Ale siê w±tek rozwin±³...
No wiêc p³yn do zmywania na pewno nie "zniszczy we³ny" w takim sensie, ¿eby¶ w ogóle zauwa¿y³ jak±¶ ró¿nicê w jako¶ci tej¿e jako wypychu przeszywki. A do tego celu na pewno bêdziesz chcia³
jak najlepiej usun±æ t³uszcz. To, co nie z¿era naszych r±czek, nie ze¿re i przez te parê godzin we³ny.
Naprawdê nie ma co kombinowaæ jak koñ pod górê. P³yn do zmywania bêdzie dobry, podobnie myd³o do dozowników, ale p³yn kupisz wszêdzie. Proszek te¿ nie "zamorduje" we³ny - zw³aszcza je¶li do ostatniego prania u¿yjesz czego¶ ³agodniejszego, i dobrze wyp³uczesz.
P³yn do we³ny - zdecydowanie polecany do ostatniej przepierki, za s³aby do bardzo brudnego runa.
Tak, jak ju¿ napisa³am, tutaj nada siê wszystko, co usuwa t³uszcz. Zasady robi± to skutecznie - fakt, os³abiaj± w³os, ale na razie nie planujesz chyba wyrobu we³nianych nici do szycia?
Skoro u¿ywano rozcieñczonego ³ugu, i zasady amonowej (mocz!), to i myd³a/proszku nie ma co siê zbytnio obawiaæ, po prostu potem wyp³ukaæ.
No i zawsze mo¿esz spróbowaæ historycznie, w/w metodami (¿eby nie by³o, ¿e my tu tylko mroczymy o ludwikach i perwollach ;) .
Dodam, ¿e ³ugu kiedy¶ próbowa³am, z niez³ym nawet skutkiem - do drugiego z powy¿szych jestem chyba za ma³o ultra