Dziêki serdeczne za wyja¶nienie. Mnie to bardziej interesuje walka ni¿ "odtwarzanie kultury materialnej"- wiêc mi w sumie za jedno czy cos jest na jedynkê pó³toraka czy w³óczniê- chcia³bym nauczyæ sie wszystkiego(jaka skromno¶æ
)- a przynajmniej siê z grubsza orientowaæ. Niestety je¶li chodzi o naukê, to tylko trochê mnie pó³toraka uczy³ Chlodwig( z gdañska) i to ju¿ jaki¶ czas temu, a tu- w rzeszowie- niezbyt jest kto¶, od kogo móg³bym siê uczyæ. Trzeba bêdzie sobie jakies treningi zorganizowaæ, bo tak z rok chyba w ogóle nie macha³em.Do¶æ narzekania....
A pro pos mutacji na pó³toraka i u¿ywania obu stron g³owni- to raczej sobie nie wyobra¿am ciêcia drug± stron±(ale nie twierdze,¿e to niemo¿liwe) ale znam tak± technikê zbicia ciêcia na g³owê:
Gdy miecz przeciwnika leci na nas z góry, a nasza g³ownia jest na dole(sztych poni¿ej kolan-ostrze ok 90cm) i najlepiej lekko po naszej prawej stronie, to wra¿e ostrze mo¿na zbiæ sko¶nie w nasze lewo w³a¶nie drug± stron± g³owni,zamiast "klasycznie" (w bok ,ale te¿ trochê w górê- spowodowane jest to u³o¿eniem nadgarstków).
Ma to taka przewagê nad klasycznym sposobem,¿e zaraz po zbiciu w jednym ruchu mo¿na bardzo szybko poprzez skrêt nadgarstków( a nie machanie ca³ymi rêkami!) i przeprowadzenie naszego ostrza nad nasz± g³ow± wyprowadziæ ciêcie na praw± stronê g³owy przeciwnika(praw± dla nas-czyli uderzymy go w jego lewe ucho) jeszce w momencie kiedy jego g³ownia wci±¿ porusza siê po naszym odbiciu w nasz± lew± stronê(czyli jego praw±).
Mam nadziejê,¿e kto¶ cokolwiek z tego wywodu zrozumie