Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Rzecznym szlakiem, 18-20 maja,
> Prywatne Inicjatywy > Wyprawy
jasmin
Przemarsz wzd³u¿ rzeki S³upi z okolic Go³êbiej Góry pod Bytowem w dó³ rzeki w kierunku na S³upsk.
W miarê mo¿liwo¶ci wzd³u¿ rzeki nie za¶ po szlaku turystycznym.

Przemarsz zgodny z wymaganiami Wayfarers.
Ka¿dy musi mieæ jakie¶ uzbrojenie. Mo¿liwy marsz w nocy.
T³o fabularne: brak.

Wyjazd na miejsce (Go³êbia Góra) w okolicach 16:30 ze S³upska. Auta pozostaj± w S³upsku z wyj tego/tych, które nas na start dowioz±.
_KOBOLD_
dla mnie bomba , wolne mam mogê isc . Na dzieñ dzisiejszy siê pisze
Pstryku
Ja równie¿ siê zg³aszam icon_wink.gif
Piotr Durrandir
Jak i Durrandir.
M¶cidróg
Przypominam o regulaminie Wayfarers.
pozdrawiam
M.
jasmin
Kobold, ciapaj foty. Pomimo, ¿e siê znamy, obowi±zuje prezentacja dla ka¿dej nowej osoby chc±cej braæ udzia³ w projekcie. Kobold, daj zdjêcia bez twarzy, bo co jak co ale jeste¶ niefotogeniczny:D Piotrek, avatar jest absolutnie anonimowy, zatem oprócz zdjêæ wyposa¿enia zapodaj zdjêcie fejsa chocia¿ do avatara.
Lutobor ze Swarska
Idê. Tym razem po wczesnemu.
jasmin
Drobne zmiany planu.
Startujemy z okolic nadle¶nictwa Le¶ny Dwór w £ysomiczkach, ko³o Dêbnicy Kaszubskiej. W zwi±zku z wydarzeniem, które robimy dla nadle¶nictwa przed marszem, muszê wyjechaæ ze S³upska ok. 16:30, wraz z czê¶ci± uczestników przemarszu:) Start maksymalnie godzina 20:00 i idziemy ... do oporu ... je¶li kto¶ ma lampkê zdatn± do noszenia - zabraæ. Je¶li kto¶ ma tak± grub± konopn± linê, z 2cm - zabraæ. Spróbujemy zrobiæ przeprawê przez rzekê.
Auta zostawiamy na parkingu nadle¶nictwa i tam trafimy w niedzielê pó¼nym popo³udniem.
Na trasie nie bêdzie otwartych sklepów, tzn wogóle nie bêdzie sklepów. Bêdzie jedna/dwie wsie ...
Zatem ca³a woda do picia musi byæ w buk³akach.
Idê lekkozbrojnie XIII, jako dowódca pocztu -
wysokie lub niskie buty,
nogawice we³niane jednowarstwowe,
gacie lniane,
lniana,
przeszywanica,
surcote,
czapka pikowana, mo¿e kapalin,
tasak - ostry
w³ócznia,
p³achta,
baranina,
kubek gliniany, kocio³ek mosiê¿ny, ³y¿ka, nó¿, torba z jedzeniem, itp ...
sznury, na niewolników.
jasmin
Na obecn± chwilê zg³oszonych jest 10 osób do przemarszu:) zobaczymy w niedzielê, co wyjdzie w praniu.
jasmin
Wyprawa siê uda³a. Wszystkie zamierzenia zosta³y zrealizowane - by³ nocny marsz brzegiem rzeki, by³y liczne przej¶cia strumieni i rzeczek, by³a przeprawa przez S³upiê,

70% trasy zosta³o zrobione brzegiem rzeki i jezior ¶cie¿kami szeroko¶ci piê¶ci w pradolinie rzeki. Niektóre odcinki by³y na tyle trudne, ¿e pokonanie 4rech kilometrów zajê³o 3 godziny - ¶lizgaj±ce siê podeszwy na zboczach, ¶cie¿ki o jednoczesnym nachyleniu pionowym i poziomym, gêsta ro¶linno¶æ- jeszcze nie bujna, bo to nie lato, liczne strumienie dop³ywowe do przekroczenia. Po drodze mieli¶my ¶lady cywilizacji (kolonie wypoczynkowe) w których zaopatrywali¶my siê w wodê pitn±, jednak¿e nie mo¿na by³o tam uzupe³niaæ zapasów (brak sklepów:D). Bardzo mocno odczuwa³o siê przej¶cie ze szlaku przy rzece (miêkkie pod³o¿e) na szlak z traktem (ubita droga, kamyki itp).

Grupa liczy³a 10 osób, 4ry z nich by³y pierwszy raz na tego typu wyprawie.

Wymarsz nast±pi³ w pi±tek o 22giej po ogarniêciu wszystkich uczestników i pierwszego wieczoru szli¶my nawet nie wiem ile, ale d³ugo. Od czasu do czasu korzystali¶my z lampki. Ognisko rozpalili¶my b³yskawicznie tradycyjnymi metodami. Sobota mia³a 3 etapy - pierwszy ³atwy, brzegiem rzeki, ³±kami, lawiruj±c miêdzy zakolami, co chwilê maj±c coraz wiêksze strumienie do przej¶cia, od po³udnia szlak wzd³u¿ jeziora, potem wzd³u¿ rzeki, gdzie szlak bieg³ krawêdzi± moreny, raz pod górê, czy te¿ miejsca, gdzie bobry naciê³y wiele drzew, raz w dó³ i raczej nie uciekali¶my na u³atwiaj±c± przemarsz obok drogê. Kulminacj± tego etapu by³o przej¶cie dop³ywu rzeki przez zwalony pieñ, gdzie przeszkod± by³o lokalne trole. Trzeci etap w moim zamierzeniu zak³ada³ tego dnia przeprawê przez S³upiê, ale ze wzglêdu na pó¼n± porê zakoñczenia drugiego etapu i problemy i odcinek do przej¶cia do przeprawy, to by³ nierealny do osi±gniêcia podczas tej wyprawy. Nast±pi³a zatem redukcja planu i znale¼li¶my po kolejnych dwu godzinach wygodne miejsce do obozowania nad brzegiem jeziora. Niedziela podzielona zosta³a na 3 etapy - pierwszy, to najszybsze przemieszczenie siê najprostszym szlakiem w dó³ rzeki - w pó³torej godziny przeszli¶my tyle, ile poprzedniego dnia w 5 godzin, drugi etap zak³ada³ wej¶cie na rzeczny szlak i znalezienie "brodu", co po godzinie siê uda³o i zaowocowa³o przeprawê przez S³upiê, trzeci etap - przej¶cie prostym szlakiem na parking do aut.

Mniejsze strumienie do 1 m szeroko¶ci pokonywali¶my przez lokalne rozpoznanie miejsca do przej¶cia, rzeczki od 2m do 10 metrów przez szukanie albo p³ycizny albo zwalonych pni, co znacznie spowalnia³o. Bród na S³upi znale¼lismy na spokojnym odcinku rzeki, gdzie oba brzegi by³y 2 metry nad lustrem wody, na naszym by³o widaæ wyp³acenie. Kuba z Filipem (dla asekuracji) szli z d³ugimi dr±gami w poprzek rzeki, szukaj±c p³ycizn, gdy je okre¶lili, to w najg³êbszych miejscach przej¶cia wbili dr±gi w dno rzeki, wytyczaj±c tym samym bród do przej¶cia dla pozosta³ych.

Pragnê tu podziêkowaæ wszystkim uczestnikom za udzia³, wk³ad i zaanga¿owanie.

Wyposa¿enie swe skomentujê osobno:)
Lotgar
Brawo ch³opaki , pozazdroszczenia trasy . Czym kierowaliscie sie podczas wyboru miejsca popasu , dostêpem do drewna w nocy czy os³onieciem od wiatru ??
Nie przysz³o Wam przez my¶l aby w p³aw pokonaæ rzeke ?? Ciep³o jest a ciuchy przy ogniu mo¿na wysuszyæ.
Czekam na fotorelacje .
Pozdrawiam , tak trzymaæ.
Lotgar
jasmin
Mieli¶my za dnia temperaturê ponad 30stu stopni, zatem nie trzeba by³o ciuchów przy ogniu suszyæ. Mi po jednym strumieniu buty i nogawice w pó³ godziny na nogach wysch³y ...
Pierwsze miejsce do noclegu wybrali¶my na zasadzie - odbij od rzeki w prawo i na pierwszej napotkanej polanie w lesie stajemy. Znale¼li¶my drogê na skraju lasu i by³o to wystarczaj±ce dla nas. Drugi nocleg - szli¶my brzegiem jeziora a¿ doszli¶my do miejsca, gdzie wêdkarze robili swe w³asne ogniska. Pocz±tkowy fragment trasy by³ tylko przez ³±ki w pradolinie, przy brzegu. Potem szli¶my dolin±, która by³a poro¶niêta lasem. Zatem drewna na ognisko mieli¶my od groma ... Rzeka by³a pokonana wp³aw ... bród mia³ tak dobry metr g³êboko¶ci ...
Lutobor ze Swarska
Wszystkim towarzyszom podró¿y jeszcze raz dziêki za ¶wietn± zabawê. By³o epicko, brakowa³o mi tego. Zdjêcia ode mnie. Jako¶æ dvpy nie urywa, kolorystyki przyrody te¿ nie oddaj±. Trzeba to zobaczyæ na ¿ywo.

https://picasaweb.google.com/sgtmas/Rzeczny...CLS-p7fW9-6QzgE

Sort:
spodnie Thorsberg, skarpety ig³owe, buty z cienkiej skóry, tzw. "skarpety skórzane" + 2 zapasowe pary (de facto u¿y³em 1 pary - jednokrójek Vedelspang), owijacze tkane we³niane, koszula lniana, tunika we³niana Bocksten, tunika we³niana gruba - wk³ada³em tylko na noc, czapka ig³owa, pasek skórzany *3

tarcza z desek ¶rednicy 100cm
he³m Praga Sromovka 1, podwieszka skórzana, wy¶ció³ka - czapka filcowa
ostra w³ócznia

2 koce, kubek gliniany, nó¿, torba lniana, 2 buk³aki (razem pojemno¶æ ~1,8l), krzesiwo ogniwkowe, krzemieñ, kora brzozowa, przepalony beztlenowo len, igielnik, ig³y, dratwa, kawa³ek wosku do napraw - przyda³ siê m.in. do skracania paska od torby.

Prowiant: 2 bochenki chleba - ¿ytni i razowy po 0,5kg, kie³basa, 2 jab³ka

Przemy¶lenia - trzeba znale¼æ inny sposób zawieszenia tarczy. Zw³aszcza tak du¿ej, choæ lekkiej jak na swój rozmiar. Nios³em na pasku ze skóry 2mm szerokosci 2cm przez bark. Pasek wbija³ siê w bark, wymaga³ pod³o¿enia czapki ig³owej; docelowo - zapewne wymiany pasa no¶nego. Sznurowanie zrolowanych koców do poziomego patyka to bardzo dobry patent. Zw³aszcza je¶li przewinie siê przezeñ tak¿e 2 pasy lniane które robi± za rami±czka do powsta³ego plecaka. Tobo³ek na plecach jest sztywny, nie gnie siê, mo¿na przytwierdziæ inne klamoty. Uwaga dla wcze¶niaków. Buty wywrotkowe na cienkiej podeszwie (1,5mm bez kombinowania z utwardzaniem) nie gryz±. Szyszki i stercz±ce ga³êzie czuæ, ale nie do tego stopnia ¿eby to szczególnie przeszkadza³o. Nawet pod obci±¿eniem ca³ego niesionego przeze mnie sprzêtu. Klucz - grube we³niane dziergane skarpety. Wk³adek filcowych nie mia³em. Tadam.
jasmin
Galeria

Ostateczne wyposa¿enie: kapalin, czapka pikowana, pikowaniec, suknia wierzchnia we³na podszyta lnem, koszula lniana, gacie lniane, nogawice we³niane, buty z cienkiej skórki. Pas skórzany, na którym wisia³ nó¿, sakiewka, zapasowa krajka oraz ostra parasolka (r±ba³em ni± k³ody sosnowe 15 cm, sprawnie idzie). 2 ró¿ne buk³aki o pojemno¶ci ³±cznej ponad 2l. Torba we³niana w której by³ prowiant na bogato. Torba lniana wyposa¿ona w zapasowy buk³ak, krzesiwo, hubkê, korê brzozow±, len, mapê, kompas, czapkê, parê rzemieni zapasowych, gliniany kubek oraz kocio³ek miedziany. Dodatkowo na plecach skóra z barana, p³achta lniano we³niana szerokiego przeznaczenia, 10 metrów liny. W³ócznia.

Prowiant:
2 jab³ka - zjedzone, 2 cebule - 1 zjedzona, 40 dk sera ¿ó³tego - 10dk zjedzone, 20 dk serka bia³ego obsypanego zio³ami - ca³y zjedzony, 30 dk boczku w plastrach - ca³y zjedzony, 40 dk wieprzowiny gotowanej, solonej w zio³ach - ca³a zjedzona, 50dk chleba wieloziarnistego - z 20dk zjedzone, 20 dk kaszy jêczmiennej z suszonymi warzywami - ca³a prawie zjedzona.
Dobrze wiem, ¿e czêsto wystêpuje z³udne wra¿enie na wyprawach, ¿e je siê po prostu mniej, jednak¿e nie mo¿na pozwoliæ siê oszukaæ organizmowi (przez zmêczenie czy wysok± temperaturê) i trzeba uzupe³niaæ zapasy kalorii niezbêdne do aktywno¶ci.
Buk³aki - przy temperaturach, które mieli¶my wosk by³ miêkki przez co moje oba buk³aki siê zdeformowa³y lekko, zatem muszê na nie bardziej uwa¿aæ, gdy¿ pêkniêcia w wosku zaowocuj± ich przeciekaniem. Wody na szlaku mieli¶my od groma, niektóre strumienie bi³y ¼ród³ami zaraz obok nas. W sobotê wieczorem i niedzielê rano posi³ki i napoje gor±ce robi³em na przegotowanej wodzie z jeziora, ¿yjêsmile.gif

£a¿enie po krzakach w opancerzeniu w pe³nym s³oñcu nie by³o problemem - wszystkim by³o gor±co, jednak¿e na pewno nierealne by³o maszerowanie tempem 6km/h. 4kh/h na normalnej drodze to by³o rzeczywiste tempo przemarszu przy tym obci±¿eniu. Kapalin nie przeszkadza³, a przez czapkê mniej s³ysza³em i trzeba by³o krzyczeæ do mnie. Jednocze¶nie robi³em za przewodnika, zatem oprócz wybierania szlaku i narzucania tempa szuka³em miejsc do przepraw przez mniejsze strumienie i rzeczki. Pikowaniec na wieczór by³ mokry od potu, ale nie na wylot, jak po walkach. Wieczorem suszy³ siê na krzaku, ja za¶ chodzi³em w koszuli i bojowej sukni wierzchniej (ale mrok ha ha ha:).

Przyroda: praktycznie ca³y czas byli¶my poza cywilizacj± w miejscach dzikich, odwiedzanych tylko przez wêdkarzy. Maszerowali¶my przy dziko meandruj±cej S³upi, gdzie w wielu miejscach brzeg urywa³ siê nam pod stopami 2 metry od lustra rzeki. Widoki przecudne, sama wiosenne przyroda wspania³a. Szlak pod wzglêdami przyrodniczo widokowymi by³ bardzo zró¿nicowany, atrakcyjny i nie by³o monotonii, ci±gle jakie¶ zmiany. Komary i inne insekty (kleszcze) mi jako¶ za skórê nie zalaz³y. Du¿o rado¶ci sprawi³o ogl±danie skacz±cego przez k³odê jesiotra, k±piel w brodzie, czy te¿ radosne ¶lizgi na butach po zboczach jeziora.
ambafatima
I ja dziekujê wszystkim za wspania³± wyprawê...jestem pod ogromnym wra¿eniem...dla mnie "pierwszaczki" momentami by³o ciê¿ko (szczególnie moim ramionom nieprzyzwyczajonym do noszenia czego¶ na nich), ale liczy³am sie z tym, tym bardziej, ¿e wiedzia³am kto bedzie naszym przewodnikiem, ci±gle popêdzaj±cym batem i w³óczni± ;P ...ale...."provansalny" humor dopisuj±cy wszystkim...zró¿nicowane widoki przyrodnicze...ma siê wra¿enie, ¿e tak piêknie jest tylko tutaj, tylko w nadrzeczu S³upii...a przeprawa przez rzekê - super! jednocze¶nie chcia³am zdementowaæ pog³oskê, co by moja koszula po przej¶ciu przez S³upiê mia³a zapach jesiotra ;P
Misza
Dziêki wszystkim - wyprawka z wieloma zaskakuj±cymi motywami - po prostu ¶wietnie smile.gif. Dziêki Ja¶min za organizacjê i ogarniêcie tematu - przeprawa przez ³±ki - le¶ne ¶lizgi i przeprawa przez rzekê - bajka smile.gif
Wszyscy wrócili¶my cali do Szczecina - i zadowoleni z uczestnictwa smile.gif.

Pó¼niej wszystko razem jako¶ opiszemy.
a to nasza ma³a fotorelacja - foty
Wdar³ siê lekki chaos - poprzez to ¿e w aparacie nie mieli¶my ustawionej daty ;)
WojciechP
Ha! Nareszcie zdjêcia, które choæ trochê oddaj± piekno naszego pomorskiego krajobrazu smile.gif Jak widaæ zosta³y jeszcze takie miejsca, gdzie nie wepchnê³a siê z buciorami cywilizacja.
Dziêki Ja¶min za pomys³ i wszystkim za wyborowe towarzystwo.
A jesiotrów nie by³o, ale zalatywa³o z lekka jesionem i provansalsk± kuchni± smile.gif
M¶cidróg
Zapraszam tych którzy jeszcze siê nie wpisali,wstêpujcie do Wayfarers:)
pozdrawiam
M.
edit.
cieszê siê ¿e Pó³noc,a tak¿e Wschód pracuj± nad wyprawami. Po³udnie tym razem pasuje:)
jasmin
Rozpoczêli¶my wspó³pracê z Nadle¶nictwem Le¶ny Dwór, co daje dosyæ spore pole do manewrów i dzia³añ pod k±tem wypraw na tym¿e terenie w dowolnej porze roku:)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.