Uczê siê nieustannie jak "robiæ" szabl±, ale od jakiego¶ czasu zaczê³a mi przeszkadzaæ moja lewa rêka. Najpierw przez lata jak mistrzowie przykazali trzyma³em j± za plecami, opieraj±c j± o tzw. wygiêcie lêdzwiowe. Potem czuj±c, ¿e "spinam" siê podczas walki, zacz±³em wk³adaæ d³oñ (palce) za pas. Te¿ by³o nie tak, czyli ci±gle sztywna obrêcza barkowa. Wreszcie pu¶ci³em j± (lew± rêkê) wolno wzd³u¿ cia³a i niby napiêcie zesz³o, ale za bardzo "dynda", zmniejsza szybko¶æ i zachêca adwersarza do trafieñ. Mo¿e ja jestem nietypowy, ale od jakiego¶ czasu przeszkadza mi ta moja lewa rêka (ale uprzedzam - lubiê j± i nie pozbêdê siê jej :)
Mo¿e Kole¿eñstwo bieg³e w szabli, ma jakie¶ rady dla mnie w opisanej kwestii?
W fechtbuchach przy messerach pojawiaj± siê jeszcze dwie mo¿liwo¶ci, obserwowane obok w³a¶nie trzymania z ty³u. Mo¿e siê przyda.
Trzymana przy ciele z przodu:
I ewentualnie przylegajaca wzd³u¿ cia³a. Na przedstawieniu zdaje siê zwisaæ, ale to raczej niedok³adno¶æ rysownika.
Popróbuj. Nie musisz te¿ trzymaæ tej rêki stale w jednym miejscu, tak d³ugo jak masz j± chronion±, dla wygody mo¿esz zmieniaæ pozycje.
Towarzysz ciê¿kiego kufla
Nie wiem jaki okres historyczny Ciê interesuje oraz czy trenujesz wg ksi±¿ek Zab³ockiego, Sawickiego czy zupe³nie innych pozycji, ale ja Ci radzê potrenowaæ do lustra wyprowadzanie ciêæ praw± rêk± i obserwowanie lewej, bo mo¿e co¶ pod¶wiadomie robisz nie tak. Innym proponowanym przeze mnie sposobem trzymania jest po³o¿yæ lew± rêkê na sercu, na klatce piersiowej (os³ona serca karwaszem).
A jak ta rêka Ci tak bardzo przeszkadza, to mo¿e id¼ do lekarza (i ja tu nie ¿artujê!)
Ale pewnie masz jaki¶ nawyk, którego ciê¿ko bêdzie Ci siê pozbyæ, ale ciê¿k± prac± Ci siê uda.
Ja pocz±tkowo trzyma³em rêkê z ty³u na wysoko¶ci pasa, ale po którym¶ z kolei trafieniu w ni± przez przeciwnika szabl± zacz±³em trzymaæ opart± o biodro. Pocz±tkowo nie by³em przekonany ale po kilku walkach zrobi³o siê ca³kiem wygodne. Jednak¿e nie dawno do¶æ do¶wiadczony szermierz upomnia³ mnie ¿e rêkê powinno siê trzymaæ jednak na plecach.
Siemka,
Z tego co wiem zaleca siê trzymanie rêki otwartej lu¼no na wysoko¶ci po¶ladków za plecami, u mnie dzia³a nie ma napiêcia o którym mówisz. Traktatowo znajdziesz masê opcji zale¿nie od epoki. Odno¶cie messera to trenuj±c nim trzymam d³oñ na klatce piersiowej co przygotowuje do u¿ywania jej ofensywnie. Ogólnie - próbuj ró¿nych opcji a¿ znajdziesz tak± która ci pasuje, jak dla mnie najlepiej trzymaæ d³oñ stron± zewn±trzn± w miarê lu¼no na wysoko¶ci ty³ka.
Pozdro
Fiolnir
Sposobów trzymania rêki nieuzbrojonej masz do¶æ sporo. Na szablê najczê¶ciej zaleca siê trzymanie rêki z ty³u - dla lepszej równowagi. I tu s± dwa warianty. Opart± na biodrze albo - dla wprawniejszych - skierowan± w górê.
Towarzysz ciê¿kiego kufla
Przyczym trzymanie lewej rêki w górze jest nawykiem sodomickich pludraków ;)
QUOTE (Towarzysz ciê¿kiego kufla @ 20:57 25.10.2012)
Przyczym trzymanie lewej rêki w górze jest nawykiem sodomickich pludraków ;)
Niezwykle wielu spo¶ród nich wystêpowa³o zatem zw³aszcza w wieku XVII i XVIII, tak s±dz±c po traktatach dla rapierów, szpad etc. ;)
Pozdro
Fiolnir
CYTAT(Fiolnir @ 16:32 26.10.2012)
CYTAT(Towarzysz ciê¿kiego kufla @ 20:57 25.10.2012)
Przyczym trzymanie lewej rêki w górze jest nawykiem sodomickich pludraków ;)
Niezwykle wielu spo¶ród nich wystêpowa³o zatem zw³aszcza w wieku XVII i XVIII, tak s±dz±c po traktatach dla rapierów, szpad etc. ;)
Pozdro
Fiolnir
W broni kolnej rêka w górze ma swoje uzasadnienie (wypady), w szabli nie bardzo, chyba ¿e siê bêdziem sztychowaæ.
Dziêkujê Wam za podpowiedzi i pomoc. Szczególnie Maksymilianowi, który zamie¶ci³ nawet stosowne ryciny. Wiêkszo¶æ odpowiedzi pomocna, bo dobrze czasem przedyskutowaæ problem z innymi.
Kuflowy Towarzysz ma racjê - ten problem z rêk± to wynik walki z odruchami nabytymi podczas d³ugoletnich trenigów w walce zupe³nie innej ni¿ szermierka. Po próbach trzymania tej nieszczêsnej rêki w ró¿nych (ale zawsze godnych
miejscach, przyznajê, ¿e w szabli miejsce lewej rêki jest tam gdzie plecy powoli koñcz± sw± szlechetn± nazwê, a to usztywnienie w moim przypadku wynika z nieustannej walki z odruchem u¿ycia rzeczonej rêki. Chocia¿ podczas ostatnich trenigów jest mi trochê ³atwiej opanowaæ niezdrowe odruchy i widzê, ¿e z czasem bêdzie lepiej.
Trzymanie rêki na plecach skierowanej ku górze, jak sugeruje Laser jednak do¶c mocno usztywnia ca³y tu³ów, wiêc ten wariant mi nie przypad³ do gustu.
Lewa rêka w górze te¿ wyda³a mi siê zbyt pludracka vel sodomicka, ale jak kto¶ do walki ro¿na u¿ywa....
@Avenger
Pamiêtaj, ¿e te ryciny s± z traktatów na korda.
Co do sodomickiego trzymania rêki powiem tyle, ¿e tak± postawê przekazujê, gdy¿ spotka³em siê z ni± w polskim traktacie na szablê. Chyba u Durskiego, ale nie jestem pewien.
Poogl±daj sobie filmiki na YB i obserwuj co inny robi± z lew± rêk±
np.
http://www.youtube.com/watch?v=YB3nN8j4BF8...;feature=fvwrel
CYTAT(beka @ 11:47 29.10.2012)
Poogl±daj sobie filmiki na YB i obserwuj co inny robi± z lew± rêk±
np.
http://www.youtube.com/watch?v=YB3nN8j4BF8...;feature=fvwrelTo akurat nie jest dobry przyk³ad.
CYTAT(Laser @ 11:18 29.10.2012)
Co do sodomickiego trzymania rêki powiem tyle, ¿e tak± postawê przekazujê, gdy¿ spotka³em siê z ni± w polskim traktacie na szablê. Chyba u Durskiego, ale nie jestem pewien.
Durski to koniec XIXw. wiêc ma prawo byæ zmanierowany przez inne, "pludrackie" ;), systemy.
17-18-wiecznych przedstawieñ walcz±cych szablistów jest bardzo niewiele ale na tym co jest, lew± ³apê zawsze widaæ z przodu.
Wiêkszo¶æ przedstawionych na powy¿szych rycinach szermierzy, uwieczniono podczas rozbudowanej akcji, czêsto w prawie w zwarciu, wiêc naturalnym jst, ¿e w takim momencie rêka nie spoczywa nieruchomo, tak jak podczas wstêpnego ³agodnego "macania siê" przeciwników. Po prostu dynamika akcji i zwi±zana z tym konieczno¶c utrzymania równowagi powoduje, ¿e lewa rêka pracuje intensywnie. Dziêki za ilustracje.
Towarzysz ciê¿kiego kufla
Ch³opiec w czerwonym ¿upaniku wyra¼nie os³ania twarz przedramieniem (co wg mnie nie jest poprostu sobie od tak trzymaniem byle jak), co na przyk³ad jest praktykowane w Signum Polonicum na wy¿szych stopniach. Ch³opiec w zielonym ¿upanie nie wiadomo co robi z lew± rêk±, ale ja widzê, ¿e nie trzyma jej gdzie plecy siê koñcz±.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.