witam wszystkich
chcia³em zaczepiæ o temat generalnie z samej swojej istoty niewygodny, ale chyba warty przynajmniej przedyskutowania. Mianowicie o kuszê. Na ¦wiecino przywoz³em takow± wraz z pacynami, widzieli¶cie to na inscenizacji i chcia³bym zapytaæ jak siê Rota ma do tego pomys³u.
Wiem ¿e ze wzglêdów praktyczno-prawnych zdecydowali¶cie o strzelcach czarnoprochowych, jak zwykle w naszym przypadku(odtwórców) zawsze jest jakie¶ nagiêcie historii do naszej rzeczywisto¶ci (bynajmniej nie przegiêcie). Chcia³bym te¿ nie¶mia³o zapytaæ czy znalaz³o by siê mo¿e jeszcze kilka osób 3-5 które by³yby zainteresowane tym tematem. Jak by¶cie widzieli wymieszanie kuszników i puszkarzy (?) (jak zwa³ tak zwa³) czy to wogóle ma szanse? Z punktu widzenia realiów historycznych dla lat 1450 -1490 broñ czarnoprochowa stanowi znaczn± mniejszo¶æ w¶ród strzelców (wg. Grabarczyka Rot w Królestwie Polskim) a im bli¿ej 1450 to jest wrêcz znikoma ilo¶æ.
Od razu zaznacze o co mi chodzi, chcia³bym odtwarzaæ strzelca, broni czarnoprochowej po prostu osobi¶cie nie lubiê( z wzajemno¶ci± jak to równie¿ stwierdzi³ Igor), a nawt sie jej obawiam, ³uki wiadomo u nas s³u¿y³y do polowañ, a nie jako broñ w walce o ile dobrze pamiêtam na 100-120 strzelców w jednym ze spisów wymieniono 2 ³uki (podobnie jak he³my ). Chcia³bym poznaæ Wasz± opiniê.
Pozdrawiam. Bia³y