Witam.
Mam sprawê, chodzi o identyfikacjê paru zabytków i kalibracjê datowania jesli mozna tak powiedziec.
Mianowicie podczas badan archeologicznych na zamku w inowlodzu odkryto grupe zabytkow militarnych - najbardziej interesujace sa: zamek kolowy, pobojczyk (?) i lejek do sypania prochu(?). Znaleziono je w warstwie stratygraficznej odpowiadaj±cej III okresowi uzytkowania trwajacemu od 1515 do 1563 roku. Zamek wstepnie wydatowalem na mniej wiecej druga polowe XVI wieku co by pokrywalo sie ze stratygrafia. Jednak mysle ze wypada skonsultowac to datowanie gdyz moze okazac sie ze zamek jest pozniejszy - pierwsza cwierc wieku XVII. Okucie prochownicy znalezione w tym samym pomieszczeniu co zamek datowany jest na wiek XVI wiec czesciowo pokrywa sie to z zamkiem. Prosze wiec o pomoc w datowaniu i identyfikacj zabytkow z inowlodza. Ponizej wrzucam fotki zabytkow. Pozdrawiam.

ZAMEK KO£OWY:






Wydaje mi sie ¿e to s± bicia wytwórcy, co o tym s±dzicie?



OKUCIE PROCHOWNICY:

LEJEK:








POBOJCZYK:

My¶lê, ¿e ten drugi zabytek to jest ekstra sygnowana ³y¿ka do butów :D bior±c pod uwagê kont wygiêcia, raczej trudno by³oby sypaæ tym proch.

tez tak myslalem ale znaleziono ja razem z innymi militarnymi fantami w pomieszczeniu ktore moglo byc zbrojownia zamku, jest z miedzi - ta jak wiadomo nie elektryzuje sie i nie iskrzy co jest raczej wskazane przy kontrakcie z prochem, druga sprawa nie wiem czy na lyzce od butow byla by taka wybita punca, no i jeszcze pozostaje ornament drabinkowy na czê¶ci zewnetrznej. Ale fakt kat nachylenia, polotwarta budowa i koncowka - zagieta z dwoch "skrzydelek" - proch moglby sie wysypywac przy sypaniu. Ale zeby potwierdzic jakakolwiek teorie na temat tych fantow potrzebne sa analogie w muzeach literaturze czy znalezione podczas badan archeologicznych, jak dotad nie natrafilem na nic podobnego przy wertowaniu ksiazek, artykulow i katalogow muzealnych. Jakby cos takeigo nie istnialo tylko ktos by sobie sam smajstrowal. Mysle ze to takze nie jest szufelka do sypania prochu. Zagiecie koncowki w luk wykluczaloby taka teorie. Zreszta na zwyklej szufelce nikt nie wydrafywal by chyba jakiegokolwiek zdobienia. A tak wogole to jak twoja praca?