Witam,
jak w temacie, jak chroniono stopy przed zimnem, czy stosowano onuce?
nie uda³o mi siê znale¼æ rzetelnych informacji na ten temat. Na jakim¶ niemieckim forum znalaz³em informacjê ¿e buty owijano dodatkowo skór± owcz± ale nie przekonuje mnie to. Czy jest sopsób zapobiegania po¶lizgom? guzy, bie¿nik etc.
Z góry dziêkujê za odpowied¼
Buty mo¿na na pewno podkuæ, co pozwoli zminimalizowaæ ¶lizganie... przynajmniej w pewnym stopniu (wiadomo, czasami tylko ³y¿wy pomog±). Co do ochrony przed zimnem, to przecie¿ na stopie na pewno mamy jedn±... dwie warstwy we³ny (od nogawic), a na to mo¿emy najpewniej za³o¿yæ jakie¶ dodatkowe ocieplacze (nie wiem jednak w jakiej postaci)...
tak my¶la³em nad tym, ale to tak jakby w trampki w³o¿yæ stopê z trzema parami skarpet, nie da siê w tym chodziæ zbyt d³ugo. Przecie¿ buty zazwyczaj s± przyleg³e w stopniu pozwalaj±cym na komfortowe poruszanie siê (butów biedacy nie nosili) Czy istnia³y buty stricte zimowe?
Jak najbardziej onucki
Onuce z dobrej we³ny czyni± cuda.
Mozna by pogrzebaæ w ¼ród³ach czy aby filcowych butków wewnêtrznych nie noszono, a wiem napewno, ¿e u¿ywano ..... s³omy. Teraz to mo¿e i ¶mieszne, ale tak by³o. Jak wygrzebiê gdzie to czyta³em to napiszê co to za dzie³o by³o.
A ¿yciowo to ja u¿ywam takiej kombinacji : filcowa wk³adka x2 + 2xwe³niane skarpety i jest ciep³o.
CYTAT
to tak jakby w trampki w³o¿yæ stopê z trzema parami skarpet, nie da siê w tym chodziæ zbyt d³ugo. Przecie¿ buty zazwyczaj s± przyleg³e w stopniu pozwalaj±cym na komfortowe poruszanie siê
Chyba ¿e buty s± nieco obszerniejsze, nieprawda¿?
¦rednio oblicza siê, ¿e w miastach ludno¶æ zu¿ywa³a ok 2-3 pary rocznie - byæ mo¿e na zimniejszy okres szyto tak, by siê wiêcej do ¶rodka zmie¶ci³o...
W za³±czniku fragment jednej z miniatur z Godzinek Ksiêcia de Berry
Aura jak widaæ zimowa. U jednej z postaci (ten w niebieskim) wyra¼nie widaæ dwie pary nogawic. U pozosta³ych dwóch buty siêgaj± wyra¼nie nad kostkê (u tego niebieskiego nie a¿ tak wyra¼nie, ale te¿ bardzo niskie nie s±).
Jednak trudno tu mówiæ o modelu stricte zimowym - podobne widuje siê i w scenerii letniej.
No i nale¿y pamiêtaæ, ¿e to zwyk³a ludno¶æ, nie ¿aden dwór i rycerstwo...
patynki
i butki nie dotykaj± ¶niegu, chyba, ¿e jest on wyj±tkowo g³êboki...
Ale na patynkach ³atwiej chyba wywin±æ or³a, nieprawda¿? No chyba ¿e s± podkute, ale to i tak oznacza ¿e trzeba mieæ specjalne zimowe patynki...
A co do pana z godzinek, to dodaæ chcia³bym jedynie ¿e dwór etc raczej niechêtnie wychodzi³ gdziekolwiek zim±, st±d mo¿e byæ ciê¿ko o zimowe obuwie sfer wy¿szych ;).
wrêcz przeciwnie - drewno jest mniej ¶liskie ni¿ skóra... Oczywi¶cie,je¿eli kto¶ nie ma do¶wiadczenia w chodzeniu na tych koturnach, to mo¿e mieæ z pocz±tku problem, ale to kwestia przyzwyczajenia. Patynki mog³y byæ podkute, by³y te¿ takie, które ca³e te dwie wystaj±ce czê¶ci mia³y z ¿elaza (jest w S&P, ja teraz nie mam dostêpu do swojego kompa), ale wydaje mi siê jednak, ¿e drewno lepiej by siê zachowywa³o na ¶liskiej nawierzchni....
To znaczy, podkówki (blaszki) chroni± patynkê przed zbyt szybkim zdarciem przy intensywnym u¿ywaniu lub przy chodzeniu po bruku lub innej powierzchni twardej (podobnie jak podkowy - koñskie kopyto), wiêc s± szczególnie polecane w mie¶cie o brukowanych ulicach natomiast niewiele daj± zim±.
Zim± przed po¶lizgiem chroni± elementy wystaj±ce punktowo - porównaj koñskie podkowy zimowe lub raki do butów. Mo¿na zrobiæ takie podkówki i do patynek. Nie polecam natomiast wbijania w podeszwe patynki od spodu samych æwieków o mocno wystaj±cych ³bach które teoretycznie mog³yby spe³niaæ podobn± rolê. Zaczepienie wypustk± "zimowej podkówki" o nierówno¶æ zamarzniêtego pod³o¿a przenosi obci±¿enie na kopyto/patynkê równomiernie poprzez wszystkie hufnale/æwieczki (dziêki sztywno¶ci podkówki), natomiast podobne zaczepienie pojedynczym æwiekiem o pod³o¿e spowoduje pêkniêcie kopyta/wy³upanie kawa³ka patynki, bo ca³a si³a wy³amuj±ca przeniesie siê przez ten jeden æwiek.
Ca³y d³ugi zimowy dzieñ w³óczy³am siê w patynkach po mie¶cie i za miastem - na ¶niegu spisuj± siê rewelacyjnie, a nie s± niczym podkute. Nie ¶lizga³am siê. Wiadomo, przy wej¶ciu na lód ka¿dy pojedzie, ale po to ma siê rozum, zeby takie miejsca omin±æ ;) Dziêki patynkom moje buty nie przemok³y po 15 minutach, tak jak innym, i aby utrzymæ nogê w cieple wystarczy³a 1 para we³nianych poñczoch. Jedyna niewygoda wynika z faktu, ze stopa nie pracuje w patynce tak, jak na naturalnym pod³o¿u, wiêc nastepnego dnia mia³am zakwasy w ró¿nych, nieoczekiwanych miejscach
Oczywi¶cie, ja tylko stwierdzi³em ¿e je¶li ju¿ patynkê na zimê podkuwaæ, to nie p³ask± blaszk±. Acz ze wzglêdu na du¿± wysoko¶æ a ma³± szeroko¶æ "podeszwy" taka patynka dodatkowo podwy¿szona o "kolce" ¶rednio by siê spisywa³a, gro¿±c skrêceniem kostki.
Twoje spostrze¿enia wyja¶niaj± w du¿ym stopniu, dlaczego patynki by³y z zasady robione z lekkiego i do¶æ miêkkiego drewna (g³ównie olcha i wierzbina, ew. lipa) zamiast z podobnego ale znacznie trwalszego w tej roli jesionu lub buka. Przypuszczalnie nasi przodkowie stwierdzili ¿e twarde drewno co prawda zwiêksza trwa³o¶æ patynki (kosztem nieco wiêkszego ciê¿aru), ale za to podeszwa zamiast siê ¶cieraæ ulega wyg³adzeniu, wy¶lizganiu, i patynka staje siê niebezpieczna do chodzenia zw³aszcza po mokrym bruku albo zim± po ¶niegu (czyli w³a¶nie wtedy, kiedy by³a najbardziej potrzebna i najczê¶ciej u¿ywana). Sam ciê¿ar drewna chyba nie by³ wystarczaj±cym powodem, bo podczas chodzenia w deszczu i b³ocie patynka nasi±ka³a w pewnym stopniu wod± i wzglêdne ró¿nice w ciê¿arze stawa³y siê prawie niezauwa¿alne, zreszt± twardsze drewno mo¿na silniej podci±æ od spodu ni¿ lekkie ale s³absze i w ten sposób zaoszczêdziæ na masie.
S± przes³anki ¶wiadcz±ce o tym, ¿e patynki by³y produkowane w naprawdê du¿ych ilo¶ciach - znacznie wiêkszych w ka¿dym razie ni¿ obuwie - co by³o zwi±zane w³a¶nie z ich celowo ma³± trwa³o¶ci±.
W ¶rodku w bucie by³y skarpety, w XIII wieku by³y na 100% u¿ywane bawe³niane, woj³okowe i we³niane robione na drutach, zreszt± robione skarpety te¿ znaleziono u wikingów lecz na szyde³ku.
Podeszwy na wschodzie czêsto kanelowano lub montowano na plecionce. Takie buty miêdzy innymi mo¿na zobaczyæ w muzeum w Budapeszcie. Zapraszam do obejrzenia tak¿e "Primitive Shoes" by Margrethe Hald.
XIII wiek i rzeczy robione na drutach? Mo¿esz rzuciæ jakim¶ ¼ród³em co do tego? My¶la³em ¿e robienie na drutach to dopiero gdzie¶ XV wiek... a ponadto - nie szyde³kiem tylko ig³± wczesniej robiono
. Naalbinding, czy jako¶ tak, proponujê przegl±dn±æ.
No to ig³±, a kopie skarpet bêdzie mo¿na przejrzeæ w Czersku u naszej grupy. Orygina³u niestety na razie nie mo¿emy udostêpniæ. Prócz tego miêdzy innymi u mongo³ów u¿ywano miêkkiego obuwia prawdopodobnie woj³okowego (chocia¿ potwierdzenia 100% nie mam), widaæ je miêdzy innymi na rycinach Li Guan Dao - Kubilaj na polowaniu XIIIw.
Równica Dolna cmentarzysko datowane XIII-XIV i ¶liczne dzianiny druciane z tego wysz³y, ale w tak maleñkich kawa³kach, ¿e nie wiadomo czym by³y przedmioty wykonane z tej¿e dzianiny.
CYTAT
Sock
Possibly found in Fustat, Egypt
Islamic
12th century
The knitter of this sock started work at the toe and then worked up towards the leg. The heel was made last and then attached to loops formed while knitting the leg. This ingenious practice allowed the heel to be replaced when it wore out without the necessity of making new socks. Although this object was found in Egypt, the knitting technique was not common to the area. Egyptians at this time used a simpler method that started at the top of the leg and worked down towards the toe. The sock is thought to have been made in India because it was found with other materials exported from India and sold in the Egyptian market.
Indigo dyes most likely color the two rich blue cotton yarns used to make the pattern on the socks. The yarn would have been dipped into indigo dye repeatedly until the desired shade was achieved.
Cotton, knitting
Dimensions 52 cm x 20 cm
The Textile Museum 73.698
Acquired by George Hewitt Myers in 1953
Dociekliwi znajd± ten wykopek w necie.
Biedni nosili tak¿e s³omê w butach. Do tej pory przetrwa³o to w obra¼liwym "s³oma mu z butów wystaje". Dobry izolator + ³atwo¶æ wymiany na such±, gdy siê tylko zamoczy³a. Patynki by³y du¿o bardziej popularne w miastach, ni¿ na wsi, s³u¿y³y g³ównie do omijania rynsztoków. Osobi¶cie nie wyobra¿am sobie biegania w patynkach po pó³metrowym kopnym ¶niegu. Co innego od¶nie¿ony chodnik w mie¶cie. W pierwszym wypadku raczej bym pomy¶la³a o rakietach (nie wiem czy s± jakie¶ zachowane ze ¶redniowiecza).
CYTAT(Yhm @ 17:49 25.02.2010)
Biedni nosili tak¿e s³omê w butach. Do tej pory przetrwa³o to w obra¼liwym "s³oma mu z butów wystaje". Dobry izolator + ³atwo¶æ wymiany na such±, gdy siê tylko zamoczy³a.
S³oma ma jeszcze jedn± zaletê - wilgotna zaczyna grzaæ
Mo¿e zapach gnij±cej s³omy nie jest francuskim pachnid³em, ale jak komu¶ zimno, to siê nie przejmuje.
Yhm. Szukam szukam i nic
A gdzie¶ to u siebie mam na bank
Otó¿ by³y stosowane takie ..... hmmmm, jakby nak³adki na buty w kszta³cie strzemion z nabitymi metalowymi elementami od spodu.
Jeny nie wiem jak ci to wyt³umaczyæ
Ju¿ szukam .......
CYTAT
jakby nak³adki na buty w kszta³cie strzemion z nabitymi metalowymi elementami od spodu.
masz na my¶li raki?
Je¶li tak to zapraszam do dzia³u Wyprawy, gdzie ch³opaki testowali takowe podczas ekspedycji górskich :-)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.