Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: W napoleoñskim obozie wojskowym.........
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Ludzie i spo³eczeñstwo
Horhe
Serdecznie zapraszam do dysklusji nad wszelkimi tematami,ktore tycz± siê ¿ycia w obozie napoleoñskim. Chodzi tu przede wszystkim o osprzêt,narzedzia i kwatermistrzostwo.
Na pocz±tek dyskusji o namiotach,barakach, narzêdziach itp. polecam wypisy ¼ród³owe,ktore raczy³em w ostatnich dniach sporz±dziæ. Po przeczytaniu tego nasunie siê Wam sporo pytañ.

CYTAT
„Regulament s³u¿by obozowey dla woysk francuskich w R. 1809 wydany, a dla uzytku woysk Xiestwa Warsz. przet³umaczony”, Kraków 1810

s. 337
Namiot na 16 ludzi
Szeroko¶æ: 4 metry (2 s±¿nie 3 cale 9 linii)
D³ugo¶æ: 5 metrów i 83 centymetrów (3 s±¿nie )

s. 338
...uliczki (odstêp) pomiêdzy namiotami szeroko¶ci jednego metra....

s. 340  
... 1 s±¿eñ = 1 metr 950 milimetrów...

s. 366 – 367
Namiot dawnego typu na 8 ludzi
Szeroko¶æ: 2 metry 600 milimetrów
D³ugo¶æ: 3 metry 350 milimetrów ( 1 s±¿eñ 4 stopy 3 cale 9 linii)
Wejscie do namiotu w d³u¿szym boku

s. 370 – 372
Namioty spieszno roz³o¿one zostan± i natychmiast 2ch zo³nierzy zasadz± wide³ki i na nie dr±g po³o¿±, gdy namiot jest dawnego kszta³tu:
Je¿eli za¶ namiot nowego iest kszta³tu; rzeczeni zo³nierze wezm± obydwie sztuki drzewa z których z³ozony iest maszt, a ustawiwszy ie, w³o¿± na wierzch poprzeczn± kobyliczkê.
Zawiesi siê potym namiot na kobyliczce, mai±c wzgl±d a¿eby k±ty na wierzchu namiotu by³y dobrze osadzone, nowe za¶ namioty przystosuj± siê przez ¶rodek zaciêcia ¿erdzi w którym iest utkwiony prêt. Rozk³adai± siê wtedy ob³±ki w mieyscach przygotowanych u spodu poprzecznego dr±¿ka, co formuie podwóyny krzy¿ dla gruntownieyszego utrzymania poprzeczney.  
Przesadzi siê potym prêt ¿elazny przez oka znaydui±ce siê w ¶rodku i wierzchu namiotu, i wpu¶ci siê w wywiercone do tego dziury w ¶rodku kobyliczki wierzchowey; ten prêt s³u¿y do wzmocnienia tak namiotu iako i kobyliczki, i utrzymuie wierzch namiotu w swoim mieyscu gdy siê namiot stawia.
Co skoñczywszy, ie¿eli  to iest namiot dawnego kszta³tu, ustawia siê wid³y przednien na mieyscu oznaczonym przez ko³ek i staraæ siê nale¿y aby drugie wid³y by³y w tym samym kierunku, tak aby obydwa rogo przednie naydoskonalniey  na tey linii by³y co i przednie wid³y, i ¿eby namioty tak¿e by³y ustawionerównolegle z sob± w ca³ey swey d³ugo¶ci.  
Je¿eli to iest namiot nowego kszta³tu, postawi siê maszt na mieyscu oznaczonym przez wielki ko³ek i w tym po³o¿eniu oczekiwaæ siê bêdzie na danie znaku do postawienia wszystkich namiotów razem i takowym znakiem bêdzie werbel.
Przy koñcu werbla ludzie trzymai±cy wid³y lub maszty ka¿dego namiotu, postawi± ie niezw³ocznie prostopadle, uwa¿ai±c ¿eby kobylica namiotów nowego kszta³tu horyzontalnie po³o¿ona by³a, i ¿eby koñce by³y pod³ug linii wichów ku frontowi i ty³owi Obozu.
Dwóch zolnierzy natychmiast przesadz± ko³ki przez ptelki na rogach namiotow, b±d¼ dawnego, b±d¼ nowego kszta³tu, i mocno ie wbiy±; to¿ samo czyniæ nale¿y wzglêdem ¶rodka i wierzcho³ku.
Staraæ siê trzeba co do namiotów nowego kszta³tu,aby prze³o¿yæ ostatnie pêtelki które s± przywi±zane do po³owy spodniey namiotu, w dziury przerzniête w rzemieniu u spodu drugiey po³owy wierzchniey c¿esci namiotu; co s³uzyæ bêdzie do zamkniêcia otworów na namiocie. Co uskuteczniwszy, inne ko³ki pod³ug woli wbiæ mo¿na.  

s. 374 – 375  Sposób zebrania Obozu
Gdy uderz± Appel do zwiniêcia Obozu, powyci±gane bêd± ko³ki z iak naywiêksz± prêdko¶ci±. Zo³nierz ieden stanie przy maszcie namiotu nowego kszta³tu i staraæ siê bêdzie kierowac go na ¿o³nierza stoi±cego zewn±trz namiotu, który go odbierze gdy skoñczy siê werbel, tak aby namioty wszystkie upad³y.
Zdeymuie siê potem kobylica z masztem, a ten rozbierze siê na dwie czê¶ci, to wszystko zwi±¿e siê razem rzmieniami w tym celu przybitemi; otrze siê ziemia która siê przylepi³a na listwach u do³u namiotu i zlo¿y siê namiot; w³o¿ywszy w ¶rodek a¿ do rogów obydwa wierzcho³ki, zlo¿y siê potem prze ¶rodek pozd³u¿, a dwóch ¿o³nierzy wzi±wszy za brzegi zwin± go ka¿dy z swoiey strony, iak naymocniey tak, aby mia³ pozor p³aszcza zwiniêtego.
Ko³dry kiedy takowe siê znaydui±, zawinione bêd± w¶ród namiotu aby im wilgoæ nie szkodzi³a.
Naczelnik ka¿dego namiotu rozda ¿olnierzom ko³ki iako i narzedzia nalez±ce do namiotu.
¯o³nierze przy³±czeni do bryk przeznaczonych do przewozu namiotów, w³o¿± na bryki namioty, p³aszcze do przykrycia broni, i drzewo, tak aby namiotuy le¿a³y na wierzchu drzewa, i aby drzewa i okucie swym ciê¿arem nieprzetar³y p³ótna.
Kiedy siê zwin± namioty dawnego kszta³tu postawi siê ¿o³nierza przy ka¿dych wid³ach, którzy dopiero przy koñcu werbla zwalic ie powinni, iak wy¿ey powiedziane zosta³o.

s. 376 O potrzebach obozowych
Porêcz do broni z okryciem dla placówki.

s. 377 – 378  
Koz³y do broni wraz z okryciami wydane bêd± kompaniom w nastêpui±cey ilo¶ci to iest:
Jeden kozio³ dla ka¿dego baraków rzêdu, któren iedna kompania zaymuie.

Wydany bêdzie na ka¿dy namiot nowego kszta³tu lub na dwa starego, rêdel z pokryw± w torbie opatrzoney szelkami skórzannemi; nadto dodany bêdzie na ka¿d± kompani± ieden r±del na przypadek gdyby który potrzebowal naprawy i dla kommenderowanych Oddzia³ów, w tym ostatnim przypadku, Sier¿ant bêdzie za nie osobi¶cie odpowiedzialnym.
Dana bêdzie ieszcze na ka¿dy namiot dawnego kszta³tu iedna wielka misa, iedna feldflasza, cztery narzêdzia z pokrowcami,z rzemiennemi pasami to iest: ³opata, motyka, siekiera i toporek z m³otkiem, dla namiotów nowego kszta³tu te naczynia podwoynie wydane zostan±.
Prócz tego wydac nale¿y dwie ko³dry we³niane na namiot dawnego kszta³tu i cztery na namiot nowego, lecz to dopiero w Jesieni, i gdy rozkaz w tey mierze wydany bêdzie.
Prócz tego wydano bêdzie na ka¿da kompani±, trzy tylko feldflasze które w dniach marszu Szerzanci nie¶æ mai±.

s. 378  
[...] wyznacza siê ka¿demu Pu³kownikowi lub kommenderui±cemu Pu³kiem, namiot czworograniasty ( marquise simples ) do przyiêcia Officerów i trzymania Rady.

s. 379
Przy wey¶ciu w kampani±, wyda siê tak Officerom iak i ¿o³mnierzom i innym, ilo¶æ ko³ków potrzebnych do rozci±gania namiotow, i ilo¶ci p³aszcczów po przykrycia broni i koz³ów.


Czekam na odzew,bo odwali³em kawa³ niez³ej i cie¿kiej roboty smile.gif
smile.gif
matheo
Horhe, Ty chyba za du¿o wolnego czasu masz... bigsmile2.gif
A tak w temacie - zadziwia mnie Twoja wiara w regulaminy. Nie zrozum mnie ¼le - nie chcê zaczynaæ tu dyskusji w stylu naszych blaszanych kolegów, "kto jest mroczny a kto siê zna" itd. Chylê czo³a przed Twoj± wiedz± i badaniami respekt.gif , ALE...
No w³a¶nie. Jak to by³o w rzeczywisto¶ci? Jako¶ nie mogê uwierzyæ, ¿eby wszystko zawsze i wszêdzie by³o robione z regulaminem. Czytaj±c ró¿nego rodzaju wspomnienia ("Da³ nam przyk³ad Bonaparte", a jak¿e) uderzy³o mnie w³a¶nie to, ¿e przy opisach codziennych, obozowych czynno¶ci nie spotka³em siê z rozstawianiem namiotów... Przepraszam - raz: oficer mia³ zdobyczny namiot, który by³ rozstawiany specjalnie dla niego. Natomiast reszta wojsk by³a rozstawiana po kwaterach lub - je¶li zapowiada³ siê d³u¿szy postój - by³y budowane baraki. Zakwaterowanie u tubylców pojawia siê ca³y czas w Hiszpanii, natomiast budowanie baraków przewija siê w opisach kampanii 1812.
Za³ó¿my jednak, ¿e wojsko ma namioty - nie uwierzê w rozstawianie ca³ego obozu pod werbel. Nie ma cudów... Niechby to by³a gwardia.
Mo¿e mój problem polega na tym, ¿e bardziej interesuje mnie FAKTYCZNY stan rzeczy, czyli "jak to by³o" a nie "jak to powinno byæ". St±d tylko krok do dyskusji na temat mroków shocked.gif , ale nie o to chodzi.Regulamin regulaminem, ca³kiem ciekawa lektura read.gif , dziêkujê za przytoczenie go w imieniu wszytkich zainteresowanych. Ale masz mo¿e co¶ z krêgu "living history"? Jakie¶ uwagi "praktyczne", zachowane w pamiêtnikach lub raportach? Bo chyba dopiero wtedy mo¿na podj±æ siê próby odtworzenia takiego obozu mad.gif

pozdrawiam serdelecznie

Mateo
Horhe
CYTAT
Horhe, Ty chyba za du¿o wolnego czasu masz...  

Ja po prostu zajmuje siê badaniami,a Ty??
Szkoda, ¿e nas badaczy jest tak ma³o w naszym ¶rodowisku,no ale tak ju¿ jest dunno.gif
CYTAT
A tak w temacie - zadziwia mnie Twoja wiara w regulaminy.

Hehe to nie wiara,ale zazwyczaj w wojsku d±¿y siê do robienia wszystkiego regulaminowo.Czy¿ nie?
CYTAT
No w³a¶nie. Jak to by³o w rzeczywisto¶ci? Jako¶ nie mogê uwierzyæ, ¿eby wszystko zawsze i wszêdzie by³o robione z regulaminem. Czytaj±c ró¿nego rodzaju wspomnienia ("Da³ nam przyk³ad Bonaparte", a jak¿e) uderzy³o mnie w³a¶nie to, ¿e przy opisach codziennych, obozowych czynno¶ci nie spotka³em siê z rozstawianiem namiotów...

I w³a¶nie na tym polegaj± nasze badania. Zapomnia³e¶ chyba zerkn±æ do ikonografii.
I tak np. widaæ baraki, jak i namioty w obozie pod Gdañskiem w czasie oblê¿enia w 1807 roku, sporo namiotów widaæ na ilustracjach Micha³a Stachowicza (obóz wojsk polskkich pod Bosutowem, obóz Tadeusza Ko¶ciuszki pod Igo³omi±) lub te¿ na ilustracjach "fotografów Wielkiej Armii" tj. Albrechta Adama i Christiana Wilhelma von Faber du Faur.
CYTAT
Przepraszam - raz: oficer mia³ zdobyczny namiot, który by³ rozstawiany specjalnie dla niego. Natomiast reszta wojsk by³a rozstawiana po kwaterach lub - je¶li zapowiada³ siê d³u¿szy postój - by³y budowane baraki. Zakwaterowanie u tubylców pojawia siê ca³y czas w Hiszpanii, natomiast budowanie baraków przewija siê w opisach kampanii 1812.

To jest oczywiste,¿e w toku kampanii ka¿dy kombinowa³ jak móg³, ¿eby sobie znale¼æ lokum do spania lub jaki¶ daszeknad g³ow±. Spano pod chmurk± i drzewami,robiono fachowe,b±d¼ prowizoryczne sza³asy z dostêpnych materia³ów. Co do samych namiotów,to wiadomo,¿e tabory i baga¿e nie nad±¿a³y za manewruj±cym wojskiem,czêsto te¿ owe baga¿e by³y po prostu porzucane. Nawet oficerowie sypiali pod chmurk±,bo wojna to wojna i ju¿.
I jeszcze jedno,materia³ na sza³as lub barak zawsze siê znalaz³ smile.gif
CYTAT
Za³ó¿my jednak, ¿e wojsko ma namioty - nie uwierzê w rozstawianie ca³ego obozu pod werbel. Nie ma cudów... Niechby to by³a gwardia.

Wydaje mi siê,¿e mo¿esz siê myliæ,bo akurat stara gwardia by³a bardzo regulaminowa. Nie widzieli¶my tego na w³asne oczy,ale jest to mo¿liwe przy dobrym wyæwiczeniu wojska w warunkach pokojowych. Polecam zwróciæ chocia¿by uwagê na archiwalne filmy z pierwszej po³owy XX wieku,bo czasem widaæ takie "znikaj±ce" i "pojawiaj±ce" siê obozy. Z kwatermistrzowskiego do¶wiadczenia wiem,¿e jak s± kumaci ludzie i wiedz± co robiæ,to obóz postawisz na werbel. W koñcu te kilka lat by³o siê kwatermistrzem w ZHP i niejeden obóz siê stawia³o,a namioty mielismy gorszej konstrukcji,tj. wspó³czesne 14ki. Trudniej to siê stawia jak namiot napoleoñski. W sumie to w tym XVIII i XIX wieku ludzie m±drzy byli,bo po co przy namiotach odci±gi,wystarczy³y ko³ki smile.gif
CYTAT
St±d tylko krok do dyskusji na temat mroków  

Przyjed¼ z siekierk± typu TOYA z OBI czy PRAKTIKERA i z namiotem typu "iglo", to Ciê zakwateruje razem z owieczkami w oborze...mmmmmeeeeeeeeee...mmeeeeee...eeeeeeee...eee............. bum.gif Saper LN ci wszystko wyja¶ni... Z za³o¿enia "Camp de Grande Armee-Finckenstein 1807" ma byæ dla "ultrasów", z mrokiem na poziomie skrajnego minimum.
CYTAT
Ale masz mo¿e co¶ z krêgu "living history"? Jakie¶ uwagi "praktyczne", zachowane w pamiêtnikach lub raportach?

Sam co¶ wyszperaj u Brandta lub Bia³kowskiego,a nawet w "Wielkiej Armii" Bieleckiego,bo to s± nasze prawid³a historii o¿ywionej.Najlepiej czerpaæ wiedzê "u ¼róde³" i wprowadzaæ to w ¿ycie w naszej "zabawie w napoleoñskich wojaków"
CYTAT
Bo chyba dopiero wtedy mo¿na podj±æ siê próby odtworzenia takiego obozu  

Serdecznie zapraszam do Kamieñca Suskiego ko³o I³awy 28-30 V 2004 na "Obóz Wielkiej Armii/Camp de Grande Armee-Finckenstein 1807", bo tam po raz drugi podejmiemy t± próbê.
Horhe
Kilka fotek z tego jak nam to wysz³o zapierwszym razem. smile.gif
Saper LN
Znajomo¶æ regulaminów jest podsta± dzia³ania ka¿dej armii. Wiadomo te¿, ¿e praktyka bywa odleg³a od za³o¿eñ papierowych jednak nie mo¿liwe jest wiarygodnie rekonstuowaæ choæby najbardziej prymitywne obozowisko bez znajomo¶ci epokoych regulaminowych prawide³.
Oczywi¶cie obozowiska z namiotami spotyka³o siê najczê¶ciej w momêcie koncentracji i d³u¿szego postoju. Wtedy tabory mog³y dowie¿æ sprzêt. targanie tego na plerach by³o by samobójstwem! Zazwyczaj ludziska kimali przy ognisku lub w krzonach i o ile nie pada³o i pogoda pozwala³a to nawet ty³ka sobie nie zawracali budowaniem sza³asu. Byle trochê s³omy lub innej wysció³ki.
Zreszt± tak jest do dzisiaj. Regulamin stosowano wtedy gdy siê go da³o po prostu zastosowaæ. Jednym s³owem trzeba go znaæ chyba, ¿e robimy kichê.
matheo
Mistrzowie - ja nie negujê warto¶ci regulaminów jako ¼ród³a wiedzy o epoce. Ja tylko wyrazi³em pewne w±tpliwo¶ci, bo wydaje mi siê, ¿e stosuj±c siê tylko li i wy³±cznie do regulaminów przy odtwórstwie ocieraæ siê bêdziemy o mrok face4.gif
Ja Brandta czyta³em, boæ to biblia dla legionistów, i miêdzy innymi z tego ¼ród³a bior± siê moje w±tpliwo¶ci. Horhe, nie odsy³aj mnie do dalszej lektury, tylko powiedz krótko: czy spotka³e¶ siê z takim "wspomnieniowym" opisem rozbijania obozu "by the book"? Wystarczy krótkie "tak" lub "nie", je¿eli uwa¿asz, ¿e ka¿dy musi sam poznajdywaæ ¼ród³a... Tyle ¿e wtedy nasze "dyskusje" zaczn± przypominaæ te z forum napoleoñskiego na gery.pl, gdzie ka¿dy startuje z pozycji znawcy i interpretuje fakty po swojemu crazy.gif (lub te¿ wed³ug swoich ulubionych autorów). Ty jeste¶ Badacz przez du¿e B respekt.gif , ja jestem nowicjusz i muszê szybko nadrobiæ zaleg³o¶ci, a wi±zanie koñca z koñcem w "real life™" wcale mi w tym nie pomaga chat.gif (od dwóch tygodni nie mam czasu odlac sobie guzików anger.gif , a sezon tu¿-tu¿).
Sier¿ancie - "momencie", nie "momêcie" bum.gif

pozdrawiam
Mateo
P.S. A z Kamieñca pewnie i tak wylecê za mrok, bo mam tasak Denixa szczerba.gif
Grenadier
Cze¶æ! Horhe jestem pod wra¿eniem!!!
Brandta czyta³em po naszej dyskusji o namiotach - i nic nie znalaz³em. W "listach szeregowca Whelera" by³a wspominka (cytujê z pamiêci) o namiotach , które otrzymywali na zimê i to na pewno po 1810r. (sprawdzê). Czytam teraz biografiê Nelsona gdzie znalaz³em fragment o konieczno¶ci wydania namiotów piechocie (chodzi o desant w Hiszpanii)je¶li dojdzie do niego zim±.Tyle znalaz³em choæ niespecjalnie szuka³em. Mo¿na siê pokusiæ o wniosek, ¿e nawet herbaciarze nie mieli namiotów zawsze. Z drugiej strony w Hiszpanii nie s± a¿ tak potrzebne. Nijak siê to ma do wojska Ksiêstwa, ale zawsze to jaki¶ trop.Co do ich zastosowania na wojnie to siê chyba wszyscy zgadzamy.
Musimy panowie znale¿æ "z³oty ¶rodek", bo narazie wyg³±da to na sprzeczkê, w której ci co maj± namioty uwa¿aj±, ¿e by³y powszechnie stosowane, aci co ich nie maj± - odwrotnie. Pewne jest, ¿e namioty wypada mieæ, chocia¿ mi³o jest spaæ pod chmurk±.
Pozdrawiam!
Horhe
CYTAT
Musimy panowie znale¿æ "z³oty ¶rodek", bo narazie wyg³±da to na sprzeczkê, w której ci co maj± namioty uwa¿aj±, ¿e by³y powszechnie stosowane, aci co ich nie maj± - odwrotnie. Pewne jest, ¿e namioty wypada mieæ, chocia¿ mi³o jest spaæ pod chmurk±.


I tu Ciê trzymam za s³owo z t± "chmurk±"
szczerba.gif
No niezupelnie jest tak jak piszesz, nikt tu siê nie sprzecza! Nie spieram siê,¿e by³y powszechnie stosowane,bo to by³by absurd. Po prostu nie mam zamiaru wys³uchiwaæ,¿e „to organizator powinien zadbaæ o nocleg”. Dajê Wam nieograniczon± ilo¶æ budulca na sza³asy zo³nierskie(dr±gi,sznur,siano itp.), wiêc niejako dbam o Wasz nocleg,ale je¿eli komu¶ nie pasuj± takowe warunki,to niech sobie sprawi namiot i tyle. To jest obóz,a nie piknikz 2-godzinnym widowiskiem. Sam obóz musi byæ widowiskiem i tyle taka jest tego forma. ¯adnych Nsów czy 14ek stawiaæ nie bêdê, co to to nie. Mroku u mnie nie u¶wiadczysz J, chyba ¿e to sami uczestnicy go stworz±,a wszystko jest mo¿liwe. W razie czego,tych bardziej wygodnych siê wci¶nie do zabudowañ gospodarczych z XVIII wieku J Poza tym,to jeszcze bêdzie wiele imprez,gdzie mym „daszkiem” bêdzie chmurka J .W koñcu nie zawsze musze braæ namiot, co nie?

Dalsz± dyskusjê na temat Kamieñca 2004 proponnujê kontynuowaæ w temacie w Kalendarium 2004, a w tym temacie zostawmy debaty o ¼ród³ach,namiotach,sza³asach itp.

W sumie fajnie by by³o zrekontruowaæ takie pu³kowe kolosy jak namioty 16-osobowe czy 8-osobowe.

Do matheo.
Nie mo¿na wykluczyæ,¿e tak rozbijano obozy. W historii nic nie jest pewne,ani czarne,ani bia³e. Zapewne gdybym zna³ jêzyk francuski,to bym co¶ ci wynalaz³,m. in. w temacie zwi±zanym z obozami Wielkiej Armii w Boulogne i Finckentein, wiêc nie wymagaj, abym sypa³ przyk³adamii z rêkawa. A¿ tak wszechwiedz±cy to ja nie jestem J Obojetnie jak odbierasz moje s³owa, to zapamiêtaj,¿e nie jeste¶ dyskryminowany jako nowicjusz, a wrêcz oddwrotnie,bo lubiê takich zaciek³ych dyskutantów. Hmm widaæ , ¿e chcesz wch³onaæ jak±¶ wiedzêi chwa³a Ci za to.
Co do Denixa,to bez stresu, wkoñcu nie jest to miecz wojowniczki Xeny czy tez drewniana atrapa (jak u Kadetów z Kalisza) J

P.S. Nie nabijaj siê z sier¿anta !!!!!!
Horhe
Chcia³bym niejako powróciæ w dyskusji do namiotów,bo jest to temat warty dalszego badania. Nawet moi znajomi z Centre d'Etudes Napoleoniennes wzruszali ramionami jak sie ich pytalem o kszta³t i wymiary namiotów 8- i 16-osobowych. Wobec tego mo¿e wspólnie uda nam siê rozwiazaæ zagadkê, która tkwi w konstrukcji stela¿a tych kolosów, bo co¶ mam problem z wyobra¼ni± i brakami w s³ownictwie ówczesnym. Hmmm czym jest "kobyliczka" dunno.gif itp??????
Co by nam temat nie umkn±³ , to od¶wierzam tekst ¼ród³owy. smile.gif smile.gif

CYTAT
s. 370 – 372  
Namioty spieszno roz³o¿one zostan± i natychmiast 2ch zo³nierzy zasadz± wide³ki i na nie dr±g po³o¿±, gdy namiot jest dawnego kszta³tu:  
Je¿eli za¶ namiot nowego iest kszta³tu; rzeczeni zo³nierze wezm± obydwie sztuki drzewa z których z³ozony iest maszt, a ustawiwszy ie, w³o¿± na wierzch poprzeczn± kobyliczkê.  
Zawiesi siê potym namiot na kobyliczce, mai±c wzgl±d a¿eby k±ty na wierzchu namiotu by³y dobrze osadzone, nowe za¶ namioty przystosuj± siê przez ¶rodek zaciêcia ¿erdzi w którym iest utkwiony prêt. Rozk³adai± siê wtedy ob³±ki w mieyscach przygotowanych u spodu poprzecznego dr±¿ka, co formuie podwóyny krzy¿ dla gruntownieyszego utrzymania poprzeczney.  
Przesadzi siê potym prêt ¿elazny przez oka znaydui±ce siê w ¶rodku i wierzchu namiotu, i wpu¶ci siê w wywiercone do tego dziury w ¶rodku kobyliczki wierzchowey; ten prêt s³u¿y do wzmocnienia tak namiotu iako i kobyliczki, i utrzymuie wierzch namiotu w swoim mieyscu gdy siê namiot stawia.  
Co skoñczywszy, ie¿eli to iest namiot dawnego kszta³tu, ustawia siê wid³y przednien na mieyscu oznaczonym przez ko³ek i staraæ siê nale¿y aby drugie wid³y by³y w tym samym kierunku, tak aby obydwa rogo przednie naydoskonalniey na tey linii by³y co i przednie wid³y, i ¿eby namioty tak¿e by³y ustawionerównolegle z sob± w ca³ey swey d³ugo¶ci.
Grenadier
Nocowa³em w Lipsku przy -4 bum.gif , to dam radê!
W pracy Kroczyñskiego "Wojsko polskie na Pomorzu Zachodnim i Krajnie w 1807 r." Warszawa 1990 w ilustracjach jest akwarela Romana Rupniewskiego "Wojsko Polskie w 1807 r.' gdzie widaæ namioty. S± na trzecim planie dlatego trudno okre¶liæ ich rozmiar, wydaj± siê nieco za du¿e jak na 2ki. Inn± spraw± jest to kim by³ Rupniewski i kiedy malowa³ ten 1807 r.
PS Ten znikaj±cy obóz z pocz±tku XX w. to Anglicy w czasie wojny burskiej
Pozdrawiam!
Horhe
W "Armii Napoleona" O.Soko³owa jest kilka przyk³adów obozowisk z namiotami. Przed chwilk± przegl±da³em "Napoleonic Wars-Napoleonic Army" R.Chartmand'a i znalaz³em ilustracjê z artylerzyst± gwardii konsularnej z 1803 roku. W tle s± namioty 4ki (nie 2ki!!!!!-pomyliles sie) z tkaniny w pionowe pasy (bialo-czerone albo bia³o-niebieskie).
Wracaj±c do namiów to by³y 4-,8- i 16-osobowe.Te pierwsze,to w zasadzie by³y dla kawalerii,ale jak sie dostawalo namiot,to sie nie wybrzydzalo smile.gif

Co do Rupniewskiego,to ciagle siedzi mi to w g³owie,bo obila mi sie o oczy ta ilustracja.Wydaje mi sie,¿e ów autor by³ naocznym ¶wiadkiem tych zdarzeñ z 1807 roku.
[/list]
Grenadier
46 list Wheelera:
"24 (1813) rozbilismy obóz na równinie Miranda, by natychmiast stwierdziæ, ¿e od kiedy mamy namioty, sytuacja nasza wygl±da zupe³nie inaczej. Hiszpanie s± nimi zachwyceni i widz±c, jak w okamgnieniu wznosimy swe p³ócienne miasto, nie posiadaj± siê ze zdumienia. sam nie zdawa³em sobie sprawy z wra¿enia, jakie wywo³uje ten widok, dopóki nie znalaz³em siê któregos dnia w pewnej odleg³o¶ci od naszego obozu, wdawszy siê w rozmowê z mieszkañcami lez±cej opodal wioski. Widzieli¶my stamt±d ca³± dywizjê, ale namioty by³y jeszcze z³o¿one. Us³ysza³em sygna³ tr±bki, nakazujacy ich stawianie. uda³o mi siê odwróciæ uwagê Hiszpanów i sk³oniæ ich do patrzenia w przeciwnym kierunku, dopóki, po up³ywie chyba minuty, nie us³ysza³em ponownie naszego trêbacza . Jak¿e byli zaskoczeni, gdy pokaza³em im teraz nasz obóz. Przed chwil± jeszcze krêcili siê tu tylko sami ¿o³nierze, a teraz ca³y teren pokryty by³ setk± sto¿kowatych namiotów , bia³ych jak ¶nieg, a tak równo rozlokowanych, jakby ich stawianie zajê³o komu¶ wiele czasu i poch³onê³o wiele trudu..."
Pozdrawiam
Horhe
Brawo,brawo w³a¶nie o to mi chodzi³o.Piêkny przyk³ad,ale jak narazie nie dane nam bêdzie tak stawiaæ obozy,chocia¿ garnizon gdañski siê do tego przymierza smile.gif
Pozdrowionka
Horhe
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.