Od kilku dni zastanawiam siê nad splotem kaptura kolczego. Powszechy w ¶rodowisku rekonstruktorów ca³ego globu jest splot zaczynany od czubka g³owy z 1 ogniwa splotem 6w1, pó¼niej na wysoko¶ci skroni przechodz±cy w splot 4w1 i opadaj±cy ni¿ej na barki z pozostawieniem otworu na twarz. W ¼ród³ach ikonograficznych (a w zasadzie w niewielkiej ich ilo¶ci na której na tyle dobrze widaæ splot ¿eby w ogóle zastanawiaæ siê nad tym tematem) widaæ jakby zachodzi³y od spodu na brodê, podczas gdy w przypadku kapturów typowych albo chowamy brodê pod plecionk± kolcz± (podszyt± pikowañcem) albo wyci±gamy przed ni±. Chowaj±c brodê pod kapturem tworzymy tym samym przestrzeñ miêdzy szyj± a przedni± czê¶ci± krezy, która przy odchylaniu g³owy do ty³u ods³ania szyjê. Z kolei wystawiaj±c brodê z otworu na twarz wystawiamy j± na ciosy. Obwód kaptura na wysoko¶ci szyi i tak musi byæ taki jak na wysoko¶ci czo³a, inaczej trzeba go rozcinaæ aby w³o¿yæ na g³owê. Pytanie brzmi jak sple¶æ kaptur aby wyszed³ patent który przedstawiaj± ¼ród³a w za³±czniku?
Zak³adam ¿e 80% rekonstruktorów przechodzi³o swój pocz±tkowy okres w rekonstrukcji kiedy splata³o z podk³adek b±d¼ ocynkowanego drutu plecionkê kolcz± wiêc lepiej lub gorzej orientuje siê w tej materii.
Kto¶ kiedy¶ zastanawia³ siê nad tym problemem? Kto¶ ma jakie¶ pomys³y jak zmontowaæ taki kaptur?
Przyjrzyj siê pos±gowi ¶w. Maurycego z Magdeburga (ten XIIIwieczny). Kopu³ka jest robiona jak opisa³e¶, od ¶rodkowego kó³ka koncentrycznie do linii skroni. A potem masz jakby doczepion± pod k±tem 90 stopni resztê.
Tylko nadal pytanie jak zrobiæ ten "podbródek", bo w przypadku Maurycego mamy z przodu na brodzie wstawiony klin zachodz±cy na brodê. W przypadku przedstawieñ z 1. posta mamy trochê co innego, a przynajmniej efekt inny, napominaj±cy kszta³tem szalokominiarkê.
Kontynuuj±c temat (dziwnych) kapturów kolczych pozwolê sobie na sformu³owanie innego pytania.
Otó¿ przegl±daj±c ikonografiê do¶æ czêsto mo¿emy trafiæ na przedstawienia b±d¼ to kapturów, b±d¼ czepców kolczych. Wiêkszo¶æ ikonografii przedstawia jednak kaptur kolczy w charakterystyczny sposób a mianowicie w kolorze "stalowym", takim samym jak np. kapalin. Stawia to pod w±tpliwo¶æ aktualn± sytuacjê, w której praktycznie wszystkie wyroby kolcze nitowane, jakie znam s± czarne po nagrzewaniu i ca³ej technicznej obróbce.
Oczywi¶cie mo¿na by pokusiæ siê o tezê, ¿e jest to maniera danego artysty. ¦miem jednak w±tpiæ, gdy¿ przedstawienia "niebieskich" kapturów s± powszechne zarówno w ikonografii francuskiej, angielskiej jak i np. na poliptyku grudzi±dzkim. Takie, a nie inne przedstawienie tematu musia³o z czego¶ wynikaæ. Pytanie z czego. Czy znany jest Wam jaki¶ proces, któremu poddawane s± kó³ka lub wyrób kolczy w celu uzyskania takiego efektu ? Na my¶l przychodzi mi tylko rêczne szlifowanie lub stosowanie jakich¶ odczynników.
CYTAT
praktycznie wszystkie wyroby kolcze nitowane, jakie znam s± czarne po nagrzewaniu
By daleko nie szukaæ:
KLIKNie nagrzewaæ?
Niestety link nie dzia³a.
Zdjêcie nr rm_06 z tej stronki jest aktualnie tutaj, je¶li o to chodzi³o:
http://rivetedchainmail.pl/rm_06.html
Schade ich spreche Schwedisch nicht. Aber ich ziemlich viel verstehe. Jedenfalls - danke sehr.
Pozostaje pytanie czy technika obróbki na zimno nie wp³ynê³aby w ¶redniowieczu, przy ówczesnej jako¶ci drutu, na jako¶æ wyrobu (dok³adnie chodzi mi o miejsce ³±czenia tj. nitowania).
Obróbka plastyczna metalu (stali) na zimno - kucie powoduje zagêszczenie dyslokacji w strukturze materia³u, czyli jego utwardzenie ( do pewnego stopnia , gdzie materia³ poprostu sie od³amie/pêknie).
Wy¿arzanie odprê¿aj±ce mo¿esz przeprowadz±æ w okolicy 600 stopni, wiêc nie ma tu problemu. Co prawda po wyci±gniu drutu i tak nale¿y zrobiæ wy¿arzanie rekrystalizuj±ce, ale tu temperatury tak¿e s± ¶miesznie niskie, rzêdu 700 stopni.
A poza tym, zawsze istnieje opcja "szczota druciania". Wiêc kolczuga nie musi byæ czarna
Przepraszam za lekki OT.
Poza tym, Numlock'u, w miarê u¿ytkowania kolczugi owa "czerñ" siê ¶ciera od tarcia kó³eczek miêdzy sob±. Dobrym przyk³adem jest znany nam Piotr Krieger którego kolczuga nitowana jest ju¿ czysto w kolorze polerowanej stali
Trochê gorzej mo¿e siê przedstawiaæ sytuacja z czepcami które nie pracuj± tak mocno.
Co do przedstawieñ. Odnoszê wra¿enie, ¿e malarze malowali w zale¿no¶ci od barwników którymi dysponowali + w³asne preferencje. Podajê poni¿ej kilka kombinacji kolorystycznych he³m + czepiec/kaptur kolczy.
Bia³y - Latin 14247 - Postilla Litteralis in Biblia
http://visualiseur.bnf.fr/ConsulterElement...n=1&Param=CCzarne elementy p³ytowe, srebrne czepce - Bib. Ste. Genevieve MS.777 - Decades
http://www.enluminures.culture.fr/Wave/sav...HT_026555-p.jpgCzarny - Cod. Pal. lat. 1969 - Le Pèlerinage de Vie Humaine
http://diglit.ub.uni-heidelberg.de/diglitD...1969/4/025r.jpgA co do tego nie mam pewno¶ci, równie dobrze mo¿e to byæ czarny kaptur kolczy jak i zwyk³y kaptur pod kapalinem.
Douce 41 - Life of St. Margaret
http://bodley30.bodley.ox.ac.uk:8081/Media...202A_frame4.jpg
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.