Cze¶æ, jak ju¿ napisa³em w temacie szukam sekcji miecza d³ugiego w Lublinie, najlepiej w okolicach Czubów, tak abym nie musia³ jechaæ przez pó³ miasta aby godzinê mieczem pomachaæ.

Od razu chcê zaznaczyæ, ¿e nie interesuj± mnie ¿adne ¶mieszne bractwa rycerskie. Zak³adanie 20kg blach, aby pó¼niej miziaæ siê mieczem na zasadzie walki przedszkolaków to zdecydowanie nie dla mnie (a takie mam odczucie odno¶nie bractw patrz±c na filmiki z ich treningów i turniejów).

Aby rozwin±æ my¶l napiszê, ¿e interesuje mnie g³ównie nauka technik, a nastêpnie mo¿liwo¶æ posparowania siê (a trochê i wy¿ycia ;) ).

Co do mojego wolnego czasu. Treningi pasuj± mi praktycznie codziennie, w³±czaj±c w to weekendy. Byle zaczyna³y siê najszybciej 17 w tygodniu, w weekend mam czas od rana.

Do pierwszej z³amanej kredki:)

A ja mam takie dziwne odczucie, ¿e gdyby¶ akurat zdawa³ na prawo jazdy, toby¶ stwierdzi³ ¿e nie interesuj± Ciê jakie¶ ¶mieszne placyki manewrowe, bo siadanie za kierownic± auta wyci±gaj±cego 190 km/h po to, ¿eby siê nim wlec piêædziesi±tk± po uliczkach lubelskiej starówki to dobre dla przedszkolaków, ale zdecydowanie nie dla Ciebie.

Podejrzewam ¿e na najbli¿szy kurs takiej "ostrej jazdy" mieczem, jaka Ci siê marzy, to siê musisz zg³osiæ za wschodni± granicê, a testament z³o¿yæ u notariusza w konsulacie.

Tu siê pojawia taki prawdziwy twardziel ,a ja ca³y czas nie mogê znale¼æ w Lublinie sparingpartnerów do miziania :D . Niestety my trenujemy na Tatarach a to pewnie dla wszystkich za daleko ;) .

Zobacz sobie temat:

http://www.freha.pl/index.php?showtopic=24231

Poza tym, pomy¶l nad formu³± blossfechten, blach nie ma i walczysz d³ugim mieczem. Jednka¿e taki trening w pe³nym garniturze ma jedn± zaletê- wyrabia kondychê (oczywi¶cie regularny i rozs±dny). Dziêki takim treningom wróci³em z kondycj± i wytrzyma³o¶ci± jak za szczeniackich czasów gdy gra³em "zawodowo" w pi³kê no¿n±. Walka o jakiej my¶lisz to tak jakby¶ siê porz±dnie rozpêdzi³ samochodem i wchodzi³ w ostry zakrêt nie maj±c zapiêtych pasów. Mroczne czasy walk w rampakch, dresach i bluzach ju¿ dawno siê skoñczy³y. Zawsze mo¿esz w grupie dzia³±æ tylko w temacie blossfechten, ale nie wiem czy gdzie¶ poza turniejem w Lublinie jest taka konkurencja (je¶li jest to przepraszam za pominiêcie) . Wiele nie musisz inwestowaæ, masz podstawow± ochronê i walczysz d³ugim mieczem.

Troszkê siê rozpisa³em ;)

P.S. Kniaziu to Stara Kalina a nie Tatary, choæ daleko do nich nie jest ;)

Pozdrawiam,
Micha³ "Zielu" Zieliñski

Jemu chyba chodzi o to, ¿e walka longswordem w zbroi w wydaniu rycersko-turniejowym ma ma³o wspólnego z histori±. Acz "¶mieszne" i "przedszkole" to znaczna przesada i ¶wiadectwo braków w kulturze osobistej. ;)



Na turnieju w sierpniu walczy³em w dresach i ró¿owych trampkach, pamiêtasz? ;)
No ale fakt, fakt, osiedlowi fani szermierki naparzaj±cy bokkenami w krzakach to ju¿ przesz³o¶æ. Pojawi³y siê bardziej profesjonalne alternatywy. Teraz mo¿na siê ubraæ w przeszywê i maskê szermiercz±, wiêc nie ma powodów by tkwiæ w mroku.



W3? SMDF? Swordfish?
Co prawda rycerstwo z regu³y brzydzi siê blossfechten, wiêc konkurencja ta rzadko pojawia siê na imprezach rekonstrukcyjnych - ale przecie¿ nasz ma³y traktatowy ¶wiatek powoli siê konsoliduje w kraju. Mniej lub bardziej niezale¿nie od RR.



No, nie wiem, dobry sprzêt do blossfechten te¿ tani nie jest. Oczywi¶cie blachy kosztuj± wiêcej, ale sama maska 1600N (ok. 700 z³) te¿ ma³ym wydatkiem nie jest.



W³a¶nie, mo¶ci Kniaziu, trenujecie miecz d³ugi w wydaniu rycerskim czy traktatowym? Pytam z ciekawo¶ci.

walki w zbroi tez rzadko goszcza na imprezach "traktatowych".

http://www.freha.pl/index.php?showtopic=24852
Mo¿na zapoznaæ siê z tematem. niebawem pojawi± siê zasady sportowego miecza.

Oczywi¶cie. Ciê¿ko urz±dziæ turniej harnischfechten w wydaniu traktatowym - o ile d¼ganie siê z pó³miecza federem jeszcze by przesz³o, to zamaszyste mortschlagi na he³m zdaj± mi siê rzecz± zbyt kontuzyjn± by da³o siê je zawrzeæ w konwencji sportowej. Je¶li zakazaæ jednego i drugiego - otrzymujemy po prostu rycersk± konkurencjê miecza d³ugiego, co mija³oby siê z celem.

Obejrzyj sobie filmik z jaki¶ dobrych 5na5. Mysle, ze ciosy zza g³owy halabarda sa gorsze od tych modszlagów. Trzymaj±c za ostrze i wal±c w he³m podejrzewam, ¿e ciebie prêdzej d³onie zabol± ni¿ mnie g³owa. Sprawdza³em.

Mówisz, ¿e lepiej ju¿ biæ ostrzem miecza we wspomniany he³m?

tez tak uwazam ale ten mordszlag to cyba w³asnie co¶ odwrotnego. No chyba, ¿e siê myle.

Owszem, mordschlag to uderzenie jelcem lub g³owic±. Preferujê jelcem. I nie wiem có¿ to by³y za testy, ale z moich - przeprowadzanych tak na treningach jak i na ku¼ni - wynika, ¿e m³ot lepiej sobie radzi z warstw± stali ni¿ sieczne/r±bi±ce ostrze. Jakkolwiek niewiarygodnym mog³oby siê to zdawaæ.

Mo¿e i ostry m³ot tak a przy tym trzymany za rekoje¶æ. gdyby miecz zamiast ostrza mia³ rekoje¶æ to faktycznie taki cios by³by nawet gro¼ny. Oczywi¶cie mam na my¶li wspó³czesn± walkê.

Kto?

Chwyt za ostrze nie jest tak wygodny jak rêkoje¶æ, to fakt, ale te¿ nie jest a¿ tak beznadziejny, by nie da³o siê wyprowadziæ silnego ciosu. Mechanika jest podobna jak przy r±baniu drewna - dobry drwal wie, ¿e siekiery nie trzyma siê zbyt ¶ci¶le.

@ Zielu

Faktycznie Stara Kalina , ale ze mnie jest flancowany Lublinianin to mam prawo siê pomyliæ.

@ Alan

Trenujê walkê prawiê ka¿dym rodzajem broni ¶redniowiecznej (ostatnio du¿o drzewcówki), d³ugiego miecza nie trenujê bo nie jest mi przydatny do odtwórstwa epok w które siê bawiê. Aczkolwiek kto wie czy i czasów pó¼niejszych nie bêdê kiedy¶ próbowa³ odtwarzaæ.

Kniaziu wszystko przed Tob±, wkoñcu trafi³by siê jeden dobry walcz±cy z pó¼nej XV

Dziêkujê, za liczne odpowiedzi, jednak niestety jak na razie dosta³em ma³o konkretów . No ale to chyba moja wina, bo wygl±da na to, ¿e nie do koñca przemy¶la³em swoj± wypowied¼.

Jako, ¿e ju¿ siê trochê offtop robi, ponowie swoje pytanie, tylko tym razem bardziej konkretnie .
Czy znacie jakie¶ grupy/sekcji, które ju¿ trenuj± fechtunek mieczem d³ugim w okolicach Czubów? Tak± do której mo¿na by siê ¶mia³o do³±czyæ, maj±c jak na razie raczej ¶rednie umiejêtno¶ci? Na razie jedyna konkretna odpowied¼ by³a o Tatarach, a tam mimo wszystko wola³bym nie zagl±daæ :D.

A i przepraszam za trochê pogardliwe podej¶cie do bractw rycerskich, no ale na prawdê dla mnie bezcelowe jest ubranie ca³ego rynsztunku na siebie, aby braæ miecz do rêki (czasem i jednorêczny i tarcze do tego) i t³uc drugiego równie opancerzonego przeciwnika . A, mam wra¿enie ¿e samych technik siê w bractwie nie nauczê. Przynajmniej na dzieñ dzisiejszy mam takie odczucie.

Du¿o bardziej preferujê co¶ w tym stylu: http://www.youtube.com/watch?v=mjT4JepA-Vc

Abstrahuj±c od poziomu umiejêtno¶ci, opanowania techniki, sprawno¶ci w nakrêceniu filmu itd, nie mam zaufania do facetów, którzy do d³ugiego miecza nie zak³adaj± rêkawic. Nawet trenuj±c technikê walki mieczem z tarcz± bez he³mu, mo¿na w³asn± tarcz± oberwaæ w zêby przy bardziej kontaktowych akcjach, ju¿ nie wspominam o rêkawicach. Tak tylko gwoli uzupe³nienia do ryceriady i 20 kg zbêdnych blach.

Akurat tych¿e facetów mia³em przyjemno¶æ poznaæ i rzec mogê, i¿ ¿ywiê wzglêdem ich nauk do¶æ du¿e zaufanie. ;)

Je¶li sobie jeszcze palców nie po³amali

Nie po³amali, jelca u¿ywaæ bardzo dobrze umiej±. ;)
Z reszt±, powy¿szy filmik prezentuje tylko ustalone techniki, nie sparing - mogli wiêc zupe³nie bezpiecznie zrealizowaæ go bez rêkawic.

Jedna rzecz praktyka z oporuj±cym przeciwnikiem, druga æwiczenie z dobrym kumplem ustalonych wzorców ruchowych - nawet bardzo mocne. Efekty w sparingu s± takie:

http://www.youtube.com/watch?v=xYve7hnRJow

http://www.youtube.com/watch?v=b6kOtUT5BAs

Na W3 i SMDFie 2010 te¿ chyba S³owacy poprzegrywali, je¶li wierzyæ pog³oskom.

Nie byli tacy ¿li, czego odzwieciedleniem jest wynik Antona. Narzekali tylko na to ¿e u nas, jest wiecej bijatyki niz techniki ;D .

A którzy to s± S³owacy? Na tym drugim filmie wykorzystanie miecza z puklerzem kontra d³ugi miecz mi siê podoba. Nie wygl±da na to, ¿e walczy "laik", nie znaj±cy specyfiki takiego zestawu, ³adnie chroni np przedramiê d³oni trzymaj±cej puklerz, tylko ma³o atakuje skracaj±c dystans przy krótszej broni.

Zdaje mi siê, ¿e we wspomnianym filmiku ten z longswordem to Martin Tibensky.

Wracaj±c do tematu, ChceSiêUczyæ; interesuje Ciê blossfechten, z tego co mniemam ?