Polska nie mia³a swoich kolonii, ale te¿ mia³ je ju¿ nasz lennik, zawsze lojalna w odró¿nieniu od Prus Kurlandia. Jej mieszkañcy oczywi¶cie nie byli Polakami; by³o to pañstewko niemiecko-³otewskie. Podobno Kurlandia próbowa³a zainteresowaæ koloniami w³adze zwierzchnie i nawet podjêto jakie¶ próby, ale ostatecznie nic z tego nie wysz³o. A szkoda, bo wielonarodowa Rzeczpospolita na pewno traktowa³aby z pewno¶ci± mieszkañców tych krajów bardziej humanitarnie, ni¿ wiêkszo¶æ kolonizatorów zachodnioeuropejskich, mo¿e nawet jeszcze lepiej, ni¿ Francja.
Najbardziej znanym polskim odkrywc± jest Jan z Kolna, znany ze ¼róde³ jako Johannes Scolnus Polonus, ale to postaæ legendarna. Warto natomiast zwróciæ uwagê na dwóch siedemnastowiecznych uczonych-podró¿ników: Krzysztofa Arciszewskiego i Micha³a Boyma. Obie te postacie skrajnie siê ró¿ni±. Arciszewski by³ arianinem, ale ani trochê nie gorliwym, jako ¿e by³... dowódc± wojskowym, konkwistadorem w s³u¿bie holenderskiej w stopniu admira³a. By³ etnologiem (nauka ta wtedy dopiero kie³kowa³a) - zapisa³ sporo wiadomo¶ci na temat plemion indiañskich. Micha³ Boym to dla odmiany jezuita, a znalaz³ siê on na Dalekim Wschodzie jako jak najbardziej pokojowy misjonarz; zosta³ ambasadorem Chin. Erudyta; gdyby nie ¿y³ tak pó¼no, mo¿na by go nazwaæ "cz³owiekiem renesansu" (w rzeczywisto¶ci "ludzie renesansu" skoñczyli siê dopiero na prze³. XIX/XX w., kiedy ludzie bardzo zdolni zaczêli zapijaæ siê w ¶rodowiskach cyganerii artystycznej). Interesowa³ siê wszystkim - przyrod± i kultur±, a tak¿e pi¶miennictwem ludów, w¶ród których przebywa³. By³ t³umaczem z chiñskiego.
Razem z Arciszewskim w Brazylii walczy³ inny Polak w randze dowódcy - Zygmunt Szkop, który nie by³ "szkopem", tylko polskim szlachcicem ze ¦l±ska.
Podobno Jan (John) Bober, Bia³y Jaguar z powie¶ci Arkadego Fiedlera, rozbitek a nastêpnie wódz Indian Arawaków nad Orinoko, te¿ jest postaci± w jakim¶ stopniu historyczn±. ¯y³ w czasach, kiedy Polsk± rz±dzili Sasi.