Witajcie !!!
Mam maly dylemat mianowicie czy do przeszywalnicy w oresie okolo grunwadzkim byly stosowane czapy pikowane pod helmy? Przyjrza³em siê pod XIII wiek, kuplem taka czapke, po pewnym czasie, jednak dolaczylem do bractwa XIV wiecznego i czy nadaje sie ona pod psi pysk ? Wydaje mi sie, ze przy standardowej, poznej przeszywce moze powstac szczelina w pancerzu na wysokosci szyi. Czy jest moliwosc takiej konfiguracji przeszywki, aby z czepcem kolczym miejsce to bylo w miare zabezpieczone czy musze kupowac kaptur pikowany, ktory ma zwyczaj paskudnie odstawac na ramionach i wygladac jak wielki kolnierz ?

Hm... No mo¿na to tak zrobiæ, bo kaptur pikowany do psiego pyska "przyszywasz". Zarówno do samego dzwonu, jak i do czepca kolczego. Je¶li wszystko bêdzie dobrze dobrane i dopasowane, a nie na byle jak, to wszystko powinno byæ zakryte i nic nie bêdzie paskudnie odstawaæ.

Niedokonca mnie zrozumiales. Chodzi mi o uzycie czapki pikowanej zamiast kupowac kaptur pikowany.

Je¶li masz czepiec kolczy to "szczelina" nie powstanie, w sensie nie bêdzie odkrytego cia³a. ALE je¶li zginaj±c g³owê do przodu na karku miêdzy czapk±, a ko³nierzem przeszywki zostaje przerwa to ja bym nie ryzykowa³ bo to bardzo newralgiczne miejsce. A drogi naprawy tego masz dwie- dobr± i mniej dobr±.
Mniej dobra: zostawiasz sobie t± czapê i do samego czepca kolczego podszywasz wyt³umienie, tak ¿eby jako¶ ca³o¶æ zakrywa³o.
Dobra: zapominasz o czapie i albo robisz samemu (je¶li masz takie umiejêtno¶ci) albo dajesz komu¶ porz±dnie wykoñczyæ he³m.
Nie widzê jak to wygl±da, wiêc sam musisz zadecydowaæ. ¯eby pomóc w decyzji- kumpel mia³ podobny problem i zostawi³ sobie to miejsce odkryte. Dosta³ "strza³a", wyl±dowa³ w szpitalu. Na szczê¶cie skoñczy³o siê na strachu.

Rozumiem... kepiej lepsza droge ... dzieki :-)