Mam ci±gle problem z tkaninami. Ehh.. We³ny historyczne na wczesne ¶redniowiecze (ja odtwarzam IX-X w. S³owianie Zachodni) i po tym jak pojechano moj± sukniê z we³ny flausz
nie chcê po raz kolejny takiej sytuacji.
Jakie we³ny zatem s± odpowiednie?
Czy we³na parzona jest ok?
I gdzie kupiæ?
Jesli nie bêdziesz robiæ z we³ny rêcznie tkanej, to wyj¶cie jest do¶æ proste- zwracaj uwagê raczej na splot ni¿ sk³ad. Czasem te we³ny o pewnej domieszce tworzyw sztucznych wygl±daj± bardziej "historycznie" ni¿ tzw. we³ny 100%
Na allegro jest u¿ytkownik PIEGATEX, czêsto mo¿na u niej kupiæ sukna we³niane 100%, bardzo ³adne i historyczne. Sam u niej kupujê i jestem bardzo zadowolony. Ceny, od 30 do 40 z³ za metr.
Parzona nie wygl±da najciekawiej akurat. Tak jak pisze Marek, szukaj splotu historycznego - najlepiej 2/2 w diament albo w jode³kê, albo mo¿e byæ zwyk³y splot p³ócienny, ale z nici w jednym kolorze (bywaj± jode³ki podkre¶lone innym kolorem co drugiej nitki ale tego te¿ nie poleca³bym, podobnie jak melan¿u).
O producentach/dostawcach znajdziesz sporo w tematach "krawieckich"; masz Bartoszów ze Swarañcza, Towarzystwo Fuszerów, Ró¿yczkê (ta ostatnia ma czasem trochê za ostre kolory i za du¿e domieszki), i innych, albo wysy³kowo, w Matex-ie, a i na Allegro te¿ czasami siê co¶ trafi poprawnego, dzia³aj± tam oprócz Piegatexu np. teona i ttkaniny (tu uwaga: je¶li w nazwie aukcji wystêpuje "we³na 100%" to mo¿na uwierzyæ ¿e jest to we³na dziewiêædziesiêciokilkuprocentowa, je¶li wystêpuje tylko "we³na" to trzeba siê koniecznie dopytaæ bo raczej jest to jaki¶ mix z przewag± we³ny, a je¶li jest "we³enka" to sobie od razu odpu¶æ taki materia³). Mo¿esz te¿ spytaæ rekonstruktorów wczesno¶redniowiecznych, oni u¿ywaj± g³ównie we³ny o wyra¼nym tradycyjnym splocie.
Dziêki serdeczne
Witam,
chcia³am prosiæ o pomoc w ocenie materia³u - we³na, kolor ciemny br±z (pomimo, ¿e na zdjêciu wygl±da na bardziej rudy), na jednej stronie przypomina melan¿ - br±z i szary odcieñ, widoczna jest równie¿ ja¶niejsza nitka tworz±ca pasy. Od drugiej strony pasy s± znacznie bardziej wyra¼ne. Tkanina naturalna, jaki procent domieszki i czy w ogóle jest -co do tego nie mam pewno¶ci, ale spala siê bardzo ³adnie. Materia³ cienki. Pytam poniewa¿ wcze¶niej pad³o stwierdzenie o unikaniu melan¿u, a to raczej melan¿ przypomina. Dodam, ¿e chodzi mi o okres prze³om XII i XIII wieku oraz 2 po³owa XIII w.
Pozdrawiam serdecznie
CYTAT(Joanna_1 @ 10:20 08.08.2011)
Witam,
chcia³am prosiæ o pomoc w ocenie materia³u - we³na, kolor ciemny br±z (pomimo, ¿e na zdjêciu wygl±da na bardziej rudy), na jednej stronie przypomina melan¿ - br±z i szary odcieñ, widoczna jest równie¿ ja¶niejsza nitka tworz±ca pasy. Od drugiej strony pasy s± znacznie bardziej wyra¼ne. Tkanina naturalna, jaki procent domieszki i czy w ogóle jest -co do tego nie mam pewno¶ci, ale spala siê bardzo ³adnie. Materia³ cienki. Pytam poniewa¿ wcze¶niej pad³o stwierdzenie o unikaniu melan¿u, a to raczej melan¿ przypomina. Dodam, ¿e chodzi mi o okres prze³om XII i XIII wieku oraz 2 po³owa XIII w.
Pozdrawiam serdecznie
Witam. Muszê powiedzieæ, ¿e Twoja we³enka wygl±da ca³kiem nie¼le:) kolory jak najbardziej historyczne, pr±¿ek równie¿ jest ok. To 2. zdjêcie to chyba od strony wewnêtrznej? Bo do¶æ dziwnie wygl±da - jakby znoszona. Co do splotu - odwo³am siê do zdjêæ z artyku³u na blogu Projekt Volk (patrz za³±czniki). Widaæ tam wiêkszo¶æ powszechnych w ¶redniowieczu splotów tkanin we³nianych. Powiedzia³abym, ¿e Twoja we³enka jest bardzo ok:)
Dodatkowo polecam lekturê
Textiles and clothing 1150-1450.
Pozdrawiam, Sylwia.
Dziêkujê za odpowied¼. Drugie zdjêcie jest to fotografia strony zewnêtrznej, we³na nie jest znoszona, jest to niestety kwestia jako¶ci zdjêcia, tak jak pisa³am nie oddaje ono równie¿ barwy, w rzeczywisto¶ci ciemnobr±zowej. Tak czy inaczej dziêkujê serdecznie, a ksi±¿kê ju¿ czytam
Pozdrawiam
To jest mój pierwszy post tutaj wiêc chcia³am wszystkich serdecznie powitaæ
Od pewnego czasu interesujê siê rekonstrukcj± historyczn± i jestem w trakcie szycia stroju na okres oko³ogrunwaldzki. Niedawno wpad³ mi w rêce spory kawa³ek we³nianego materia³u, lecz bez metki dotycz±cej sk³adu:/. Materia³ jest bardzo gruby i wygl±da z prawej i lewej strony tak samo, nie widaæ ¿adnego splotu. Skrawek odciêty z brzegu materia³u spala siê podobnie jak czyste runo owcze i wydziela zapach spalonych w³osów. Po spaleniu zostaje trochê wiêcej popio³u ni¿ w przypadku runa wiêc przypuszczam ¿e ma niewielk± domieszkê w³ókien sztucznych. Proszê o pomoc w identyfikacji. Nadaje siê do uszycia ubrañ na wspomniany okres czy bêdzie to mrok totalny?
Za³±czam dwa zdjêcia. Tu widaæ ³adnie kolor:
Uploaded with
ImageShack.usA tu powierzchniê materia³u (kolor niekoniecznie taki jak w rzeczywisto¶ci;))
Uploaded with
ImageShack.us
CYTAT(herbata @ 10:19 15.09.2011)
To jest mój pierwszy post tutaj wiêc chcia³am wszystkich serdecznie powitaæ
Od pewnego czasu interesujê siê rekonstrukcj± historyczn± i jestem w trakcie szycia stroju na okres oko³ogrunwaldzki. Niedawno wpad³ mi w rêce spory kawa³ek we³nianego materia³u, lecz bez metki dotycz±cej sk³adu:/. Materia³ jest bardzo gruby i wygl±da z prawej i lewej strony tak samo, nie widaæ ¿adnego splotu. Skrawek odciêty z brzegu materia³u spala siê podobnie jak czyste runo owcze i wydziela zapach spalonych w³osów. Po spaleniu zostaje trochê wiêcej popio³u ni¿ w przypadku runa wiêc przypuszczam ¿e ma niewielk± domieszkê w³ókien sztucznych. Proszê o pomoc w identyfikacji. Nadaje siê do uszycia ubrañ na wspomniany okres czy bêdzie to mrok totalny?
Witam, po próbie ogniowej mo¿na stwierdziæ, ¿e gatunkowo jest dobra, aczkolwiek jest to tzw we³na parzona - nie ma splotu, co wygl±da bardzo kiepsko i do rekonstrukcji ma siê nijak.
Pozdr, Sylwia.
Aktualnie mam straszny problem z we³n±
Szukam od miesi±ca po hurtowaniach, sklepach internetowych, allegro we³ny o widocznym splocie z stosunkowo przyzwoitym sk³adem. Efekty s± kiepskie, jedyne co znalaz³em to parê szaro¶ci, popieli i czerni...
Ludzie b³agam Was o pomoc, chcê sobie uszyæ nowe ubrania ale nie mam z czego! Jak kto¶ ma jaki¶ kontakt, jakiego¶ dobrego sprzedawcê to proszê o wrzucenie tutaj informacji. Mamy sobie pomagaæ by nasze rekonstrukcje wygl±da³y co rok to lepiej.
@Silviage
Dziêkujê za szybk± odpowied¼
U¶ci¶laj±c: ta we³na jest czym¶ w rodzaju filcu? I ¿eby by³o historycznie na tkaninie musi byæ widoczny splot? Bêdzie to cenna nauka na przysz³o¶æ
Co¶ w rodzaju filcu - tak mo¿ne powiedzieæ, we³na sfilcowana po tkaniu.
Natomiast pozwolê sobie nie zgodziæ siê z tez± o zupe³nej "niekoszerno¶ci" ka¿dej we³ny bez widocznego splotu na okres oko³ogrunwaldzki - nie rzucê z pamiêci datami rozpowszechnienia siê sukna folowanego w Europie (wieczorem mogê sprawdziæ), ale z ca³± pewno¶ci± w tym czasie ju¿ by³o osi±galne. Fakt, ¿e odpowiednio dro¿sze ze wzglêdu na wk³ad pracy, i mo¿e nie dla najubo¿szych (nie wiem, w jak± warstwê spo³eczn± celujesz).
To trochê inny proces technologiczny ni¿ przy we³nach parzonych, i ich akurat nie broniê - ale we³ny bez widocznego splotu i owszem. Po poddaniu tkaniny procesowi folowania, drapania i strzy¿enia splot bêdzie praktycznie niewidoczny!
CYTAT(Owka @ 10:14 16.09.2011)
Natomiast pozwolê sobie nie zgodziæ siê z tez± o zupe³nej "niekoszerno¶ci" ka¿dej we³ny bez widocznego splotu na okres oko³ogrunwaldzki - nie rzucê z pamiêci datami rozpowszechnienia siê sukna folowanego w Europie (wieczorem mogê sprawdziæ), ale z ca³± pewno¶ci± w tym czasie ju¿ by³o osi±galne.
Dziêkujê za sugestie:) Sprawdzê jak z tym suknem folowanym. Pozostaje tylko jedna kwestia: jak odró¿niæ sukno folowane od parzonej we³ny? S± jakie¶ skuteczne metody?
Parzona we³na, a przynajmniej ta, z któr± mia³am do czynienia, mniej lub bardziej siê rozci±ga³a (na szeroko¶æ i d³ugo¶æ) - pod t± nazw± kry³a siê we³niana dzianina, która zapewne zosta³a sparzona/sfilcowana, ale nie do koñca straci³a swoje w³a¶ciwo¶ci. Powierzchniê mia³a szorstk± i nieregularn±, a pod ¶wiat³o by³o jednak widaæ jej splot.
Sukno folowane zwykle rozci±ga siê co najwy¿ej po skosie, bêdzie raczej zbite oraz o g³adszej powierzchni.
Wystêpuj± te¿ tkaniny, którym bli¿ej jest do cienkiego filcu, chocia¿ na pierwszy rzut oka wygl±daj± jak mocno sfolowane, cienkie sukno.
Folusze rozpowszechni³y siê w Europie ok XII wieku, w Polsce co namniej od po³. XIII w. Wcze¶niej by³y obs³ugiwane "no¿nie", potem wprowadzono napêdzane wod± stêpory.
Tak czy siak we³na czy to parzona (gotowana) czy te¿ folowana - musia³a byæ poddana dodatkowej obróbce, czyli jej cena musia³a byæ znacznie wy¿sza ni¿ zwyk³ej tkanej we³ny. Wiêc teraz trzeba siê zastanowiæ kogo zamierza siê odtwarzaæ i na co by³oby nas staæ tak naprawdê
I tak i nie.
Trudno jest oszacowaæ dok³adny udzia³ procentowy foluszy w procesie obróbki utkanych ju¿ we³en.
Jednak ka¿da tkanina przechodzi³a etap wykañczania i zale¿nie od przeznaczenia odpowiednio postrzygano j± i folowano - pamiêtajmy, ¿e nie ka¿da we³na przeznaczona by³a na ubrania.
No i oczywi¶cie sposób obróbki zale¿a³ te¿ w znacznej mierze od gatunku w³ókna - we³na tkana z przêdzy o d³ugich, prostych w³óknach szczególnie wiele obróbki potrzebowaæ nie bêdzie i te¿ miêdzy innymi dlatego splot pozostaje widoczny. Krótsze, cieñsze i skrêcone w³ókna nie bêd± bez d³u¿szej dodatkowej obróbki dostatecznie mocne.
W czasie folowania tkanina by³a oczyszczana z pozosta³ych w niej t³uszczy, kurzu i innych "dodatków". I kurczy³a siê, jak to we³na ma do siebie, wiêc raczej ciê¿ko sobie wyobraziæ szycie ubrañ z niewykoñczonej w ¿aden sposób tkaniny, zdjêtej prosto z krosna.
Oczywi¶cie aby otrzymaæ cienkie, miêkkie ale mocne sukno, trzeba je dosyæ d³ugo folowaæ, aby otrzyma³o zbit± strukturê - tak powstawa³y najbardziej luksusowe sukna flandryjskie czy angielskie.
Nie mo¿na jednak z góry stwierdziæ, ¿e ka¿de sukno folowane bêdzie dro¿sze od tego z widocznym splotem, bo na cenê sk³ada³o siê wiêcej czynników.
Inna sprawa, ¿e sukna lokalnej produkcji nie by³y najwy¿szej jako¶ci, wiêc na rynku bardzo du¿y udzia³ mia³y tkaniny importowane. Powtarzam tu za Turnauow±, ¿e na te ¶redniej klasy sukna z importu pozwoliæ sobie móg³ zwyk³y rzemie¶lnik czy bogatszy ch³op (a i tak przewy¿sza³y one zwykle rodzim± produkcjê). Tutaj tez niestety ciê¿ko dok³adnie oszacowaæ udzia³ sukien folowanych.
No ale pytanie, czy odtwarzasz rajcê z Lyonu czy rzemiochê z Krakowa.
Generalnie sukna z definicji by³y folowane, pozostaje pytanie o to, jak dok³adnie (przy mechanicznym idzie to ³atwiej), oraz o pó¼niejsze wykoñczenie - czesanie, postrzyganie, bo to dopiero na dobre maskowa³o splot.
Jednak nie traktujmy we³ny folowanej jako rzadkiego luksusu dla najbogatszych.
Primo, nawet je¶li wybierzemy sobie rzemie¶lnika, drobnego kupca czy kusznika w rycerskim poczcie, to wci±¿ poruszamy siê w obrêbie - circa about - górnych 10% spo³eczeñstwa. Co innego kiedy szykujemy roboczy ubiór niebogatego ch³opa, wêglarza czy pastucha...
Secundo, trwa³o¶æ sukna folowanego jest nieporównywalnie wy¿sza, ni¿ lu¼nej we³nianej tkaniny. My postrzegamy to inaczej - dla nas "zniszczenie" ubrania to wy¿arcie go przez mole, niespieralna plama, dziura od ogniska, skurczenie czy rozlezienie w praniu... Tu, mo¿e poza ostatnim, we³na folowana nie ma ¿adnych widocznych przewag. Ale je¶li idzie o przetarcie, zaci±gniêcie materia³u, skurczenie po przemokniêciu na deszczu i wysuszeniu przy ogniu ... to we³na nie poddana ¿adnej obróbce mo¿e byæ kosztownym, bo nietrwa³ym w porównaniu z folowan± luksusem!
CYTAT(Owka @ 17:08 20.09.2011)
Jednak nie traktujmy we³ny folowanej jako rzadkiego luksusu dla najbogatszych.
Za "Histori± materialn± Polski w zarysie tom II" (Polska Akademia Nauk, 1978) - W wykopaliskach z Miêdzyrzecza (datowane na XIVw) 65% tkanin jest folowanych, w wiêkszo¶ci farbowane. XIV wieczne cenniki krakowskie wyceniaj± sukna krajowe na 2-3 grosze za ³okieæ, sukna ¶l±skie uwa¿ane za lepsze kosztowa³y 3-4 grosze. Barwione dwa razy dro¿sze, krajowych tkacze nie barwili, ale prostsze barwienia mog³y byæ robione w warunkach domowych.
CYTAT(Owka @ 17:08 20.09.2011)
Ale je¶li idzie o przetarcie, zaci±gniêcie materia³u, skurczenie po przemokniêciu na deszczu i wysuszeniu przy ogniu ... to we³na nie poddana ¿adnej obróbce mo¿e byæ kosztownym, bo nietrwa³ym w porównaniu z folowan± luksusem!
Dlatego podejrzewam, ¿e nawet ubo¿szy ch³op (zagrodnik czy komornik) albo prosty mieszkaniec miasta, np sezonowy robotnik czy prosty czeladnik chêtnie kupowali stroje u¿ywane, ju¿ czê¶ciowo znoszone, ale wci±¿ solidne. ¯o³nierze czy s³u¿ba pañska to w ogóle inna kategoria - dostawali sukno i p³ótno lniane jako czê¶æ zap³aty, a jak pan by³ bogatszy, to móg³ ich nawet w jedwab ubieraæ - przynajmniej od ¶wiêta.
Rafa³
Witam
Szukam materia³ów na ¿upan, koszulê i spodnie. Datowanie - ok. 1630 r.
¯upan- cienka we³na (kolor najlepiej "pieprzowy") + podszewka lniana (ciemny kolor)
Spodnie - cienka we³na lub len (kolor czerwony)
koszula - len (kolor bia³y)
Pozdrawiam
CYTAT(semen @ 21:15 20.09.2011)
Witam
Szukam materia³ów na ¿upan, koszulê i spodnie. Datowanie - ok. 1630 r.
¯upan- cienka we³na (kolor najlepiej "pieprzowy") + podszewka lniana (ciemny kolor)
Spodnie - cienka we³na lub len (kolor czerwony)
koszula - len (kolor bia³y)
Pozdrawiam
A co za problem poszukaæ na allegro?
Ano wbrew pozorom szukanie odpowiedniej we³ny i lnu na allegro to nie takie ³atwe zajêcie.
Owszem jest sporo materia³ów, ale ja prosi³bym o pomoc osoby, które takowe materia³y zakupi³y i s± z nich zadowolone, tzn. materia³ powinien byæ zbli¿ony do u¿ywanych w I po³owie XVII w., powinien siê dobrze uk³adaæ , no i aby kolory by³y takie jak na zdjêciach (bo ró¿nie z tym bywa).
Je¶li kto¶ mo¿e pomóc to z góry dziêkujê jako, ¿e na materia³ach nie znam sie zbyt dobrze. Sama literatura to trochê za ma³o, anie chcê ryzykowaæ kupna czego¶ nieodpowiedniego.
Witam,
Nie b±d¼cie leniwi i szukajcie a znajdziecie:
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=24...mp;#entry316698Ponadto w Warszawie sklep na Grochowskiej dwa przystanki za Teatrem Powszechnym i sklep na Pu³awskiej w okolicach Królikarni (w stronê Ursynowa).
pzdr M.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.