Witajcie!

Po raz kolejny mam przyjemno¶æ zaprosiæ chêtnych przygody i spartañskich warunków ¿o³nierzy na wyprawê. Tym razem zmieniamy region na po³udniow± czê¶æ Jury. Startujemy pod zamkiem w Siewierzu, potem planowo: ogromny obszar lasów pod Zawierciem a¿ do Ogrodzieñca, tam zahaczymy o zamek i gród na górze Birów. Potem na po³udnie lasami do Pustyni B³êdowskiej. Na po³udnie od pustyni bêdzie przeprawa przez rzekê

Standardy jak wcze¶niej: idziemy jako piechota, wiêc broñ boczna, jaki¶ element uzbrojenia ochronnego (lekki he³m, ko³nierz kolczy...). Jedzenie koszerne, szczegó³y menu ustalimy przed wymarszem
Rysujê kolejn± mapê, i z niej bêdziemy korzystaæ podczas marszu. Napiszê te¿ do nadle¶nictwa ¿eby nie pos±dzili nas o podpalanie lasu i polowanie na bobry ;]

Po minionych wyprawach mogê napisaæ spokojnie ¿e... przygoda gwarantowana

50/50 ¿e idê.

Trochê spó¼niona relacja ale mia³em po powrocie m³yn

Razem z Grzypem przeszli¶my trasê oko³o 50km w przeci±gu nieca³ych 3 dni. Pocz±tkowo trasa by³a bagnista i podmok³a a deszcz jeszcze utrudnia³ sprawê. Noc nas zasta³a przy bagnie, ale uda³o siê rozpaliæ ognisko wieczorem i rano ¿eby ogrzaæ siê i ugotowaæ co¶ ciep³ego. Tereny zdecydowanie do chodzenia poza wyznaczonymi szlakami które przechodz± przez miasta, za to tereny woko³o s± malownicze i zró¿nicowane. Drug± noc spêdzili¶my w luksusowej grocie za Ogrodzieñcem, ogieñ trzymali¶my ca³± noc. Trase zwieñczyli¶my romantycznym zachodem s³oñca na Pustyni B³êdowskiej. Do jedzenia mieli¶my: suszone miêsa, sery, pieczywo, bakalie, owsiankê, jab³ka, gotowane jaja. Do picia by³a woda i wino (oraz mu³ ). Szli¶my lekkozbrojni: ja mia³em he³m z podbródkiem i szablê a Bartek napier¶nik.

By³o ciê¿ko, ale by³o warto. Galeria z wyprawy tutaj:
https://picasaweb.google.com/10964981198107...13Listopad2012#

Pozdrawiam i zapraszam na kolejn± wyprawê

Spieprzaæ dziady! Nienawidzê was!