna na ubraniówkê :P I ja tu mówiê o tej dolnej jako¶ci tkanin ze znalezisk :/ Przy rekonstrukcji tych lepszych to jakie¶ dwa razy tyle. I teraz siedzia³e¶ przy tym postawie dobry miesi±c, w³adowa³es kasê a sprzedawa³ bêdziesz to nastêpne dwa lata, bo akurat komu¶ siê kolor nie podoba, albo splot, albo za ma³o z kuponu albo cokolwiek. I dupnia masz zamro¿one :/
I na koniec to niestety ja te¿ za bardzo nie widzê przysz³o¶ci w rynku reko, dlatego ¿e jest to rynek ma³y i p³ytki. Popytu nie ma i nie bêdzie bo ludzie zainteresowani tak± porz±dniejsz± reko to ma³y procent, a reszta chce siê po prostu pobawiæ w strojach i takie detale zbytnio ich nie bawi±. Ty kupisz, jaki¶ znajomy i bêdziecie w tych tkaninach zasuwaæ kolejne lata. A ¿eby siê krêci³o to musia³by byæ ci±g³y i pewny zbyt ¿eby komukolwiek siê chcia³o siedzieæ i wytkaæ te ilo¶ci
A widzê po sobie, ¿e nawet przy jakich¶ ma³ych i w miarê tanich kuponikach jakie wystawia³am do tej pory do sprzeda¿y ludzie krêcili nosami, ¿e drogo i ¿e przecie¿ Loricamos ma taniej. Tylko, ¿e moje kuponiki by³y wierniejsze historycznie i przez to bardziej pracoch³onne - czyli np. z cienkiej pojedynczej przêdzy zamiast podwójnej i zró¿nicowane w w±tku i osnowie. To sa szczegó³y o poziomie abstrakcji, który na razie jeszcze nie dociera do przeciêtnego rekoludka. I raczej nie dotrze, ile bym siê nie nagada³a na imprezach to ludzie i tak nie kumaj± co mówiê
Ale na pocieszenie to uwa¿am ¿e jaka¶ przysz³o¶æ jest
Zawsze mogê robiæ dla siebie albo na barter :D I zawsze chêtnie siê dogadujê, w³a¶ciwie ostatnio wy³±cznie na wymiany robiê
I nie tylko ja zreszt±
Wiêc co¶ siê dzia³o bêdzie, ale widoków na masow± produkcjê rêcznych tkanin raczej nie ma :P Szkoda, ale trafili¶my tutaj niestety w szklany sufit i tyle :/
Ju¿ od dawna marzê coby nauczyæ siê tkaæ, a powy¿szy post przekona³ mnie zupe³nie :D Póki co to brzmi jak czarna magia, ale bêdê Ciê, Rosamar, w razie czego zamêczaæ pytaniami
A spoko zamêczaj :D
Ja szczerze powiedziawszy samouk jestem, i du¿o mi brakuje, ale po co masz wywa¿aæ zamkniête drzwi i pope³niaæ b³êdy których mo¿na unikn±æ :D
Jakby co to dawaj na priva, na fejsie, tutaj czy na email
Ja o tkactwie, we³nie, w³óknach, obrobce i ca³ej tej otoczce mogê gadaæ godzinami :D
Te¿ uwa¿am, ¿e nie ma co liczyæ na spadek cen. Wrêcz przeciwnie, w d³u¿szej perspektywie nale¿y moim zdaniem liczyæ siê ze wzrostem. Kiedy¶ niewolnicza praca za dolara dziennie w Azji siê skoñczy i ceny rusz± w górê. Je¶li komu¶ wydaje siê, ¿e cena 40 z³ we³ny 400g/1m/1,5 m to du¿o, to niech sobie popatrzy na we³ny rekonstruktorskie w innych krajach auropejskich. Fabrica Lana Chioccarello we we W³oszech produkuje we³ny mundurowe z I i II W¦. Ceny rzêdu 80 euro za metr. Hainsworth w Anglii produkuje tkaniny mundurowe wspó³czesne i historyczne, ceny niektórych meltonów przekraczaj± 100 funtów za metr.
Ca³kowicie rozumiem Rosamar. Co prawda sam ledwo odró¿niam w±tek od osnowy
Ale jak ju¿ co¶ zamawiam np. pas tkany na krosnach to wolê poczekaæ, od³o¿yæ pieni±dze i ¿eby by³ ju¿ z rêcznie przêdzionej i rêcznie farbowanej we³ny. Bo wiem, ¿e nastêpnego pasa mi nie trzeba i wolê do³o¿yæ te 100 z³. ¯eby potem nie ¿a³owaæ i w rezultacie za jaki¶ czas i tak zamówiæ to co ma byæ.
No niestety, rynek rekonstruktorski zawsze bêdzie niszowy. A to ¿e czasem siê udaje kupiæ po przystêpnej cenie owoce czyjej¶ kator¿niczej pracy, wykonywanej za gar¶æ ry¿u, z jednej strony cieszy (bo mnie staæ na kupno), ale z drugiej - trochê przystopowuje (bo wiem ¿e kogo¶ wykorzystujê i a¿ g³upio tak z tego korzystaæ). Podobnie jak czasem mi g³upio korzystaæ z super-ofert na wyprzeda¿y - w koñcu kto¶ przygotowa³ pracowicie dobry towar, tylko niechodliwy, a nie mo¿e trzymaæ zamro¿onej forsy w nieskoñczono¶æ wiêc sprzedaje za pó³ ceny. Je¶li sprzedawc± by³ nie zawodowy kupiec a kolega-rekonstruktor, bywa³o, ¿e w takiej sytuacji proponowa³em sprzedawcy wy¿sz± cenê ni¿ on sam chcia³. Tylko ¿e na dzi¶ dzieñ nie bardzo mia³bym nawet za co kupiæ ten dobry towar a czasu na samodzielne tkanie te¿ nie mam, i kicha - tak siê koñczy marzenie o ultra¶no¶ci
@Rosamar: z tym bardzo drobnym p³ótnem to zale¿y w jak± epokê i klasê spo³eczn± celujesz. Ja by³em cokolwiek zszokowany, ogl±daj±c w muzeum regionalnym w Starym S±czu - w wieku XVIII-XIX centrum tkackim - wystawê rêkodzie³a. Prezentowali próbki dwóch p³ócien lnianych: pacze¶nego (czyli grubego) i zgrzebnego (czyli delikatnego). To drugie wygl±da³o jak worek wojskowy, to pierwsze by³o jeszcze grubsze (tak na oko mo¿e z 6-8 nitek - czy raczej sznurków - na centymetr!). Lepsze, delikatne i gêste p³ótno przypominaj±ce nasze obrusy lniane, zazwyczaj te¿ bielone, pojawia³o siê tylko przy okazji wyprawy ¶lubnej, czepca itp. Czyli na pocz±tku XIX wieku mogli chodziæ w bardzo kiepskich ³achach. W okolicach pocz±tku XX wieku s³owo "zgrzebny", pierwotnie znacz±ce "drobne, delikatne p³ótno" nabra³o dok³adnie przeciwnego znaczenia i do dzi¶ oznacza p³ótno grube i prostackie - widocznie przez XIX wiek p³ótno delikatne stopniowo siê upowszechni³o i wypar³o tamte.
CYTAT
z tym bardzo drobnym p³ótnem to zale¿y w jak± epokê i klasê spo³eczn± celujesz. Ja by³em cokolwiek zszokowany, ogl±daj±c w muzeum regionalnym w Starym S±czu - w wieku XVIII-XIX centrum tkackim - wystawê rêkodzie³a. Prezentowali próbki dwóch p³ócien lnianych: pacze¶nego (czyli grubego) i zgrzebnego (czyli delikatnego). To drugie wygl±da³o jak worek wojskowy, to pierwsze by³o ze dwa razy grubsze (6-8 nitek - czy raczej sznurków - na centymetr!). Lepsze, delikatne i gêste p³ótno przypominaj±ce nasze obrusy lniane, zazwyczaj te¿ bielone, pojawia³o siê tylko przy okazji wyprawy ¶lubnej, czepca itp. Czyli na pocz±tku XIX wieku mogli chodziæ w bardzo kiepskich ³achach. W okolicach pocz±tku XX wieku s³owo "zgrzebny", pierwotnie znacz±ce "drobne, delikatne p³ótno" nabra³o dok³adnie przeciwnego znaczenia i do dzi¶ oznacza p³ótno grube i prostackie - widocznie przez XIX wiek p³ótno delikatne stopniowo siê upowszechni³o i wypar³o tamte.
A to ciekawe
Ja teraz i tak bêdê gadaæ z dostawc± o cienki lenik, który sobie kupi³am wcze¶niej, ale on ma tak¿e grubszy :D Wiêc tym bardziej zamówiê i gruby do tkania. Tylko to faktycznie wtedy bêdzie gorzej jak wory wojskowe wygl±da³o ;) To jest wbrew pozorom dobra wiadomo¶æ, bo jak se my¶lê o tym jak wolno idzie tkanie cienkiego to mi siê s³abo robi :/
Porównanie wg "Ekonomiki Ziemiañskiej" Jakuba Haura (1632-1709):
- p³ótno lniane pacze¶ne ma do 240 nici na ³okieæ,
- p³ótno lniane zgrzebne: oko³o 300
- p³ótno konopne cienkie: nawet 360
- p³ótno najdelikatniejsze, z najcieñszej przêdzy, na czepiec, r±bek: 480 nici - i to jest maks.
Nie wiem ile tam wtedy dok³adnie liczy³ sobie ³okieæ, w ka¿dym razie z grubsza daje to kolejno: 8, 10, 12 i 20 nici na centymetr. To ostatnie to istna masakra dla tkacza, zw³aszcza ¿e tak cienka nitka rêcznie wyci±gana musia³a siê czê¶ciej rwaæ, a wêze³ki, podejrzewam, trzeba by³o wówczas wi±zaæ tak aby trafiæ w krawêd¼ kuponu, ¿eby nie zepsuæ splotu.
Hmm a z jakiego ¼ród³a czy wydania Haura te wszystkie dane Viatorze?
Bo na PBI jest orygina³ i z niego wynika inna klasyfikacja p³ócien pod wzglêdem jako¶ci: najlepsze jest "p³ótno lniane cienkie", potem p³ótno lniane grubsze i jeszcze grubsze, potem konopne cienkie (ma mniej nici od lnianego), potem p³ótno pacze¶ne (robione z pa¼dzierzu i jeszcze grubiej tkane) a najgorsze jest zgrzebne. Tyle ubraniowe, osobno s± wymienione p³ótna na r±bek, obrusy i rêczniki (tu znów 3 rodzaje - lniane, konopne i pacze¶ne gdzie pacze¶ne s± najgorsze). Niestety jeszcze nie doszed³em do tego ile nici na cm by³o w jakim p³ótnie - s± podane miary, ale s± to miary techniczne (ile przêdzy potrzeba na jakie p³ótno) a nie takie które mówi± wprost o ju¿ gotowym produkcie...
Tu jest Haur:
http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=17498o miarach jest na s 28, a o tkaniu na s 61
Z przeliczenia miar wychodzi mi, ¿e Haur u¿ywa³ nastêpuj±cych:
palec = 1,9 cm, d³oñ (4 palce)= 7,6 cm, stopa (4 d³onie) = 30,4 cm, ³okieæ (1,5 stopy) = ok 45 cm = 2 piêdzi
Co ciekawe te 44-45 cm to dalej najczêstsza miara szeroko¶ci p³ócien rêcznie tkanych (jest te¿ druga miara ok 60-62 cm co odpowiada inaczej mierzonemu ³okciowi równemu 2 stopy/3 piêdzi)
Przeliczaj±c ilo¶æ nici "na ³okieæ" to:
- p³ótna lniane dobrej jako¶ci 20 pasm po 24 nici = 480 nici
- p³ótno konopne cienkie 15 pasm po 24 nici = 360 nici
- p³ótno pacze¶ne 12 pasm po 24 nici = 288 nici
- p³otno zgrzebne 10 pasm po 24 nici = 240 nici
Tylko ¿e to nie oznacza ¿e na ³okieæ d³ugo¶ci (45 cm) mamy np. 480 nici czyli ok 11 na cm. Dochodzi jeszcze kwestia taka ¿e 3 p³ótna lniane, cienkie, grubsze i jeszcze grubsze maj± tak± sam± ilo¶æ pasm i nici w pasmie na ³okieæ, ale inna ilo¶æ ³okci w pó³setku (cieñsze maj± wiêcej ³okci)...
Ja wiem, ¿e tego jest tam wiêcej, to s± te same dane tylko ja za³o¿y³em do przeliczenia za ma³y ³okieæ
Nie chcia³em ju¿ komplikowaæ.
Wiadomo, p³ótno mo¿e byæ z tej samej grubo¶ci nici sztywniejsze (gê¶ciej upakowane) albo miêksze i bardziej przewiewne (rzadziej), i na odwrót - z ró¿nych nici mo¿na utkaæ tkaninê o ró¿nej gramaturze ale o tej samej gêsto¶ci, tak ¿e ró¿nica w zagêszczeniu nici miêdzy pacze¶nym a zgrzebnym p³ótnem (oko³o 20%) nie oddaje wszystkiego; grubsze p³ótno ma dodatkowo bardziej grube i gorzej wyczesane nici. I tak dalej.
I tak to jest tylko punkt odniesienia, bo pewnie chodzi nam raczej o ¶redniowieczne tkaniny. Te skandynawskie np. opisane przez Marca I. Carlsona maj± generalnie jako¶æ i gêsto¶æ z wy¿szej pó³ki i mnóstwo róznych splotów (por.
http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carls...loth/weave.html)
Ja siê przygl±dam ruchowi z bardzo du¿ego boku. Z ró¿nych powodów.
Moim zdaniem zabawa w rekonstrukcjê jest stosunkowo droga. Mo¿na znale¼æ hobby zdecydowanie tañsze.
Ale nie w tym tkwi problem. Problem polega na tym, ¿e zainteresowanie rekonstrukcj± staje siê chyba takim pomys³em na ¿ycie. I dlatego moim zdaniem warto ju¿ na pocz±tku zastanowiæ, siê czy bêdzie nam siê chcia³o zajmowaæ rekonstrukcj± na powa¿nie i dopiero wtedy podejmowaæ odpowiednie kroki.
Znale¼æ hobby du¿o tañsze? Hobby to nie wybieranie w katalogu zainteresowañ. O takim prawdziwym hobby mówiê. To bierze siê z pasji. Na pocz±tku jest iskierka - wyjazd ze znajomymi na imprezê historyczn±, przypadkowe trafienie na takow± bo odbywa siê akurat w okolicy lub zainteresowanie siê histori± jeszcze w szkole. Ani siê obejrzysz a mija 10 lat a Ty siedzisz w stroju z rêcznie tkanej we³ny zastanawiaj±c siê jaki kolor ro¶linnie garbowanej skóry kupiæ ¿eby uszyæ sobie torebkê do "tamtego ¶wiata". Na pocz±tek wystarczy nieco samozaparcia i minimalna ilo¶æ gotówki. Nie staæ ciê? Zacznij od naturalnego, taniego lnu na giez³o i kup drugie tyle na sukniê. Nazbieraj trochê ro¶lin na naturalny barwnik - nie musi byæ to od razu urzet. W internecie jest mnóstwo pomocy w tej kwestii. Nie wyjdzie wiêcej jak 100z³. Pó¼niej nieco samozaparcia i godzin wieczornych i wyjdzie. Nieco ko¶lawy, jakby niedokoñczony ale jednak - twój w³asny strój. Sezon letni wiêc stopy bose po trawce i ¶migamy jako ca³kiem autentyczna ch³opka.
A fakt, ¿e ten rodzaj wolno¶ci uzale¿nia to ju¿ inna sprawa. I takie przekonanie o wy¿szo¶ci naturalno¶ci i prostoty wkrada siê do serca, umys³u i ¿ycia rekonstruktora. Powoli odkrywa siê niesamowite zalety we³ny i lnu które zosta³y spisane na straty w ¶wiecie przejaskrawionych kolorów i plastiku... i zalety ¿ycia, kiedy to ludzie z lud¼mi byli blisko, nie ludzie i smartfony. Nie mo¿na siê zastanowiæ i podj±æ racjonalnej decyzji czy odpowiada mi ten styl ¿ycia bo... to siê dzieje samo. Albo wybiorê ten w³a¶nie powoli go przyswajaj±c, przenosz±c sposób my¶lenia do codzienno¶ci albo za³o¿ê strój z maszynowo szytej we³ny ¿eby siê od czasu do czasu spotkaæ z fajnymi lud¼mi, wypiæ piwko i wróciæ do swojego komputera, mp3 i bluzy z poliestru.
Nie wa¿ne, wybór drogi numer jeden czy dwa, ka¿da z nich rekompensuje wydanie tych ciê¿ko zarobionych z³otówek na trochê rado¶ci.
CYTAT(Ineakne @ 17:15 15.06.2014)
Znale¼æ hobby du¿o tañsze? Hobby to nie wybieranie w katalogu zainteresowañ. O takim prawdziwym hobby mówiê. To bierze siê z pasji.
Nadinterpretacja. Trochê co innego mia³am na my¶li.
Wiêc musisz pisaæ dos³owniej. W takim razie lepiej by³o napisaæ, ¿e istniej± tañsze hobby. Moja opinia jest taka, ¿e ¿adne hobby nie jest tanie.
Ale lepiej mi to brzmi stylistycznie. :D Mo¿e z prozodi± by³oby ³atwiej dostrzec to konkretne znaczenie wybranego przeze mnie s³owa.
Ale mniejsza o to.
A wracaj±c do samego wyboru hobby - je¶li kto¶ uzale¿nia zainteresowanie siê rekonstrukcj± od finansów (abstrahujê ju¿ tutaj od tej konkretnej sytuacji), to nie ma co ukrywaæ, ¿e bez kilku stówek siê nie obêdzie.
Co do stwierdzenia, ¿e "ka¿e hobby jest drogie", to odpowiem, jak mój prowadz±cy -moim zdaniem "to zale¿y". Zale¿y jakie to hobby i co siê chce osi±gn±æ.
Do rekreacyjnego biegania, czy maszerowania wystarcz± dobre buty. Do muzykowania - "zwyk³y" flet prosty (mój np. jest ze mn± ju¿ kilkana¶cie lat), etc.
Ka¿dy z nas ma inne motywacje, cele. My¶lê zreszt± te¿, ¿e inaczej bêdzie sprawa wygl±daæ, gdy nowe hobby jest tym pierwszym "powa¿nym", czy kolejnym. Czy ma siê lat -na¶cie, czy mo¿e ju¿ -dzie¶cia... Przy rekonstrukcji - czy chce siê j± traktowaæ serio, czy bardziej "rozrywkowo", bez szczegó³owej dba³o¶ci o detale. Czy w zwi±zku z tym znajdzie siê odpowiedni± grupê, itp., itd.
¦wiête s³owa. W³a¶ciwie ka¿de hobby mo¿e byæ niemal bezkosztowe, a mo¿e byæ diablo drogie, zale¿nie od , hmm, levelu, na jakim go uprawiam (brak mi polskiego s³owa).
Np. rysowanie albo czytanie ksi±¿ek (maj±c pod nosem du¿± bibliotekê), obserwowanie meteorów (potrzebna mapa nieba, czerwona latarka, zegarek i karta do szkicowania), rekreacyjna jazda na starym sk³adaku, rozpoznawanie ro¶lin, zwierz±t i minera³ów podczas wycieczek i podró¿y (kilka "kluczy" ksi±¿kowych, lupa, ma³a lornetka, plastikowe torebki, buteleczka z kwasem solnym i ig³a stalowa), robienie zdjêæ (dobra komórka wystarczy - moja córka robi wszystko od artystycznej makrofotografii po krajobraz i reporta¿ swoim telefonem z matryc± 3.5 Mpx).
Ale jak siê chce popracowaæ nad ksi±¿kami i mieæ biblioteczkê pod rêk± to ju¿ niestety nie bêdzie bezkosztowo. ¯eby od obserwacji meteorów przej¶æ do obserwacji mg³awic i kraterów na ksiê¿ycu to ju¿ minimum stanowi lornetka i statyw za oko³o 1000 z³, a jak siê chce obserwowaæ obiekty pozagalaktyczne, polowaæ na komety czy fotografowaæ niebo, to trzeba dopisaæ jedno zero wiêcej na teleskop i monta¿ paralaktyczny z prowadzeniem. Mo¿na rekreacyjnie je¼dziæ na rowerze za 500 z³otych, turystycznie - trochê trzeba do³o¿yæ, ale jak siê chce je¼dziæ sportowo to nawet wyjdzie jeszcze lepiej ni¿ teleskop z monta¿em paralaktycznym. Fotograficzny sprzêt wysokiej klasy od Idiotenkamery te¿ dzieli przepa¶æ cenowa. I tak dalej.
No i w sumie hobby rekonstrukcyjne te¿ mo¿e byæ tañsze albo dro¿sze a nawet przera¼liwie drogie zale¿nie przede wszystkim od tego kogo siê odtwarza.
Ch³opka w stroju roboczym - w samodzia³owej bieli¼nie i niebarwionej we³nie - nawet zak³adaj±c ¿e musi kupiæ rêcznie tkane materia³y, je¶li zszyje je sama i uplecie sobie te ³apcie z ³yka i wystruga wid³y i fujarkê, mo¿e zrobiæ bardzo wysokiej jako¶ci strój w granicach 500 z³otych. No, ale wtedy bêdzie musia³± odtwarzaæ ch³opkê a nie siadaæ do sto³u z rycerzami i trudno bêdzie uzasadniæ jej obecno¶æ na polu namiotowym podczas turnieju... Zreszt±, komplet strojów i gratów dla tej¿e ch³opki na ró¿ne okazje bêdzie ju¿ bardziej zró¿nicowany i znacznie dro¿szy, bo i haftowana kiecka plus porz±dne nakrycie g³owy i buty na okazje od¶wiêtne, np. do ko¶cio³a czy na zabawê, i ciep³y p³aszcz, i jakie¶ pos³anie, i gospodarskie bambaloty, ceramika itd.
A ju¿ nawet uboga mieszczka musi mieæ na codzieñ porz±dne buty, sukniê spodni± i wierzchni±, podstawow± choæby bi¿uteriê, jakie¶ kab³±czki, paciorki, krzy¿yk, zapinki, szpilki, sakiewkê.
A dama wysokiego rodu to chyba nawet nie mia³aby siê gdzie na razie wyposa¿yæ w ultra¶ny komplet - nie wiem czy kto¶ tka rêcznie jedwabne adamaszki albo robi pomandery itd. Tu ju¿ zaczynamy od tysiêcy z³otych w górê.
To samo z ch³opakami. Patrz £ukasz Z³odziej, ¿ebrak który zab³ysn±³ na Czersku jako jedna z najfajniej odtworzonych postaci do pary z Bagritem: mia³ na sobie stare i ¶ciachane lny: gacie, koszulê, czepek, koniec. Na bosaka, nawet bez torby (wyj±tkowo biedny ¿ebrak znaczy). A zabawa by³a setna i wra¿enie ¶wietne.
Na drugim koñcu skali bêdzie ciê¿kozbrojny w he³mie kutym z jednego kêsa, z klepkow± tarcz±, w³óczni± z dziwerowanym grotem, skuwanym mieczem i w haftowanym naturalnym jedwabiem ro¶linnie barwionym herbowym wappenrocku, w pe³nej kolczudze nitowanej pod spodem na "full historycznej" przeszywce. Lekko licz±c, znów wkraczamy na tym poziomie w piêciocyfrowe kwoty. Albo - wliczaj±c konia - w sze¶ciocyfrowe.
Wiêc w³a¶ciwie zawsze mo¿na tanio i, z drugiej strony, zawsze trzeba drogo - zale¿y co.
CYTAT(Viator @ 13:29 17.06.2014)
Albo - wliczaj±c konia - w sze¶ciocyfrowe.
Bez przesady Viatorze
w ten sposób przyczyniasz siê do utrzymania mitu "mega - drogiego konia". A prawda jest taka, ¿e koszt zakupu konia jest porównywalny do nitowanej kolczugi, natomiast koszt utrzymania mo¿e byæ nawet zerowy (pod warunkiem, ¿e godzimy siê na to, by co jaki¶ czas kto¶ na nim poje¼dzi³ i da³ zarobiæ stajni, która twojego konia utrzymuje).
Tak wiêc, nie demonizujmy sprawy
OK, je¿eli trzymasz swego rumaka w wynajêtym boksie pod opiek± zawodowej stadniny to siê zgadzam. Nie pomy¶la³em o takim wariancie ;)
Dojd± co najwy¿ej kwestie transportu, bo z tym jest sporo zachodu, trochê kosztów i papierkowej roboty.
Ale dobra, do¶æ o koniach, bo odbiegamy od tematu.
Mam takie pytanie.
Jak wyceniæ swoje ciuchy? Znajomy chce kupic moje stare ciuchy i nie wiem, ile sobie ¿yczyæ. Proszê o jakie¶ wide³ki, a nie o konkretne ceny. Nie jest to ¿adna oferta, na ewentualne oferty kupna nie odpowiem.
P³aszcz 3/4 ko³a, szary z we³ny z 15% procentowym dodatkiem plastiku, dwie warstwy, rêcznie szyty, zapinany na guziki.
Kaptur (datowanie "grunwaldzkie") z ogonem. czerwona we³na na fioletowej lnianej podszewce, rêcznie szyty. We³na z 15% dodatkiem plastiku.
Robe do kolan, rêkawy proste ze sztukowanymi mankietami. Rêcznie szyte z zielonej we³ny na br±zowej lnianej podszewce. We³na z takimi samymi dodatkami jak w reszcie ciuchów, kupowana na Grochowskiej w Warszawie.
Dublet wi±zany na "drabinkê", rêkawy tak samo (od ³okcia do nadgarsta) Niebieska we³na na czerwonej lnianej podszewce, trochê ³atany. Rêcznie szyty.
2 koszule lniane jedna szyta rêcznie, druga maszynowo.