Witam,
Proponujê nieco odrêbnie potraktowaæ temat biwakowania w porze ch³odnej i bardzo ch³odnej.
By³o ju¿ o tym, jak Otton ze Stuzzelingen pos³uj±cy do ¿ony Krzywoustego mia³ w podró¿y do wyboru nêdzne chaty wie¶niaków lub namioty Polan. Sk±din±d wiadomo, ¿e np. oblê¿enie Bia³ogardu Polanie prowadzili w lutym obozuj±c sobie z powodzeniem w namiotach, a nawet w "ca³orocznym" grodzie w £êczycy (po¼niejszej) nie ma ¶ladu zabudowañ mieszkalnych - s± klecie warsztatowe pod wa³ami, a ¶rodek majdanu by³ pusty i wolny od zabudowy, tylko ze ¶ladami po ogniskach.
Krzy¿ackie rejzy na Prusów i Szwedzkie na plemiona fiñskie te¿ zdecydowanie nie odbywa³y siê przy ³agodnym klimacie, a wiadomo, ¿e trwa³y co najmniej 2-3 tygodnie, zagony zapuszcza³y siê daleko, a "najmodniejsze" by³y tygodnie przed Bo¿ym Narodzeniem i prze³om stycznia z lutym.
Czy Kto¶ wie jak radzili sobie ze s³ot± i mrozem? Z czego by³y namioty? Jak je ogrzewano?