Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Jak jest z podzia³em u s³owian???
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Ludzie i spo³eczeñstwo
M¶ciwój
Witam.
Jaki jest podzia³ u s³owian? czy ten który stoi na czele druzyny powinien nosic miano Kniazia, wojewody czy mo¿e jakie¶ inne? Jakie by³y nazwy do pe³nionych funkcji???
Pozdrawiam
Owen
Witam
Jak dla mnie to Knia¼ po polsku Ksi±¿e i Wojewoda odpadaj± je¶li mówimy o dró¿ynie bez terytorialnych posiad³o¶ci (ziemia, grodzisko). Dla takiej wolnej dró¿yny chodz±cej na "wiking" to najbardziej skandynawski Jarl mi pasuje. Mog³em przeoczyæ taki termin w ¼ród³ach ale wydaje mi siê ¿e niewystêpowa³ odpowiednik.
Pozdrawiam
Sigurd
Do³±czam do pytania M¶ciwoja: s³owianie zanim zetknêli siê ze skandynawami nie znali s³owa Jarl wiêc musieli jako¶ inaczej zwaæ swoich dowódców. Jak siê ma sprawa z komesem ?
M¶ciwój
komes to chyba troche pozniejszy okres.Bynajmniej tak mi sie wydaje.
Sigurd
Te¿ tak my¶la³em, spyta³em w kontek¶cie Alberta z Jantara.
Jarobor
Witam

Choæ ¿adne ¼ród³a tego nie potwierdzaj± (bo i sk±d) to sama etymologia s³owa wojewoda - "wodz±cy wojów" wydaje siê najtrafniejsze chyba.
Ma jednak racjê Owen – termin ten by³ (a nawet jest nadal devil.gif ) zwi±zany z grodem i ziemi± – przynajmniej w pañstwie pierwszych Piastów.
¬róde³ u¿ycia tych pojêæ nie pamietam, ale jak kto¶ chce to od¶wie¿e wiedzê.
Owen
Witam
Co do Wojewody wedle moich wiadomo¶ci, opieraj±c siê na "Powie¶ci Minionych Lat" jest to "urz±d" zastêpcy kniazia podczas bitwy, niew±tpliwie najznaczniejszy cz³owiek po kniaziu na wczesno¶redniowiecznej Rusi. Wojewoda miêdzy innymi mia³ obowi±zek pomszczenia ksiêcia w razie jego ¶mierci, posiada³ te¿ w³asn± dru¿ynê, móg³ na w³asn± rêkê organizowaæ wyprawy wojenne.
W sumie chyba najbardziej pasuje to pojêcie je¶li szukamy nazw s³owiañskich.
Pozdrawiam
Jarobor
http://www.kielce.uw.gov.pl/historia/wojewoda.htm

Interesuj±cy artyku³ - jednak dotyczy czasów "pisanych". Jak ta sprawa przedstawia³a siê wcze¶niej, w dobie plemion i opol mo¿emy chyba tylko gdybaæ.
Owen
Witam
No w t³umaczeniu polskim "Powie¶ci..." wystêpuje Wojewoda i jako¶ w±tpiê by wzi±³ siê tam od zachodniego komesa. Trzeba by tylko zobaczyæ jeszcze jak w orginale ruskim: Latopisów czy Powie¶ci jest nazwany Wojewoda. Mo¿e kto¶ to sprawdzi ja siê tam w tym jêzyku nie orientujê.
Pozdrawiam
Vlasta
Tak samo jest jak dzisiaj, "vojevoda".
a z tego, co kojarzê, to s³owo "wojewoda" w ró¿nych postaciach wystêpuje u wielu narodów s³owiañskich, mo¿e wiêc byæ stare.
Pozdrawiam!
Vlasta
Jarobor
Witam

Zapewne w czasach plemiennych wojewod± nazywano po prostu dowódcê dru¿yny, czy to „pospolitego ruszenia” kmieci, czy te¿ rodu. Kiedy nastêpowa³a ekspansja Polan, stopniowo wojewoda stawa³ siê dowódc± wszystkich si³ zbrojnych, praw± rêk± panuj±cego – kumuluj±c coraz wiêcej w³adzy. Przed rozbiciem dzielnicowym wojewoda by³ jeden – Gall pisze, i¿ wojewoda (akurat Sieciech) w imieniu króla ustanawia³ rz±dców i komesów na pomorzu .(Kronika – ksiêga II)
Szymon de Conti Sarré
Ave!

Kto¶ wspomnia³, ¿e jarl by³ dowódc± skandynawów chodz±cych na "wiking". S³owianie mieli odpowiednik takiego procederu. Nazywali go "ch±sa". Bohaterowie takich rabukowych eskapad byli wys³awiani podobnie jak dzielni rudobrodzi s±siedzi z pó³nocy w swoich sagach. To w³a¶nie od "ch±sy" wywodzi siê okre¶lenie "husarz". Kiedy¶ bardzo szeroko mówi³ o tym prof. Miodek.

Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Owen
Witam
Zgadzam siê a S³owianie chodz±cy na ch±sy nazywali siê Ch±sownicy -(nie ¿artujê smile.gif )
Pozdrawiam
Jarobor
Witam

Ja spotka³em siê tak¿e z okre¶leniem ch±¶nicy na s³owiañskich piratów.

OT: co do husarii - nazwa raczej nie wywodzi siê od owych wikingów, recz raczej od wojsk serbskich walcz±cych zaciê¿nie u nas. D³ugosz pisze, i¿ w bitwie pod Saw± (1463 lub jako¶ tak)bi³ siê odzia³ Raców (Serbów), a po ¶mierci Macieja Korwina Serbowie udali siê do Polski, aby kontynuowaæ walkê z Turkami po usarsku. No i na pocz±tku by³± to jazda lekka, wal濱ca bez prawie ¿adnego uzbrojenia ochronnego.
Owen
Witam
No zgadzam siê. Droga od ch±sowników do husarzy jednak za daleka, a poza tym jak kolega wspomnia³ husarze "to z wêgier".
Pozdrawiam
jarljarbi
co do s³owiañskich rabusiów morskich z X-XII wieku to najczêsciej chyba wastêpujac± w literaturze form± jest ch±¶nicy, wzglêdnie ch±siebnicy. Nie s±dzê aby ich przywódcy, pomimo bliskich kontaktów ze skandynawami, g³ównie duñczykami, byli nazywani jarlami.
Helmold w swojej "Kronice s³owian" sporo miejsca po¶wiêci³ piractwu po³abian i pomorzan i dok³adnie, jako przyk³ad s³owiañskiego bestialstwa opisuje wyczyny jednego z woliñskich wielmo¿ów, który okre¶lany jest jako "wódz z³oczyñców", oraz " pirat bardzo wielki". S³owo jarl tam nie pada, choæ cz³ek ów dysponuj±c dru¿yn± " dwustu prawie mê¿ów dobrych pod broni±", oraz w³asnymi okrêtami wydaje sie byæ dok³adnym odpowiednikiem skandynawskiego króla morskiego. . Komes te¿ odpada, to funkcja wprowadzona w pañstwie frankoñskim przez reformuj±cego system administracyjny Karola Wielkiego, zarz±dca prowincji o kompetencjach administracyjnych, s±downiczych i militarnych, pó¼niejszy fe³dalny hrabia. nie spotka³em siê ze stosowaniem tego terminu w odniesieniu do ziem s³owiañskich z okresu plemiennego i wczesnopañstwowego, nawet tych ikresowo zale¿nych od Cesarstwa, jak Po³abie czy Morawy. Najw³a¶ciwszym okre¶leniem bezposredniego dowódcy dru¿yny wydaje siê wojewoda ( ¼ród³os³ów!), ale nie wystêpowa³ on nigdy samodzielnie, zawsze by³ tylko praw± rêk± zwierzchniej w³adzy, totez przywódca ca³ego "stowarzyszenia" powinien byc moim zdaniem tytu³owany ksiêciem, szczególnie je¿eli grupa odwo³uje siê do tradycji konkretnego plemienia - Wi¶lan, Wolinian etc./ choæ z drugiej strony w³adcy plemienni byli tytu³owani ksi±¿etami przez pó¼niejszych lub obcych kronikarzy jedynie per analogiam, stan faktyczny to wódz, przewa¿nie wybierany przez wiec i tylko na pewien okres, dynastie to sam schy³ek okresu plemiennego/.

pozdr. Jarek
Owen
Witam
No có¿ zgadzam siê smile.gif
Czyli pozostaje dla dró¿yn slowiañskich mówiæ do swego szefa per "wodzu" bigsmile2.gif
Pozdrawiam
ps. fakt pomyli³o mi siê rzeczywi¶cie ch±siewnicy/ch±siebnicy a nie ch±sownicy.
Szymon de Conti Sarré
Ave!

¯eby przybli¿yæ "Miodkow±" etymologiê okre¶lenia husarz (o której wspomnia³em), dodam ¿e ów szanowny jêzykoznawca twierdzi³, i¿ samo s³owo ch±sa pochodzi z jêzyka (a w zasadzie ich grupy) serbo-chorwackiego (skaræcie mnie je¿eli przeinaczam nazwê!). W okresie o którym pisa³ Jarobor (Serbowie bij±cy siê po usarsku), s³owo ±sar/usar, mia³o ju¿ nieco inne znaczenie - mianowicie odpowiednik naszego "junak". Zatem sposób usarski, to po junacku (szybko, zwinnie i z fantazj±?). Nasza pancerna husaria to ju¿ inna sprawa. Miodek wi±¿e jej powstanie (nazwê) z zapo¿yczeniem dokonanym z... Niemiec. Twierdzi, ¿e w XVI wieku popularne u naszych zachodnich s±siadów (GERMAÑSKICH TENTEGES OPRAWCÓW szczerba.gif ) by³y zaciê¿ne oddzia³y Madziarskie z³o¿one z huzarów ("fest zbrojne"). Strasznie to zakrêcone, bo s± jeszcze XVIII wieczni huzarzy, ale to znowu inna bajka (ale te¿ od Niemiaszków + Wêgrów) crazy.gif . I tak od jezykowej ciekawostki, dziêki wyzej wspomnianemu Jaroborowi, pozna³em kawa³ek historii, który wiele wyja¶nia w kwestii nazw funkcjonuj±cych do dzi¶ w naszym ojczystym jêzyku.

Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Jarobor
To ¿eby jeszcze bardziej zagmatwaæ: ch±¶ba - od (s³ow.)chêciæ - kra¶æ, ³upiæ- z³odziejstwo, po³±czone z rozbojem. Terminu ch±¶ba u¿ywano w s±downicywie XIV wiecznym i pó¼niejszym.
Za innym tuzem kultury - W. Kopaliñskim crazy.gif
Argail
Temat widzê dawno nie ru(ch)szany smile.gif ale dodam tu co¶ swojego

U nas w dru¿ynie przywódcê nazywamy w³odarzem i zanim tak go nazwali¶my popatrzyli¶my w m±drych ksiêgach, by³o to jednak¿e dawno i ksiêgi nie doszukam od rêki ale g³owê dam, ¿e to poprawny termin - przynajmniej jeden z wielu okre¶leñ przywódcy danej grupy s³owian

A tak na marginesie - zetkn±³em siê z genez± terminu "s³owianin" - w dialekcie norweskim oznacza on po prostu niewolnik bigsmile2.gif

Zreszt± nawet nie trzeba daleko szukaæ "slave" - S³owianin

Co Wy na to bum.gif
Ania Kryska
Ze s³ownika Penguina historia s³owa slave:
Middle English sclave via French from medieval Latin sclavus captive, from Sclavus see: Slav (S³owianin). The Slavonic peoples were conquered in the ninth century and many were enslaved.
W Bizancjum S³owianie czêsto zaci±gali siê jako najemnicy i s³u¿yli cesarzom przeciwko innym plemionom. Nic dziwnego, ¿e by³a wysoka poda¿ no i jako¶ tak siê pewnie kojarzy³o, ¿e niewolnik, to najczê¶ciej S³owianin. Z tego, co wiem, np. w krajach muzu³mañskich S³owianie byli cenionym nabytkiem, czêsto tworzone by³y ca³e oddzia³y wojskowe z³o¿one ze S³owian.
jarljarbi
Niestety, ta etymologia jest w³a¶ciwie jedyna maj±c± solidn± podstawê, wiele ¼róde³ potwierdza, ¿e najwa¿niejszym produktem eksportowym S³owian byli S³owianie. Zdaniem niektórych historyków w³a¶nie z handlu niewolnikami powsta³a potêga pierwszych Piastów, która da³a im podstawê finansow± do utrzymywania licznych dru¿yn, m. in. skandynawskich, a co zatem idzie dalszej ekspansji ( która z kolei dostarczy³a jeszcze szerszych mo¿liwo¶ci zdobycia "towaru"). Na dobrze rozwiniety handel lud¼mi na ziemiach polskich wskazuj± liczne znaleziska kajdan z grodów z poczatków X wieku. wg. relacji Helmolda i Saxo Gramaticusa tak¿e S³owianie po³abscy powadzili handel niewolnikami,
- S³owianami, ale tak¿e Duñczykami i Sasami ( którzy zreszta mieli lepszy zbyt w¶ród swoich pobratymców, bo nie trzeba by³o uczyæ ich jêzyka).
Co ciekawe, slowiañscy niewolnicy docierali nawet do islamskich pañstewek pó³nocno afrykañskiego Mahgrebu, gdzie nazywano ich Saqualiba ( jest to prawdopodobnie kalka
jêzykowa z ³aciñskiego sclavus). Jak wynika , z relacji Al-Bekriego ( XI wiek), zrobili tam podobn± karierê, jak Mamelucy w pañstwie Seld¿uków - stopniowo przestali byæ niewolnikami, a stali siê gwardi± przyboczn± w³adców i niejednokotnie decydowali o sukcesji.


pozdrawiam Jarek
CICHY_
Hej Jaro
W temacie potêgi Piastów s³usznie¶ Wa¶æ wypacyko... ups, przepraszam – wykoncypowa³, ¿e o handelek sz³o, i to handelek na wielk± skalê. Wszystko wskazuje na to, ¿e Piastowie wzorem swoich s±siadów - Pomorzan byli jednymi z g³ównych dostarczycieli niewolników na rynki arabskie. Dowód – geografia znajdowanych akcesoriów sado-maso oraz skarbów arabskich z IX i X w. wyra¼nie pokazuje, kto siê na procederku bogaci³. Na terenie kalifatu bagdadzkiego taki niewolnik kosztowa³ przeciêtnie ponad 300 dirhemów (1 dirhem = ok. 3 g srebra), szacowana przez historyków cena „u nas” to kilkadziesi±t dirhemów, czyli rachunek jest prosty. Natura nie znosi pró¿ni. Jak co¶ jest op³acalne i obarczone stosunkowo niewielkim ryzykiem, to nie ma takiej mo¿liwo¶ci, ¿eby kto¶ z takiej okazji nie skorzysta³. Mieszko jak ka¿dy w³adca intratê lubi³ i szmal ho³ubi³. Przeciêtny skarbik monet arabskich to ok. 0,5 kg (czyli 2-3 niewolników po kursie miejscowym), najwiêksze skarby dochodz± do ok. 10 kg. No i mamy z czego Rzezimieszko op³aca³ swoich 3000 zbirów, „z których ka¿dy wart by³ 10 innych”. I tu ciekawostka – w latach 960-980 nap³yw monet arabskich ustaje. Dziwnie to koreluje z przyjêciem chrze¶cijañstwa i koliduje z charakterem Mieszka jako w³adcy skutecznego (czytaj bezwzglêdnego i wyrafinowanego). Najwyra¼niej nie mia³ ju¿ potrzeby eksportowania ¿ywej si³y roboczej, któr± móg³ wykorzystaæ na miejscu, konkretnie na ¦l±sku (ca³ym – od O¶wiêcimia a¿ po Bóbr i Nysê) – regionie zajebi¶cie bogatym w kruszce – srebro i z³oto, drugie niezale¿nie ¼róde³ko to Pomorze z Wolinem i ch±¶nikami/wikingami. No i dokona³ Mieszko konwersji z producenta i „konfekcjonera” niewolników na rentiera odcinaj±cego kupony od posiadania 2 niezale¿nych szmalodajnych ¼róde³ek. Gall pisze, ¿e „ziemia s³owiañska obfituje w z³oto, srebro, chleb i miêso, w ryby i miód (...)” - hmmm... ciekawa kolejno¶æ... O Pomorzanach pisze Herbord, ¿e „szczep ten bieg³y by³ w walkach na l±dzie i morzu, przyzwyczajony ¿yæ z ³upów i grabie¿y (...)”. Dalej Helmold o Rugianach – „Z³oto za¶ i srebro, które nabyli czy to drog± rozbojów i zagarniania ludzi (...)”. Dalej Taryfa z Raffelstetten (lata 903-906) – „Je¶liby za¶ Bawarowie albo S³owianie (...)weszli do owego kraju z niewonikami albo (... – tu inne zwierz±tka i sprzêty) mog± kupowaæ bez c³a to, co im jest potrzebne. (...) S³owianie za¶, którzy od Rugii albo od Czechów wychodz± celem kupczenia (...) [zap³ac±] od jednej niewolnicy 1 tremisê, od ogiera tyle¿, od niewolnika 1 saigê, tyle¿ od klaczy. (...) Kupcy, to jest ¯ydzi i inni kupcy, sk±dkolwiek przyjd± (...) zap³ac± s³uszne c³o tak za niewolników, jak i za inne towary(...)” – no i po co mia³y takie Ibrahimy ibn Jakuby lataæ do Marchii Wschodniej (Austrii) i p³aciæ c³o, jak to samo mogli nabyæ taniej i bez c³a, tyle ¿e trochê dalej na pó³nocny Wschód. Tak to sami S³owianie przyczynili siê do tego, ¿e termin serwus zosta³ zast±piny terminem sclavus – poprzez bardzo wysok± poda¿ tego „towaru” na docelowe rynki zbytu.
Do ciekawostki z Maghrebem dodam jeszcze, ¿e „w latach 1009 -1031 muzu³mañska Hiszpania pogr±¿y³a siê w politycznym chaosie (...) W al-Andalus dochodzi³o w tym czasie do ostrych zatargów pomiêdzy S³owianami (sic) i Berberami...” – nic dodaæ nic uj±æ.
Na koniec trochê jadu – Panie Argail – pomy¶l Pan trochê zanim palniesz kolejn± g³upotê o genezie S³owian z ...dialektów norweskich albo s³ówek angielskich. Kompletne pomieszanie przyczyn ze skutkami. Nie jestem Wotawa, ale tym razem nie mog³em siê powstrzymaæ...

CICHY
O¶ Z³a
jarljarbi
S³aba! bigsmile2.gif
Co¶ ty Cichy za du¿o i za dok³adnie o tym handlu - wyznanie handlowe, hê? szczerba.gif
Wszystko siê zgadza, jedynie za³amania nap³ywu arabskiego srebra na ziemie polskie pod koniec X wieku nie wi±za³bym z przyjêciem chrze¶cidrañstwa. Z arabskich kronik wynika, ¿e po prostu zaczê³y siê wyczerpywaæ kopalnie na Bliskim Wschodzie, na co na³o¿y³y siê niepokoje w regionie zwi±zane z walkami ró¿nych od³amów islamu.


pozdro Jarek
CICHY_
S³awencjusz i pozdrowionka z Dniem ¦miecha³y
Ostawmy kwestie wyznaniowe na boku, i tak wszyscy pod±¿amy ¦cie¿k± Lewej Rêki.
A tak na marginesie – co¶ Ty za dobrze znasz stosunki panuj±ce na Bliskim Wschodzie – Al. Kaida czy Mosad?
Arabskie kroniki czytujesz w oryginale, czy z odpisów szpiegowskich?
HEHE (teraz czekam na pofff, cong i blurrp...)
Z innej beczki dwa s³ówka gwoli wyja¶nienia - nie wi±za³em za³amania nap³ywu dewiz z terenów ropodajnych z przyjêciem JezuKrysta. Stwierdzi³em jedynie, ¿e koreluje to ze sob± czasowo. Cosik przecie¿ skrobn±³em o wyrachowanym Rzezimieszku, a ten z ca³± pewno¶ci± kwestiami wiary i religii (przynajmniej w wymiarze makro, bo o jego osobistym ¿yciu wewnêtrznym nic siê nigdy nie dowiemy) przejmowa³ siê o tyle, o ile mog³o mu to przynie¶æ stosowne korzy¶ci lub te¿ dla odmiany zaszkodziæ. To ¿e IUDEX znalaz³ inne (wykorzysta³ na szersz± skalê wcze¶niej znane?) ¼ród³a szmalu ¶wiadczy o Nim jak najlepiej jako W³adcy.
CICHY
O¶ Z³a
Zygmunt
My¶lê ¿e poza niesnaskami u arabów(niepokoje psuj± rynek) istotnym powodem by³o za³amanie siê ca³ego srebrnego szlaku z jeszcze innego powodu- w po³owie X w. odkryto du¿e pok³ady srebra w górach Hartzu. Splot tych czynników ekonomicznych sprawi³ zmianê szlaków handlowych.
Wracaj±c do ch±¶ników, ch±sy itp. to nasuwa mi sie podobieñstwo do "k±saæ" czyli wyrywaæ kêsy. Nie jestem jêzykoznawc± wiêc nie wiem czy to ma jaki¶ sens, ale "ch" i "k" wydaj± siê byæ to g³oski podobnie brzmi±ce i bliskie sobie.
CICHY_
HIHI
Mo¿e to i ma sens, te¿ nie jestem jêzykoznawc±, wiêc prowokacyjnie zapytam jeszcze o analogie "ch±sania" z hasaniem, kucaniem i ... hosann± (bez alleja).
Zygmunt - nie bierz tego do siebie, po prostu lubiê gierki s³owne, a tak na powa¿nie mo¿e kto¶ znaj±cy siê na temacie wypowiedzia³ by siê ... na temat ¼ród³os³owu "ch±sy", "ch±sania" i "ch±sników" grabi±cych nieszczê¶ników...
Pozdrawiam
CICHY
jarljarbi
Co do koñca nap³ywu arabskiej gorówki w zamian za niewolników nasuwa mi siê jeszcze jedna hipoteza: byæ mo¿e ju¿ w X wieku w¶ród ludów osiad³ych nad Wart±, Odr± i Wis³±
wykszta³ci³y siê cechy narodowe spod znaku beretu z antenk±, które sprawi³y, ¿e skoñczy³ siê popyt na si³ê robocz± z tych rejonów. bigsmile2.gif

Jarek
P.S. Cichy- to bardzo nierozs±dne z twojej strony demaskowaæ moje bliskowschodnie powi±zania- uwa¿aj na w±glika w mailach. devil.gif

Aha, jeszcze co¶ zupe³nie z innej beczki - pamietam ,¿e podoba³a Ci siê "Tuatha na gael" Cruachan - zajrzyj pod poni¿szy link, to stronka bretoñskiej kapeli r¿n±cej folk (black)metal w podobnym stylu, mo¿na zassaæ próbki w mp3,moim zdaniem rewelka.

http://heoltelwen.acrocyanose.com/heol_telwen.htm
Ksi±¿e Wszebor
Przygar¶æ niezwykle interesuj±cej literatury na ten temat;
-Jacek Banaszkiewicz, W³ócznia i chor±giew. O rycie otwierania bitwy w zwi±zku z cudem kampanii nakielskiej Boles³awa Krzywoustego (Kad³ubek, II, 14), Krwatalnik Historyczny, nr 94,s.-24,1987.

-A. Gieysztor, Wojewoda, [w:] S³ownik staro¿ytno¶ci s³owiañskich, T. VI, Wroc³aw 1980, s. 551.

-T. Lalik, Sandomierskie we wcze¶niejszym ¶redniowieczu, {w:] Studia Sandomierskie, pod red. T. W±sowicz, J. Pazdura, £ód¼, 1967, s. 82- 84

-J. Bieniak, Polska elita polityczna XII wieku, cz. II, [w:] Spo³eczeñstwo Polski ¶redniowiecznej, t. III, pod red. S.K. Kuczyñskiego, Warszawa 1985, s.13 nn.

-F. Kmietowicz, Tytu³y w³adców S³owian w tzw. „Relacji Anonimowej”, wschodnim ¼ródle z koñca IX wieku, „Slavia Antiqua” 1976, s. 188 n.
Decu
Ja ze swojej strony mogê zaoferowaæ 2 krótkie fragmenciki z ksi±¿ki Borysa Rybakowa "Pierwsze wieki historii Rusi".
"...S³owo otrok nabiera³o nowego sensu- zaczê³o oznaczaæ cz³onka sta³ej dru¿yny skupionej przy ksiêciu." Z czego wniosek, ¿e zwyk³ych cz³onków dru¿yny mo¿na nazywaæ otrokami ...
"S³owianie posiadali wielostopniow± tytulaturê w³adzy(znan± czê¶ciowo i autorom wschodnim). Znany jest tytu³ ¿upana(arab.-supanecz), wy¿ej od niego stoi knadz(ksi±¿e), ksi±¿êta za¶ jak wynika z umowy z Bizancjum w 911r. dzieli siê na zwyk³ych i wielkich."
Szefem smile.gif dru¿yny(wspóczesnej) mo¿e byæ wiêc taki ¿upan lub knia¿ zwyczajny:) i problem z g³owy !
Przy swoich pogl±dach nie bêdê siê upiera³...
ksi±¿kê dopiero nadgryz³em, wiêc jakby co to bêdê informowa³ na bie¿±co i zamieszcza³ update'y. No i jeszcze trzeba pamiêtaæ, ¿e to Ru¶- u reszty s³owian to nie wiem...
Ludka
Witam!

O ile pamietam z wykladow to jeszcze jest roznica pomiedzy slowem a funkcja w systemie panstwowym. Inaczej mowiac mogl byc sobie wojewoda ale slowo nic nie znaczylo, lub ktos wodzacy wojow to w roznych okresach bylo wprowadzane w roznych panstwach slowianskich. Pamietam tez ze jak Krolem polskim zostal Waclaw czeski to on powprowadzal nowe nazwy do pelnionych funkcji chyba kasztelan bylo jednym z nich.
O tytulach i innych rzeczach zwiazanych z panstwem pierwszych Piastow to polecam ksiazke Karola Modzelewski (chyba) Organizacja Panstwa Pierwszych Piastow.

Ludka Excalibur
Pawe³ z Krosna
wac³aw wprowadzi³ urz±d starosty, urz±d kasztelañski istnia³ chyba ju¿ wcze¶niej. pochodzi od slowa comes castellani (czy co¶ takiego) i oznacza³ grododzier¿cê czyli naczelnika grodu.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.