Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Prawda o ¦l±sku
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Ludzie i spo³eczeñstwo
Tomasz Brol
Chcia³bym zapocz±tkowaæ nowy temat, dla wszystkich tych, którzy w temacie "Bliskie nam postacie historyczne" wypowiadali siê o ¦l±sku, ¦l±zakach i ich powi±zaniach z Polsk±.

Wydaje mi siê, ¿e aby dobrze zrozumieæ problematykê ¦l±ska nale¿y cofn±æ siê kilkaset lat wstecz.

Jako ¦l±sk chcia³bym rozumieæ dzielnicê w jej ¶redniowiecznych granicach: od Ziemi Cieszyñskiej po Krosno Odrzañskie, ze ¦l±skiem Opawskim, ale bez Ziemi K³odzkiej. Dodatkowo, na mocy decyzji Kazimierza Sprawiedliwego z 1179r. do ¦l±szka przynale¿a³y tak¿e Ziemia Bytomska i O¶wiêcimska.

Ca³e zamieszanie rozpocz±³ jeden z najwybitniejszych Piastów tamtej doby, Henryk I Brodaty, w³adaj±cy w latach 1201-1238. Ca³e swoje panowanie my¶la³ o przywróceniu jedno¶ci pañstwu Piastów i prze³amaniu rozbicia dzielnicowego. Ksi±¿ê znany by³ z dobrej administracji i gospodarno¶ci. Dba³ o jak najszybszy rozwój ekonomiczny swych ziem (czyt. wzrost w³asnych dochodów) i jako pierwszy przyniós³ na ¦l±sk zachodni wzorzec lokacji miast.
W XIIw. ¦l±sk zamieszkiwa³o zaledwie ok. 150 000 osób. To do¶æ istotna informacja. Tak ma³a ilo¶æ mieszkañców daje ¶redni± 3-4 osoby na kilometr kwadratowy. By³o to niezwykle ma³o. Najpierwsz± my¶l± ksiêcia by³a zmiana tych nienajlepszych proporcji. Ale móg³ to osi±gn±æ tylko poprzez sprowadzanie osadników spoza ksiêstwa, a nawet pañstwa. Osadników zainteresowaæ móg³ jedynie poprzez stworzenie atrakcyjniejszych ni¿ dot±d warunków egzystencji, poprzez lokacjê na prawie niemieckim. Jednocze¶nie podj±³ tak¿e planow± gospodarkê le¶n± i karczunkow±. Zdaniem wielu historyków impulsem do wszczêcia akcji lokacyjnej by³o odkrycie bogatych z³ó¿ kruszcu na ¦l±sku - lokacja Z³otoryi 1211r.
Powy¿sze inormacjê s± podstaw± do zrozumienia stosunków narodowo¶ciowych na ¦l±sku.
Pozdrawiam
Tomasz Brol
W ¶wietle powy¿szych informacji jasne staje siê sk±d ró¿norodno¶æ narodowo¶ciowa w ¶redniowiecznym ¦l±sku. Tu¿ obok Polaków w ¶l±skich miastach mieszkali Czesi, ¯ydzi, Walonowie i Niemcy. Nietrudno siê wiêc dziwiæ, ¿e w nied³ugim czasie ¦l±zacy zaczêli stawaæ siê wrêcz oddzielnym narodem. Ale pomimo tego ¦l±sk pozostawa³ tak naprawdê polski. "Wskazuj± na to prócz jêzyka, którym znaczna czê¶æ jego mieszkañców dot±d siê pos³uguje, tak¿e imiona ksi±¿±t. O tym, ¿e byli oni Polakami, ¶wiadcz± ich podpisy pod fundacjami [...]. Dowodz± tego tak¿e nazwy starych miast, jak Brzeg albo Strzegom [...] tak i Jawor oraz mnóstwo innych." (Bart³omiej Stein z wroc³awskiego klasztoru Bo¿ego Cia³a, pocz±tek XVIw.).

Do czego doprowadzi³a akcja lokacyjna?
Przede wszystkim do znacznego wzrostu liczby mieszkañców: z 150ty¶. do oko³o 500ty¶. Dla porównania, w podobnym okresie w Wielkopolsce czy Ma³opolsce by³o tyle samo miast co na ¦l±sku, lecz a¿ dwa razy wiêcej mieszkañców. Nastêpny wniosek: wiêkszy udzia³ ludno¶ci miejskiej w populacji. Id±c dalej: ca³a akcja lokacyjna w Polsce zaczê³a siê na ¦l±sku (1211r.). Dla porównania: pierwsza lokacja w Wielkopolsce 1231r., w Ma³opolsce 1228r., na Kujawach 1239r., na Mazowszu 1237r., na Pomorzu 1260r., na Warmii 1254r. Jak ³atwo zauwa¿yæ, na Sl±sku okres intensywnego rozwoju siê koñczy³, na pozosta³ych polskich ziemiach ca³y ten ko³owrót dopiero siê zaczyna³.

I tutaj trochê lu¼nych wniosków i hipotez.
1. ¦l±sk by³ dzielnic± bogat± w kopaliny, co powodowa³o znaczny wzrost gospodarczy regionu.
2. ¦l±sk le¿a³ na przeciêciu wa¿nych szlaków handlowych, co znacznie pobudza³o handel i wymianê towarow±.
3. Skutkiem by³a wielonarodowo¶ciowo¶æ ¦l±zaków.
4. Bogactwo ¦l±ska i tolerancja dla innych narodowo¶ci spowodowa³a znaczny wzrost nauk± i edukacj±, a tak¿e wychowanie wielu wielkich uczonych tych czasów.
5. Osobi¶cie nie dziwiê siê, i¿ ¦l±sk czê¶ciej robi³ interesy z zachodem czy po³udniem ni¿ z Polsk± - np. w czasie wojen husyckich ¦l±zacy trzepali naprawdê niez³± kabonê.

Jak widaæ, ju¿ w ¶redniowieczu zaczê³y siê ujawniaæ znaczne ró¿nice pomiêdzy ¦l±skiem a reszt± Polski. Niemniej jednak wydaje mi siê, i¿ te ró¿nice nie oznaczaj± ucieczki ¦l±ska od politycznych, spo³ecznych i kulturalnych zwi±zków z Polsk±...

Pozdrawiam
Wotawa
Nieco na marginesie i dla stworzenia szerszego kontekstu:
Mowa! A róznice miêdzy Mazowszem a reszt± Polski?
W³a¶ciwie przez wiêkszo¶æ ¶rednniowiecza byli mniej polscy ni¿ ¦l±sk.
Pomorze Gdañskie? Ró¿nie bywa³o.
Wychodzi na to, ¿e tylko Ma³opolska by³a polska od kiedy przesta³a byæ czeska.
Z Krakowem na czele i jego niemickim patrycjatem. :D

Do tego dodajmy wykszta³con± w oparciu o kresy wschodnie nasz± wspó³czesna ¶wiadomo¶æ narodow±.
Na uparciucha mo¿na dowodziæ, ¿e nie ma Polski i Polaków, tylko s± wp³ywy niemieckie, ruskie, czeskie i litewskie. bigsmile2.gif

Acha! No i iro-szkockie oczywi¶cie mad.gif
Krzysztof. ¦wi±tkiewicz
My¶lê, ¿e tygiel etniczny na terenach Polski nie jest czym¶ wyró¿niaj±cym na skalê europejsk±, czy ¶wiatow±, a tak odchodz±c od spraw marginalnych, to bardzo ciekawe co kolega o ¦l±sku pisze, oby wiêcej takich inicjatyw zamiast lania wody, mo¿e to jaki¶ sposób na odej¶cie od bzdurnych tematów na FREHA, ludzie przedstawiajcie swoje regiony w aspekcie historycznym, sami na tym skorzystamy przygotowywuj±c tematy, nie mówi±c otych którzy bêd± je czytaæ.Chcia³bym prosiæ pana Tomasza o zamieszczenie bibliografii, ¦l±sk to bardzo ciekawa dzielnica i troche siê tam zachowa³o, np. w porównaniu z ziemi± sieradzk± czy ³êczyck±, napewno kto¶ z niej skorzysta.
Jakub ze ¦widnicy
CYTAT(Tomasz Brol)
Nietrudno siê wiêc dziwiæ, ¿e w nied³ugim czasie ¦l±zacy zaczêli stawaæ siê wrêcz oddzielnym narodem.


To znaczy kiedy? W XIV wieku dopiero zaczynaj± siê w Europie wykszta³caæ pañ¶twa narodowo¶ciowe. A ¦l±sk nie jest nawet pañstwem. Nie mówi±c ju¿ nawet o diametralnych ró¿nicach politycznych miêdzy poszczególnymi ksiêstwami i ró¿nicach etnicznych i kulturowych ich mieszkañców.
Jak dla mnie, to mówiæ o narodzie ¶l±skim w ¶redniowieczu, to jak nazwaæ turka arabem smile.gif .
Tomasz Brol
CYTAT(Krzysztof. ¦wi±tkiewicz)
Chcia³bym prosiæ pana Tomasza o zamieszczenie bibliografii, ¦l±sk to bardzo ciekawa dzielnica i troche siê tam zachowa³o, np. w porównaniu z ziemi± sieradzk± czy ³êczyck±, napewno kto¶ z niej skorzysta.


Przepraszam, ¿e tak pó¼no, ale sesja, praca, choroba, kobiety, itp... bigsmile2.gif

Ciêzko mi wybraæ te pozycje, które kolegê mog³yby najbardziej zainteresowaæ (na temat historii ¦l±ska - bardzo szeroko rozumianej - dysponujê biblioteczk± kilkuset pozycji), tote¿ wybra³em tylko te pasuj±ce do "klimatów" Frehy. Oto one:

1. prof. Jan Drabina, "¯ycie codzienne w miastach ¶l±skich w XIV i XVw.", Wydawnictwo SKRYBA, Wroc³aw 1998
dla mnie wielki autorytet zawsze i wszêdzie

2.prof. Jan Drabina, "Historia miast ¶l±skich w ¶redniowieczu", Oficyna Wydawnicza IMPULS, Kraków 2000
j.w.

3. dr Feliks Konieczny, "Dzieje ¦l±ska ozdobione licznymi obrazkami", Fundacja Pomocy ANTYK "Wydawnictwo Antyk - Marcin Dybowski", Warszawa - Komorów 1999, reprint z 1897r.
¶wietnie siê to czyta, gor±co polecam

4. Jerzy Horwat, "Formowanie siê miast ksiêstwa opolsko-raciborskiego do po³owy XIVw.", Muzeum w Gliwicach, Seria Monograficzna Nr 6, Gliwice 1996
dobrze napisane, bo na temat

5. Jerzy Horwat, "Ksiêstwo bytomskie. Jego podzia³y do koñca XVw.", Muzeum w Gliwicach, Seria Monograficzna Nr 2, Gliwice 1993
ciekawe spojrzenie na historiê

6. Jerzy Horwat, "Ksiêstwo opolskie i jego podzia³y do 1532r.", Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów 2002
j.w.

7. Tomasz Sadowski, "Ksi±¿êta opolscy i ich pañstwo", Wydawnictwo RZEKA, Wroc³aw 2001
koniecznie przeczytaæ

8. Zygmunt Boras, "Ksi±¿êta piastowscy ¦l±ska", Wydawnictwo ¦L¡SK, Katowice 1978
j.w.

9. Norbert Mika, Grzegorz Wawoczny, "Ksi±¿êta opolsko-raciborscy. Wybrane postacie.", Biblioteka Ziemi Raciborskiej, Racibórz 2000
j.w.

10. Idzi Panic, "Ksi±¿ê cieszyñski Przemys³aw Noszak (ur. ok. 1332/1336 - zm. 1410). Bibliografia polityczna", PTH Oddzia³ w Cieszynie, Cieszyn 1996
kole¶ jest geniuszem

11. Jerzy Rajman, "Pogranicze ¶l±sko-ma³opolskie w ¶redniowieczu", Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej, Kraków 2000
dobre, bo daje pogl±d na sprawê polsko-¶l±sk±

12. Alicja Galas, Artur Galas, "Dzieje ¦l±ska w datach", Wydawnictwo RZEKA, Wroc³aw 2001
konieczne w czasie studiów ¼ród³owych

-------------

To tyle. Mam nadziejê, ¿e siê przyda. Czekam na komantarze... devil.gif anger.gif devil.gif

Pozdrawiam
Krzysiu
Kilka uwag:
1. Ów zachodni wzorzec lokacji miast to prawo magdeburskie (to bardzo istotne, bo w zachodniej Europie funkcjonowa³o kilka innych zasadniczych modeli lokacyjnych, zmodyfikowane dla potrzeb lokalnych jako prawo ¶redzkie (lokacja ¦rody ¦laskiej - 1223 r). Do pocz±tku XV wieku lokowanomiejscowo¶ci i na prawie ¶redzim i na magdeburskim (np. lokacja ¦widnicy 1363 r.) Czêsto przywileje lokacyjne nadawano ju¿ istniej±cym i dobrze rozwiniêtym osadom (jeszcze raz ¦widnica).

2. Kolega TB zapomnia³ o naje¼dzie mongolskim, który doprowadzi³ do niemal ca³kowitego wyludnienia ogromnych po³aci kraju. G³ówna akcja osadnicza to lata 1242 - 1290, a jej autorzy to Henryk Bia³y i Henryk Probus. Skutek uboczny - przewaga Niemców i Walonów w spo³eczeñstwie ¶laskim (stamt±d g³ównie ¶ci±gano osadników).

3. Z tymi zwi±zkami z polska to bym nie przesadza³. Wprawdzie w 1331 r. ksi±¿ê ¶widnicki Boles³aw II stawi³ skuteczny opór armii czeskiej, dziêki któremu nie zd±¿y³a ona wspomóc najazdu krzy¿ackiego, a to z kolei umo¿liwi³o zwyciêstwo £okietka pod P³owcami, a w 1246 r. podpisa³ traktat handlowy z Kazimierzem, daj±cy kupcom ¶widnickim w zamian za nadziejê na przy³±czenie ¦l±ska do Polski woln± drogê handlow± do Kijowa (nikt nigdy nie uzyska³ tak daleko id±cego przywileju). Ale juz dwa lata pó¼niej Boles³aw podpisa³ umowê na prze¿ycie z królem Karolem, wskutek czego w 1393 r. ostatnie ksiêstwo ¶l±skie przesz³o pod panowanie Czech.

4. Jêzyk polski wystêpowa³ w sposób naturalny na Dolnym ¦l±sku jeszcze w po³owie XIX w. (pisze o tym m. in. Wybicki, który w latach 1805- 1807 mieszka³ we Wroc³awiu, a w po³owie XIX w. funcjonowa³a oficyna W. G. Korna, specjalizujaca siê w drukach polskojêzycznych). Pos³ugiwa³ siê nim jednak lud prosty, g³ównie wiejski. Jêzykiem urzêdowym ju¿ od czasów pó¼nopiastowskich by³ niemiecki, a pozosta³e stopniowo zanika³y. W pierwszej po³owie XX w. Dolny ¦l±sk by³ ju¿ w zasadzie narodowo "czysty" - niemiecki.
Krzysiu
Hakata nie dzia³a³a na Dolnym ¦l±sku, nie by³a potrzebna. Zniemczenie szybko postêpowa³o od XIV w. Z ostatnich Piastów tylko jeden Miko³aj z jakiego¶ pomniejszego ksiêstewka przyznawa³ siê do polsko¶ci, ale szybko zosta³ skasowany za jaki¶ wybryk. Wypada wiêc podziekowaæ naszej rodzimej dynastii, w koñcu synowie W³adys³awa Wygnañca objeli panowanie na ¦l±sku dziêki niemieckiej interwencji.
Tomasz Brol
CYTAT(Krzysiu)
Kolega TB zapomnia³ o naje¼dzie mongolskim, który doprowadzi³ do niemal ca³kowitego wyludnienia ogromnych po³aci kraju. G³ówna akcja osadnicza to lata 1242 - 1290, a jej autorzy to Henryk Bia³y i Henryk Probus. Skutek uboczny - przewaga Niemców i Walonów w spo³eczeñstwie ¶laskim (stamt±d g³ównie ¶ci±gano osadników).


Nie zapomnia³em. Wyra¼nie napisa³em o akcji osiedleñczej prowadzonej g³ównie na bazie Niemców i Walonów.

CYTAT(Krzysiu)
Jêzyk polski wystêpowa³ w sposób naturalny na Dolnym ¦l±sku jeszcze w po³owie XIX w. (pisze o tym m. in. Wybicki, który w latach 1805- 1807 mieszka³ we Wroc³awiu, a w po³owie XIX w. funcjonowa³a oficyna W. G. Korna, specjalizujaca siê w drukach polskojêzycznych). Pos³ugiwa³ siê nim jednak lud prosty, g³ównie wiejski. Jêzykiem urzêdowym ju¿ od czasów pó¼nopiastowskich by³ niemiecki, a pozosta³e stopniowo zanika³y. W pierwszej po³owie XX w. Dolny ¦l±sk by³ ju¿ w zasadzie narodowo "czysty" - niemiecki.


Du¿o w tym prawdy.
Prawd± jest równie¿ to, i¿ Piastowie ¶l±scy wywodzili siê w prostej linii od Piastów polskich, i Polskie równie¿ nosili imiona. A to, ¿e c czasem zapominali o swoich korzeniach to ju¿ inna bajka.

Nie jestem pewny dlaczego tak siê dzia³o. Mo¿e dlatego, ¿e wiêkszo¶æ osadników nie by³a Polakami, mo¿e dlatego, ¿e bli¿sze kontakty utrzymywano z ksiêstwami zachodnimi (kontakty handlowe, zwi±zki rodzinne, itp.). Ale pisz±c o ¦l±sku mam na my¶li równie¿ Górny ¦l±sk (bo tutaj przecie¿ mieszkam), a chyba wszyscy wiedz± jakie by³y wyniki plebiscytu, nawet pomimo bardzo szybkiej akcji kolonizacyjnej niemieckich w³adz.

Pozdrawiam i liczê na dalsz± dyskusjê...
Wotawa
A w³a¶ciwie to o co chodzi w tej dyskusji?
Mazowsze kiedy¶ by³o mniej polskie ni¿ ¦l±sk.

Jeden z kolegów wspomina³ o niemieckiej interwencji na rzecz synów Wygnañca.
Pragnê przypomnieæ, ¿e to pañstwo - Polska istnieje w³a¶nie dziêki interwencji niemieckiej. Dok³adnie dziêki niemieckiemu rycerstwu przy pomocy którego Odnowiciel skleja³ do kupy to co siê kompletnie rozlecia³o. Ovczywi¶cie jak wielu polskich w³adców najwiêksze k³opoty mia³ z Mazowszem, które czu³o siê czym¶ zupe³nie osobnym i ju¿.

Czê¶æ ksiêstw ¶laskich zaczê³a odpadaæ od nas w II po³owie XIIIw na rzecz Czech na skutek walk wewnêtrznych. Do tego zale¿nosæ od Berlina datuje siê na ¦l±sku w³a¶ciwie dopiero od XIXw. Po prostu jak widaæ jest to kwestia p³ynna :-)
Dominacja niemieckiej kultury to w pó¼nym ¶redniowieczu nie tylko ¦l±sk ale np. i Kraków.
Tomasz Brol
CYTAT(Wotawa)
A w³a¶ciwie to o co chodzi w tej dyskusji?


Dyskusja ta jest wed³ug mnie niezwykle potrzebna. Ot, choæby po to, by niejaki Robert Mak³owicz z "zacofanej" Galicji nie mówi³ w swoich programach ("Beskidzki smak") cytujê: "Sos jest tak gotowy jak ¦l±sk do autonomii".

Mnie to wkurza. I bêdê z tym walczy³. Nie ma u mnie zgody na separatystyczne pogl±dy jakichkolwiek grup spo³ecznych w Polsce. Ludzie, szanujmy to co mamy...

Patriotyzm i umi³owanie Ojczyzny upada. Mo¿e chocia¿ my, ludzie z RR, poka¿emy, ¿e patriotyzm to nie tylko pusty slogan...

Pozdrawiam
m_q
Panowie ¦l±zacy, luzu trochê smile.gif

Polecam ksi±¿kê Marka Cetwiñskiego "¦l±ski tygiel : studia z dziejów polskiego ¶redniowiecza" (Czêstochowa : Wydaw. Wy¿szej szko³y Pedagogicznej, 2001), a zw³aszcza rozdzia³ pt. "Polak Henryk i Niemiec Mroczko". Stosunki "narodowo¶ciowe" na ¦l±sku naprawdê by³y bardzo skomplikowane. W³adcy ¶l±scy ulegali germanizacji dok³adnie tak jak bojarzy litewscy ulegali polonizacji. Wygrywa³a kultura w danym momencie atrakcyjniejsza.

Nacjonalizm to wynalazek dopiero XIX wieczny - wcze¶niej my¶lano kategoriami wierno¶ci "przyrodzonemu panu" (dlatego Zawisza Sulimczyk walczy³ pod Grunwaldem po stronie polskiej, a nie "chrze¶cijañskiej"). Niestety. wiek XIX i XX up³yn±³ pod znakiem
"-izmów", ale mo¿e warto ju¿ wyluzowaæ? icon_wink.gif
Szymon de Conti Sarré
Ave!

Analizuj±c problematykê i historiê wyodrêbniania politycznego i kulturalnego ¦l±ska, zauwa¿y³em moment w którym ten proces siê rozpocz±³ oraz fakt, który zawa¿y³ na dalszych jego losach.

Boles³aw Krzywousty mia³ piêciu synów, którzy zgodnie z jego testamentem zasiadali w przypisanych im dzielnicach. W³adys³awowi przypad³ ¦l±sk, Boles³awowi Kêdzierzawemu Mazowsze i wschodnia czê¶æ Kujaw, Mieszkowi Staremu Wielkopolska z Poznaniem, Henrykowi ziemia sandomierska. Kaziemierz Sprawiedliwy by³ wtedy jeszcze dzieckiem, prawdopodobnie nawet pogrobowcem. Reszta kraju, to dzielnica senioralna przypadaj±ca najstarszemu z braci, czyli w tym momencie W³adys³awowi.
Otó¿ W³adys³aw (zwany pó¼niej Wygnañcem) by³ synem z pierwszego ma³¿eñstwa (z rusink± Zbys³aw±), za czym wypada³ bratem przyrodnim, pozosta³ym ksi±¿êtom. Ju¿ od samego pocz±tku jego panowania jako seniora, zauwa¿yæ mo¿na do¶æ zwarty front pozosta³ych Boles³awowiców przeciwko najstarszemu. Nak³ada siê tu, oprócz sytuacji dynastycznej, równie¿ niechêæ m³odszych braci do seniora, któremu podlegali. Faktem jest, ¿e chocia¿ synowie Krzywoustego czêsto ze sob± walczyli, jednak nigdy tak zawziêcie jak przeciwko W³adys³awowi.

Po swoim pierwszym wygnaniu spowodowanym niepotrzebnym gestem oblê¿enia Poznania i ¶ci±gniêciem na siebie kl±twy arcybiskupa gnie¼nieñskiego Jakuba ze ¯nina, niepowodzeniu akcji Konrada III, maj±cej na celu (przynajmniej oficjalnie) powetowanie krzywdy, W³adys³aw uczestniczy wraz z niemieckim rycerstwem w krucjacie roku 1147. Po powrocie po raz kolejny upomina siê o Wroc³aw i tron krakowski. Pomimo zakoñczonej sukcesem wyprawy kolejnego cesarza, Fryderyka Barbarossy, W³adys³aw nie powróci³ ju¿ do Polski. Zmar³ w 1159 roku w Niemczech.

W roku 1163 na ¦l±sk powrócili synowie Wygnañca - Boles³aw Wysoki i Mieszko Pl±tonogi. Zdobywaj±c kolejne grody zatrzymane przez seniora (Kêdzierzawego), posiadaj±c dru¿yny zlo¿one niemal wy³±cznie z Niemców, nie zaskarbili sobie przychylno¶ci mo¿nych, ani duchowieñstwa. Zostali wypêdzeni i powrócili dopiero w 1173 , kiedy Barbarossa zagrozi³ wojn±. ¦l±sk zosta³ podzielony pomiêdzy braci. Boles³aw Wysoki wzi±³ Wroc³aw, Mieszko Pl±tonogi Racibórz, a najm³odszy, Konrad - G³ogów. Do dzielnicy raciborskiej przy³±czono ponadto kasztelaniê bytomsk± i o¶wiêcimsk± (dotychczas le¿±ce w ziemi krakowskiej).

Takie dynastyczne zasz³o¶ci leg³y u podstaw wyodrêbniania siê ¦l±ska. Fakt, ¿e w³adza ¶l±skich piastów, bêd±cych w dodatku osobn± ga³êzi± rodziny, by³a od podstaw popierana niemieck± broni± i polityk±, oraz ¶cis³e ich zwi±zki z dworem cesarskim, zarówno kulturowe jak i rodzinne, zawa¿y³o na nieuchronnym ju¿ w tym momencie procesie ró¿nicowania tej dzielnicy w stosunku do reszty Polski.

Co o tym s±dzicie?

Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Wotawa
Nie zawsze jest siê tym za kogo sie uwa¿a. Osio³ bêdzie os³em. Niezale¿nie od miejsca w którym przyszad³ na ¶wiat.

Co do lenn Wac³awów czeskich, to poza spor± ilosci± ksiêstw ¶l±skich, nale¿a³o do Wacusia i Mazowsze, do którego mia³ jednak dalej. Co ciekawe, rz±dy Wac³awa III by³y w Polsce bardzo rozs±dne pod wzglêdem gospodarczym i Wielkopolanie powitali go z ulg± po wyg³upach nieokrzesanego jeszcze wtedy i narwanego £okietka.

Smutne jest za³amanie potêgi potomków W³adys³awa Wygnañca, w sumie dosyæ przypadkiem osadzonych na ¦l±sku. Boles³aw Wysoki (gospodarczo, politycznie bardzo kiepsko) - Henryk Brodaty - Henryk Pobo¿ny. Znakomita dynastia, z Henrykiem pobo¿nym jako wrêcz idealnym kandydatem na króla Polski. Zastanawia mnie nag³e i definitywne za³amanie tej si³y politycznej.
Moze ambicje mo¿nych z których ka¿dy szuka³ szansy na karierê u boku którego¶ z ksi±¿±t?
Wieczne spory Henryków z mo¿nymi ko¶cielnymi (Brodaty zmar³ pod kl±tw± ko¶cieln±), byæ mo¿e by³y przejawem oporu przed zbyt siln± pozycj± ksiêcia? POzycji - podkre¶lmy to bardzo pozytywnej dla kondycji kraju.
Krzysiu
No i jak to niedostatki wiedzy potrafi± ludzi za¶lepiæ w gniewie...

O której ojczy¼nie mówicie? Tej Mieszkowej, która ok. 990 r. mordowala dolnosl±skie plemiona? Czy o tej Kazimierzowej, którai lekk± rêk± pozby³a siê praw do ¦l±ska w XIV w.? Czy mo¿e o tej ojczy¼nie pomniejszych Piastów, którzy sprzedawali siê cesarzowi za och³ap ziemi i mordowali wzajemnie? Czy mo¿e o jeszcz innej, tej miêdzywojennej, która uzna³a osadê w Biskupinie za rdzennie polsk±?

Jak daleko siêgaæ w poszukiwaniu polsko¶ci? Mo¿e do V wieku? To¿ to S³owianie wlekli siê dopiero od wschodu ze stepów i bagien. To mo¿e do X w.? Ale trzebaby Niemcom zabraæ ca³e NRD - toæ by³o to nasze, s³owiañskie. I odtworzyæ Prusów i oddaæ im Warmiê i Mazury.

Historia to nie jest nauka ¶cis³a. Jakby dobrze poszukaæ, to niewielu znajdziemy na ¦l±sku - ¦l±zaków od wielu pokoleñ. Jak ja - sieradzko - kujawski. Moja ¿ona czêstochowska - borys³awska. A moje dzieci? Prawdziwe to dolno¶l±zaki czy obce, nie "nasze, polskie". A jeszcze ostatnio wysz³o, ¿e praprabaka matki to W³oszka. A jaki to jeden naród - Kaszuby i Górale? Przecie¿ nie dogadaj± siê miedzy sob±.

Przysz³o¶æ Europy to Europa Ojczyzn. Ale nie takich sienkiewiczowsko - romantycznych, a jak dawniej - kujawskich, sandomierskich, wielko - i ma³opolskich. I ¶l±skiej te¿.
AtheiX
¦l±sk o wiele d³u¿ej by³ w Niemczech ni¿ w Polsce.
W gimnazjum dokona³em dok³adnych obliczeñ oraz prze¶ledzi³em losy tej ziemi
(na której zreszt± mieszkam)
A wiêc:
Pierwotnie znajdowa³ siê w Czechach (te za¶ po z³o¿eniu ho³du lennego wiele lat wcze¶niej sta³y siê czê¶ci± Niemiec) do 990
990-1038 w Polsce (po podboju przez Mieszka I)
1038-104X (dok³adna data nie jest mi znana jako ¿e ksi±¿ki milcz±; przyjmijmy 1145) w Czechach (i tym samym w Niemczech) odzyskane przez Brzetys³awa
104X-1194 w Polsce (zdobyte przez Kazimierza I)
1194-1300 rozbicie dzielnicowe; ¦l±sk wtedy sk³ada³ siê z samodzielnych ksiêstw nie nale¿±cych do ¿adnego pañstwa a je¶li ju¿ to do Niemiec bowiem tamtejszym w³adcom sk³adali ho³d ksi±¿êta
1300 ksi±¿êta ¶l±scy z³o¿yli ho³d Wac³awowi czeskiemu (Czechy by³y wtedy silnie zgermanizowane i nale¿a³y ¶ci¶le do Niemiec) i od tej pory zawsze byli lennikami królów czeskich czyli te¿ niemieckimi
1345 Kazimierz III zrzek³ siê ¦l±ska; ten pozosta³ ca³y w Niemczech do 1921
od 1921 losy ¦l±ska tocz± siê 2 odrêbnymi drogami
prze¶ledzimy najpierw wschodni Górny ¦l±sk
1921 w wyniku III pwostania ¶l±skiego wschodni Górny ¦l±sk zostaje w³±czony do Polski
1939 wraca do Niemiec
1945 znów w Polsce
teraz reszta ¦l±ska
tu ju¿ proste
ca³y czas by³ w Niemczech a¿ do 1945
wtedy przy³±czony do Polski
w sumie WG¦ (zw. przeze mnie katowickim) by³ w Niemczech licz±c od 990 (w³. 1038) 644 lata; w Polsce za¶ 274
reszta ¦l±ska w Niemczech by³a 662 lata w Polsce za¶ 256
Szymon de Conti Sarré
Ave!

Fajne obliczenia, tylko ¿e trzeba by wprowadziæ jakie¶ mno¿niki kulturowe, etc. Bo inaczej sk±d wziê³y by siê powstania ¶l±skie? Matematyka niestety nie prowadzi ani o krok do zrozumienia problematyki ¦l±ska. Z reszt± dzisiejszy ¦l±sk i ten z przed 100 lat, to zupe³nie co innego i nie wolno o tym zapominaæ. Do¶æ, ¿e dzi¶ jest w Polsce i stanowcza wiêkszo¶æ jego mieszkañców za Polaków siê uwa¿a. Reszta mówi o "¶l±sko¶ci" z tak wielu ró¿nych powodów, ¿e te¿ nie wypada za mocno generalizowaæ. Namawiaj±c wszystkich do poznawania historii naszej piêknej ziemi i do zglêbiania zawi³o¶ci jej kultury...

Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
CICHY_
¦l±sk zawsze by³ na... ¦l±sku, i w zasadzie w historycznych granicach jest tam nadal.
Fakt, ¿e poszczególni jego dzier¿yciele z powodów ró¿norakich sk³adali ho³d temu lub innemu suwerenowi, lub te¿ byli podbijani zupe³nie nie ¶wiadczy o tym, ¿e ¦l±sk by³ w Niemczech. Podobnie W³adztwa czeskiego, zw³aszcza we wczesnym okresie absolutnie nie mo¿na uto¿samiaæ z niemieckim, ci sami Czesi z jednej strony stanowi±cy sk³adnik Rzeszy, z drugiej strony grali w³asn± grê i jêzykowo, etnicznie oraz kulturowo byli jednak S³owianami. Rozumiem warstwy panuj±ce itd. tu konformizm polityczno-kulturalny by³ zawsze daleko posuniêty, ale gros ca³ej spo³eczno¶ci by³ zarówno w Czechach, jak i na ¦l±sku, jak i w ca³ej Polsce (o ró¿nych zreszt± kszta³tach terytorialnych w ró¿nych czasach, a nwet przy braku jakich kolwiek kszta³tów - patrz zabory, albo inwazja niemecko-sowiecka w 39-tym) wiadomo jaki - czytaj MIEJSCOWY, czyli LOKALNY, czyli RODZIMY. Oczywi¶cie od XIII wieku narasta kolonizacja, nie tylko zreszt± "niemiecka".
Przy okazji - ¦l±sko¶æ ¦l±ska wysz³a najlepiej w³a¶nie w czasie Powstañ ¦l±skich i przy kilku innych okazjach równie¿.
Pozdrawiam
CICHY
Marcin Surdel
CYTAT(AtheiX)
na razie mam 16 lat musze skonczyc liceum i studia


To du¿o t³umaczy. Na przyk³ad braki w wiedzy historycznej, takie jak mylenie ho³du lennego i wcielenia terytorium, Cesarstwa i pañstwa niemieckiego, notoryczne mylenie Czechów i Niemców, "wschodni Górny ¦l±sk", dziwne daty ho³dów ksiêstw ¶l±skich (na przyk³ad ¶widnickie zosta³o lennem czeskim dopiero w latach 1380-tych, ale wtedy liczby nie bêd± okr±g³e i trudniej je dodawaæ :-P ).
Tak ¿e, wyliczenia kol. AtheiXa to ani prawda, ani historyczna. Ot, taka zabawa cyferkami - w sam raz na d³ug± przerwê.

Poniewa¿ temat jest (przynajmniej kiedy¶ by³) o historii i ¶redniowieczu, nie skomentujê odwo³añ do historii najnowszej. Choæ mnie rêce ¶wierzbi±.

Pozdrowienia
Wotawa
A sprawd¼ na mapce gdzie dzi¶ ta Czêstochowa siê mie¶ci.
Nie ma dwóch, bo i Górny, Dolny i Opolski itd...
AtheiX
CYTAT(Wotawa)
A sprawd¼ na mapce gdzie dzi¶ ta Czêstochowa siê mie¶ci.
Nie ma dwóch, bo i Górny, Dolny i Opolski itd...

ale wtedy ¦l±ski wyra¼nie siê ³±czy³y we wspomniane 2 grupy
Góry i Cieszyñski - Polska
Dolny i Opolski - Niemcy
etc.
CICHY_
CYTAT(AtheiX)
CYTAT(Wotawa)
A sprawd¼ na mapce gdzie dzi¶ ta Czêstochowa siê mie¶ci.
Nie ma dwóch, bo i Górny, Dolny i Opolski itd...

ale wtedy ¦l±ski wyra¼nie siê ³±czy³y we wspomniane 2 grupy
Góry i Cieszyñski - Polska
Dolny i Opolski - Niemcy
etc.


Wtedy, to znaczy kiedy???
I dlaczego znowu te "Niemcy"???
CICHY
_RK_
Dok³adnie... które i jakie "Niemcy" ? Rzesza ? Cesarstwo Rzymskie ?
Tomaszek
CYTAT(AtheiX)
ale wtedy ¦l±ski wyra¼nie siê ³±czy³y we wspomniane 2 grupy
Góry i Cieszyñski - Polska
Dolny i Opolski - Niemcy
etc.


Panie - to jakie¶ jaja!! mo¿na prosiæ o jak±¶ datacjê/doprecyzowanie takiego stwierdzenia? o co chodzi?? i w jakim okresie???? akurat tak siê sk³ada (wed³ug mojej skromnej wiedzy) ¿e na ¦l±sku wystepowa³a tendencja do podkre¶lania w³asnej odrêbno¶ci (¦l±sk - jako odrebny region) ju¿ od wczesnego etapu wojen husyckich (z Wroc³awiem jako elementem swoistym - bêd±cym momentami w opozycji do ca³ego ¦l±ska smile.gif )...

Ponadto kolega Athix nie zauwa¿a przywiazania w tym regionie do tradycji Czeskiej... lito¶ci... nie bez powodu na Uniwersytecie wroc³awskim katedra studiów "sl±skoznawczych" po³aczona jest do dzi¶ z bochemistyk±... rêce i nie tylko opadaj±...

Polecam artyku³ Haliny Manikowskiej "¦wiadomo¶æ regionalna na ¦l±sku w pó¼nym ¶redniowieczu" w "Pañstwo, naród, stany w ¶wiadomo¶ci wieków ¶rednich" PWN Wwa 1990. kurna jakie¶ nieca³e 20 stron które rozwi±zuj± wszystkie mity dotycz±ce tzw. "pierwiastka niemieckiego" i podobnych równie bzdurnych mitów na (zwi±zanych z regionem) ¦l±sku w okresie - ¿e tak powiem- nas interesuj±cym...

to tyle - jo³.
CICHY_
Witajcie
Trochê pogrzeba³em i co znalaz³em zamieszczam poni¿ej - ciekawy i UZASADNIONY punkt widzenia Prof. dr hab. in¿. Edmunda Ma³achowicza, architekta i urbanisty, cz³onka korespondenta Polskiej Akademii Nauk, obecnie na emeryturze. Ca³o¶æ pochodzi z witrynki pod adresikiem http://www.forumakad.pl/archiwum/2004/07-0...o_piastowie.htm
Ca³o¶æ dedykujê zw³asza "koledze" Atheix-owi, ¿eby siê odrobinê dokszta³ci³ i "nawróci³", czego sobie, jemu oraz wszystkim ¿yczê...
CICHY


[b]Czy tylko Piastowie?
Wszystkie niemal dotychczasowe pogl±dy na wczesno¶redniowieczne dzieje ¦l±ska i Wroc³awia wymagaj± rewizji. Sk³ada siê na nie, oprócz dzia³alno¶ci Piastów, znacz±cy wk³ad tak¿e czeskich Przemys³owiców i S³awnikowiców.
Edmund Ma³achowicz

Schemat kolejno¶ci jednoczenia siê ziem polskich z oznaczeniem murowanych ¶wi±tyñ sprzed koñca X wieku oraz przedkatedralnych budowli we Wroc³awiu i Krakowie (wg Z. Pianowskiego). Oprac. autora.
Pojawiaj±ce siê czêsto publikacje archeologów o osi±gniêciach w badaniach nad pocz±tkami pañstwa polskiego dotycz± g³ównie Wielkopolski, tj. dawnego ksiêstwa Polan - organizatorów pañstwa polskiego pod w³adz± dynastii Piastów („Forum Akademickie”, nr 7-8/03, s. 65). Rzadziej dotycz± one terenów Polski po³udniowej, ¦l±ska i Ma³opolski, stanowi±cych spor± czê¶æ ówczesnego terytorium zjednoczonego pañstwa, które wnios³y znaczne „wiano kulturalne”, nabyte w okresie sprzed tego zjednoczenia, czyli tzw. doby przedpiastowskiej, g³ównie w X wieku.

Tendencja taka powsta³a w latach powojennego „powrotu na ziemie piastowskie”, kiedy wszystkie odkrycia archeologiczno-architektoniczne wi±zano z czasami piastowskimi, tj. polskimi. Przetrwa³a ona niemal do dzi¶, mimo ¿e „ziemia gromadz±ca prochy” ukazuje dowody, ¿e przed Piastami byli te¿ inni.

We wszystkich „historiach” ¦l±ska i Wroc³awia, zw³aszcza licznie publikowanych od 2000 r., wczesny okres dziejów tej krainy, okre¶lany wspomnianym mianem „doby przedpiastowskiej”, zieje czarn± pustk±, je¶li pomin±æ tysi±ce pude³, zalegaj±cych w magazynach archeologów, z reliktami kultury materialno-bytowej ówczesnej ludno¶ci. Jedynym wydarzeniem historycznym mo¿e byæ rzekomy przyjazd ksiêcia czeskiego Vratislava I (905-921), który, zostawiwszy swój kraj na pastwê najazdów wêgierskich i sk³óconych ksi±¿±t plemiennych, przyby³ nad Odrê, aby za³o¿yæ gród wroc³awski. Tak± tezê, wydedukowan± z ³aciñskiej nazwy „Wratislavia” i litery „W” w herbie miasta wymy¶lonym przez niemiecki patrycjat w XVI w., wysun±³ Holzman w 1910 r. Nadal cieszy siê ona powodzeniem.

Potem by³o d³ugie „nic”, a¿ w koñcu X w. ¦l±sk opanowa³ Mieszko, a w 1000 r. Boles³aw Chrobry zbudowa³ katedrê i za³o¿y³ biskupstwo. Rozbie¿ne s± jednak pogl±dy, czy istotnie zbudowa³ i czy ¶wi±tynia ta by³a drewniana, czy te¿ „z polnych kamieni na glinie”, jak pisz± niektórzy uczeni.

Nowe hipotezy
Nie zmieni³y tych „bajkowych dziejów” wspomniane pó³wiekowe badania nad pocz±tkami pañstwa polskiego i wiele kolejnych odkryæ archeologicznych oraz architektonicznych. Nie próbowano te¿ wyja¶niæ nietypowego usytuowania katedry na przeciwleg³ym krañcu Ostrowa Tumskiego z dala od siedziby piastowskich w³adców ani fenomenu trójcz³onowych grodów Wroc³awia i Niemczy o antagonistycznych uk³adach obwarowañ. Zamiast interdyscyplinarnych badañ historyków, archeologów i architektów, ka¿dy oddzielnie snu³ hipotezy o rozwoju grodu na Ostrowie wroc³awskim, jego dziejach i kulturze materialnej.

Wbrew monopolowi archeologów, ostatnio na czo³o badaczy wysunêli siê historycy architektury, ods³aniaj±c relikty budowli sakralnej sprzed koñca X w., które rzuci³y nowe ¶wiat³o na dzieje tej krainy we wczesnym ¶redniowieczu, czyli w owej ciemnej „dobie przedpiastowskiej”. Oparte na tych badaniach hipotezy o rozwoju uk³adów grodowych, architekturze, o jej datowaniu spotka³y siê nie tyle z naukow± krytyk± i dyskusj±, lecz oporem, prawdopodobnie z pobudek emocjonalnych, jako podwa¿anie dotychczasowych „wierzeñ”.

Jesieni± w 1996 r., z okazji zbli¿aj±cego siê millennium, prace nad udostêpnieniem podziemia pod chórem katedry wroc³awskiej i ekspozycji odkrytych tam jeszcze w 1950 r. reliktów wczesno¶redniowiecznej architektury stworzy³y okazjê do ich weryfikacji i kontynuacji przerwanych wtedy badañ. Osi±gniête rezultaty pozwoli³y na rekonstrukcjê zarysu planów kilku budowli katedry poprzedzaj±cych istniej±c± obecnie ¶wi±tyniê gotyck±, a g³ównie datowanej na lata 60.-70. X wieku pierwszej budowli na planie krzy¿a ³aciñskiego. Przedstawione wtedy odkrycie reliktów najstarszej budowli sakralnej z X wieku pod katedr± wroc³awsk± by³o niespodziank±, w któr± do dzi¶ niektórzy nie chc± uwierzyæ. Uznanie jej za pierwsz± katedrê wroc³awsk± by³o niemal blu¼nierstwem dla ¶rodowiska wychowanego w przekonaniu, ¿e dopiero Boles³aw Chrobry ufundowa³ w 1000 r. pierwsz± katedrê dla biskupa Jana, wed³ug hipotezy (a nawet pewno¶ci) wydedukowanej z krótkiej wzmianki Thietmara. Jednak¿e w ¶wietle dowodów materialnych okaza³o siê, ¿e pocz±tki chrze¶cijañstwa w po³udniowej Polsce, nieco pó¼niej w³±czonej do ksiêstwa Polan i dopiero razem tworz±cych pañstwo Piastów, mia³y inny przebieg ni¿ znany powszechnie oficjalny chrzest Polski w 966 r., dokonany przez Mieszka I.

Niema³e znaczenie mia³y badania w Niemczy w 1966 r. i odkrycie trzech cz³onów tego wa¿nego na ziemi ¦lê¿an warownego grodu, dokonane przez Józefa Ka¼mierczyka. Wed³ug jego interpretacji, oprócz najstarszego (sprzed IX-X w.) grodu na szczycie wzgórza, drugi cz³on - otoczony tak¿e wa³em - by³ oddzielony odeñ g³êbokim rowem. Ten wa³ oraz trzeci, najmniejszy gródek, równie¿ oddzielony rowem, datowano na X w. bez próby wyja¶nienia tego dziwnego rozwoju.

Te odkrycia archeologiczno-architektoniczno-urbanistyczne nawzajem siê uzupe³nia³y, a w powi±zaniu z publikowanymi materia³ami historyków polskich i czeskich pozwoli³y na skonstruowanie nowych hipotez: o rozwoju osady na Ostrowie, o dziejach tej krainy, pierwotnie wolnoplemiennej, pó¼niej w ramach pañstwa czeskiego i na koniec w pañstwie piastowskim, oraz o procesie chrystianizacji i powstaniu biskupstwa wroc³awskiego.

Czeska stra¿nica

Po odkryciach W. Koèki i E. Ostrowskiej wa³ów grodu i podgrodzia otaczaj±cego ca³y Ostrów oraz przez J. Ka¼mierczyka warownego gródka w centrum wyspy lokalizacja odkrytego ko¶cio³a - pierwszej katedry we wschodniej, tj. g³ównej czê¶ci wyspy, wskaza³a, ¿e musia³a tam istnieæ osada z siedzib± dostojnika. Otacza³ j± wa³, którego czê¶ci± od strony zachodniej by³ fragment odkryty jeszcze w 1977 r. i wtedy niezbyt zrozumia³y.

W latach 40. X w. (wg badañ dendrochronologicznych) w centralnej czê¶ci Ostrowa wzniesiono wspomniany warowny gródek, niew±tpliwie stra¿nicê czesk± (posadka), kontroluj±c± bród i dostêp do grodu. Pod wa³em wspomnianego gródka znaleziono ¶lady orki rad³em, a zatem uprawy roli (a nie dzia³añ kultowych, jak s±dz± inni), co potwierdza istnienie osady, jak równie¿ zajêcie przemoc± ziemi ornej pod budowê stra¿nicy.

Znakomit± analogiê takich pocz±tków zasiedlenia mo¿na znale¼æ na wyspie na Jeziorze Lednickim, gdzie nie dosz³o do rozwoju zabudowy w podobnym uk³adzie, lecz nast±pi³o jak gdyby „zatrzymanie w czasie” grodu i ziem rolnych z X-XI w.

Osada na Ostrowie powsta³a zapewne nie pó¼niej ni¿ na prze³omie IX-X w., za³o¿ona najprawdopodobniej przez Wrocis³awa, od którego powsta³a nazwa Wroc³aw. Dopiero po za³o¿eniu czeskiej posadki w latach 40. X w. nazwa ta w u¿yciu Czechów uleg³a adaptacji jako Vratislav, co jest u¿ywan± do dzisiaj czesk± wersj± tej nazwy, utrwalon± w urzêdowej wtedy wersji ³aciñskiej.

W ci±gu pó³wiecza rozwoju osady na Ostrowie istnia³a zatem wspomniana stra¿nica, a po zajêciu w 984 r. (wg badañ dendrochronologicznych) wyspy przez Mieszka rozpoczêto budowê wiêkszego grodu militarnego w zachodniej czê¶ci wyspy przy brodzie przez rzekê i rozebrano posadkê. Teren miêdzy star± osad± a nowym grodem sta³ siê podgrodziem ksi±¿êcym, niebawem otoczonym równie¿ mocnymi wa³ami obajmuj±cymi ca³± wyspê.

Siedziba lokalnego ksiêcia z ko¶cio³em s³u¿y³a zapewne Mieszkowi w czasie pobytów we Wroc³awiu. Nie podj±³ jednak¿e jej rozbudowy w tym miejscu, lecz on lub mo¿e dopiero Boles³aw Chrobry za³o¿yli j± w pobli¿u nowego grodu w zachodniej czê¶ci wyspy. Stara osada z ko¶cio³em zachowa³a obwa³owania od strony zachodniej, staj±c siê zacz±tkiem ko¶cielnej czê¶ci Ostrowa.

Eksploatacja S³awnika

Rekonstrukcja architektury pierwszej ¶wi±tyni na Ostrowie wroc³awskim z lat 60.-70. X wieku. Elewacja zachodnia i plan z oznaczeniem ods³oniêtych murów i negatywu apsydy (czarne) oraz wskazañ georadaru (kropkowane). Oprac. autora.
¦l±sk, zw³aszcza Dolny, po³o¿ony w IX wieku bli¿ej ówczesnych o¶rodków cywilizacyjnych (Wielkie Morawy, Czechy, ziemie Cesarstwa), nie by³ zapewne krain± nijak± i prymitywn±, jak chc± go widzieæ niektórzy badacze doby przedpiastowskiej. Zapewne te¿ d±¿enia do opanowania go przez Przemys³owiców czy Piastów nie wynika³y z chêci niesienia misji cywilizacyjno-chrze¶cijañskiej czy wyzwolenia pobratymców, jakby to dzi¶ okre¶lono. Motywem tych dzia³añ by³a chêæ eksploatacji i wzmocnienia potêgi swojego pañstwa.

Cztery plemiona ¦l±ska, tj. ¦lê¿anie, Dziadoszanie, Bobrzanie i Trzebowianie, znane z przekazu tzw. Geografa Bawarskiego z po³owy IX w. i znacznie pó¼niejszego dokumentu, tzw. przywileju praskiego z 1087 r., zajmowa³y krainê os³oniêt± od po³udnia ³añcuchem Sudetów, tworz±cym naturaln± obronê i dwoma sztucznymi przeszkodami, tj. „przesiek±” od wschodu i „wa³ami ¶l±skimi” od zachodu, nie wiadomo jednak, kiedy zbudowanymi. Nasuwa siê przypuszczenie, ¿e musia³a tam powstaæ jaka¶ organizacja miêdzyplemienna, zdolna do budowy lub tylko obs³ugi zastanych obu wspomnianych urz±dzeñ obrony granic. Prawdopodobnie jej mieszkañcy, zadowoleni z warunków bytowania, nie wykazywali dzia³añ ekspansjonistycznych i z tego powodu nie zaistnieli w gronie organizacji pañstwowych, tak jak „ksi±¿ê Wi¶lan silny wielce” nie daj±c powodów do wzmianek ¼ród³owych a¿ do 990 r. Nie wiadomo zatem, czy Dolny ¦l±sk by³ opanowany przez Wielkie Morawy, czy te¿ „przesieka” pozwoli³a na skuteczn± obronê. Zarówno polscy, jak i czescy historycy maj± w tym zakresie w±tpliwo¶ci.

Brak jakiejkolwiek wzmianki o ¶l±skich naczelnikach czy ksi±¿êtach plemiennych, lecz wiele informacji po¶rednich wskazuje na ród W³ostów (S. Bieniek), posiadaczy wielkich w³o¶ci ziemskich jeszcze w po³owie XII w. Tych dóbr o znaczeniu kultowym (góra ¦lê¿a) i strategicznym (rozleg³e obszary doko³a Wroc³awia) nie nada³by im ¿aden ksi±¿ê pañstwa. Wywodz±c siê z w³adz plemiennych przetrwali zapewne zwierzchno¶æ czesk± jako udzielni i pó¼niej s³u¿yli w³adcom piastowskim, pe³ni±c wysokie urzêdy. Dopiero piastowscy ksi±¿êta dzielnicowi doprowadzili do ich upadku.

Wbrew pogl±dom niektórych historyków, ¿e czeski ksi±¿ê Boles³aw I Srogi (929-971/2) dopiero po z³o¿eniu ho³du cesarzowi w 950 r. i rozbiciu potêgi wêgierskiej nad rzek± Lech móg³ rozpocz±æ ekspansjê na Ma³opolskê i ¦l±sk, dokona³ on tego jeszcze w latach 40., tj. po zakoñczeniu konsolidacji swego pañstwa w 935 r., która przynios³a mu przydomek „ukrutny”. ¦wiadczyæ o tym mo¿e datowanie reliktów centralnego gródka na Ostrowie wroc³awskim w³a¶nie na lata 40. i uwa¿anego za czesk± stra¿nicê - „posadkê”.

Opanowanie ¦l±ska i Ma³opolski, zdaniem badaczy czeskich, mia³o charakter eksploatacyjny z pozostawieniem lokalnych ksi±¿±t plemiennych jako udzielnych, bez prób unifikacji w ca³o¶æ organizacji pañstwowej.

W wa¿nych strategicznie miejscach, tj. g³ównych osadach i grodach lub siedzibach ksi±¿±t plemiennych, budowano stra¿nice - „èeské posadki”, jak wzmiankuje w swojej kronice Nestor o „posadce” w Krakowie. Nie wiadomo, gdzie i ile ich by³o na ¦l±sku, ale - jak dotychczas stwierdzono - znajdowa³y siê one przede wszystkim przy g³ównym szlaku komunikacyjnym, tj. w Niemczy i we Wroc³awiu. Mog³y tak¿e byæ na prawym brzegu Odry, np. w Miliczu i na ziemiach Dziadoszan - w Kro¶nie i G³ogowie, którêdy wiód³ szlak do zaprzyja¼nionych z Czechami Lutyków. Wroc³aw i Niemcza, jako kilkucz³onowe grody, zawiera³y takie „posadki”. Wskazuje na to ich „antagonistyczny” uk³ad przestrzenny, tj. odrêbne obwarowania oddzielone fos±, zapewne wy¿sze i dominuj±ce nad star± czê¶ci± osady, w przeciwieñstwie do „pokojowego” rozwoju grodów plemiennych i pañstwowych, polegaj±cego na dobudowach pó³okrêgów obwa³owañ.

Podobieñstwo zrekonstruowanego planu budowli wroc³awskiej do wcze¶niejszej nieco kaplicy w Libicach czeskich ukierunkowa³o badania. Wed³ug badaczy czeskich, w latach 50. Boles³aw I Srogi osadzi³ S³awnika na ziemiach przyleg³ych do Dolnego ¦l±ska, na po³udnie od ³añcucha Sudetów z siedzib± w Libicach. Nasuwa siê przypuszczenie, ¿e w³adca, który zniszczy³ ksi±¿±t plemiennych, nie zrobi³ tego dobrowolnie, lecz po z³o¿eniu ho³du w 950 r. pod naciskiem cesarza, z którego rodzin± S³awnik by³ skoligacony i cieszy³ siê jego poparciem. Procesarska orientacja S³awnika zaznaczy³a siê m.in. czerpaniem wzorców artystycznych i kontaktów z klerem ziem bawarskich i saskich. W miarê wzrostu zamo¿no¶ci i si³y S³awnik (. 981), a zw³aszcza jego nastêpca Sobies³aw, prawdopodobnie rozci±gali swe wp³ywy na Dolny ¦l±sk oraz wszczêli kontakty z Mieszkiem I, czego rezultatem by³a zemsta Boles³awa, zakoñczona wymordowaniem rodu i zniszczeniem Libic w 995 r.

Pocz±tki biskupstwa
Wroc³aw nie by³ w tych czasach najwiêkszym ani te¿ mo¿e najwa¿niejszym grodem na ¦l±sku i dopiero Mieszko uczyni³ go stolic± prowincji. By³a nim zapewne starsza i wiêksza Niemcza, która prawdopodobnie stanowi³a g³ówn± siedzibê w³adz czeskich na ¦l±sku. ¦wiadczyæ o tym mo¿e wiêksza „posadka” i wzmianka mnicha z Sazawy w 990 r. W Niemczy z pewno¶ci± istnia³a ju¿ w X w. ¶wi±tynia i odbywa³a siê chrystianizacja otoczenia.

Uzale¿nione od w³adców chrze¶cijañskiego ju¿ pañstwa czeskiego ¶lê¿añskie elity plemienne d±¿y³y zapewne do podniesienia swego statusu przez chrystianizacjê. Czynili to nie ze wzglêdów ideologicznych, lecz we w³asnym interesie, widz±c zagarniane w niewolê i sprzedawane w Pradze kupcom arabskim i ¿ydowskim stada pogañskich „otroków”. Najznaczniejsi z nich ponosili z pewno¶ci± konsekwencjê tego „nawrócenia”, dostarczaj±c ¶rodków na budowê ¶wi±tyni i jej utrzymanie, bo z pewno¶ci± nie robili tego Czesi.

Zdarzaj±ce siê opinie i okre¶lanie takiej budowy jako „czeskiego ko¶cio³a” jest naiwnym uproszczeniem, gdy¿ mo¿na tu widzieæ jedynie ich inspiracjê (nakaz, zachêta lub zgoda).

W procesie chrystianizacji, je¶li nie na ca³ym ¦l±sku, to przynajmniej na ziemi ¶lê¿añskiej, wielki udzia³ i zas³ugê mieli zatem S³awnikowie we wspó³dzia³aniu z lokalnym ksiêciem udzielnym. Z ich inicjatywy, nakazu lub zachêty, a niew±tpliwie przy ich pomocy, tj. przys³aniu budowniczego-mnicha, nast±pi³a chrystianizacja lokalnego ksiêcia ¶lê¿añskiego i jego rodziny, rozszerzona na okoliczn± ludno¶æ. Na taki bieg wydarzeñ wskazuje podobieñstwo planu ko¶cio³a odkrytego we Wroc³awiu do dworskiej kaplicy S³awników w Libicach. W ¶wietle omówionych wydarzeñ i dziejów nie jest to podobieñstwo przypadkowe, ale prawdopodobnie dzie³o tego samego warsztatu. Kaplica libicka, wed³ug jej odkrywcy R. Turka, datowana jest na lata 955-961/962, a wroc³awsk± mo¿na datowaæ na przedzia³ czasu od po³owy lat 60. do pocz±tku lat 80. X wieku. W tym czasie zapewne ¿y³ i dzia³a³ budowniczy libicki, a pod koniec tego okresu Ostrów by³ ju¿ pod w³adz± Mieszka I. Gdyby to on ufundowa³ tê ¶wi±tyniê, z pewno¶ci± usytuowa³by j± na swoim podgrodziu, przy siedzibie, obok nowego grodu, tak jak we wszystkich ówczesnych grodach w³adców, tak¿e piastowskich.

W ¶wietle ostatnich odkryæ archeologiczno-architektonicznych, ani w Krakowie, ani z ca³± pewno¶ci± we Wroc³awiu, nie musia³ Boles³aw Chrobry fundowaæ nowych ¶wi±tyñ. We Wroc³awiu ¶wi±tynia istnia³a i decyzj± synodu gnie¼nieñskiego sta³a siê siedzib± nowo powo³anego biskupa, który przej±³ te¿ dawn± siedzibê ksiêcia plemiennego, a z czasem i teren ca³ej starej osady na wyspie.

W 989 r., w czasie pobytu w klasztorze na Awentynie w Rzymie, biskup Wojciech wyrazi³ zgodê na od³±czenie od diecezji praskiej ziem zajêtych przez Mieszka, na pro¶bê tego¿. Byæ mo¿e by³ to pocz±tek nieznanych starañ o utworzenie nowych biskupstw, uwieñczony rezultatem dopiero w 1000 r.

Pierwszy okres istnienia biskupstwa wroc³awskiego trwa³ do po³owy XI w., przy czym od rewolty pogañskiej w latach 1037-50 trwa³o ono tylko w osobie biskupa na wygnaniu poza Wroc³awiem, który zmar³ kilka lat przed przybyciem do Wroc³awia nowego biskupa Hieronima. Prawdopodobnie ostatni towarzysz±cy mu duchowny zostawi³ notatkê z list± imion wszystkich (niezale¿nie od rangi) osób obs³uguj±cych wroc³awsk± ¶wi±tyniê w ci±gu 50-60 lat jej istnienia, okresu mo¿liwego jeszcze do zachowania w pamiêci. W 1468 r. w bibliotece zamkowej w Brzegu korzysta³ z niej zapewne Jan D³ugosz, pisz±c swój Catalogus episcoporum Wratislaviensium.

W ¶wietle przedstawionych wywodów wszystkie niemal dotychczasowe pogl±dy na wczesno¶redniowieczne dzieje ¦l±ska i Wroc³awia wymagaj± rewizji. Sk³ada siê na nie, oprócz dzia³alno¶ci Piastów, znacz±cy wk³ad tak¿e czeskich Przemys³owiców i S³awnikowiców oraz najprawdopodobniej ¶l±skich W³ostowiców, dotychczas pomijanych przez dziejopisów s³awi±cych wy³±cznie panuj±c± dynastiê Piastów.
Tomasz Brol
Wyjê³o mnie z butów... Bardzo, bardzo ciekawy artyku³, muszê siê w to jeszcze raz i na spokojnie zag³êbiæ.
A tak btw. szukam informacji (DOK£ADNYCH) o ¶l±skiej przesiece. Jak kto¶ co¶ ma, to ja bardzo chêtnie... Mo¿e jaki¶ nowy temat??

Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.