Salve!
A co do kocimiêtki, o której kto¶ ju¿ raczy³ napisaæ, ¿e odstrasza komary to nie do koñca jest prawda.
Mam w domu kota i, z tej racji, równie¿ kocimiêtkê a w pracy w moim pomieszczeniu mia³em zawilgocony szyb kablowy, z którego wydobywa³y siê ci ci±gle komary. Nie pomog³y cytrynowe od¶wie¿acze powietrza, cytronelowe kadzide³ka itp. Kiedy¶ przeczyta³em o kocimiêtce i spróbowa³em. Pocz±tkowo my¶leli¶my z kolegami, ¿e dzia³a ale to chyba by³a autosugestia bo jednak co jaki¶ czas nadal jaki¶ wyfruwa³ z szybu. Nie by³y to mutanty popromienne, którym nie straszna ¿adna zaraza.
Za to mam w domu tak± oliwkê z cytronell±, któr± nape³niam lampkê oliwn± i po jej zapaleniu mo¿na nawet do pó¼nego wieczora spêdziæ czas na dworze. Tylko to raczej nie jest materia³ historyczny.
A tak z lat m³odzieñczych i lekki OT, ale kompletnie niehistorycznie to w ¶redniej szkole budowa³em proste urz±dzenia elektroniczne, które mia³y odstraszaæ. Jednak w zwi±zku z brakiem dobrego miernika i przez rozrzut parametrów ówczesnych elementów jedne odstrasza³y, inne przyci±ga³y. Zatem po sprawdzeniu
jedne k³ad³o siê na stole ogrodowym, drugie w dalszym rogu ogrodu
Pozdrawiam
tatarzycho