Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Rêcznie kuty?
> Uzbrojenie na przestrzeni dziejów > Uzbrojenie pó¼no¶redniowieczne > Zaczepne uzbrojenie pó¼no¶redniowieczne
Thengal
Witam! Mam dwa pytania:
1.Jak rozró¿niæ, czy dany miecz jest rêcznie kuty, czy robiony "maszynowo" ?

2. Które miecze s± lepsze? Rêcznie kute, czy te robione "maszynowo" ? Nie chodzi mi tu o wiêksz± dozê realizmu, tylko o funkcjonalno¶æ - który jest lepszy w bitwie?

pozdrawiam

Thengal
Gabol
No mi sie zdaje ¿e kute recznie. Bo s± bardziej sklepywane na krawedziach, wiec sa bardziej*ubite* czyli wytrzymalsze niz reszta klingi.
natomias maszyna obija wszystko równomiernie.
jesli sie myle, to poprawcie mnie smile.gif
pozdrawiam
Kszysz
no ale mimo wszystko w tym momecie poruszamy tez kwestie historycznosci miecza face4.gif
wiêc moim zdaniem lepszy jest kuty

pozdrawiam
wszebor
Jak wed³ug was wygl±da "maszynowe" robienie miecza? Chodzi o szlifowanie?
pozdro
Statorius
Slawa, cze¶æ i chwa³a Wam!

Ró¿nica jest raczej niewielka, maszynowo te¿ mo¿na kuæ krawêdzie. Jednak ja osobi¶cie wolê kute rêcznie, bo jednak czuæ, ¿e kto¶ wpakowa³ w to kawa³ roboty. :P

CYTAT
Jak wed³ug was wygl±da "maszynowe" robienie miecza? Chodzi o szlifowanie?
pozdro


Chodzi o kucie m³otem hydraulicznym (tak s±dzê z wypowiedzi w pierwszym po¶cie).

Chyba, ¿e chodzi o obróbkê skrawaniem to zdecydowanie nie ma czego porównywaæ.


Pozdrowienia
Keylan
CYTAT(Thengal @ 17:35 20.12.2003) *
Witam! Mam dwa pytania:
1.Jak rozró¿niæ, czy dany miecz jest rêcznie kuty, czy robiony "maszynowo" ?

2. Które miecze s± lepsze? Rêcznie kute, czy te robione "maszynowo" ? Nie chodzi mi tu o wiêksz± dozê realizmu, tylko o funkcjonalno¶æ - który jest lepszy w bitwie?
pozdrawiam
Thengal


zale¿y co rozumiesz pod pojêciami maszynowo i rêcznie.
Amerykanie maj± dwa pojêcia
forged - kuty i potem szlifowany, przy czym nie rozró¿niaj± kucia rêcznego i przy uzyciu m³otów pneumatycznych/hydraulicznych, oraz czy szlifowany rêcznie czy maszynk±
stock removal - czyli tylko szlifowany z p³askownika
Jednak wydaje mi siê ¿e tak naprawde to nie ma a¿ tak du¿ego znaczenia, najwa¿niejsze jest w ca³ym procesie hartowanie i odpuszczanie oraz wywa¿enie. Mo¿esz mieæ super wykuty rêcznie mieczyk ¼le go zahartujesz i bêdzie do czochowego koñca czochowej baby.
AndrzejM
¦wiête s³owa, Keylanie.
W naszym ¶rodowisku pokutuje przes±d o wy¿szo¶ci mieczy kutych nad innymi.
Dodam jeszcze trzeci sposób produkcji mieczy, jak s±dzê z gruntu nie do zaakceptowania (a mo¿e nawet zgo³a nie do pojêcia) dla wiêkszo¶ci naszych ultrasów -

Czê¶æ mieczy angielskich, które nawet na tym forum zebra³y pochlebne (czasem wrêcz entuzjastyczne, moim zdaniem ca³kiem zas³u¿enie) opinie, w ogóle nie maj± kutych czy frezowanych g³owni. S± wycinane laserem (!). Ma³o tego - materia³, z którego s± wykonane w ogóle nie jest stal± (!).

Co Wy na to?
Keylan
CYTAT(AndrzejM @ 12:21 12.10.2006) *
¦wiête s³owa, Keylanie.
W naszym ¶rodowisku pokutuje przes±d o wy¿szo¶ci mieczy kutych nad innymi.
Dodam jeszcze trzeci sposób produkcji mieczy, jak s±dzê z gruntu nie do zaakceptowania (a mo¿e nawet zgo³a nie do pojêcia) dla wiêkszo¶ci naszych ultrasów -

Czê¶æ mieczy angielskich, które nawet na tym forum zebra³y pochlebne (czasem wrêcz entuzjastyczne, moim zdaniem ca³kiem zas³u¿enie) opinie, w ogóle nie maj± kutych czy frezowanych g³owni. S± wycinane laserem (!). Ma³o tego - materia³, z którego s± wykonane w ogóle nie jest stal± (!).

Co Wy na to?

Racja tak te¿ mo¿na, zdaje siê ¿e kto¶ gdzie¶ na jakiej¶ politechnice sie bawi³ i okre¶la³ dok³adnie stopy, kszta³t, hartowanie, wage itp idealnego miecza ponoæ wysz³o co¶ ciekawego, sam osobi¶cie jestem zwolennikiem tradycji.
A co do miecza to najlepszy jest: w³asny prywatny, zadbany, czêsto cwiczony.

pozdrawiam
Piotrek
Kiler
Tak sie Lekko wtr±ce. jezeli w wygladzie niema ró¿nicy, w Osi±gach niema ró¿nicy. To chyba jest tylko i wy³±cznie kwesti± gustu i czasem sakiewki jaki miecz sie woli.

Pozatym popieram t± wypowiedzi i sobie jezeli mo¿na w Sygnaturke W³o¿e. Bo najlepszym tekstem jaki czyta³em to jest:
CYTAT(Keylan @ 12:32 12.10.2006) *
A co do miecza to najlepszy jest: w³asny prywatny, zadbany, czêsto cwiczony.
Micha³ /Gwyn/ Czerep
No nie, o wygl±dzie i osi±gach to leciutka przesada. O ³atwo¶ci u¿ytkowania decyduje rozk³ad masy (a wiêc geometria broni) natomiast o wytrzyma³o¶ci, sprê¿ysto¶ci itp decyduje obróbka cieplna, czyli hartowanie i odpuszczanie. Maj±c identyczny materia³ wyj¶ciowy mo¿na uzyskaæ trzy egzemplarze broni które bêd± ró¿niæ siê w ogromnym stopniu, je¿eli jednego nie zahartujemy, drugiego nie odpu¶cimy, a trzeci bêdzie potraktowany jak nale¿y. Pierwszy siê pognie, drugi po³amie a trzeci pos³u¿y. Pozdrawiam
Gwyn
Vislav
Witam

Istotna jest również wewnętrzna struktura stali. Czym innym jest wykucie miecza z bryły metalu o różnych zawartościach węgla i zanieczyszczeń w swojej objętości, czym innym przekucie ręczne lub mechaniczne jednorodnego płaskownika. W pieerwszym przypadku powstaje struktura 'włÃ³knista' dająca większą odporność na pęknięcia.

No i do tego oczywiście końcowy efekt, czyli hartowanie i odpuszczanie.

Do tego dochodzi spiętrzenie naprężeń przy obciążeniach, w miejscach gdzie przy współczesnych technikach (frezowanie) dochodzi do nagłej zmiany profilu.

pozdrowienia Vislav
Micha³ /Gwyn/ Czerep
No, metalurg ze mnie ¿aden, ale pozwolê sobie siê nie zgodziæ. Nie po to wielokrotnie przekuwano niejednorodn± bry³ê, by uzyskaæ 'strukturê w³óknist±', ale by zniwelowaæ do minimum ró¿nice w jako¶ci materia³u i wyprzeæ zanieczyszczenia. 'S³oje' s± skutkiem ubocznym takiej metody. W czasach pó¼niejszych, kiedy technika wytopu pozwala³a na uzyskanie bardziej jednorodnego materia³u takie patenty nie by³y ju¿ konieczne.

Je¿eli chodzi o stosowanie ró¿nych jako¶ciowo rodzajów stali na ró¿ne czê¶ci przekroju g³owni (rdzeñ, krawêdzie itp) to mo¿na dyskutowaæ i skutecznie broniæ. Ale zaznaczam - przekuwanie niejednorodnego kawa³ka materia³u mia³o na celu ujednorodnienie go.

Jeszcze inn± technik± jest skuwanie 'warkocza' z ró¿nych rodzajów materia³u... Mo¿e o to Ci Vislavie chodzi³o. Pozdrawiam
Gwyn
Vislav
Witam

Niekoniecznie o to chodzi³o.

Trochê cytatów:
CYTAT
Proces kucia polega na tym, ¿e nagrzany do stanu plastycznego kawa³ek stali jest poddawany uderzeniom, wskutek czego materia³ przybiera ¿±dany kszta³t. Kucie jest tym ³atwiejsze, im stal jest plastyczniejsza, co zale¿y od jej sk³adu chemicznego i temperatury.
Kucie w temperaturze zbyt niskiej powoduje pêkanie, w zbyt wysokiej za¶ - przepalanie siê materia³u.

Jedn± z zalet kucia jest mo¿liwo¶æ uzyskania w³óknistej struktury odkuwki, która umo¿liwia wykonanie przedmiotu o wiêkszej wytrzyma³o¶ci ni¿ innymi metodami, np. za pomoc± odlewania lub skrawania.
http://andrzejn16.w.interia.pl/strony/kowalstwo.htm

CYTAT
Je¶li nie sprecyzujemy tutaj w jakim stopniu musz± ró¿niæ siê zawarto¶ci± wêgla owe stopy ¿elaza, to dochodzimy do wniosku, ¿e pod wzglêdem struktury ka¿dy przedmiot wykonany z ¿elaza dymarskiego jako otrzymanego na drodze zgrzewania licznych kawa³ków z konieczno¶ci ró¿nie nawêglonego metalu, by³ wykonany z dziweru, tylko o nieuporz±dkowanych, oraz bardzo cienkich a wiêc niewidocznych warstwach. W tej sytuacji pytanie, czy potrafiono na naszych terenach uzyskiwaæ dziwer nie ma w³a¶ciwie sensu, gdy¿ poziom ówczesnej metalurgii stopów ¿elaza nie pozwala³ na otrzymanie stali w innej postaci.
http://www.platnerz.com/platnerz-com/scrip...a/techniki.html

CYTAT
Znana ka¿demu stal wspó³czesna, ma prawie jednolit± strukturê i sk³ad chemiczny, a jej w³a¶ciwo¶ci zale¿± g³ównie od zawarto¶ci wêgla i innych sk³adników stopowych, oraz od zastosowanej obróbki cieplnej (hartowanie). Stal historyczna, a wiêc ¿elazo, ma strukturê wybitnie pasmowat±, w³óknist±, o niejednorodnym sk³adzie chemicznym. Jest to wynikiem zgrzewania ze sob± drobnych kawa³ków uzyskanego w stanie ciastowatym ¿elaza o ró¿nym sk³adzie chemicznym.
http://korzenie.gimnazjum.com.pl/kuznia_02.php

Do tego historia wytopu stali http://www.wynalazki.mt.com.pl/wyn/wielki.html

pozdrowienia Vislav
Szymon de Conti Sarré
CYTAT(Gwyn @ 09:44 13.10.2006) *
W czasach pó¼niejszych, kiedy technika wytopu pozwala³a na uzyskanie bardziej jednorodnego materia³u takie patenty nie by³y ju¿ konieczne.


Tyle tylko, ¿e w czasach kiedy mo¿na by³o miecz wykuæ z jednej bry³y hutniczej (a wiêc jednorodnego kawa³ka), broñ by³a nie tylko tañsza, ale te¿ znacznie ni¿szej jako¶ci. Znacznie pó¼niej, bo w XVI i XVII wieku, chêtnie sprowadzano do Polski g³ownie dziwerowane, np. damasceñskie, bo mia³y ze wzglêdu na swoj± strukturê warstwow±, znacznie wiêksz± wytrzyma³o¶æ i twa³o¶æ (choæ nieporównanie wiêksz± cenê).
Keylan
CYTAT(Szymon de Conti Sarré @ 12:34 13.10.2006) *
Tyle tylko, ¿e w czasach kiedy mo¿na by³o miecz wykuæ z jednej bry³y hutniczej (a wiêc jednorodnego kawa³ka), broñ by³a nie tylko tañsza, ale te¿ znacznie ni¿szej jako¶ci. Znacznie pó¼niej, bo w XVI i XVII wieku, chêtnie sprowadzano do Polski g³ownie dziwerowane, np. damasceñskie, bo mia³y ze wzglêdu na swoj± strukturê warstwow±, znacznie wiêksz± wytrzyma³o¶æ i twa³o¶æ (choæ nieporównanie wiêksz± cenê).

ale dziwer i damascen to nie jest to samo!
dziwer polega na skuwaniu dwóch lub wiêcej ró¿nych stali z kolei damascen zwany przez anglosasów wootzem to jest stal o okre¶lonych domieszkach specjalnie obrabiana i wielokrotnie przekuwana by uzyskaæ odpowiedni± strukture (w ¶rodku jednolit± a im bli¿ej wierzchu tym bardziej przemieszan± hmm niewiem jak to opisaæ widzia³em przekroje rysunkowe).
Przy okazji to samo zauwa¿ono w Japonii gdzie do XVI-XVII wieku korzystano z rud piskowych(?) wydobywanych z strumieni o do¶æ niskiej jako¶ci po tem sprowadzano doskona³e sztaby stali z hiszpanii (toledo!) i jako¶æ spad³a.
Vislavie twoje cytaty do¶æ wyra¼nie wskazuj± jak wa¿na jest geometria(wywa¿enie ale i drgania) i hartowanie(co stwierdzi³ min. Gwyn) bo wtedy tworz± siê struktury krystaliczne wêgla i ¿elaza a nie w trakcie kucia (chocia¿ w trakcie kucia chyba siê one porz±dkuj± tu musia³by siê wypowiedzieæ ekspert metalurg) do tego dochodzi odpuszczanie bez tego napiêcia wewnêtrzne mog± spowodowaæ pêkniêcie gotowej broni! (jeden z mieczników na swordforum mia³ taki przypadek ¿e ¶wiezo zahartowany miecz od³o¿y³ na bok i po kilku godzinach us³ysza³ g³o¶ne kling! miecz trzasn±³ sam z siebie)
Szymon de Conti Sarré
Klingi damasceñskie jak najbardziej mo¿na zaliczyæ do dziwerowanych. To, ¿e efekt by³ wynikiem zaplanowanego dzia³ania (bardzo z³o¿onego i z wykorzstaniem takich wspania³ych surowców jak np. li¶cie daktylowca smile.gif ), a nie tylko konieczno¶ci skuwania ró¿norodnych bry³ ¿elaza nie zmienia tego faktu. Np. Skasonowie i Jutowie tak¿e robili w sposób zamierzony miecze dziwerowane o wspania³ych parametrach wytrzyma³o¶ciowych. To z reszt± temat na osobn± dyskusjê

Przyk³ad z Japonii potwierdza przedstawion± przeze mnie tezê - rozwój metalurgii (przede wszystkim wytopu) spowodowa³ spadek jako¶ci broni, przede wszystkim ze wzglêdu na to, ¿e technologia ich wytwarzania nie wymusza³a ju¿ tworzenia dziweru, który nadawa³ wspania³e parametry.

Co do metalurgii, hartowania, etc.:
W procesie hartowania nie tworz± siê struktury krystaliczne wêgla i ¿elaza, bo one tam s± ju¿ przedtem. Ca³a magia tkwi w tym, ¿e one mog± byæ bardzo ró¿ne i mieæ ró¿ne kszta³ty, konfiguracjê geometryczn±, wielko¶æ, etc. To wszystko wp³ywa na parametry ca³ego materia³u. Chodzi o to, ¿e kiedy rozgrzejemy stal (in. stop ¿elaza z wêglem) do odpowiedniej temperatury (austenityzowania), uzale¿nionej od sk³adu chemicznego, ca³a struktura zmieni siê w³a¶nie w austenit (nie bêdê siê rozwodzi³ nad szczegó³ami). Samo rozgrzanie jeszcze nie wystarczy - trzeba przedmniot w tej temperaturze wygrzaæ jaki¶ czas, ¿eby strukura siê ujednorodni³a i ziarna owego austenitu by³y mo¿liwie ma³e. Potem sch³adza siê ów przedmiot z odpowiedni± szybko¶ci±, uzale¿non± od tego jak± strukturê chcemy mieæ. Np. przy ekstremalnie szybkim sch³odzeniu otrzymamy martenzyt listwowy, który pêka niemal jak szk³o, ³upie siê w takie "ig³y" (jak sch³odzony T1000 w Terminatorze :D ). Odpuszczanie nie tylko redukuje naprê¿enia. Likwiduje te¿ ilo¶æ ziaren martenzytu listwowego, ujednorodnia strukturê. S± te¿ inne parametry maj±ce kolosalne znaczenia - np. hartowno¶æ stali, czyli g³êboko¶æ na jak± da siê j± zahartowaæ.

Je¿eli kto¶ jest zaiteresowany jak to z naukowego punktu widzenia wygl±da, to mogê podaæ podstawow± literaturê przedmiotu. W praktyce licz± siê przede wszystkim tradycyjne sposoby. Najlepiej znale¼æ jakiego¶ kowala, który nauczy patrzeæ i widzieæ, kiedy pojawi siê w³a¶ciwy "kolor". Takie do¶wiadczenie uczy pokory i ¶wiadomo¶ci, ¿e tabele, temperatury, sk³ad chemiczny id± w k±t w porównaniu do tradycji rzemios³a.
Marcin Pyszno
CYTAT(Szymon de Conti Sarré @ 22:45 14.10.2006) *
1. Przykład z Japonii potwierdza przedstawioną przeze mnie tezę - rozwój metalurgii (przede wszystkim wytopu) spowodował spadek jakości broni, przede wszystkim ze względu na to, że technologia ich wytwarzania nie wymuszała już tworzenia dziweru, który nadawał wspaniałe parametry.

2. Najlepiej znaleźć jakiegoś kowala, który nauczy patrzeć i widzieć, kiedy pojawi się właściwy "kolor". Takie doświadczenie uczy pokory i świadomości, że tabele, temperatury, skład chemiczny idą w kąt w porównaniu do tradycji rzemiosła.


1. Ciekawa ... teza. Jakość spadła owszem, w pojęciu ogólnym, gdyż rozwój technologii sprawił, że broń była również tańsza - tym samym na rynku było więcej sztuk o gorszej jakości (coś jak dzisiaj z 'made in china'). Prosty żołnierz nie musi mieć świetnej jakości głowni ale, żeby rycerstwo miałoby zrezygnować z broni lepszej jakości ?!
Nigdy nie zgodzę się, że rozwój jakiejkolwiek technologii, w tym metalurgii, wiązałby się ze spadkiem jakości. Zaprzecza temu choćby samo słowo 'rozwój'. XV wieczne głownie z Toledo jakością bynajmniej nie ustępowały damasceńskim. Zamiast babrać się z żelazem fryszerskim i męczyć z dziwerowaniem, w momencie gdy był dostęp do większej 'bryły hutniczej' wystarczyło odpowiednio opanować proces obróbki cieplnej by otrzymać równie dobre, jeżeli nie lepsze parametry.

2. Tradycja tradycją, a piktometr piktometrem. Z całym szacunkiem jaki żywię do tradycyjnego żemiosła, dokładny skład chemiczny, tabele, czas i temperatury z dokładnością do kilku (!!!) stopni zostawiają tradycyjne rzemiosło daleeeeeko w tyle. Zapraszam na hutę, Zakład Mechaniczny, kuźnia. Rozmowa z kowalami którzy dysponującymi kilkudziesięcioletnim doświadczeniem a przy tym znają nowinki techniczne z dziedziny metalurgii poszerza horyzonty.
Szymon de Conti Sarré
1. Mo¿e nieprecyzyjnie siê wyrazi³em... Nie twierdzê oczywi¶cie, ¿e jak±¶ technologiê zarzucono. Chodzi o to, ¿e ilo¶æ broni najwy¿szej jako¶ci (liczona bezwzglêdnie) spad³a. Czyli z tego mo¿e wynikaæ, ¿e nawet rycerze na prze³omie XIV i XV wieku czê¶ciej zamawiali miecze nieco ni¿szej jako¶ci.

2. Mam przyk³ad, kiedy specjali¶ci, naukowcy i ich sprzêt musia³y siê przeprosiæ z panem "Zenkiem" i jego szkie³kiem kobaltowym z lwowskiego tramwaju :D ¯eby by³o weselej chodzi o bran¿ê zbrojeniow±!
Kazimierz
Bardzom ciekawy punktu 2.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.