Mam jeszcze jedno pytanie. Chcia³am siê dowiedzieæ czy trzeba koniecznie identycznie odwzorowaæ znalezione hafty. Czy mo¿na ispiruj±c siê nimi troche je przekszta³caæ? Czy mo¿na stosowaæ ró¿ne kombinacje w obszywaniu ubrañ??
Bardzo proszê o pomoc podobnie jak w poprzednim w±tku : (
Zgadzam siê z pytaniem powy¿ej, a do tego mam kilka pytañ co do haftów na stroju XII-wiecznym. Czy haft ten musi byæ na osobnym materiale, który dopiero naszywa siê na strój? Sk±d wzi±æ konkretne wzory i czy mo¿na opieraæ siê na wzorach wypalanych na wyrobach skórzanych lub rze¼bionych? W ksi±¿ce 'Kultura Polski ¶redniowiecznej' Jerzego Dowiata przeczyta³am, ¿e hafty by³y robione przez wiele osób, po to by mieæ jakie¶ zajêcie, wiêc chyba jak ju¿ im siê tak nudzi³o to nie robili haftów wszystkich takich samych? My¶lê, ¿e wzorów mog³o byæ tyle ile ludzi haftuj±cych, ale czy to prawda? Proszê o pomoc.
Wzglêdem odwzorowywania haftów, najlepiej wed³ug mnie robiæ haft który ewidentnie istnia³, mamy na niego ¼ród³o, czy na ikonografii czy choæby jako samo znalezisko. Jednak hafty mo¿na ³±czyæ, tzn z jednego znaleziska braæ element i z innego element aby nie by³y one zawsze te same i monotonne, analizuj±c wiele materia³u mo¿na doszukaæ siê wiele podobieñstw. Uwa¿aæ trzeba ¿eby tylko materia³y z których korzystamy by³y z tego samego b±d¼ podobnego kulturowo obszaru. W³asna inspiracja co do haftu to ju¿ nie rekonstrukcja tylko w³asne widzi mi siê. Wzglêdem tego co ju¿ powiedzia³em, ró¿ne kombinacje haftów s± mo¿liwe.
Haft wykonaæ mo¿na bezpo¶rednio na ubraniu, jak równie¿ na tasiemce. Nie wiem jak odnie¶æ siê do wzorów wypalanych na skórze. Co do rze¼b, to je¿eli posiadaj± zdobienia na ubraniach w formie 'haftów' to jest to jakie¶ ¼ród³o na wzór. Natomiast zaczerpniêcie wzoru z powiedzmy jakiej¶ kolumny, fasady itd. nie jest konkretnym wzorem tycz±cym siê zdobnictwa ubioru, choæ mogê siê myliæ, na wschodzie ponoæ zdobienia kolumn by³y podobne stylowo do zdobnictwa ubioru. Wzorów najlepiej szukaæ na ikonografii. Wzorów pewnie by³o multum, do wyboru do koloru, ale w sumie opieramy siê tylko na tym co mamy dostêpne w formie ¼ród³a, bez 'gdybologi'.