CYTAT(Mateusz z Grójca @ 22:22 24.01.2012)
tylko ¿e tak kombinuj±c na ka¿dej bojówce miecz+tarcza dostanie siê piêkne lanie, a na ¿aden turniej miecza d³ugiego z tarcz± ciê nie wypuszcz±
chyba ze na grupowe, a s± te¿ inscenizacje pokazy itd itp
S³uszna uwaga. Do walk turniejowych siê nie nadaje takie po³±cznie. Nie wyrobisz na dystansie - za d³uga broñ - i zostaniesz wypunktowany.
CYTAT(Armand @ 10:12 31.01.2012)
CYTAT(Laser (ChZCh) @ 16:52 24.01.2012)
Mo¿na swobodnie walczyæ oburêcznie z tarcz±. Wystarczy mieæ odpowiedni± tarczê, np. kopiejnicz±, przytroczon± w sposób nie zajmuj±cy d³oni.
Czy kto¶ od Was pokusi³ siê o taki eksperyment, i jak mu sz³o? Czy przytroczona do ramienia (lewego) tarcza mo¿e ³adnie os³aniaæ "lewe otwarcia", czy raczej tylko zawadza?
Wybacz za obsuwê w odpowiedzi. D³ugo tu nie by³em.
Jeszcze nie, ale ja siê przymierzam.
CYTAT(Fionn @ 07:53 01.02.2012)
Mi siê zdarza³o. Generalnie sprawdza siê g³ownie przy tarczach kopijniczych. Clue ca³ej sprawy to w³a¶ciwe umocowanie tarczy do ramienia- tak by pod±¿a³a za ramieniem i nie wêdrowa³a w trakcie u¿ytkowania na plecy. Po przyzwyczajeniu siê do wagi i kwestii lekkiego ograniczenia swobody lewej rêki, super broni lewe górne otwarcia - na dobr± sprawê bez wiêkszego problemu mo¿na broniæ g³owê bior±c w tym samym czasie zamach do Zorna. Przy odrobinie wprawy mo¿na te¿ generowaæ sobie ³adne otwarcia. Taka walka wymaga jednak przyzwyczajenia... No i mogi³a jak kto¶ zetnie nam czê¶æ mocuj±cych pasków. Tarcza zaczyna bezw³adnie zwisaæ i powa¿nie zagra¿aæ swobodzie obrony i ataku.
A testowa³e¶ mocowanie na rêce uzbrojonej?
CYTAT(Marek Hilgendorf @ 11:24 01.02.2012)
Wszystko lodzio-miodzio (jakby to powiedzia³ Skipper), ale my tu piszemy w dziale o uzbrojeniu dojrza³ego ¶redniowiecza, a wiêc ¿adne tarcze przywi±zane do przedramienia w grê nie wchodz±.
Z w³asnego do¶wiadczenia potwierdziæ tylko mogê, ¿e d³ugi miecz w jednej rêce bardzo dobrze sprawdza siê w walce z siod³a- oczywi¶cie o ¿adnym fechtowaniu mowy byæ nie mo¿e.
Mówimy tu o czasach, gdzie ten miecz dopiero siê pojawia i jest u¿ywany raczej jako orê¿ prze³amuj±cy dla kawalerii, ni¿ w finezyjnej walce na wzór blossfechten. W ka¿dym razie nic nie wiemy na temat "traktatowego" wykorzystania tej broni w XIII wieku, choæ pojawia siê sporadycznie w rêkach "tekstylnych" u schy³ku tego stulecia (ja znam jedno takie przedstawienie).
W dojrza³ym ¶redniowieczu nie mocowano tarczek do r±k?
Widzia³em takie patenty u jousterów, ale nie mialem czasu na ich weryfikacjê.