Mo¿e kto¶ siê wybiera, albo chce siê wybraæ?
To ca³kiem blisko granicy, jakie¶ pó³ godziny. Jedziemy na kilka samochodów, mo¿e znajdzie siê dla kogo¶ miejsce. Impreza fajna, byli¶my w ostatnich latach (no prawie, bo ja nie dotar³em) i s± same dobre opinie. Poza pogod±, ale na to nie mamy wp³ywu

My by¶my siê z Ptaszorem wybrali... sprzêt na XII jest.

Impreza jest otwarta. Fabu³a jest w czasie bitwy tylko, tzn jest scenariusz. Zreszt± odsy³am do tematu sprzed 2 lat, wszystko jest opisane. To taka do¶æ chilloutowa impreza, ale z restrykcyjnym przestrzeganiem godzin (1. raz nie zjedli¶my ¶niadania, bo nie wstali¶my kiedy by³a pobudka i po pó³ godziny ¶niadania ju¿ nie by³o :P)
W tym roku organizatorzy postanowili opu¶ciæ ziemie s³owiañskie i zapu¶ciæ siê na Albion, ale tylko w czasie scenariusza bitwy.
Je¿eli kto¶ by siê wybiera³, to trzeba podaæ orgom ilo¶æ namiotów i ich wielko¶æ- wewn±trz grodu jest coraz mniej miejsca (w zwi±zku z budow± kolejnych domków) i musz± to jako¶ sensownie rozplanowaæ.
No i zg³oszenia s± do koñca czerwca.
http://dobyvani.curiavitkov.cz/pozvanka.html
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=18625

Ja tak sie nie¶mia³o spytam kêdy jedziecie i czy macie Indarze hak holowniczy z ty³u ( chodzi o przyczepê potrzebn± mi do wo¿enie z³omu). Wybra³bym sie tam jako remiecha

Pozdrav Brambory

Wszeb±d

Hak mom. A droga jako¶ ³o taka:
http://maps.google.com/maps?f=d&source...ie=UTF8&z=6

O kurde, ale to daleko...

A mo¿e sobie zrobisz d³u¿szy (nocny) postój np. w Warszawie?
I po co przez Legnicê? Najlepiej jechaæ z Wroc³awia prosto do Jeleniej Góry.

Witojcie Brambory

Moje pytanie by³o pro forma . Pomy¶la³em co mi zaszkodzi sie spytaæ mo¿e jaki¶ ludek jedzie niedaleko Grodu Krakowskiego.....
Teraz do rzeczy Libusza napisa³a do mnie ¿e by³y jakie¶ k³opoty z Waszym zg³oszeniem rzemie¶lnika. O co dok³adnie Organizatorom chodzi ? Trzeba byæ w Grodzie ? wola³bym byæ na powietrzu ¶wie¿ym.
Nie zg³osi³em jeszcze swojej skromnej kandydatury, moim priorytetem jest znale¿æ transport . Wszak wiesz Indarze ¿e trochê precjozów trza ze sob± w mojej profesji ze sob± zabraæ ....

Z cnym pozdravem

kovac Wse Bond

Dosz³o do nieporozumienia. Miejsca nie ma w domkach (nie wiem, sk±d pomys³, ¿e mieli by¶my urzêdowaæ w domkach, nic takiego nie pisa³am). Natomiast ogólnie to jest fùra miejsca :P Tak wiêc jak pisa³am w pm, nale¿y podes³aæ zdjêcie i wymiary warsztatu.
Ale jak to-poza grodem, tzn gdzie chcesz Wszeb±dzie obozowaæ? Powietrza ¶wie¿ego nie brakuje, produkuj± je wiatraki

mrkve taky zdravi
L.

BTW- zg³oszenia bezpo¶rednio do organizatora, czy do Ciebie?

Jak wolisz.

Taka uwaga dla tych co nie byli- jedzenie najlepsze nie jest, radzê wiêc wzi±æ jakie¶ jedzenie ze sob± i garnki. Zakupy lepiej zrobiæ jeszcze w Polszy, bo v CR sklepy s± otwarte najd³u¿ej do 18 i jedyny sklep jaki jest po drodze po czeskiej stronie to jaki¶ dyskontowiec, s³abo zaopatrzony.

Aubrey ju¿ o tym wspomina³. Zdjêcia wy¶lê Ci po Legnicy

Mo¿liwe, ale lepiej powtórzyæ ni¿ nie doinformowaæ
Tylko proszê wys³aæ te zdjêcia najpó¼niej 29.06. albo bezpo¶rednio do organizatorów

Mo¿e siê uwinê dzisiaj wieczorem, wiêkszo¶æ fotek ju¿ mam.

Uwaga! kto pierwszy dojedzie niech siê zg³osi do "hospody", tam siedz± orgi i poka¿± nasze miejsce obozowania. Bêdziemy mieæ z 8 namiotów razem, wiêc proszê siê rozstawiaæ rozs±dnie, bo miejsca pewnie bêdzie ma³o.
Kto¶ jeszcze potrzebuje maszt?

Pogoda zapowiada siê perfekcyjnie.

http://www.meteoprog.cz/cs/weather/Liberec/11_15/

ok. 24 stopni, bez deszczu, lekki wiaterek mo¿e byæ trochê b³ota, bo do czwartku ma padaæ :/

Podpowied¼- proszê nie mówiæ ¿e szuka siê orgów a ju¿ na pewno nie mówiæ do nich chod¼cie do mnie .... a najlepiej nie szukaæ niczego

Wiemy, wiemy... Brecha je¼dzi³ na imprezy do Czech jeszcze w po³owie lat 90tych.

BTW.
Biorê ruszt, trójnóg, 5l kocio³, dwa gliniane garnki do gotowania, patelniê i trójno¿n± podstawê pod garnki.

We¼miemy te¿ odpowiedni± ilo¶æ jedzenia.

a w³a¶nie Libuse, czy ja dobrze pamietam, ze tam nie mo¿na by³o robiæ swoich indywidualnych ognisk? czyli bedziemy gotowaæ przy jednym?

Mo¿na robiæ indywidualne, tylko potem trzeba uprz±tn±æ palenisko. Dostaniemy drewno itd. Marku, je¿eli bierzecie to ca³e zaplecze, to mo¿e nie ma sensu braæ dwóch kompletów wszystkiego?
A trochê ¶miechu nikomu nie zaszkodzi :P

To ju¿ sami zdecydujcie. Lepiej wzi±æ jakie¶ gary, bo bêdzie mo¿na na raz ugotowaæ wiêcej, czyli szybciej. Nas bêdzie szóstka.
Mo¿ecie darowaæ sobie ruszty i trójnóg, ale decyzjê zostawiam Wam

Garnki tak, chodzi³o mi o ruszt i trójnóg w³a¶nie. Nie mówi±c o tym, ¿e 2 raczej na 1 ognisku siê nie zmieszcz±.

Poza pogod±, bo na to nie mamy wp³ywu... Byli¶my w tym roku (no prawie bo nie dotarli¶my)...

"Lecz ziemia, do której siê przeprawiacie, aby j± posi±¶æ, to ziemia gór i dolin, zraszana z nieba wod± deszczu."

Dobra pani zadzwoni³a do nas ³api±c nas na szczê¶cie rano w drodze, w mega korku przed Czêstochow±, ¿e w³a¶nie hotel jej zaczyna odp³ywaæ i w³a¶ciwie droga te¿, wiêc nie mamy co przyje¿d¿aæ do Frydlantu, bo mo¿e nas nawet policja nie wpu¶ci do Czech, bo Liberecky p³ywa...

Co¶ czytali¶my, ¿e ma dzi¶ spa¶æ 70 l/mkw, ale tam nie stalo napisane, ¿e przed tymi 7 wiadrami w pi±tek, spadnie 13 wiader na metr w czwartek! W ka¿dym razie je¶li Najwy¿szy nie chronil Górnego Vitkova jak±¶ egzempcj±, to przy Vitkovie, noc z soboty na niedzielê w Lusowie wypadnie we wspomnieniach jak lekki ciep³y kapu¶niaczek.

Ca³a nadzieja, ¿e sprawdzi siê prognoza, co do pogody na sobotê i Ci, co dotarli ju¿ do Vitkova, jutro bêd± mieli piêkny, s³oneczny, ciep³y dzieñ. A naszemu potê¿nemu (4 sztuki :-) "hufcowi" szpitalnemu nie pozostanie nic innego jak zazdro¶ciæ Tym, co byli ju¿ na miejscu i bêd± mogli wspominaæ jawne znaki szczególnego b³ogos³awieñstwa jakie sp³ynê³o na Nich w Vitkowie, bo jak mówi Pismo:

"Ty rozweselasz krañce wschodu i zachodu.
Nawiedzasz ziemiê, zraszasz j± i wzbogacasz obficie;
Strumieñ Bo¿y jest pe³en wody,
Napawasz jej zagony, równasz jej skiby,
Rozmiêkczasz rolê deszczami, b³ogos³awisz jej ro¶linom.
Wieñczysz rok dobroci± swoj±,
A drogi twoje ociekaj± t³usto¶ci±,
Szerokie pastwiska obficie s± zroszone,

"Lecz ziemia, do której siê przeprawiacie, aby j± posi±¶æ, to ziemia gór i dolin, zraszana z nieba wod± deszczu. Jest to ziemia o któr± Pan, Bóg twój, siê troszczy."

"A zatem, je¿eli s³uchaæ bêdziecie moich przykazañ, które Ja wam dzi¶ dajê, mi³uj±c Pana, Boga waszego i s³u¿±c mu z ca³ego serca swego i z ca³ej swojej duszy, to On bêdzie spuszcza³ deszcz na wasz± ziemiê we w³a¶ciwym czasie."

Wychodzi, ¿e wiara ludu w Libereckym i Go¶ci Vitkova jest na prawdê wielka, czas w³a¶ciwy, a z naszego rekonesansu nici.
Vae absentis, gloria praesentis, vivat Curia Vitkov!

***


...co jak widac uda³o im siê, tylko przeznaczyli na to za ma³o czasu w scenariuszu i roczny przeciêtny opad deszczu w Anglii, trafil w Liberecky w ci±gu jednej doby...
a i tak na pewno jest Vitkovie super! Jak zawsze z materialem wyj¶ciowym do wspomnieñ - im gorzej z pogod± by³o, tym weselej siê wspomina imprezê

***

"Akce se normálnì koná!"

Wszystko gra! Tylko z Polski do Vitkova trzeba jechac przez Zgorzelec i Niemcy do Chrastavy. Jak kto ma blisko by dotrzeæ jednego dnia - zachêcam. Organizatorzy na dobyvani.curiavitkov.cz zapewniaj±, ¿e wszytsko OK:

Aktuálnì: Akce se normálnì koná!
Situace s rozvodnìnými toky na Liberecku se u¾ stabilizuje a pøístupové cesty pøes Chrastavu a Horní Vítkov byly a jsou bezpeènì prùjezdné. Proto akce probìhne beze zmìn, v pùvodnì plánovaném rozsahu. Tì¹íme se na Vás!

Sdru¾ení Curia Vitkov

http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=16022# pierwsze fotki

Superrr!!!

http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=16022# Zdjêcie nr 44
£adne zdjêcie Patrycji... ale za¶wiadczam- jej sprzêt nie wa¿y kilkadziesi±t kilogramów...

Po 13 godzinach jazdy wróci³em do domu. Pozosta³a czê¶æ pocztu pewnie dotar³a szybciej, ale dojazd na kraniec Mazowsza trochê trwa.
W pi±tek la³o jak diabli, la³o na tyle ¿e podjêli¶my decyzjê o spêdzeniu nocy pi±tek/sobota we Wroc³awiu. Sobota przywita³a nas piêknym s³oñcem i pe³ni chêci do zabawy ruszyli¶my dalej.
Podsumowuj±c - impreza ca³kiem dobra, ale jej historyczno¶æ jest mocno przesadzona. Przyczepiono siê do mojej g³owicy, ¿e nie jest to XII wiek - w sumie s³usznie ale zarazem widaæ by³o troki (tak wiem, znowu troki), odpowiedniki naszych wojskowych pasków, a w bitwie brali udzia³ ludzie którzy bez problemu za³apali by siê na wolin. Nie licz±c butów na gumowych podeszwach - co chyba jest u nich norm±. Z jednej strony fajnie - wszyscy "ciê¿cy" mieli nitowanki, z drugiej strony buty wal±ce gum± ze spodu.
Ogólnie to brakowa³o konsekwencji i w trzymaniu poziomu i w sêdziowaniu bojówki. Marku, gratuluje ostróg - wygra³e¶ zas³u¿enie. Czesi mogli byæ wkurzeni st±d nie zwracali uwagi na zachowania nie fair podczas pojedynków z nami.
Za to bitwa, zdobywanie grodu - miodzio. Skuteczni ³ucznicy siej±cy spustoszenie, odpowiedzialni walcz±cy - kto dosta³, grzecznie le¿a³ i nie schodzi³ z pola. Le¿a³ faktycznie jak trup - nie by³o podpierania siê na ³okciach, ogl±dania bitwy. Trupy by³y cholernie REALNE Tego u nas brakuje, realizmu. Walka nie polega³a na "m³ócy do wyrzygania", polega³a na trafieniach. Kto dosta³ cios broni±, trafiony zosta³ pacyn± - pac na ziemiê gdzie sta³. Zabawa niesamowita, polecam ka¿demu. Pomimo pewnego braku w konsekwencji "uzbrojeniowej" bitwa by³a czym¶ rewelacyjnym. £ucznicy byli niesamowici - ¿a³ujê ¿e u nas s± traktowani nieco po macoszemu. Do zmiany - nie wyobra¿am sobie bitwy bez ³uczników, i bez trupów na polu rzecz jasna.
Owe zdobywanie grodu przypomina³o mi to co siê dzieje na Midgardzie, podobny klimat, podobne zasady.
My nie mieli¶my siê czego wstydziæ, pokazali¶my siê z jak najlepszej strony. Pewny jestem ¿e po tej imprezie Czesi maj± o nas bardzo dobre zdanie. Ogólnie z Polski by³o 11 osób - nasza pocztowa "siódemka", i 4 osoby od Marka.
Wyjazd zaliczam na plus, podpatrzyli¶my kilka pomys³ów które bêdê próbowa³ zaszczepiæ na naszych imprezach.
Porobili¶my s³it focie - nied³ugo umie¶cimy na fejsie. Kur... nie mam fejsa, na naszej stronce of course.
K.

Dziêkujemy Finkenbergowi za bezcenne informacje, jednak apokaliptyczne wizje sytuacji w Czechach siê nie sprawdzi³y. Pogoda w sobotê by³a idealna, drogi w 100% przejezdne.
Tutaj i tutaj bêd± zdjêcia, wiêc polecam zagl±daæ co jaki¶ czas.
Poziom lansu na tej imprezie osi±gn±³ maksymalny pu³ap :D A Amorowi gratulujê wygranej.

Wyjazd udany. Wreszcie siê wyrwa³em z Polski- niby niedaleko, ale zawsze.
Indar w³a¶ciwie napisa³ ju¿ wszystko- pog³oski o megahistoryczno¶ci tej imprezy okaza³y siê mocno przesadzone, ale byli¶my traktowani ¿yczliwie.
Patrycja mia³a okazjê wyst±piæ w inscenizacji i zdobywaniu grodu (to by³y dwa ró¿ne przedsiêwziêcia) i ca³kiem nie¼le siê sprawi³a.
W samym przebiegu walk nie podoba³o mi siê jedynie, ¿e kole¶ w koszuli i pseudoszarawarach mia³ tyle samo "¿ycia" co cz³owiek w pe³nej kolczej.
Mieli¶my za to niez³± okazjê wyszumieæ siê na bojówce. Pomijaj±c zabójcz± wielko¶æ szranków (4x4 m) przeprowadzona by³a ca³kiem sprawnie. Co prawda jako zwolennik spiskowej teorii dziejów mia³em wra¿enie, ¿e pierwsze walki moja, Brechy i Indara mia³y za zadanie wyeliminowanie nas jak najwcze¶niej i niedopuszczenie do konfrontacji z lokalnymi faworytami.
Ale my¶lê, ¿e nie przynie¶li¶my Wam wstydu- doping by³ uskrzydlaj±cy- wszystkich pobi³ Claymore ze swoim "Amor naku...wiaj salta!!!" No i jak tu by³o nie naku...wiaæ?
Dziêkujê wszystkim za s³owa uznania, choæ przyznam, ¿e ostatnie walki obna¿y³y mój kompletny brak kondycji... trzeba trochê przypakowaæ na si³ce...

A oto oficjalny hymn polskiej reprezentacji na turnieju bojowym, czyli "Polskich Psów"- http://www.youtube.com/watch?v=1uaPs8sxqB0

A tu "Polskie Psy" w ca³ej okaza³o¶ci: Brecha, Indar i jak zwykle skromny Ja

A bêd± jakie¶ foty "z ¿ycia wziête"...? Bo te potyczki i pojedynki to wszêdzie i wszêdzie, jakby w tym ¶redniowieczu nie jedli, nie pili, nie tañcowali, tylko siê naparzali...

A z innej beczki, to nie wiem co tam mieli na podeszwach, ale walcz±cy na zdjêciach wygl±daj± bardzo fajnie i "ekologicznie". Tylko jeden go¶ciu szczypie w oczy osi±gniêciami XX-wiecznego farbiarstwa. Jeszcze raz gratuluje Tym co dotarli i bardzo zazdroszczê.

Bêd± - w³a¶nie siê obrabiaj±. Przycisnê Klejmora to wrzuci w tym tygodniu.
Jedno zdjêcie na os³odê:
http://www.freha.pl/index.php?act=attach&a...st&id=22885

Hi all, I just want to thank you for your participation. It was great pleasure to have you on, and I'm glad you've enjoyed it too.
Congrats to Amor for winning the tournament, and notwithstanding that conspiracy theories are mostly true, this time they are not
The only guy with hand in deciding who will be fighting against who was me, and I had no hidden agenda, except I wanted you not to fight against each other Anyway, the fights were fair (with one small exception) and nice. Our fighters have to excercise more, endurance was major problem for Czechs
Hope to meet you again soon, this time may be in Poland.

P.S. some pictures are at http://trissino.rajce.idnes.cz/Dobyvani_Curia_Vitkov_2011/.

Dziêki Panie Krzy¶ku. Urocza scena. Ale¿ masz powodzenie! Trzy Panny ¶piesz± Ci s³u¿yæ!


A z innej beczki to http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=16017 widzia³em (polecam, fajne) ale to te¿ same sweety z soboty dla turystów, a ca³y bajer to by by³y "mroki deszczowego ¶redniowiecza" jak w hamerykañskim filmie: b³oto, ulewa, mokrzy, zziêbniêci, pokoty i pobojowiska... Ma kto¶ zdjêcia z czwartku lub pi±tku, tj. z czasów gdy Czc.Wothan zaniepokojony zapewnia³, ¿e impreza bêdzie bo jednak droga dojazdu jest? :-)

Ca³a polska ekipa ró¿nymi drogami dojecha³a w sobotê, wiêc od nas zdjêæ nie bêdzie. Poza tym impreza zaczê³a siê oficjalnie od soboty od 12 i nie wiemy nawet, czy w pi±tek ludzie siê tam przebierali

Je¿eli komu¶ sprawia przyjemno¶æ ogl±danie mokrych i zziêbniêtych ludzi, to polecam zdjêcia z zesz³ego roku.

Znalaz³ siê podobno nasz cuty ¶led¼, do odebrania od Wothana :D

Bez zamiaru wchodzenia w jak±kolwiek polemikê, ¶pieszê tylko wyja¶niæ, ¿e nie wiem jak Innym, ale mi sprawia przyjemno¶æ i w ogóle podnosi na duchu widok mokrych i zziêbnietych Ludzi, Którzy s± tacy jak w tym roku w Lusowie - mimo koszmarnej ulewy w nocy - u¶miechniêci, serdeczni, nawet zadowoleni z takiej przygody, a przed wszystkim (bardzo rekonstrukcyjnie - bo w warunkach jak w ¶redniowieczu) zupe³nie sprawni funkcjonalnie, organizacyjnie, higienicznie i programowo, jakby spali w gore-texach lub hotelu co najmniej **. Ja da³em siê nastraszyæ powodzi± w Libereckým, w Bogatyni (bodaj 4 km od Vitkova!) i ciekawym, jak by³o w Curii w czwartek i w pi±tek. A musia³o byæ ostro skoro Czc.Wothan na wszelki wypadek publikowa³ czerwon± czcionk± dementi, ¿e mimo horroru w mediach impreza siê normalnie odbêdzie, tylko dojazd jest tylko od Chrastavy (bo w Albrechticach PONOÆ p³ywali). Na sobotê wszystkie serwisy pogodowe zapowiada³y pe³ne s³oñce do 15tej, potem lekkie bezdeszczowe chmurki i nawet upa³ - wiêc nic ciekawego :-) - sweet jak w Czersku. Je¶li impreza reha by³a tylko w sobotê - to nie ma pytania.

Jeszcze ró¿ne zdjêcia s± na stronie Curii Vitkov
Niektóre s± te same, co na forum lh.cz, ale s± te¿ inne.

BTW, Klejmór! Gdzie Twoje zdjêcia!!!!!