Jest jaka¶ osoba która chociarz trochê lizne³a tego fachu ?
Potrzebujê wykonaæ 5 kó³ z okuciem (Okucie to nie problem)
I nie wiem jak formowaæ ko³o , z czego , jak uformowaæ i zamocowaæ szprychy do piasty itd.
Bêdê wdziêczny za pomoc
Pozdrawiam
KO£ODZIEJSTWO
Do obowi±zków dawnego ko³odzieja – stelmacha nale¿a³o wykonanie
podwozia, kó³ z g³ównymi ich czê¶ciami – piastami, toczonymi na
tokarce, dzwonami i szprychami. Wykonanie podwozia i kó³
wymaga³o nie tylko umiejêtno¶ci obróbki ka¿dej ich czê¶ci, ale
tak¿e odpowiedniego wyboru surowca. Narzêdzia ko³odzieja
niewiele ró¿ni³y siê od narzêdzi stolarza, st±d czêste ³±czenie
tych specjalno¶ci. Zamawianie nowego wozu nie dokonywa³o siê tak
czêsto, natomiast wielorakie funkcje, jakie pe³ni³ wóz w
gospodarstwie wiejskim, zmusza³y do czêstych napraw i dorabiania
zu¿ywaj±cych siê czê¶ci, czym g³ównie zajmowali siê ko³odzieje
wioskowi. Poza zwiêkszon± ilo¶ci± typów wozów i zmianami
wywo³anymi mod±, okres koniunktury datowa³ siê mniej wiêcej do
II wojny ¶wiatowej. Obok produkcji pojazdów ko³odzieje na
niektórych terenach trudnili siê wykonywaniem drewnianych czê¶ci
narzêdzi rolniczych, które nastêpnie okuwali kowale. Okresem
najbardziej o¿ywionej dzia³alno¶ci ko³odziejów by³a pora letnia,
przed ¿niwami oraz jesieni±, przed kopaniem kartofli.
NARZÊDZIA
Du¿± rolê w zespole urz±dzeñ warsztatowych spe³niaj±
ró¿norodne urz±dzenia s³u¿±ce do umocowania kó³. Przy pracy
zwi±zanej z konstrukcj± nowego ko³a oraz z napraw± starego
istnieje konieczno¶æ umocowania ko³a lub jego elementów tak, by
pracê tê mo¿na by³o wykonywaæ w sposób mo¿liwie najdogodniejszy.
S³u¿± do tego celu urz±dzenia dwojakiego rodzaju.
Dawne, bardziej prymitywne urz±dzenie zrobione jest z
odpowiednio przyciêtego pnia drzewnego, wspieraj±cego siê na
trzech drewnianych nogach. Przez ¶rodek pnia przechodzi na wylot
drewniany ko³ek. Ko³odziej umocowuje ko³o, nak³adaj±c je na
wystaj±cy ko³ek urz±dzenia tak, by przeszed³ on przez centralny
otwór piasty. Przy takim umocowaniu ko³o przyjmuje pozycje
poziom±. Samo urz±dzenie zwie siê kozio³kiem. Czasem nazywane
jest bukiem do kó³.
Doskonalszym urz±dzeniem jest tzw. radsztok lub
ra¶tok. Ko³o umocowane jest w tym wypadku pionowo, a ruchome
ramiona urz±dzenia przytwierdzaj± piastê tak, by ko³o podczas
pracy by³o ca³kowicie unieruchomione.
£awka ko³odziejska, s³u¿±ca do nawiercania otworów
szprychowych w dzwonach, posiada wzd³u¿nie wy¿³obiony otwór, w
który wstawia siê dzwona ciasno jedno obok drugiego. Specjalna
podpórka umieszczona w jednym koñcu urz±dzenia zabezpiecza przed
obsuwaniem siê dzwon. Takie urz±dzenie powszechnie nosi nazwê
³awki do wiercenie dziur.
Innego rodzaju urz±dzenia s³u¿± do umocowania surowca
drzewnego przeznaczonego do wyrobu dzwon lub szprych. Ko³odziej
pos³uguje siê nimi dopiero po uprzednim wmontowaniu ich w stó³ –
warsztat. W zwi±zku z tym wystêpuje np. drewniany przyrz±d w
kszta³cie haka, znany powszechnie pod nazw± pieska. Jedno ramiê
pieska przytwierdza do warsztatu drewniany blok z nakre¶lonym na
nim kszta³tem dzwona, drugie ramiê przyrz±du wmontowane jest w
otwór ruchomej czê¶ci warsztatu. Wycinanie dzwona w tak
umocowanym surowcu nie nastrêcza ju¿ wiêkszych trudno¶ci.
Przyrz±d do umocowania z grubsza obrobionej szczapy
drzewnej, przeznaczonej do wyrobu szprychy, sk³ada siê z dwóch
identycznych ko³ków, uzbrojonych w górnych swych koñcach w
¿elazne kolce przytrzymuj±ce obrabian± szprychê. Ko³ki umocowuje
siê w warsztacie w takiej odleg³o¶ci jeden od drugiego, by
odpowiada³a ona d³ugo¶ci szczapy przeznaczonej do obróbki.
Przyrz±d ten wystêpuje w powiecie koniñskim pod nazw±
szprychków, a w powiecie krotoszyñskim zanotowano nazwê banhoki.
Poza tymi typowo ko³odziejskimi urz±dzeniami ko³odzieje,
podobnie jak i inni rzemie¶lnicy trudni±cy siê obróbk± drewna,
pos³uguj± siê wymienionym ju¿ sto³em – warsztatem, koz³em do
umocowania pni drzewnych przy przecinaniu ich pi³± oraz tzw.
kantakiem, czyli dr±giem zaopatrzonym z jednego koñca w ¿elazny
hak, s³u¿±cym do podwa¿ania ciê¿kich pni drzewnych.
Topór ko³odziejski nie ró¿ni siê od toporów u¿ywanych
przez bednarzy, stolarzy i innych rzemie¶lników pracuj±cych w
drewnie.
Du¿e zastosowanie w ko³odziejstwie maj±
najró¿norodniejsze pi³y. Wystêpuje tu znana z bednarstwa pi³a
szerokota¶mowa o dwóch rêkoje¶ciach, s³u¿±ca do poprzecznego
przecinania pni drzewnych, jak równie¿ w±ska pi³a ta¶mowa,
naci±gniêta na ramê za pomoc± sznurka. Ponadto spotkaæ mo¿na
inne typy pi³, jak np. pi³ê tzw. ramówkê, zwan± te¿ klobzyg±;
po¶rodku drewnianej ramy umocowana jest w±ska ta¶ma stalowa
opatrzona zêbami. Tak± pi³± rozcina siê kloce na deski. W
powszechnym u¿yciu s± równie¿ ma³e pi³ki rêczne o jednej lub
dwóch rêkoje¶ciach, s³u¿±ce do wycinania dzwonów, zarzynania
capów itp.
W ko³odziejstwie przydatny jest równie¿ ca³y komplet
hebli czyli strugów bez rêkoje¶ci oraz strugów o dwóch
rêkoje¶ciach. Ciekawszymi narzêdziami w ko³odziejstwie s±
¶widry. Przede wszystkim ¶wider ³y¿kowy, zwany powszechnie
³y¿czatym, który zosta³ zast±piony ¶widrem korbowym lub
mechanicznym. ¦wider ³y¿kowy s³u¿y³ do wiercenia otworów na
buksy w piastach kó³. Ko³odziej w czasie pracy tym ¶widrem
opiera³ wierzcho³ek rêkoje¶ci o drewniana podk³adkê na
piersiach, tzw. pier¶nicê, a nastêpnie, chwytaj±c obur±cz koñce
rêkoje¶ci, wprawia³ ¶wider w ruch pó³obrotami w praw± i lew±
stronê dopóty, dopóki nie wydr±¿y³ w pia¶cie odpowiedniego
otworu, przy czym otwór w pia¶cie musia³ byæ wiercony ¶widrem a¿
do jego nasady. Do wiercenia otworu na buks u¿ywano te¿ ¶widra
dr±¿kowego.
Ko³odzieje pos³ugiwali siê równie¿ innego typu
¶widrem, zwanym ¶widrem do wpuszczania buksów. Narzêdzie to
s³u¿y zarówno do rozwiercania wydr±¿onego ju¿ ¶widrem ³y¿kowym
otworu na buks, jak równie¿ do wpuszczania buksu w otwór.
Do d³ubania mniejszych otworów w drewnie s³u¿± d³uta.
Np. d³uta o ¶ciêtym ostrzu u¿ywa siê do d³ubania otworów
czworok±tnych lub pod³u¿nych. D³uta wklês³e s³u¿± do
powiêkszania i zaokr±glania otworów. Podczas d³ubania pobija siê
d³uta drewnianym m³otkiem. D³uta o prosto lub sko¶nie ¶ciêtych
ostrzach u¿ywa siê ponadto przy obróbce mechanicznej – na
tokarni. W tym wypadku s³u¿± one do znaczenia i odcinania drewna.
Niezbêdne w pracy ko³odziejskiej s± przyrz±dy s³u¿±ce
do znaczenia przeznaczonego do produkcji drewna. Oprócz
zwyk³ych, dwuramiennych cyrkli wystêpuj± specjalne cyrkle
ko³odziejskie do wykre¶lania dzwon. Linie proste uzyskuje siê za
pomoc± tzw. znacznika lub rysownika. Przyrz±dem do znaczenia
k±tów jest tzw. ¶miga, która jest k±townic± o ruchomych
ramionach. Jeszcze innym przyrz±dem do wiercenia katów jest
winkielnica. W odró¿nieniu od ¶migi jej ramiona s± nieruchome.
S³u¿y do wyznaczenia k±tów prostych.
SUROWIEC I JEGO OBRÓBKA
Produkcja ko³odziejska oparta jest na bardzo
zró¿nicowanym gatunkowo surowcu. W zastosowaniu do podstawowych
czê¶ci wozu i kó³ przydatne s± g³ównie gatunki drzew
li¶ciastych. Przede wszystkim d±b, jesion, akacja, brzoza i
wi±z. Gatunki te odznaczaj± siê odpowiedni± twardo¶ci± i
trwa³o¶ci±. Rzadziej stosuje siê do produkcji drewno buka i
klonu, a zupe³nie wyj±tkowo, zastêpczo – osiki i topoli. W
sporadycznych wypadkach, i to jedynie przy wyrobie dzwon, mo¿na
u¿yæ so¶niny, przy czym musi to byæ stare, silnie zro¶niête
drzewo. Sosna, jak równie¿ inne gatunki drzew iglastych, maja
zastosowanie przy wyrobie tych czê¶ci, które sk³adaj± siê na
wyposa¿enie wozu, jak deski, drabiny, skrzynie itp.
Wyrêbu drzew na ten cel dokonuje siê w zimie, gdy¿
drzewa w tym okresie pozbawione s± soków, wiêc surowiec ³atwiej
wysycha. Proces wysychania surowca drzewnego jest d³ugotrwa³y i
zró¿nicowany, w zale¿no¶ci od gatunku drzewa. St±d te¿
ko³odzieje stosuj± odpowiednie ¶rodki, by proces ten
przyspieszyæ i uzyskaæ w mo¿liwie krótkim czasie dobry i
nadaj±cy siê do produkcji surowiec.
D±b i akacjê sk³ada siê na podwórzu i poddaje siê
suszeniu w pniach na le¿±co i przez okres jednego roku nie
nale¿y ich okorowywaæ, aby nie popêka³y. Suszy siê je zwykle od
4 do 5 lat i mo¿na wtedy przyst±piæ do wstêpnej obróbki.
Brzoza, jesion i buk nieodpowiednio przechowywane mog±
szybko butwieæ, przez c proces suszenia jest bardziej
skomplikowany. Nale¿y wiêc surowiec wstêpnie obrobiæ, a dopiero
pó¼niej poddaæ suszeniu. Ko³odziej dokonuje selekcji surowca w
zale¿no¶ci od jego przeznaczenia i przystêpuje do poprzecznego
przecinania pi³± pni drzewnych na odpowiedniej d³ugo¶ci kloca.
Ustawia je wtedy w sterty i przeznaczone s± one do wyrobu tzw.
okr±glaków.
Sterty buczyny ustawia siê zazwyczaj w suchym i
przewiewnym miejscu jakim jest szopa. Natomiast sterty brzeziny
i drewna jesionowego mo¿na u³o¿yæ w pierwszej fazie wysychania
na dworze, a nastêpnie w szopie, gdzie do pe³nego wysuszenia
powinno pozostawaæ przez okres 3 – 5 lat. Sam± brzezinê suszy
siê równie¿ w pniach przed wypraw±.
Kiedy drewno dostatecznie siê wysuszy ko³odziej
przystêpuje do w³a¶ciwej obróbki. Zarówno przy produkcji kó³,
jak i ca³ych wozów wytwarza najpierw poszczególne czê¶ci
sk³adowe, a dopiero w nastêpnej fazie pracy ³±czy je w ca³o¶æ.
Za najodpowiedniejszy surowiec do wyrobu giêtych
obwodów kó³ uchodzi³a buczyna. Z grubsza obrobione drewno
moczono przez jaki¶ czas w wodzie, dziêki czemu uzyskiwano
materia³ elastyczny, ³atwiej poddaj±cy siê giêciu. Samego giêcia
dokonywano najczê¶ciej przy u¿yciu gotowych, specjalnie
sprowadzanych form. Drewno, umocowane w formach za pomoc±
ko³ków, uzyskiwa³o po wysuszeniu po¿±dany, pó³kolisty kszta³t.
Dwie takie pó³koliste czê¶ci, z³±czone ze sob±, sk³ada³y siê na
ca³o¶æ obodu ko³a.
Ko³odziejom znana by³a równie¿ technika giêcia obodu z
jednego kawa³ka drewna. Przeznaczony do giêcia surowiec drzewny
nale¿a³o gotowaæ w wodzie tak d³ugo, dopóki nie uzyska³ on
odpowiedniej elastyczno¶ci. Czas gotowania uzale¿niony by³ od
gatunku drewna i jego rozmiarów. Drewno giêto na ciep³o, przy
czym s³u¿y³ do tego celu odpowiednich rozmiarów pieñ drzewny,
naoko³o którego skrêcano obód ko³a. Spajano ¶ci¶le koñce drewna
i po wysuszeniu zdejmowano z pnia gotowy obód.
Czêsto ko³odziej wielkopolski sprowadza³ gotowe ko³a
giête ze ¦l±ska i z Ma³opolski. Na terenie Wielkopolski kó³
giêtych dostarcza³a fabryka w Kêpnie. Ko³a o obodach giêtych
mia³y zastosowanie jedynie przy wozach o l¿ejszej konstrukcji,
gdy¿ kó³ du¿ych rozmiarów gi±æ nie mo¿na.
Inaczej wygl±da technika budowy obodu sk³adaj±cego siê
z oddzielnych dzwon. Kilka takich, równych co do wielko¶ci dzwon
sk³ada siê na jeden obód ko³a. Drewno na dzwona musi schn±æ co
najmniej przez okres 3 lat. Za pomoc± cyrkla lub rysownika
wykre¶la siê na drewnie kszta³t dzwona, oznacza siê k±ty jego
¶ciêcia i wycina ca³o¶æ przy u¿yciu pi³ki rêcznej lub
mechanicznej.
Powierzchnie dzwon wyrównuje siê dok³adnie strugami. W
ka¿dym dzwonie nawierca siê po dwa otwory do szprych, przy czym
do umocowania dzwon przy wierceniu rêcznymi ¶widrami s³u¿y
opisana wcze¶niej ³awka.
Gotowe dzwona dêbowe mo¿na gotowaæ w wodzie, dziêki
czemu nie pêkaj± i odznaczaj± siê wiêksz± trwa³o¶ci±. Na
oznaczenia dzwona spotkaæ mo¿na równie¿ nazwê felgi. Liczba
dzwon przypadaj±ca na jedno ko³o uwarunkowana jest jego
rozmiarami i kszta³tuje siê w granicach 5 – 7 sztuk.
Piastê wyrabia siê z drewna o przekroju okr±g³ym.
Zazwyczaj stosuje siê w tym celu dêbinê, rzadziej drewno
akacjowi i jesionowe. Piastê toczy siê na tokarni, i to
najczê¶ciej mechanicznej. Na wyt³oczonej pia¶cie zaznacza siê
przy u¿yciu cyrkla i k±townicy miejsca przeznaczone na otwory do
szprych, po czym wyd³ubuje siê je za pomoc± d³ut. W centralnym
miejscu piasty wierci siê du¿y, przechodz±cy na wylot otwór na
buks.
Szprychy wyrabia siê z wysuszonych, po³upanych ju¿
podczas wstêpnej obróbki szczap drzewnych. Przydatne s± ró¿ne
gatunki drzew li¶ciastych. Obróbka szprych polega na
wyrównywaniu strugami powierzchni szczapy oraz wycinania tzw.
capu, czyli klinowato wyciêtego koñca szprychy, wbijanego
pó¼niej w otwór dzwona.
Ko³odziej bêd±c ju¿ w posiadaniu poszczególnych
elementów ko³a, przystêpuje do ³±czenia ich w ca³o¶æ. W tym celu
umocowuje piastê na kozio³ku lub w radsztoku i kolejno wbija
szprychy w otwory piasty. W wypadku kiedy piasta jest dêbowa i
uprzednio wygotowana, szprychy nabija siê na ciep³o. Na
umocowane ju¿ w pia¶cie szprychy nabija siê dzwona. Czynno¶æ ta
nazywa siê obk³adaniem szprych dzwonami. Stykaj±ce siê ze sob±
dzwona spaja siê za pomoc± metalowych blaszek, tzw. dybli.
Spajanie blaszkami polega na tym, ¿e powierzchnie górn± pomiêdzy
jednym a drugim dzwonem przy styku ¿³obi siê wzd³u¿nie i w
wy¿³obienie wbija siê blaszkê. Drewniane ko³ki ³±cz±ce dzwona
wbijano w otwory wywiercone przy styku dzwon.
Oprócz wozów ko³odzieje trudni± siê tak¿e produkcj±
takich ¶rodków transportu, jak taczki i wó³ki. Ich wytworem s±
równie¿ sanie. Ponadto SA wykonawcami drewnianych czê¶ci
narzêdzi rolniczych, a tak¿e ca³ych urz±dzeñ i narzêdzi
drewnianych, tak rzemie¶lniczych, jak i gospodarskich.
SPRZEDA¯ WYTWORÓW KO£ODZIEJSKICH
Rzemie¶lnik móg³ produkowaæ bez obawy o zbyt,
nawet „na zapas”. Je¶li nie móg³ sprzedaæ swych wyrobów od razu
na miejscu, wyrusza³ na okoliczny jarmark, gdzie z pewno¶ci±
znajdowa³ chêtnych nabywców. Najwiêkszy dochód uzyskiwa³
ko³odziej z produkcji nowego wozu. Naprawy zniszczonych czê¶ci
wozu lub samych kó³ by³y mniej p³atne. Produkcja oparta by³a w
g³ównej mierze na zamówieniach.
Teraz co¶ z innej beczki:)
Ko³o stipicowe. Co to takiego?
W za³±czniku zabytek z Opola tak podpisany.
wpisz w Youtuba "wooden wheel making" napewno znajdziesz kilka ciekawych podpowiedzi uzupe³niaj±cych wypowied¼ M¶cidróga. (Ja w ten sposób dowiedzia³em siê ciekawych rzeczy dotyczacych ¶redniowiecznej tokarki)
Wracaj±c jeszcze do fotek które wklei³em..
Przygl±daj±c siê zabytkowi,oraz czê¶ciom starego wozu jak le¿y u mnie za domem dochodzê do wniosku ,¿e na tabliczkê w muzeum zakrad³ siê b³±d.
To nie jest piasta i szprychy lecz O¦.
Nawet zabawka na drugim zdjêciu o tym ¶wiadczy.
CYTAT(M¶cidróg @ 18:16 20.03.2012)
Wracaj±c jeszcze do fotek które wklei³em..
Przygl±daj±c siê zabytkowi,oraz czê¶ciom starego wozu jak le¿y u mnie za domem dochodzê do wniosku ,¿e na tabliczkê w muzeum zakrad³ siê b³±d.
To nie jest piasta i szprychy lecz O¦.
Nawet zabawka na drugim zdjêciu o tym ¶wiadczy.
Chyba jednak piasta
ze szprychami. Co prawda zdjêcie jest ma³e, ale myslê ¿e maj± racjê.
W piastê(¶rodkowa czê¶æ ko³a z zamocowanymi szprychami) wk³adano buksê(metalow±) a w ni± O¦.
Chyba ¿e, tego nie widaæ na zdjêciu, jak ta piasta nie ma otworu na buksê, to wtedy to jest piasta spe³niajaca tak¿e rolê osi, a ko³o by³o mocowane do ramy z dwóch stron. Tak jak w taczkach. Prymitywnych, to i o¶ drewniana.
A wracaj±c do tematu. Mój dziadek by³ ko³odziejem. Niestety ma³o "lizn±³em" jego wiedzy. Mój ojciec na szczê¶cie ma jej wiêcej. Nie chcê Ciê zniechêcaæ ale wykonanie sprawnego ko³a to nie jest prosta sprawa. Tekst, który zamie¶ci³ M¶cidróg nie zawiera nawet czê¶ci wszystkich podstawowych ogólnych informacji nie wspominaj±c o detalach. Musisz znale¼æ kogo¶ kto ma wiedzê praktyczn±, kto robi³ a nie tylko wie jak robiæ ko³a i namówiæ tak± osobê aby pomog³a Ci wykonaæ ko³a.
Efendi,nie bêdê siê upiera³ ale:
Przyjrzyj siê tej czê¶ci która jest opisana jako piasta.Oba jej koñce s± toczone, w ¶rodkowej czê¶ci znajduje siê otwór kwadratowy a nie jak w pia¶cie okr±g³y.Dlatego myslê ¿e to o¶.
Boullii.
CYTAT
Tekst, który zamie¶ci³ M¶cidróg nie zawiera nawet czê¶ci wszystkich podstawowych ogólnych informacji nie wspominaj±c o detalach. Musisz znale¼æ kogo¶ kto ma wiedzê praktyczn±, kto robi³ a nie tylko wie jak robiæ ko³a i namówiæ tak± osobê aby pomog³a Ci wykonaæ ko³a.
Oczywi¶cie ¿e jest to tylko teoria ,ale od czego¶ trzeba zacz±æ.Boullii,zapytaj ojca o ko³o stipicowe,mo¿e to co¶ rozja¶ni .
Pozdrawiam
M.
edycja:
zamieszczam w za³±czniku szkic,jak mniej wiêcej ja to widzê.
Jak juz napisa³em, zdjêcie nie pokazuje wszystkiego.Czy znasz datowanie tego znaleziska?
Czy ten otwór kwadratowy w tym elemencie na dole zdjêcia jest w poprzek czy wzd³u¿ tego elementu ? Jezeli mo¿esz to narysuj ten element z boku.
Ostatnia sprawa, je¿eli ten element na dole ma ok 60 cm(bo chyba nie wiêcej?), a brakuje mu otworu wzd³u¿ w jego osi, to bede siê upiera³ ¿e nie mo¿e on byæ czê¶cia ko³a do wozu, a ew.tylko ko³a do taczki:-)
Rada dla tego co chce zrobiæ ko³o, zrób pe³ne i tyle. Funkcje spe³ni a roboty przy nim niewiele. Wiem, bo robili¶my.
Dzwoni³em w sprawie nazwy tego ko³a, nikt nic nie wie, nawet ko³odziej ze skansenu z dyrektorem na czele. W internecie ,jak juz pewnie sprawdzi³e¶, tez nic nie ma.
A tak nawiasem... nowe ko³a-ok 50-65cm .¶r.- mozna kupic po ok 75 z³/szt.(bez buksy)
CYTAT
.Czy znasz datowanie tego znaleziska?
Powinienem od tego zacz±æ.Zabytek znajduje siê w gablocie w Muzeum ¦l±ska Opolskiego w Opolu.Jest czê¶ci± wystawy sta³ej: "Opole-gród,miasto-stolica regionu".Le¿y w czê¶ci wczesno¶redniowiecznej i jak przypuszczam (nie ma szczegó³owych opisów)datowanie to X-XIIw.
CYTAT
Ostatnia sprawa, je¿eli ten element na dole ma ok 60 cm(bo chyba nie wiêcej?), a brakuje mu otworu wzd³u¿ w jego osi, to bede siê upiera³ ¿e nie mo¿e on byæ czê¶cia ko³a do wozu, a ew.tylko ko³a do taczki:-)
Jest taka mo¿liwo¶æ...,sam ju¿ nie wiem:)
pozdrawiam
M.
Rano posta pisa³em na szybko ,przed wyj¶ciem do pracy i nie zd±¿y³em odpowiedzieæ na wszystko.
CYTAT
Czy ten otwór kwadratowy w tym elemencie na dole zdjêcia jest w poprzek czy wzd³u¿ tego elementu ? Jezeli mo¿esz to narysuj ten element z boku.
Nie mogê narysowaæ inaczej ni¿ jest na fotce.Zabytek p³asko le¿a³ w gablocie i nie uda³o mi siê zrobiæ zdjêcia z innej perspektywy.Poza tym,w sali by³o ciemno jak w d....
CYTAT
Dzwoni³em w sprawie nazwy tego ko³a, nikt nic nie wie, nawet ko³odziej ze skansenu z dyrektorem na czele. W internecie ,jak juz pewnie sprawdzi³e¶, tez nic nie ma.
W necie sprawdza³em..lipa.Je¿eli masz jaki¶ kontakt z dyrekcj± Muzeum ¦l±ska Opolskiego mo¿e tam móg³by¶ zastukaæ?
Kto¶ to u nich tak opisa³
Wracaj±c do taczki czy wozu.Raczej wózka...
Masz racjê,mog³o to byæ ko³o wraz z piast± taczki.Dok³adnie takiej jak na fotce.
Tyle tylko ¿e do¶æ du¿e.
Szprychy z opolskiego muzeum maj± oko³o 25-30cm d³ugo¶ci.Szprychy w kole na zdjêciu poni¿ej maj± 28cm.Samo ko³o ma ¶rednicê 80cm.Mniej wiêcej tyle powinna wynie¶æ ¶rednica ko³a z muzeum.Spore jak na taczkê.Jednak temat jest dla mnie nowy i nie wykluczam ró¿nych mo¿liwo¶ci.
pozdrawiam
M.
No to taczka raczej to nie bêdzie...Wszystko sie rozbija o ten otwór, jest , czy go nie ma. Znam Pani± dyrktor, jutro zadzwoniê. M¶cidróg, a co TY po nocy ³azisz ha? 4:20? Spaæ bratu nie dajesz
CYTAT
Znam Pani± dyrktor, jutro zadzwoniê.
Bêdê zobowi±zany.
CYTAT
M¶cidróg, a co TY po nocy ³azisz ha? 4:20? Spaæ bratu nie dajesz
Jak mówi stare przys³owie pszczó³
" Kto rano wstaje...ten siê nie wy¶pi" Znów zamkniêto drogê z Opola do Prudnika wiêc je¿d¿ê do roboty objazdem:)
Tak ju¿ serio-serio.
Czy móg³by¶ wcisn±æ do sierpniowej imprezy w bierkowickim skansenie pogadankê z ko³odziejem?
My¶lê ¿e znalaz³o by siê kilka osób które by³y by zainteresowane.
pozdrawiam
M.
Nie ma problemu, zastanawiam sie tak¿e nad atlatlem. CO prawda nie wiem gdzie najbli¿ej nas by³ uzywany, ale to ciekawe urz±dzenie.
M¶cidróg pogada³em z ojcem i u¶wiadomi³em sobie, ¿e wiem jeszcze mniej ni¿ my¶la³em
Nazwy "ko³o stipicowe" nie zna. Mo¿liwe, ¿e u nas u¿ywano innej nazwy.
Moje trzy grosze:
1. Stipica lub stpica - s³owo z ³aciny (stipulum), obecnie w kilku jêzykach (Stipe/stipes po angielsku, stütze -czytaj "sztice" - po niemiecku) oznacza po prostu "s³upek", "podpórka". Wiêc ja bym tu nie widzia³ rewelacji - "ko³o" stipicowe" czyli "s³upkowe" to by³by po prostu synonim "ko³a szprychowego".
2. Buksa/buks/buksz - typowe ³o¿ysko ¶lizgowe - ma wk³adkê metalow± dopiero bodaj od XVIII wieku (¿elazo, zeliwo). Wcze¶niej s³ysza³em raczej o skórce od s³oniny itp. znacznie prostszych ¶rodkach "smarnych"...
3. Wed³ug mnie du¿y element na ilustracji ma wiele prostok±tnych otworów a nie jeden - ewidentnie jest to piasta, ale zarazem jej d³ugie cienkie koñce s± obrobione na okr±g³o i wy¶lizgane, a za w±skie na otwór w ¶rodku, wiêc jest to rzeczywi¶cie i o¶, i piasta - mocowanie jak w taczce.
Natomiast szprychy na ekspozycji s± ustawione odwrotnie! Porównuj±c otwory i u³amane koñcówki (czopy) szprych widoczne w pia¶cie, widaæ ¿e s± one prawie dwa razy wiêksze ni¿ czopy na koñcach szprych u³o¿onych w wachlarzyk nad t± piast±. Natomiast prawid³owej wielko¶ci - i w dodatku niektóre u³amane (np. na ¶rodkowej szprysze) - s± czopy na koñcach szprych dalszych w tym "wachlarzu" od osi - a powinno byæ odwrotnie (albo szprychy s± od innego ko³a ni¿ ta piasta).
A podejrzewam ¿e muzealnik nie ustawi³ ich w ten sposób, bo te koñce s± wyra¼nie rozszerzone i nie mie¶ci³y mu siê na obwodzie piasty. A to dlatego, ¿e - znowu - nie powinny byæ one u³o¿one jak na ekspozycji, tylko obrócone o 90 stopni i ustawione w poprzek piasty (jak ³opatki w kole ³opatkowym parostatku). Zapewnia to sztywno¶æ w kierunku poprzecznym, kiedy na ko³o dzia³aj± si³y poprzeczne do kierunku ruchu wozu (np. przy je¼dzie po pochy³ym terenie wzd³u¿ jednej poziomnicy/warstwicy) ¿eby ko³o nie uleg³o wy³amaniu.
Edit - o, w³a¶nie, dopiero zauwa¿y³em ¿e tak samo s± przecie¿ ustawione szprychy wspó³czesnych kó³ na zdjêciach za³±czonych do postu M¶cidróga.Na szkicu pokazujê jak ja sobie to wyobra¿am (przy okazji zaznaczy³em hipotetyczne poszerzenie szprych w drugim kierunku przy obwodzie ko³a, co by³oby korzystne dla wzmocnienia po³±czenia szprychy-obrêcz bez poszerzania nadmiernie samych dzwon obrêczy ko³a, bo czopy od tej strony s± do¶æ delikatne - na fotografii nie widaæ grubo¶ci szprych wiêc nie da siê tego zweryfikowaæ) :
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
Viator,te¿ tak w pewnym momencie kombinowa³em jak Ty...jest tylko jedno ale:
-do czego takie ko³o mog³o s³u¿yæ? Bior±c pod uwagê jego rozmiar.
A czemu nie taczka?
The Book of Hours of Margaret of Orleans, BNF Latin 1156 B, fol. 158v, z oko³o 1426
Ta lora akurat jest ju¿ pó¼noczternastowieczna lub wczesnopiêtnastowieczna i ma ju¿ chyba metalowe koñcówki osi, ale zasada mocowania jest niezmieniona i rozmiar ko³a te¿ znacznie wiêkszy ni¿ w naszych taczkach - przyjmuj±c przeciêtny wzrost mê¿czyzn 165-170 cm z przeliczenia wysz³a mi ¶rednica ko³a ponad 70 cm.
Ok. Z braku argumentów chwilowo przyznajê Ci racje
pozdrawiam
M.
CYTAT(Veremi (Caivs Didivs Flaccvs) @ 21:39 11.02.2012)
Jest jaka¶ osoba która chociarz trochê lizne³a tego fachu ?
Potrzebujê wykonaæ 5 kó³ z okuciem (Okucie to nie problem)
I nie wiem jak formowaæ ko³o , z czego , jak uformowaæ i zamocowaæ szprychy do piasty itd.
Bêdê wdziêczny za pomoc
Pozdrawiam
Zajmujê siê dawnymi technikami obróbki drewna i je¶li chcesz chêtnie pomogê od strony praktycznej. Po pierwsze poproszê o jaki¶ rysunek czy fotkê na podstawie których chcesz wykonaæ ko³a. Konstrukcji i sposobów wykonania jest do¶æ sporo, wiêc od projektu, wymiarów i przeznaczenia trzeba zacz±æ.
Pozdrawiam.
Przy ¶wi±tecznym stole popyta³em ojca o to ko³o. Owszem robi³o siê takie ko³a gdzie piasta by³a nie wiercona lecz, tak jak na obrazku powy¿ej, z osia razem. Ko³a takie by³y wykorzystywane jedynie do taczek. Ocenia, ¿e ¶rednica takich kó³ to maksymalnie w granicy 60 centymetrów. Ich konstrukcja by³a delikatniejsza a "szprychy" nie by³y pochylone na zewn±trz jak przy ko³ach do wozów lecz prostopad³e do osi.
Przejrza³em swoje archiwum fotek i znalaz³em ciekawe zdjêcia z imprezy gdzie pokazywano jak zak³ada siê obrêcze na ko³a. Zainteresowanych odsy³am na bloga
-->Link