CYTAT
Wed³ug mnie w³asno¶ci izolacyjne przeciwwilgociowe taka posadzka ma podobne jak sama glina. Podobnie jest z izolacyjno¶ci± termiczn± (wbrew pozorom tzw. opór cieplny gruntu jest do¶æ du¿y a temperatura pod ziemi± stabilna i nie spada w zimie wiêcej jak o kilka stopni, wiêc ¶ciany kondygnacji podziemnych a tym bardziej pod³ogi piwnic nie wymagaj± izolacji termicznej).
Natomiast ta ¶wietnie izoluj±ca polepa gliniana ma fatalne w³asno¶ci mechaniczne i w warunkach wilgotnych jest gêstoplastyczna - miêkka i lepka, je¿eli wiêc piwnica s³u¿y³a do przechowywania towarów (a temu celowi zawsze s³u¿y³y piwnice w ¶redniowieczu), i by³y to towary ciê¿kie, np. wymagaj±ce przewo¿enia wózkami czy taczkami albo przetaczania ciê¿kich beczek itp., w polepie momentalnie powstawa³yby koleiny i zapadniêcia, pod³oga wymaga³aby sta³ego remontu. Wzmocnienie podbudowy pustakami o kszta³cie odwrotnie sto¿kowym (klinuj±cymi siê zatem pod dzia³aniem nacisku z góry) znacz±co podnosi³o jej no¶no¶æ i trwa³o¶æ.
witam
watek ciekawy w swej naturze - acz odpowiedz na pytanie wcale nie jest tak skomplikowana jak koledzy sugeruja
rzecz dotyczy fizyki budowli i podciagania kapilarnego
przede wszystkim takie rozwiazanie podbudowy posadzki nie jest jakims novum (znane juz bylo w starozytnym rzymie - aczkolwiek wykonywane bylo z plyt kamiennych)
to co jest istota takie podlogi - polega na wyizolowaniu wodnym posadzki od gruntu rodzimego. Koledzy zauwazyli (slusze zreszta) ze polepa gliniana jakkolwiek swietna, ma tendencje do uplastyczniania sie w stanie wilgotnym (glownie takie polepy byly stosowane na terenach piaszczystych gdzie problem podciagania wody byl mniejszy). Fizyczne podniesienie posadzki - poprzez wytworzenie warstwy powietrznej (powietrza zawartego w owych "garnkach") - jak wiadomo powietrze jest najlepszym izolatorem (lepsze od powietrza jest zastosowanie poduszek prozniowych - w Polsce raczej niedostepna technologia - ale np w USA - izolouje sie takimi "poduszkami prozniowymi" budynki).
postawienie garnków "do gory dnem" sprawia ze stycznosc matrialu glinianego (z ktorego wykonane sa garnki) z wilgotnym gruntem jest minimalny - przestrzenie pomiedzy garnkami wypelnione glina maja na celu ustabilizowanie garnków
a propos wytrzymalosci takiej posadzki - jak koledzy zauwazyli - garnki maja dosc grube dna - co swiadczy o tym ze garnki byly celowo przygotowywane do tego rodzaju funkcji (normalnie zwykly wazon / garnek - poza kamionkowymi - nie ma grubszego dna niz 1-1,5 cm)
oczywiscie na takich podniesionych podlogach nie mozna bylo do konca ustawiac ciezarow - chociaz wlasniwie nalezalo by napisac - ze nie powinno obciazac sie takiej podlogi punktowo - bo generalnie mozna na takiej podlodze umiescic - spokojnie pare ton obciazenia
- jesli ktos ma watpliwosc to proponuje maly eksperyment - wystarczy wziac zwykle kubeczki papierowe lub plastikowe, ustawic je scisle w skrzynce drewnianej (czy jakiejkolwiek innej) wypelnic przestrzenie glina, poczekac az glina odrobine przeschnie (aby sie nie lepila) i stanac na takiej konstrukcji - zasadniczo bez wiekszych problemow powinno to wytrzymac ciezar czlowieka
rzecz kolejna - podejrzewam ze w wielu przypadkch nie pozostaly slady po drewninych podlogach - ale znam przypadki podobnego budownicta (opartego na tej samej zasdzie tyle z uzyciem troche innych materialow) gdzie na tak przygotowana posadzke - ukladano legary i przybijano (kolkami drewnianymi) deski podlogowe - tak podloga (drewniana) wytrzymywala wiele lat pomimo tego ze podloze bylo wilgotne lub mokre)
krotkie wyjasnienie dot. podciagania kapilarnego - kazdy chlonny material posiada wlasciwosc polegajaca na wytwarzania cisnienia kapilarnego (wynik to m.in. z porowatosci materialu - oczywiscie jest to def. uproszczona - chetnych odsylam do hasla - podciaganie kapilarne) - jesli w konstrukcji np. posadzki zredukuje sie powierzchnie stuku - przez ktora woda moze byc podciagana wowczas pomimo wilgotnych warunkow lub mokrych stopien podciagania wody jest zdecydowanie mniejszy (dlatego owe garnki ustawiane byly na szczelnie, i pewenie jeszcze byly wysokie...)
tak wiec w konstrukcji takiej posadzki nie ma jakiejs "magii" - jest wiedza fizyczna i scisla obserwacja owczesnych ludzi
na pytanie dlaczego tak malo pozostalo takich podlog - ano odpowiedz jest prosta - jesli uzywalo sie garnkow ktore byly wypalane, ale nie byly szkliwione to z czasem tak taki garnek wracal do postaci pierwotnej (stad pewnie wiele odlamkow glinianych znajdowanych w polepach) - gdyby one byly szkliwione (garnki) wowczas zywotnosc takiego rozwiazania (poza celowym zniszczeniem) bylaby zdecydowanie dluzsza
- szkliwione garnki byly zdecydowanie drozsze stad ich mala "popularnosc" hihihi
aaa i ciekawostka na koniec - to rozwiazanie ma szereg wariantow - np . w gorach wykorzystywane byly do tego kamienie - ukladano luzno pryzme kamieni stanowiaca podbudowe posadzki nastepnie ostatnie warstwy stabilizowana polepa gliniana lub zaprawa wapienna i juz... (podloge wykanczano podloga drewniana lub ukladano plaskie otoczaki kamienne) pod spodem mogla plynac rzeka a posadzka pozostawala sucha (kamienie - w duzym skrocie - nie sa nasiakliwe tak mocno jak material ilasty jakim jest np glina)
i tyle tutulem wyjasnienia
- czasem zamiast doszukiwac sie jakis niestworzonych historii po prostu trzeba siegnac po ksiazki z zakresu fizyki lub chemii - wielokrotnie podkreslalem na forum - ze ludzie zyjacy we wczesniejszych wiekach byli tacy jak my - moze nie zawsze byli wstanie wyjasnic wszystkie zjawiska i nazwac kazdy proces - ale mieli doskonaly zmysl oberwacji....ktorym owe "uchybienia" sobie rekompensowali
pozdrawiam
RF (graffic)