CYTAT
Zaciekawi³ mnie temat bycia "trochê duchownym".
By zostaæ klerykiem nale¿a³o byæ cz³owiekiem wolnym i zrodzonym w legalnym zwi±zku. Trzeba by³o posiadaæ podstawowe wykszta³cenie, tzn. nabyæ umiejêtno¶æ czytania i pisania w jêzyku narodowym i ³acinie, znaæ ró¿ne modlitwy i pie¶ni, no i jakie¶ tam podstawy matematyki, potrzebne do ¿ycia. Po takim wykszta³ceniu, odbieranym zwykle w szko³ach przyko¶cielnych (w XV wiecznej Polsce- tak wiem, ¿e nie o ten okres chodzi- ilo¶æ parafii by³a prawie taka sama jak w 1950 roku, a 80% z nich posiada³o takie szko³y) mo¿na by³o zostaæ klerykiem, tzn. mieæ wystrzy¿on± tonsurê. Bycie klerykiem wi±za³o siê z wieloma przywilejami, np. podporz±dkowaniem pod jurysdykcjê ko¶cieln±( co bardzo czêsto próbowali wykorzystaæ przestêpcy by nie i¶æ na szubienicê). Z takim statusem mo¿na by³o ¿yæ prawie dok³adnie tak, jak normalny ¶wiecki cz³owiek. Nie mo¿na by³o jednak wykonywaæ "pod³ych" rzemios³, takich jak rze¼nik czy karczmarz. Nale¿a³o te¿ dbaæ o godny styl ¿ycia, oraz istnia³y pewne ograniczenia zwi±zane z ma³¿eñstwem. Nale¿y pamiêtaæ jednak, ¿e obowi±zywa³y one tylko chc±cych utrzymaæ ten status spo³eczny.
Ale siê rozpisa³em. Te informacje odnosz± siê jednak w g³ównej mierze do Francji (¼ród³o wiêkszo¶ci to
¯ycie codzienne w Pary¿u Franciszka Villona autorstwa Bronis³awa Geremka), jednak w ca³ej chrze¶cijañskiej Europie wygl±da³o to raczej podobnie.
Co do podró¿y- by³y one w ¶redniowieczu bardzo powszechne. Osoby, które wybra³y karierê uczonych, czêsto, a nawet prawie zawsze uczêszcza³y do ró¿nych szkó³ i uniwersytetów, co wi±za³o siê z dalekimi podró¿ami. Nawet rzemie¶lnicy czêsto wyruszali w poszukiwaniu miasta, w którym chcieliby mieszkaæ i pracowaæ.
Wspomniany przeze mnie Villard de Honnecourt te¿ byæ podró¿nikiem. Sam napisa³ "By³em w wielu krajach". Naszkicowa³ te¿ elementy ró¿nych ko¶cio³ów, na wikipedii jest opisana trasa.
Humanizm i renesans s± przereklamowane, prawie wszystko czego muszê siê uczyæ w szkole jako wymys³ cudownego renesansu pochodzi ze ¶redniowiecza (k³ócê siê, a co, prawda musi byæ!) Takimi wszechstonnymi lud¼mi byli na przyk³ad mnich Teofil, autor
Diversarum Artium Schedula, czy Philipp Mönch, który napisa³
Kriegsbuch.