Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: W poszukiwaniu spokoju
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
Ryba
Karol vel Le¶ny, mój kumpel namówi³ mnie z kolei na spêdzenie jego kawalerskiego wieczoru w chaszczach w we³nie devil.gif
G³upio mi by³o odmówiæ zatem wybrali¶my siê w pa¼dzierniku na dwu dniow± wêdrówkê po lasach w Krajobrazowym Parku Nadbu¿añskim.

Noc by³a ch³odna, jednak¿e we³niane koce i nasze szaty, jak równie¿ miodek icon_wink.gif uchroni³y nas od zmarzniêcia.

Generalnie nie rozpalali¶my ogniska, wziêli¶my za to sporo prowiantu na wêdrówkê, np. suszon± kie³basê w plasterkach, gomu³ki sera, czosnek, cebulê, wodê, nieco chleba.

Szachy z kolei umila³y nam spêdzanie wieczoru przy skromnym ¶wietle lampki.

Poni¿ej kilka fotek.

https://plus.google.com/u/0/photos/10122392...=CLaDhP3voqStaA
M¶cidróg
Witam w dziale Wyprawy.
Zachêcam do dalszego wêdrowania historycznego,zamieszczania opisów przygotowañ a tak¿e dzielenia siê wnioskami po zakoñczeniu projektów.Pozdrawiam
M¶cidrug.
vroobell
No brawo Ryba! Jak najbardziej na wiosnê musimy siê razem wybraæ na jaki¶ d³u¿szy spacer po lesie. Fajne zdjêcia.
Ile, mniej wiêcej, wa¿y³ ten kosz ze sprzêtem?
Ryba
Cze¶æ Wróbel smile.gif

Kosz wa¿y³ w sumie ok. 10 kg, z kolei mój "baleron" ok 8 kg pewnie.
Robili¶my co 5 km przystanki, ale a¿ tak bardzo nie ci±¿y³o nam to brzemiê icon_wink.gif

Zatem na wiosnê, faktycznie mo¿na razem siê dok±d¶ wybraæ.
Karol
CYTAT(Ryba @ 07:22 22.11.2012) *
Cze¶æ Wróbel smile.gif

Kosz wa¿y³ w sumie ok. 10 kg, z kolei mój "baleron" ok 8 kg pewnie.
Robili¶my co 5 km przystanki, ale a¿ tak bardzo nie ci±¿y³o nam to brzemiê icon_wink.gif

Zatem na wiosnê, faktycznie mo¿na razem siê dok±d¶ wybraæ.



10 kilo? My¶lê, ¿e sporo wiêcej. Kosz to generalnie kiepski pomys³. Sztywny, ciê¿ki pakunek na w¿ynaj±cych siê w ramiona szelkach - po ca³ym dniu d¼wigania tego ustrojstwa nie by³em w najlepszej formie. W dodatku nie by³em w stanie samodzielnie za³o¿yæ go na plecy. Natomiast taki tobo³ek, jaki nosi³ Ryba, to dobry pomys³. Stosunkowo lekki, porêczny, ³atwy do regulacji, dopasowania do sylwetki nios±cego.

Ach! Patynki to tak poroniony pomys³, ¿e a¿ nie mogê uwierzyæ, ¿e podjêli¶my próbê ich u¿ycia. Wolê mieæ mokro w butach ni¿ nosiæ te p³etwy. Na Grunwaldzkiej ³±czce mo¿e siê sprawdzaj± ale zrobiæ w nich kilkana¶cie kilometrów w lesie, z baga¿em na plecach - zadanie dla masochistów.
Viator
To siê zgadza z moimi testami i obserwacjami znalezisk, z których wynika ¿e patynki to:
a) trepy do zak³adania wychodz±c na chwilê na swoje podwórze wylaæ pomyje czy zadaæ ¶winiom,
b) dodatek do butów na pod³o¿u p³askim i twardym, czyli w mie¶cie (ulice moszczone drewnem, bruk).

Natomiast na pod³o¿u nierównym, b³otnistym, oblodzonym, mokrej trawie itp. nawet podkute patynki s± niebezpieczne. Na takie warunki dodatkiem do butów powinny byæ raki.
Lutobor ze Swarska
Karolu, kapitalne odzienie smile.gif

Wiele kilometrów zrobili¶cie?
kublika
No z tego, co mój ulubiony archeolog p. Gierlach pisze, to powszechnie u¿ywali ¿elastwa do podkuwania butów, takie to by³o jak dzisiejsze fleki na obcas, tylko z dziobami do góry, za to siê jako¶ toto mocowa³o. Jak dok³adnie - nie wiadomo, ale znajduj± tego du¿o w towarzystwie butów i nie tylko.
Ryba
Karolu, ile mogli¶my przej¶æ?
Mo¿e ok 30-35 km w dwie strony.
Lutobor ze Swarska
Podobnie jak my na Zwiadzie.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.