Muzyka pó³nocnych S³owian a chrzest

prof. Z. Lissa

http://slowianolubia.blogspot.com/2013/10/...an-chrzest.html


Zapraszamy!

bicz plis, lito¶ci, to naprawdê bardzo nie¶wie¿y tekst. przeterminowana kompilacja jeszcze bardziej przestarza³ych i czêsto zideologizowanych dyrdyma³ów.
ale skoro blogaskowi przy¶wieca motto "je¿eli oka¿e siê czczym wymys³em, to i tak bêdzie rozkwitaæ w naszej wyobra¼ni, a dlaczegó¿ by nie"...

OK. co proponujesz w zamian?

krytykê i analizê ¼róde³

swietnie, na kiedy mo¿esz to przygotowaæ? z chêci± by¶my zamie¶cili.

zale¿y od wierszówki. moja standardowa stawka: 400 z³ + vat za stronê znormalizowan± – o ile tekst nie wymaga kwerendy zagranicznej lub w zbiorach ko¶cielnych (+50%), za termin < 2 tyg. +30%. gwarantujê wysok± jako¶æ tekstu.

trzeba by³o od razu mówiæ, ¿e to reklama w³asnej dzia³alno¶ci gospodarczej i ¿e chodzi Ci nie o naukê a o kasê

Bo - jak wiadomo - nauka robi siê sama i za darmo.

£ukasz ty a¿ tak g³upi jeste¶? Masz zrobiæ i ju¿. Naród kaza³. Nauka ma s³u¿yæ narodowi. W g³odzie, znoju i gnoju! W dupie Ci siê przewraca.
Wracam do robienia kompendium wiedzy o kulturze materialnej Polski dla rekonstruktorów.

Czy ten temat ma sens?

a w³a¶nie ¿e ma Indarze

Ma. I to bardzo.
Nawet sobie nie wyobra¿asz ilu ludzi, których nawet nie znam, potrafi napisaæ:

Szacunek dla czyjej¶ pracy ogranicza siê do "daj".

Borg, w pe³ni rozumiem co masz na my¶li, ale z drugiej strony prowadzenie rozmowy na zasadzie "opracowanie, z którego korzystasz jest do czosnka o kulistych kszta³tach, ale nie podam Ci lepszego, sam se napisz" te¿ nie jest zbyt poprawne, nie? Nie mówiê ¿eby ktokolwiek mia³ pisaæ takie co¶ na zamówienie, ale wskazanie literatury by³oby fajne, nie?

To jest forum dla hobbystów. S³u¿y wymianie wiedzy.

Z chwil± kiedy na to forum trafia zawodowiec, ma w ka¿dym temacie dwie drogi do wyboru i musi siê sam okre¶liæ, z której skorzysta. Albo zadzia³a jako hobbysta - podzieli siê swoj± wiedz± tak jak wszyscy tutaj, gratis, akceptuj±c ¿e jego wypowied¼ mo¿e byæ udostêpniana i cytowana w ramach tego forum, i chwa³a mu za to.

Albo zadzia³a jak zawodowiec i da og³oszenie (w dziale Targowisko, na zasadach ogólnych), ¿e on to mo¿e zrobiæ ale nie za darmo, i te¿ dobrze - bo wiedza jest takim samym towarem jak ka¿dy, a ¿yæ z czego¶ trzeba, wiêc nikt nie mo¿e go zmusiæ by jako fachowiec podzieli³ siê tym, co za darmo mu nie przysz³o).

Mimo to, skoro zawodowiec w ogóle na takie Forum wchodzi, to rozmiem ¿e co¶ dla siebie tu uzyskuje. By³oby nie fair gdyby wiêc chocia¿ pojedynczym linkiem czy tytu³em ksi±¿ki czasem nie rzuci³. Ty, Arku, te¿ czasem pytasz o co¶, szukasz jakiego¶ ¼ród³a - czy inni odpowiadaj± Ci "a ile mi za to dasz?" To by by³o raczej g³upie, zdaje mi siê. Tak, ¿e Nikodem ma trochê racji.

Ale znów co innego rzuciæ linkiem czy tytu³em, a co innego przed³o¿yæ wyczerpuj±ca bibliografiê albo rzuciæ gotowym opracowaniem - o to mo¿emy tylko grzecznie poprosiæ i gor±co podziêkowaæ je¶li zawodowiec zechce nam za darmo udostêpniæ co¶ co normalnie by sprzeda³, i tylko tyle. A ju¿ pro¶by "dajcie mi wszystko na jaki¶ temat" to, Brodaczu, chyba siê ju¿ zorientowa³e¶, ¿e na tym forum s± regulaminowo ignorowane.

to oczywiste. ale z mego do¶wiadczenia wynika, ze ³atwo krytykowaæ, trudniej o konstruktywn± krytykê. i tylko temu s³u¿y³a ma wypowied¼. mój szacowny Oponent za¶ uciek³ w autoreklamê, ¿e wszystko ale nie za darmo, ale gwarantuje wysoki poziom itd. itd.

nasz blog tworz± osoby, ktore za swoj± pracê jak kweredna, wybór i systematyka tematów, korekta, a czêsto wprost przepisanie na klawiaturze i opatrzenie komentarzem nie bior± ani centa. ani za czas, ani za energiê, zwyczajnie dzielimy siê wiedz± z innymi i to nam wystarcza...

mego szacownego Oponenta nie mia³em okazji poznaæ, nie wiem jakie ma wykszta³cenie ani kwalifikacje, za to dowiedzia³em siê, ¿e "gwarantuje wysok± jako¶æ us³ug", jak nale¿y sie domy¶laæ w ka¿dym temacie, jaki mu siê zleci.
dlatego te¿ jego stanowiska nie traktujê na powa¿nie. wot, ¿art internetowy.

Krytyka ma sens gdy poza " be i przestarza³e" ma siê cokolwiek wiêcej do powiedzenia. W przeciwnym razie po co w ogole pisaæ ¿e co¶ jest niepoprawne czy nieaktualne skoro nie proponuje siê innej opcji.

Zacznijmy pobieraæ op³aty z taryfy za pisanie postów- bedzie lepiej i pro. Po co w ogole marnowaæ swój cenny czas i czytaæ to forum za darmo... Sorry, ja rozumiem ¿e czas to pieni±dz ale nie popadajmy w skrajno¶ci.. :/

Czy tylko ja odnios³em wra¿enie, ¿e kto¶ z forumowiczów rzucil cennikiem dopiero po tym jak kto¶ inny na jego bezdowodow± krytykê stwierdzi³ - "To jak my siê nie znamy to nam zrób i bêdzie" ?

Czy aby dziecka z k±pielom nie wylewacie?

1. FREHA to archaiczna forma zwana "forum dyskusyjnym". proszê o przedstawienie monograficznego zagadnienia, z chêci± zabiorê stanowisko.
2. krytyka syntezy Lissy mo¿e przyj±æ co najmniej formê artyku³u naukowego.
3. @Teyrnon: mam wra¿enie, ¿e do¶æ wyra¼nie zasugerowa³em pos³ugiwanie siê ¼ród³ami jako jedynym sensownym rozwi±zaniem przy braku aktualnej literatury przedmiotu. wiêkszo¶æ materia³ów funcjonuje równie¿ w polskich przek³adach. dostêpno¶æ jest du¿o wiêksza ni¿ za czasów Lissy.
4. @Brodacz Pancerny: mo¿esz zadaæ sobie trud klikniêcia TU i TU, trochê lektury bêdzie. dowiesz siê, z kim masz do czynienia, a tak¿e znajdziesz kilka postów na poruszone przez Lissê tematy (o ile nie zosta³y kiedy¶ usuniête).
5. wolontariat uprawia³em tu przed laty, gdy narzeka³em na nadmiar wolnego czasu. parê osób skorzysta³o.
6. tworzenie syntez na efemeryczne blogi mija siê z celem. bez sprecyzowanego zagadnienia nie ma zabawy.

dziêkujê, spojrza³em. jestem pod wra¿eniem... egotyzmu! ;)
serdecznie pozdrawiam.

Powiem Ci Brodaczu - bo to z linków ju¿ nie wynika³o - ¿e, je¶li mia³bym nawi±zaæ do rozró¿nienia z mojego poprzedniego postu, kolega jest akurat zawodowcem najwy¿szej klasy w dziedzinie muzykologii i muzyki dawnej. Podejrzewam ¿e tacy ludzie s± zawsze trochê dra¿liwi na swoim punkcie a najbardziej wkurza ich kiedy w³o¿± w co¶ multum wiedzy i wysi³ku, podziel± siê wnioskami, a ¶rodowisko w te wnioski pow±tpiewa i prosi o poparcie swoich tez, które to z kolei wyja¶nienie kiedy ju¿ przeczytaj± okazuje siê ono jako dla laików kompletnie nieczytelne (co nie dziwota), a ¿e bycie zarówno zawodowcem jak i laikiem nie chroni przed zdenerwowaniem ci¶nienie ro¶nie i wreszcie wszyscy koñcz± dyskusjê kompletnie wkurzeni na siebie a moderacja musi zamkn±æ temat. Chcia³bym - bardzo chcia³bym - unikn±æ kolejny raz tego samego scenariusza.

wiesz, ja nie wiem kim jest ów kolega. z jego postów wynika dla mnie jako równie¿ dla naukowca, ¿e nie przyswoi³ sobie podstaw naukowego dyskursu. wysun±³ ostre, lecz ogólnikowe argumenty. poproszony o szczegó³y rozpisa³ siê o swej osobie. jest to podstawowy b³±d - nieznajomo¶æ tezy dowodzenia. dyskusja bowiem nie dotyczy³a kim on jest, a dlaczego uwa¿a artyku³ Lissy za przestarza³y i nieadekwatny. ja potrafiê zrozumieæ, ¿e ka¿dy z nas potrzebuje uznania, afirmacji wej osoby, wydaje mi siê jednak, ¿e sposób jaki ów kolega wybra³, zawiód³ na ca³ej linii. z dyskusji kt. powinna dotyczyæ meritum, wynios³em tylko wra¿enie, ¿e gdzie¶ tam jest jaka¶ osoba, która twierdzi, ¿e jest niezwyk³a. chyba nie o to chodzi³o w tej rozmowie? w ka¿dym razie, poniewa¿ starci³a ona ju¿ swój sens, zgadzam siê, ¿e w±tek mo¿na ju¿ zakoñczyæ.

Poproszê o klarowna jasn± i naukowa odpowied¼ - po co ten w±tek zak³ada³e¶ ?

Dyskusja miesi±ca

aby wymieniæ pogl±dy, bez osobistych przepychanek. chyba, ¿e zasad± owego forum s± osobiste wycieczki, a to wtedy przepraszam.

No niestety, nie ka¿dy, choæby i genialny, odkrywca czy wynalazca jest genialnym popularyzatorem, tak samo nie ka¿dy naukowiec jest równie dobrym nauczycielem. A przynajmniej je¶li ma prowadziæ dorywcz± dzia³alno¶æ dydaktyczn± dla grona odbiorców w wieku g³ównie licealno-studenckim, do czego trzeba mieæ znacznie wiêcej cierpliwo¶ci, podej¶cia pedagogicznego i znajomo¶ci regu³ wychowawczych ni¿ do prowadzenia studium dla doktorantów czy konferencji naukowych. £ukasz na pewno odnajduje siê raczej w tym drugim zakresie, a do najcierpliwszych te¿ nie nale¿y (ech, kto z nas narzeka na nadmiar cierpliwo¶ci, r±czka w górê...). A tutaj na forum, có¿, trudno siê czasem powstrzymaæ przed nerwówk±.

Dobra, to co, zamykamy?

jestem za. a mojemu Oponentowi chcê powiedzieæ, ¿e nie czujê siê w ¿adnym wypadku dotkniêty. wszyscy mamy i nerwy i temperament. wyci±gam wiêc rêkê na zgodê.

Dobrze, dobrze ...tylko jako wyj±tkowy samolub, egoista, ¿ydzior i co tam jeszcze mam radê - wystrzegaj siê pos±dzania kogos o egotyzm - jak juz musisz - o mnie tak mów.

A mi³o byæ ju¿ bez nuty osobistej...

No to dziêkujemy i zamykamy. Do skasowania podczas przed¶wi±tecznych porz±dków.
Pozdrawiam wszystkich dyskutantów,
mod. Andrzej / Viator