
Rok 1655 to by³ czas szwedzkiego potopu i szlacheckiej zdrady. Jednak ju¿ pocz±tki nastêpnego roku zapowiada³y nadej¶cie lepszych czasów. Najpierw w sylwestrow± noc, na zamku w Tykocinie zmar³ zdrajca Janusz Radziwi³³. Kilka dni pó¼niej w granice Rzeczypospolitej raczy³ wróciæ Jego Królewska Mo¶æ Jan Kazimierz. Od Szwedów, do obozu polskiego powracali kolejni Panowie, korzy³y siê przed królem ca³e chor±gwie i regimenty. Opór szczególnie stê¿a³ na Podlasiu, gdy Jan Kazimierz potwierdzi³ nadanie swoim stronnikom dóbr po zmar³ym Radziwille. W Bielsku, pod rozkazy regimentarza wojsk litewskich Paw³a Sapiehy stanê³o osiem tysiêcy szabel i rusznic. Zwo³ano pospolite ruszenie i powo³ano strzelców z nadle¶nictw. Ca³e to wojsko, ci do niedawna stoj±cy naprzeciw siebie wrogowie, ruszyli, by czym prêdzej spotkaæ nieprzyjaciela. Regularne oddzia³y, które sta³y dot±d przy Szwedach chcia³y siê przed polskim królem zrehabilitowaæ. Czê¶æ szlachty i powo³ani do walki strzelcy rwali siê do bitwy, by pom¶ciæ grabie¿e i ukaraæ heretyków.
Wszystkich nêci³y zdeponowane w Tykocinie radziwi³³owskie skarby.
Coraz wiêcej chor±gwi, rot i wolnych kup ¶ci±ga³o pod twierdzê. Bez artylerii sapie¿yñscy nie mieli jednak szans na szybkie zdobycie zamku ani nawet miasta. Nie wiedzieli te¿, ¿e w kierunku Tykocina na czele swoich oddzia³ów b³yskawicznie zmierza Bogus³aw Radziwi³³...
Tak zaczynaj± siê "Przebi¶niegi II" kolejny z tykociñskich przemarszów.
Wêdrówka jest g³ównie konna.
Dwie osoby zaczynaj± zabawê 19 marca (z powodu przeprowadzenia koni),
wszyscy wêdruj± dwa nastêpne dni.
Wystêpuj±:
Pancerni (TJD)
Pospolitacy (pozostali konni)
Tabor i strzelcy (pozostali)