Spokojnie, nie ma siê co pieniæ. Zak³adaj±c ten temat kompletnie nie zna³em siê na terminologii. Teraz, gdy prawie skoñczy³em rozdzia³ wiem "nie co" wiêcej. Co do stroju rycerskiego warto zajrzeæ jeszcze do "Kostiumologii" Z. ¯ygulskiego. Autor po¶wiêci³ miêdzy innymi kilka podrozdzia³ów ubiorowi wschodniemu.
Teraz gdy znam siê ju¿ na terminologii, mogê zadaæ kilka bardziej rzeczowych pytañ.
1)W pracy uto¿sami³em doublet z pourpointem (kieruj±c siê m.in tym artyku³em:
http://www.nachtanz.org/SReed/doublets.html i "Kostiumologi±" ¯ygulskiego). Czy nie jest to b³±d? Czy jest jaka¶ wiêksza ró¿nica miêdzy tymi dwoma strojami? Oba by³y pikowane. Oba posiada³y d³ugie, obcis³e rêkawy, oba nie posiada³y ko³nierza i oba siêga³y mniej wiêcej do po³owy uda.
2)W opracowaniach znajdujê skrajnie ró¿ne opisy cotte-hardie (swoj± drog± znalaz³em ju¿ przynajmniej 2 sposoby zapisu nazwy tego ubioru- cotte-hardie (¯ygulski), cottardie (Gutkowska – Rychlewska), a po internecie kr±¿y jeszcze kilka np. cottehardie). Jak wygl±da³ ten strój? ¯ygulski podaje, ¿e by³a to szata spodnia, zak³adana na szatê-cotte. Mia³a d³ugi stan, skrócone rêkawy, bogaty uk³ad fa³dów i brzegi czêsto wycinane w zêby. Czy to nie to samo co jaka? Za Sieradzk±
"W okresie Jagiellonów codziennym ubiorem rycerzy sta³a siê jaka. Posiada³a ona formê obcis³ego, krótkiego kaftana uwypuklaj±cego tors, taliê i biodra. Wywodzi³a siê z noszonego pod zbroj± ubioru ochronnego, tote¿ najczê¶ciej wykonywano j± z kilku warstw tkaniny we³nianej lub filcu, przepikowanych razem i pokrytych na wierzchu g³adkim materia³em. Dolny brzeg by³ czêsto wycinany w zêby. Przód jaki oraz jej d³ugie zwê¿aj±ce siê rêkawy, zapinano na guziki."
3)Czy jopula z kolei to nie to samo co kabat? Sieradzka podaje dwa, podobne opisy dotycz±ce tych strojów. Z t± ró¿nic±, ¿e jopula wg niej mog³a byæ noszona zarówno na, jak i pod zbroj±. O kabacie pisze za¶, ¿e zak³adano go bezpo¶rednio na koszulê, by utrzymaæ ciê¿ar zak³adanej na niego zbroi. Czy w takim razie kabat nie by³ doubletem.
Ca³y problem z ubiorem ¶redniowiecznym polega na wci±¿ nieujednoliconej terminologii. Jako, ¿e polska zaginê³a, musimy u¿ywaæ zagranicznej. Nie wiem tylko, czy zamiast szukaæ szczegó³ów ró¿ni±cych w sumie ten sam strój, i dzieliæ w³os na czworo, nie lepiej postawiæ znak równo¶ci miêdzy niektórymi? Np. Pourpoint = arming doublet. Surcot = cotte d'armes.