Czo³em !!!
Braæ Herbowa Ziemi Rawskiej oraz Muzeum Ziemi Rwskiej przystêpuje do organizacji Turnieju Szlacheckiego Skarbu Kwarcianego w Rawie Mazowieckiej.
Oto wstêpne ustalenia :
- termin 26-27 czerwca 2004 roku (ostatni weekend czerwca), przyjazd i zakwaterowanie grup 25 czerwiec (pi±tek) po po³udniu.
- liczba uczestników z Bractw Rycerskich ustalona jest 80 osób ( tyle jest przygotowanych racji ¿ywno¶ciowych na 2 dni imprezy).
- Noclegi w Szkole Podstawowej nr 2 (prawdopodobnie 2 klasy + korytarz). Je¶li kto¶ potrzebuje wygód mo¿e skorzystaæ z Hotelu "Tatar" - bardzo oble¶ne pokoje w wygórowanych cenach i odleg³o¶ci 4 km od Zamku (stanowczo nie polecam).
W programie imprezy przewidujemy:
- turniej bojowy szabli
- turniej ³uczniczy
- turniej kuszniczy ???
- gry i zabawy plebejskie
- pokazy walk w wykonaniu grup zaproszonych
- inscenizacja bitwy (potyczki) ???
W zwi±zku z tym ¿e mamy ograniczon± liczbê porci ¿ywno¶ciowych, prosi³ bym ekipy zainteresowane przyjazdem i uczestnictwem w Turnieju o deklaracje z liczb± uczestników, przes³an± jak najszybciej na adres: scyttt@poczta.onet.pl , postaramy siê jak najszybciej udzieliæ pozytywnych odpowiedzi.
Jako potomkowie Sarmackiego rodu, obroñcy Ziemi Rawskiej, a zetem i Stra¿nicy Skarbu Kwarcianego zastrzegamy i¿ nie dopu¶cimy co by pludrackie plemie ró¿nej ma¶ci i narodowo¶ci dosta³o w swe zawszone ³apska jak± kolwiek czê¶æ Skarbu Kwarcianego, który to rodowitym mieszkañcom z dziada pradziada Rzeczypospolitej siê nale¿y. D±¿ymy ku temu aby na Zameku naszym zago¶ci³y dru¿yny odtwarzaj±ce szlachtê Polsk±, Litewsk±, Ukraiñsk±, kozactwo, tatarstwo etc. Co Pan Brat za godnego przeciwnika uwa¿aæ mo¿e.
Turniej kuszniczy odbêdzie siê, je¶li pojawi siê odpowiednia ku temu liczba uczestników, choæ zapewne nie wielu jest takich co posiada XVII wieczny typ kuszy (osobi¶cie widzia³em tylko jedn± - nasz±
). Mile widziane bêdzie je¶li Panowie Bracia kusze po swych pradziadach z wieków ¶rednich przywioz± i w szranki stan± o czê¶æ Skarbu Kwarcianego siê Pokusz±.
Inscenizacja bitwy uzale¿niona jest od ilo¶ci uczestników. Mamy dwie opcje do rozpatrzenia:
1. Przybycie nie op³acanego przez Bóg wie ile czasu Regimentu wojska kwarcianego po nale¿n± zap³atê, a tu skarb ¶wieci pustkami i zadyma siê z tego robi.
2. Potyczka, wojna, zajazd miêdzy dwoma za¶ciankami.
W pierwszym przypadku liczymy na przybycie Oddzia³u regestrowych kozaków z Ukrainy (byli ostatnio na Janowcu), czekamy na odpowied¼ od nich.
Daniel Têczyñski
PS. to do poprzednich postów:
- ¿ygaæ wolno poza szko³± i dziedziñcem zamkowym, chyba ¿e we w³asny ¶piwór czy gacie
- nie mamy harcówki,
- do wypowiedzi AdamS`a - twardym trzeba byæ jak zagonowy szarak, a nie miêkki jak pludrak.
a ¿e pracy przed nami jeszcze sporo zatem - SZABLE W SKIBE I POLE ORAÆ....
hehehe...widzê, ¿e koledzy Loriki w akcji nie widzieli...
¿a³ujcie i zastanówcie siê jeszcze raz. Te¿ lubiê Ligê te¿ chcemy zaprosiæ Ligê na nasz± imprezê (pierwszorzedni ludzie), ale szkoda zubo¿aæ imprezê nie zapraszaj±c tak wy¶mienitej grupy jak± jest Lorica.
My nie wyobra¿amy sobie Drahimia bez nich ;)))
Swoj± drog±, je¶li nie chcecie Panowie Bracia, coby pludractwo skarb w turniejach bojowych powygrywa³o, to s³usznie robicie Lorici nie zapraszaj±c ;)))
pozdr.
Po czym wnioskujesz Ptaku ¿e nie lubimy Loriki ????
¯yby kogo¶ nie lubiæ trzeba go najpierw poznaæ. I odwrotnie. Z Loriki znam jedynie 2 osoby i nie mam o nich z³ego zdania, od Wêgla mamy nawet klingi do szabel, wiêc nie bardzo wiem O CO CI CHODZI ?
To ¿e Liga i Lorika siê nie trawi nas w ogóle nie obchodzi i szczerze mam to gdzie¶. To ich problemy a nie nasze i ca³ego RR.
Jak wspomniane jest wcze¶niej mamy ograniczony bud¿et i nie wszystkich mo¿emy ugo¶ciæ. Dlatego podjeli¶my tak±, a nie inn± decyzjê ¿eby na impreziezie zago¶ci³a przede wszystkim szlachta polska, kozactwo itp. Co do cudzoziemców sprawa nie jest do koñca zamkniêta i zawsze kilku mo¿e siê znale¶æ. Jesli jednak dla przyk³adu we¿miemy Lorikê ich jest nie kilku a kilka dziesi±t, wybaczcie, ale nie jeste¶my w stanie na równi wszystkich ugo¶ciæ i lepiej unikn±æ sytuacji gdzie s± równi i równiejsi.
Ot co, w tym roku szlachta polska itp., za rok wywalczymy wiêkszy bud¿et i wtedy wszystkich odtwórców czasu Rzeczypospolitej Szlacheckiej ugo¶cimy.
-- Jako potomkowie Sarmackiego rodu, obroñcy Ziemi Rawskiej, a zetem i Stra¿nicy Skarbu Kwarcianego zastrzegamy i¿ nie dopu¶cimy co by pludrackie plemie ró¿nej ma¶ci i narodowo¶ci dosta³o w swe zawszone ³apska jak± kolwiek czê¶æ Skarbu Kwarcianego, który to rodowitym mieszkañcom z dziada pradziada Rzeczypospolitej siê nale¿y. D±¿ymy ku temu aby na Zameku naszym zago¶ci³y dru¿yny odtwarzaj±ce szlachtê Polsk±, Litewsk±, Ukraiñsk±, kozactwo, tatarstwo etc. Co Pan Brat za godnego przeciwnika uwa¿aæ mo¿e. --
Tak gwoli ¶cis³o¶ci co ze szlacht± inflanck±, prusk±? Szlachta polska bardzo kocha³a i szanowa³a kozaków, i dlatego odmawia³a im prawa do samostanowienia
W lorice powstaje rota piechoty powiatowej autoramentu narodowego. My¶lê ze siê bardzo dobrze wkomponuj± i sarmocko-szlachecki wizerunek turnieju.
Czolem!!
Kolego Tecza a kogo obchodzi to czy kogos lubimy czy nie, czy mamy dobre kontakty z kims czy nie!!Nawet nie moge sobie wyobrazic jak moglo dojsc do takich wnioskow oraz na jakiej podstawie!! Lorica wielokrotnie bywala na imprezach gdzie tez byla Liga Baronow i do zadnych ekscesow nie dochodzilo (nie wiem skad takie wyobrazenia; chyba potrzepty zlych ludzi albo bujna wyobraznia produkuje jakies chore klimaty).
cytat:
Jako potomkowie Sarmackiego rodu, obroñcy Ziemi Rawskiej, a zetem i Stra¿nicy Skarbu Kwarcianego zastrzegamy i¿ nie dopu¶cimy co by pludrackie plemie ró¿nej ma¶ci i narodowo¶ci dosta³o w swe zawszone ³apska jak± kolwiek czê¶æ Skarbu Kwarcianego, który to rodowitym mieszkañcom z dziada pradziada Rzeczypospolitej siê nale¿y. D±¿ymy ku temu aby na Zameku naszym zago¶ci³y dru¿yny odtwarzaj±ce szlachtê Polsk±, Litewsk±, Ukraiñsk±, kozactwo, tatarstwo etc. Co Pan Brat za godnego przeciwnika uwa¿aæ mo¿e.
Komentarz: Ubodzy duchem!!!
Czyli kultywowanie tego co najlepsze w Barci Szlacheckiej oraz parada szlafrokowcow!! A z tego co mowisz to poza tymi atrakcjami to chyba sie niczego bedzie mozna spodziewac!! Zycze powodzenia!!
Jest sie czym chwalic!!
Kultura sarmacka!!
Ptacqu !! W imieniu swoim i Lorici dziekuje za reklame i wsparcie!!
Pozdrawiam
chyba nast±pi³o nieporozumienie.
Moj± intencj± nie by³o stworzenie pozoru, ¿e nie lubicie Loriki, nie by³o moim za³o¿eniem wchodziæ im w ty³ek, sami sobie z tym ¶wietnie radz±, falbaniarze ;)
Was znam s³abo, ale zd±¿y³em was polubiæ, Lorikê znam d³u¿ej i lepiej i pomijaj±c drobne schizy uwa¿am tê relacjê za bardzo udan±.
Celem mojej wypowiedzi by³a chêæ przekazania wam, ¿e Lorica bardzo du¿o wnosi do imprez, na których jest (jak im siê chce). Daj± bardzo dobre walki i tañce, stroje maj± ok.
Oczywi¶cie bledn± w porównaniu z nami, ale to jest oczywiste
pozdr serdeczniutko
Mój Mo¶ci Panie Tatarzynie !
A toæ to obyczaj prawdziwie bisurmañski zacne towarzystwo chor±gwie naszej do kaczek przyrównywaæ ! Animalia owe wdziêczne wprawdzie i je¶li dobrze przyrz±dzone , cale smaczne bywaj± ale ¿o³nierz nie ptak to , choæby najwdziêczniejszy.
Ujma to i dyshonor dla ca³ego komputu koronnego!
Nie do¶æ na tym ¿e Rzeczypospolitej ju¿ od roków dwóch bez chlebów nijakich ze skarbu s³u¿ym w Rusi naszej , to jeszcze miast ugo¶ciæ a przyho³ubiæ po chrze¶cijañsku, strzelb± nam przegra¿aj± !!!
A dok±d¿e to J.W. Pan Starosta z Panem Podskarbim tak nagle udaæ sie raczyli ?
Zali to nie cum pecuniam chy¿ego wyciêli ?
Ju¿ drugie lato wojsku kontentacyj± solemne obiecuj± a z tego nic.
Pocztowi w ³achmanach jako dziadowie chodz± a szkapom jeno ze strzech siê po¿ywiæ lubo korê ¼reæ.
Choæ pod Zamo¶ciem w prochach expens by³ niezmierny przecie starczy nam jeszcze
aby do bram waszych zapukaæ .
Przepatrz tedy Acan skrzynie skarbowe dobrze , bo teraz towarzystwo jeno prosi uni¿enie ale jak nie dostanie to samo we¼mie.
Vale
HA HA bêdzie Bitka
Czasu co raz mniej, zatem przedstawiam zaproszone grupy, które potwierdzi³y swe przybycie na Turniej Skarbu Kwarcianego:
Bractwo Rycerskie Ziemi Lubelskiej
Chor±giew Rycerstwa Ziemi Lubelskiej
Grupa Szermierki i Tañców Dawnych "LORICA"
PPST Liga Baronów
Regiment JKM
Niebawem ka¿dy z uczestników otrzyma maila ze szczegó³owym planem imprezy informacji o zakwaterowaniu oraz planie dojazdu. Powitaniem i zakwaterowaniem zajmê siê osobi¶cie oczekuj±c na go¶ci od godz 16.00 w pi±tek 25 czerwca, w razie jakich kolwiek pytañ bêdê dostêpny pod:
501 853 798
p.s. Je¶li jest jeszcze grupa lub osoby które nie zosta³y wymienione, b±d¼ s± chêtne do wziêcia udzia³u w Turnieju, prosze o kontakt, miejsca ci u Nas dostatek
KRÓTKIE OPISANIE
VIOLACYI
PRAW RZECZYPOLITEJ
Y RAPTU
SKARBU KWARCIANEGO
OD SWYWOLNEGO WOYSKA
Lat dwa ju¿ choragiew lekka komputu koronnego J.W. wojewody kijowskiego pod komend± hetmañsk± w Rusi i na Ukrainie wojowa³a przeciw inkursyi hultajskiej zdrajcy Chmielnickiego, z kozactwem vulgo zbuntowanym ch³opstwem y dzicz± tatarsk± siê ¶cieraj±c.
Nie uty³o towarzystwo w tej s³u¿bie, krwie ni zdrowia dla Rzeczypospolitej nie szczêdz±c.
Miast ³upów godnych, miast panem benemeretium ran jeno na skórze przyby³o.
Na pocztowych barwa wyszarzana, moderunek - niegdy¶ zacny - od razów nieprzyjacielskich potrzaskan, szkapy wynêdznia³e i odsednione.
Niejeden i z towarzystwa i z pocztowych a czeladzi domu iusz nie obaczy³, przez co jeno krukowie a wilcy stepowi pot³u¶cieli.
Pan Rotmistrz, wielkim panem bêd±c a rzecz± marsow± cale siê nie zatrudniaj±c , bogdaj¿e raz jeden na popisie chor±giew swoiê ogl±daæ raczy³, zreszt± przy dworze Króla Jegomo¶ci
pozostaj±c i niewiele o ni± dba³, komendê wedle obyczaju na Pana Namiestnika zdawszy.
Chlebów nijakich ze skarbu w te lata nie odebrano, wojnê wojn± ¿ywi±c.
Poczê³o siê tedy sub vexilio zrazu szemranie a napotym i huczek powszechny, widz±c w dalszej s³u¿bie niep³atnej jeno ostateczn± chor±gwie konflagracyj±.
Na kole chor±gwianym ad hoc zwo³anym towarzystwo uradzi³o ( w czasie spokojniejszym
bo iusz siê by³o kozactwo w Ukrainê nieco ust±pi³o a orda z jassyrem w Krym odci±gnê³a)
do miasta królewskiego Rawy poci±gn±æ, gdzie Skarb Kwarciany w zamku tamecznym Rzeczpospolita chowa a zmi³owania i kwarty zaleg³ej siê dopraszaæ.
Jako siê ci±gnienie chor±gwi przez Ru¶ agitowa³o, pró¿no pisaæ : ieden g³ód, nêdza a mizerya.
Co dwory szlacheckie go¶cinne (a od nieprzyjaciela niezniszczone) z dobrawoli ofiarowa³y, tym jeno siê alimentowano a pocztowi i czelad¼ ¿e od g³odu nie pomarli, to jeno temu ¿e gwa³tem a wydzierstwem ch³opków ubogich g³ód swoj zasycali.
Widz±c swoiê debilitatem, by - gdy prawem siê nie da - lewem praw swoich siê dobiæ (jako zamek rawski mocny), przechodz±c przez Ru¶ Krasn± wedle Krasnegostawu, przy trakcie lubelskim gar¶æ grasantów kozackich z harmatami trzema ogarniono, tych i¶æ ze sob± przyniewolono, dai±c im wybór miêdzy palem a laf± i s³u¿b±.
Rabusie owi powiadali siê byæ partem pu³ku brac³awskiego, ninie zrebelizowanego Woyska JKMci Zaporoskiego, który pod Zamo¶ciem od chor±gwi ordynackich w puch rozniesion, w rozsypkê poszed³..
Oni tedy na czas w lasach narolskich siê przytaiwszy, gdy iusz woyska koronne dalej w Ru¶
- 2 -
za nieprzyjacielem uchodz±cym posz³y, dalej¿e hulaæ po hajdamacku, paliæ, grabiæ,
mordowaæ, na dwory nawet a miasteczka pomniejsze napadai±c, harmatami gro¿±c a wydzierstwa y ³upiestwa y wszelakie violencye czyni±c.
Ow± to ho³otê zbójeck± zachwyciwszy chor±giew do pochodu pod Rawê namówi³a, obiecui±c im lafy po z³otówce na dwóch *
Kozactwo ochotnie posz³o, barziej ni¼li dla lafy, ³upy znamienite sobie imainui±c.
W tydzieñ, die 26-o Iunii A.D. 2004. chor±giew u stóp zamku rawskiego stanê³a.
£yczkowie rawscy , ci±gnienie woyska widz±c, prudenter kramy pozwijali, sk³ady a facjendy pozamykali (iako to w czas niespokojny).
Pocztowi a czelad¼ wraz obozowisko lada jakie sklecili a towarzystwo przyochêdo¿ywszy siê nieco, viritim z Panem Namiestnikiem na czele u bramy zamkowej stanê³o.
Pan Namiestnik rozkaza³ trêbaczowi oznajmowaæ a gdy tony pobudki przebrzmia³y, znad bramy furtka strzelcza odchyli³a siê, z niej wychyn±³ rozczochrany ³eb pacho³ka, któren cale nieprzychylnie wykrzykn±³ :
- Czego ?!
Na to obezwanie towarzystwo jê³o w szable trzaskaæ, mruczeæ a w±sy targaæ aby swe nieukontentowanie tak nieprzyjaznym przyjêciem okazaæ.
Jm.Pan Namiestnik, posinia³y z alteracyi , furiose wrzasn±³ :
- O chamie, sobaczy synu !
Tak to towarzystwo zacne witacie ?!
A biegaj¿e ¿ywo do J.W. Pana Starosty, bo ciê z gar³acza poczêstujem !
Furta zatrzas³a siê a po dwóch zdrowa¶kach otwarto ma³± furtkê w bramie, z niej wysz³o dwóch Niemców piechotnych z muszkietami a za nimi jegomo¶æ charciej postury w ¿upanie czerwonym.
Jegomo¶æ Pan Daniel Tatarzynowicz, Podstaro¶ci Rawski - on to by³ bowiem - uchyliwszy grzecznie ko³paczka, g³osem nieco dr¿±cym zapyta³ :
- Któ¿ to jeste¶cie Waszmo¶ciowie, czemu pod broni± i czemu kup± tak liczn± ?
zali nieprzyjaciel nast±pi³ ?
- Czo³em Waszmo¶ci - rzecze na to Pan Namiestnik - wojsko my Rzeczypospolitej, chor±giew J.W. wojewody kijowskiego.
Od roków dwóch niep³atni , rany jeno i ¶mieræ w s³u¿bie Ojczy¼nie mi³ej jako jedyn± nad
grodê odbieramy, szkapy nam pomarnia³y, chor±giew zdar³a siê, nic jeno zgin±æ przyjdzie
je¶li kwarty nam nale¿nej nie odbierzemy . Ot co!
- O nie bêdzie z tego nic. Nescio co siê Waszmo¶ciom ze skarbu nale¿y, bom jeno podstaro¶ci
a regestra chor±gwiane przede mn± zakryte.
J.W. Pan Starosta z J.W. Panem Podskarbim z rana wyjachawszy, na wieczór dopiero
powróciæ obiecali. Bez nich nic stanowiæ nie mog±c nie bêdê ¿yczeniom Waszmo¶æ Panów
powolnym.
Na takie dictum huk siê uczyni³ miêdzy towarzystwem a szabel trzaskanie. Raz w raz g³osy
siê poczê³y odzywaæ dla dygnitarzów koronnych nieprzychylne:
- O z kurwej matki syny ! Azali to Pan Starosta z Panem Podskarbim nie cum pecuniam dra³a
dali ?!
Dawaæ pieni±¿ki, a nie to miasto z dymem pu¶cim !!!
* historyczne - ¿o³d obiecany kozakom w wyprawie chocimskiej ( Mychai³o Hruszewskij - "Istoria Ukrainy - Rusi w diesiati tomach")
- 3 -
Pan Podstaro¶ci za swoich gemajnów przezornie siê zasun±³ a ci , muszkiety na wide³ki postawiwszy, oczyma bystro na boki rzucali a ³ydy w p³ótnianych poñczochach drygaæ im
poczê³y jako osikowe li¶cie.
Tu Pan Namiestnik , gestem rêki silentium uczyniwszy , tymi s³owy do podstaro¶ciego rzecze:
- Widzisz Acan ¿e tu nie przelewki. Towarzystwo na ten czas jeno prosi grzecznie
a kiedy nie dostaniem, manu armata wzi±æ gotowe, co siê nam nale¿y.
- Iako ¿ywo !!! - z ca³ej paszczêki wyryknê³o towarzystwo.
- Ale¿ Mo¶ci Panowie ¿o³nierze - rzecze Pan Podstaro¶ci - zechciejcie poczekaæ na Pana Podskarbiego a woleliby¶cie raczej trunku grzecznego za¿yæ, ni¼li tu burdy wszczynaæ.
Zechciejcie Waszmo¶æ Panowie na ten czas kwaterê na Podzamczu przyj±æ a na Ichmo¶æ
Panów Koronnych poczekaæ.
Wraz ka¿ê s³u¿ebnym dla towarzystwa miody zacne wytoczyæ a i dla czeladzi beczka brahy siê najdzie.
Tak tedy chor±giew , pacho³ków w obozie pozostawiwszy, ca³ym towarzystwem domów kilka w Podzamczu zaj±wszy, po swojemu w miasteczku gospodarzyæ poczê³a.
Miodu z Zamku - revera - przywieziono ale jedn± beczkê jeno , tedy Panowie Rycerze podchmieliwszy nieco, sk³ad ¿ydowski odbiæ kazali ( nie bacz±c na protesty ¯ydowina,
którego nahajem prze¿egnano), sk±d wytoczono bary³ki okowity i raczyæ siê poczêto.
J.Pan Namiestnik, któremu dobrze siê iusz s czubu dymi³o, wyst±pi³ przed kwaterê
a na pocztowych wrzasn±³ :
"Pij a popodpijawszy dawaj ognia po ulicach"**
Palba sroga siê uczyni³a, okrzyki i ³ajania, ¶piewy i wrzaski, tak ¿e ³yczkowie rawscy
okiennice pozamykawszy i drzwi ko³ami podpar³szy, w domach jako trusie siedzieli, rozumiej±c ¿e najazd to nieprzyjacielski.
Kozactwo najête ju¿ po miasteczku myszkowaæ poczê³o , patrz±c coby ukra¶æ (iako to u tych
drapichrustów w obyczaju)
Kiedy tylko na Angelus u O.O. Jezuitów przedzwoniono, przybie¿a³ z Zamku pacho³ g³upawy,
oznajmui±c iako w³a¶nie Pan Starosta z Panem Podskarbim powróciæ siê raczyli, ale ¿e nie do¶æ bystro przed Jegomo¶æ Panem Namiestnikiem czapkê zdj±³, kaza³ go Pan Namiestnik Kozakom pochwyciæ a dwadzie¶cia bizunów na go³± wsypaæ.
Zestrachany po³aniec staro¶ciñski , zadek w garzci nies±c, z lamentacy± g³o¶n± na Zamek z powrotem czmychn±³ a chor±giew po pacho³ków pos³awszy, nie¶piesznie (iako ¿e im dobrze iusz Bakchus we ³by wejrza³) pod bramê zamkow± deboszowa³a.
Tu spectaculum nowe oczom ich siê ukaza³o: na wschodach do wie¿y personatów dwóch s³usznych widzieæ siê da³o, s których ieden w delij± zacn± przybran, w ko³paku ze z³otym kutasem, skrzynkê okaza³± , okut± w ramionach piastowa³.
Przy dygnitarzach J.Pan Podstaro¶ci siê krêci³, obu co¶ do ucha naszeptui±c a przed wschodami pusillus grex piechoty niemieckiej staro¶ciñskiej z dymi±cymi lontami sta³a, lew± stopê naprzód podawszy.
Znaæ by³o iako knechtom jeno befel daæ trzeba a wraz z rur wszystkich wypal±.
Na owo prospectum, za ordynansem namiestnikowskim armaty trzy kozackie na wprost
wie¿y wyrychtowano a towarzystwo iusz siê za bandolety imaæ poczê³o.
** Jan Chryzostom Pasek "Pamiêtniki"
- 4 -
Miêdzy Niemcami jedno dzia³o jeno zatoczone by³o - stara bombarda z lamusa wydobyta, grzmot spróchnia³y, Jagie³³owe czasy jeszcze pamiêtaj±cy - iako ¿e J.Pan Podstaro¶ci , mêczyfartuszek a moczygemba extraordynaryjny, ca³y grosz skarbowy na artellary± zamkow±
naznaczon, z gamratkami wszetecznemi na lusztyki by³ przetraci³.
Za obaczeniem chor±gwie, wy¿szy z personatów, J.W. Pan Zagoñczykowski, Starosta Rawski kuczmy bobrowej z ludzko¶ci± wielk± przed woyskiem uchyliwszy, ³ysin± okaza³± zab³ysn±³.
Za nim tako¿ J.W. Pan ¦wiêtope³k ¯aba, Podskarbi Koronny rycerstwu siê sk³oni³ na co Pan Namiestnik obu dygnitarzy salutowaæ znakiem rozkaza³.
Pan namiestnik tako¿ ko³pak rysi a¿ do ziemi samej nachyli³ , jako cz³ek polityczny a we wielkim ¶wiecie bywa³y.
Wyst±piwszy przed szeregi, wprost na wschody pomaszerowa³, w d³oni supplikacy± spisan± dzier¿±c. Na wschodach, raz jeszcze siê sk³oniwszy, pargamina Panu Staro¶cie poda³, któren pisanie ad oculos podniós³szy, wprêdce je przebieg³, po czym nasro¿y³ siê, nad±³ i oracyj± rozpocz±³ :
- Nies³uchane to a w dziejach tej Rzeczypospolitej zgo³a niewidziane eventum, by cohors komputowa, swym jeno sentymentem dyrygowana, obozu hetmañskiego odbie¿a³a in viscera hostilibus, od woyska sie absentui±c a mi³± Ojczyznê na szwank wystawiaj±c !
Jakim¿e to czo³em Waæpan Mo¶ci Namiestniku, któren szar¿± zacn± officyjersk± przyozdobion zosta³e¶, chor±giew swoiê w g³±b kraju sprowadzasz, z nieprzyjacielem buntowniczym (jako to dowodnie widzê) siê ³±cz±c ?!
Zali wiesz Acan i wy wszyscy, jakie za to poenae w artikku³ach hetmañskich postanowione ?!
Zali nie wiecie ¿e pal was czeka lubo kula w ³eb ?!
O s³udzy niewdziêczni, o niecnotliwe dziatki wyrodne Matki Ojczyzny !
Zali Rzeczypospolit± jako Antoniusz bezecny buntem a rozruchem zaburzyæ chciecie?!
Odstepujcie zaraz , bo ka¿ê cynglów ruszaæ a dla succursu pospolite ruszenie powiatu mego podnie¶æ ka¿ê a decima pars powiatu mego czapkami was nakryæ mo¿e !
Oracya ta miast stropiæ ¿o³nierstwo jeno oliwy do ognia dola³a. Wrzask jeden z chor±gwi ca³ej siê podniós³ i szable wszystkie jak jedn± dobyto.
To widz±c Pan Starosta z Panem Podskarbim do wie¿y czmychnêli a Niemcy muszkiety jêli opatrywaæ.
Nienawi¶æ wojsku narodowemu przeciw cudzoziemskiemu autoramentowi przyrodzona jako ¿agiew buchnê³a a od chor±gwi rozleg³y siê ³ajania :
- Pludraki ! Kondle ! ¯ydowscy parobcy ! Poñczoszniki heretyckie !
Na to gemajny :
- Ihr Lumpenbande ! Leckt uns am Arsch !
- Ruhe ! wrzasn±³ lejtnant po czym wyda³ komendê: Legt an , Ziel, Feuer !
Muszkiety huknê³y nierówno ( jako to w dr¿±cych rêkach).
Na to dziki dr±gal zaporoski, któren armatami zawiadowa³, wrzasn±³ :
-Pli , dydcze syny !
Armaty ryknê³y, buchnê³y dymem. Zamkowa bombarda im odpowiedzia³a ale jeno raz jeden bo siê jej ko³a spróchnia³e rozsypa³y.
Widz±c ¿e drugi glit Niemców ju¿ forkiety w ziemiê wbija Namiestnik wrzasn±³:
- Nacieraj , Bóg z nami !
Towarzystwo odkrzyknê³o :
- Jezus , Maryja ! i Bij , Morduj , Zabij !
- 5 -
Szable unios³y siê i chor±giew wrzeszcz±c a zataczaj±c siê ruszy³a pêdem ku wie¿y.
Gruchnê³a druga salwa ale ju¿ wpadli w dym i ozwa³o siê bicie a zgrzyt szabel i nadziaków o rury muszkietów.
Tumult uczyni³ siê na chwilê ale wraz gemajnów mostem po³o¿ono a towarzystwo ¿gaj±c w biegu szablami niedobitków na wschody siê wdar³o, w ¶cisku jeden drugiemu przeszkadzaj±c.
Na stopniach jeden jeszcze piechur , smag³y jak Hiszpan, rapirem przystêpu broni³ ale zaraz go rozniesiono na szablach i roztratowano. Poczêto teraz kute drzwi r±baæ a z okienek staro¶ciñscy, którzy siê do wie¿y salwowac u¶pieli, wysunêli rury muszkietów ale wraz towarzystwo poczêli ¿gaæ w owe okienka szablami.
Furta ust±pi³a pod naporem i t³um wpad³ do wie¿y. Jeszcze chwilê trwa³a walka wewn±trz
po czym towarzystwo na powrót na wschodach siê ukaza³o, wiwatuj±c a skrzynkê kowan± victoriose wgórê unosz±c.
Wtem s³ugus jeden staro¶ciñski niedobity, na towarzysza wpad³, skrzynkê mu wydar³ a potym ze skrzynk± pod pach±, w prawicy szable dzier¿±c chy¿ego wyci±³.
Towarzystwo i pocztowi pêdem siê za nim pu¶cili i na ¶rzodku placu go dopadli a gdy pad³ srogie bigosowanie z nim uczynili, tyrannide szablami go rozsiekui±c.
Skoro skarbu dobyto, wnet i zawziêto¶æ precz pierzch³a. Wrzeszczeli wprawdzie poniektórzy ¿eby miasto z czterech rogów podpaliæ ale na to zgody nie by³o i zgo³a tego s³uchaæ nie chciano i ju¿ spokojnie obozowisko zwin±wszy chor±giew na noc ruszy³a.
Kozaki jeno, zbóje, choc im po z³otemu na dwóch solemne wyp³acono, nie do¶æ mieli na tem, lecz jeszcze ubogim ³yczkom rawskim figiel "na proszczaj" wystroili.
Oto w ko¶ció³ku nie opodal zamczyska, niebacz±c na bitwê blisk± za¶lubiny dzieci bogatych mieszczan siê odprawowa³y.
Zaporo¿cy tedy u gar³a uliczki ciasnej na czatach stanêli a m³odych z orszakiem weselnym doczekawszy, z nag³a zaskoczyli, armaty przed orszak wytaczaj±c.
W orszaku pisk i krzyk sie uczyni³ a najstarszy zbój (osiwia³y w grabie¿y i rozpu¶cie) kapuzê wilcz± zerwawszy ze ³ba, po kozacku w pas m³odej parze siê sk³oni³ i prze¶miewczo, z udan± pokor± o datek "na hori³ku ta tiutiuñ do lulek dla bidnoho kozactwa" prosi³.
Mieszczankowie tedy chc±c a nie chc±c (by bestyj nie dra¿niæ), niby z dobrawoli grosz wszelki, jaki przy sobie mieli oddali.
Ni¿owcy potym czapki w górê wyrzuciwszy, m³odej parze "Na s³awu! Na szczastie!" zakrzyknêli ( a Bóg jeden wie - czy nie szczerze - iako siê dobrze byli ob³owili , zdrajcy) a potym iusz nijakich impedymentów nie czyni±c, weselników przepu¶cili, dzia³a odtoczywszy, w pas siê k³aniaj±c.
Od tego to czasu obyczaj ten wobec nowo¿eñców lud w³o¶ciañski Ziemie Rawskiej po dzi¶ dzieñ obserwuie, "bramkami" to zowi±c.
I ja tam by³em , miód i wino pi³em i jeszczem szabl± po ³bu wzi±³.
Tomasz Nawrot
kozak Bractwa Rycerskiego Ziemi Lubelskiej
w Lublinie, die 29-o Iunii A.D. 2004.
A¿ mnie rozum i g³os odje³o... Nie jeden dziejopisarz Waszmo¶ci kunsztu pozazdro¶ci.
Fakt, faktem ¿e by³o Super, mimo ¿e g³owy organizacj± zajête mieli¶my, czasu na zabawê znalaz³o siê i dla nas. Wielka szkoda ¿e, Rycerstwa tak niewielu przyjecha³o i nie wszyscy do koñca mogli zostaæ.
Wszystkim jednak uczestnikom Braæ Herbowa Ziemi Rawskiej wielce za udzia³ Dziêkuje!!! I ju¿ teraz oznajmiam i¿, wielce prawdopodobne bêdzie kolejne przybycie Wojsk Kwarcianych po ¿o³d zaleg³y w A.D. 2005. Tak nas ówcze¶ni rajcy miejscy zapewniaj±, a my ku temu starañ do³orzymy. I niech w przysz³ych latach "Violacyi praw Rzeczypospolitej y raptu Skarbu Kwarcianego od Swywolnego Woyska decriptio brevis" przez Tomasza z Prawiednik poczynione, prawdziwym wyda¿eniem siê stanie...