Ostatnio w ksi±¿ce pt ,,W imiê trzech diab³ów. Trochê inna historia polowañ na czarownice" autorswa Dietera Breuers'a wyczyta³am co¶ takiego:
,,(...) lub niedorzeczne metody zapisywane w klasztorach.
Poni¿ej tylko przyk³ad:
Nale¿y usun±æ ¿ywej ³asicy j±dra i pusciæ zwierzê wolno. Nastêpnie trzeba umie¶ciæ j±dra w skórze os³a i owi±zaæ je kobiecie dooko³a brzucha. W ten sposób nie zajdzie w ci±¿ê.Z pewno¶ci±, poniewa¿ w takich warunkach nie zbli¿y siê do niej ¿aden mê¿czyzna.
Chetniej ufano wiêc staruszce w lesie. Zaleca³a ona na przyk³ad ró¿ne mikstury, które kobieta musia³a wlewaæ sobie do pochwy, nale¿a³o równie¿ rozetrzeæ nasiona dzikiej marchewki i zrobiæ z nich pewien rodzaj herbaty, któr± pi³o siê rano, by zapobiec ci±¿y. Przeprowadzone w pó¼niejszych czasach badania na zwierzetach wykaza³y, ¿e w przypadku myszy i szczurów p³odno¶æ siê zmniejszy³a, tak¿e krowy pas±ce siê na ³±kach, na których ros³y wspomniane marchewki, rodzi³y mniej ciel±t. £y¿eczka roztartych nasion trybuli, rozpuszczona w kubku wody, do dzisiaj s³u¿y jeszcze w niektórych pañstwach na ziemi do tego samego celu."
oraz
,,Przynajmniej wiêc mê¿czy¼ni nie my¶leli o dobrowolnej czysto¶ci, a poniewa¿
coitus interruptus, czyli wytrysk poza pochw±, by³ tak samo surowo zabroniony jak masurbacja, to kobiety uwa¿a³y, ¿e musz± szukaæ innych ¶rodków. Jeden ze sposobów polecanych przez zielarki by³ taki:
Kobieta naciera cz³onek swego mê¿a biel± o³owian± i olejkiem cedrowym, sama wprowadza sobie kulkê przygotowan± z mieszanki oleju, nasion kapusty, li¶ci powoju zywicznego i mandragory, w koñcu wypija jeszcze pó³tora litra wody z posiekan± bazyli±".
Niestety nie wiem, sk±d autor wzi±³ te informacjê, zw³aszcza, ¿e w ksi±¿ce nie ma bibliografii (sic!).
Sposoby tyle niedorzeczne, co ¶mieszne. £asica na pewno by³a skuteczna
Kto¶ ¶mie twierdziæ inaczej?
Jest tam te¿ wiele metod aborcji, ale to ju¿ chyba inna historia.
O metodach antykoncepcji (chyba jeszce bardziej niedorzecznych) wspomina Brat Rudolf w swoim s³awetnym ,,Podrêczniku dobrej spowiedzi ¶wietej" :
,,Stosuj± tak¿e liczne niedorzeczne praktyki, aby nie zaj¶æ w ci±¿ê.
• Gdy siedz± albo le¿±, k³ad± pod siebie kilka palców. Wierz± mianowicie, ¿e tyle lat nie zajd± w ci±¿e, ile palców pod siebie pod³o¿y³y.
• To, co nazywaj± swoim kwiatem, rzucaj± na drzewo czarnego bzu i mówi±: ty no¶ za mnie, a ja bêdê kwit³a za ciebie. Niemniej jednak drzewo kwitnie dalej, a one rodz± dzieci w bole¶ciach.
• Trochê tego samego swojego kwiatu rzucaj± za siebie, aby nie zaj¶æ w ci±¿ê.
• Z niego te¿ daj± psu albo prosiakowi, albo rybce w wodzie, aby nie zaj¶æ w ci±¿ê. "
Pozdrawiam,
Notburga